WWW.TOCZEN.PL

[kinga]

[asas]

wiem, czytałam ulotkę. tylko już popadam w paranoję, że może podejrzewa zapalenie skoro to zapisał. tylko wyniki o tym nie świadczą, usg bez wysięku.

[kinga]

spokojnie....
przepisał pewnie silniejszy lek, skoro tak Cię boli, mógł zlecić ketonal, czy ibuprom, czy inny z NLPZ
_________________
Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.

[TARA]

ja tez mam wyniki badan ok,ob,rf i crp w normie a boli jak cholera i tez mam brac leki przeciwzapalne ,ketonal forte pomaga ale tylko na rwe kulszowa i kregoslup,na bole kolan nic nie pomaga.
_________________
"ujrzeć świat w ziarenku piasku i niebo w dzikim świecie...
zatrzymać nieskończoność w garści i wieczność w chwili..."

[asas]

co myślicie o mojej sytuacji:
-w grudniu zrobiłam ana-ujemne
-w grudniu znów zrobiłam ana w innym laboratorium-dodatnie, miano 1/160 typ świecenia cytoplazmatyczny włokienkowy i ślad plamistego wynik przy braniu autoszczepionki-może to przez tą szczepionkę)????
-styczeń ana ujemne w innym lab.
-luty ana ujemne w tym samym labor.

chodzę do 2 reumatologów (do jednego prywatnie, do drugiego na nfz). (tak dla pewności, z przewrażliwienia i prezezorności, oraz z braku wiary w niektórych lekarzy-niestety uzasadnionego). obydwoje powiedzieli, że to ana dodatnie musi być jakimś błędem. a ja cały czas myślę czy może to jedno właśnie labolatorium gdzie wynik był dodatni nie wykonało badania poprawnie... ???

[jolkag]

Odpisałam ci na PW

[asas]

a co to jest pw?

już wiem.

[asas]

jolkag!
nie wiem czy moje wiadomości dotarły do Ciebie. napisz mi na gg 6893442

[Myśląca]

[kinga]

hehehe idziesz do lekarza internisty/czy jak niektórzy mówią-pierwszego kontaktu, mówisz mu co i jak; i albo on daje skierowanie na zabiegi albo gdy nie wie, jakie zlecić-wysyła do specjalisty, wtedy tamten kieruje

dla mnie to całkiem proste
_________________
Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.

[Myśląca]

W takim razie chciałabym mieszkac w Jeleniej Gorze ,ja choruje na toczen od 20stu lat i niestety mam nieco mniej uproszczone zdanie na ten temat

[kinga]

są lekarze i LEKARZE... może trzeba zmienić lekarza, przychodnię?
jeśli potrzebna są zabiegi, czy badania, to lekarz musi dać skierowanie...chyba, że to nie jest w jego zakresie, to wysyła do specjalisty

nie wiem, czy lekarze interniści/pierwszego kontaktu mogą wypisywać skierowania na zabiegi rehabilitacyjne, mi wypisywał to zawsze ortopeda, ale to była strata czasu w moim przypadku

może mam szczęście, bo moja pani dr pediatra założyła przychodnię i poszłam tam za nią, znam wszystkich lekarzy tam i oni mnie znają

czasem trzeba tak zagadać ze specjalistą, żeby myślał, że to on wpadł na pomysł rehabilitacji; czasem trzeba im pomysł podsunąć, bo zapominają o tej formie leczenia (nie wszyscy oczywiście)-wolą walnąć receptę na środki p/bólowe....


_________________
Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.

[Myśląca]

a bierzesz pod uwage fakt ze ktos moze mieszkac na wsi gdzie jest jedna przychodnia?a do miasta jest ponad 40km?moje doswiadczenie w kontaktach z lekarzami jest istotnie rozne i generalizowac nie moge ale nie wyglada to napewno tak jak powiedzialas.."pojsc do lekarza i wziac skierowanie"..wez pod uwage chocby to ze duza czesc nas chorujacych na toczen jest diagnozowana po kilku latach i nie jest to tylko spowodowane trudna choroba ale rowniez niekompetencja i ignorancja lekarzy..wilu z nich obrazi sie na ciebie jesli tylko sama cos zasugerujesz i wtedy rowniez moga zaczac sie schody....

[kinga]

ale dlaczego Ty mnie tak atakujesz? nie rozumiem.... zarzucasz mi brak poczucia realiów....masz do mnie pretensje o złe kontakty z lekarzami?
spokojnie...
ja do specjalistów jeżdżę do Wrocławia, gdzie mam grubo ponad 100 km, a był i taki okres że szukałam lekarza po całej Polsce.....ale w końcu się udało; nie mówię, że jest to normalne, bo co w NFZ jest normalne i w naszym kraju?
czasem trzeba się naszukać odpowiedniego lekarza, trudno-takie jest już życie, ale czasem nie ma wyjścia...ja bym zmieniła lekarza, nawet gdybym miała dojeżdżać 40 km....skoro on tak olewa, ma pacjenta gdzieś, to pomocy z niego żadnej...
_________________
Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.

[Myśląca]

Droga Kingo ,my dyskutujemy,w kazdym razie ja usiluje dyskutowac z toba..to nie jest atak tylko kontrargumenty,na tym polega dyskusja... usiluje ci wytlumaczyc ze wlasnie zycie nie jest uslane rozami i realia bywaja rozne,tak rozne jak rozne sa nasze choroby,ich objawy i stan fizyczny chorych,dla ciebie przejechanie 100km jest banalne,dla innych to droga cierniowa..