|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek Site Admin


Dołączył: 20 Maj 2004 Posty: 243 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 10:28 pm Temat postu: ...Doświadczenia szpitalne... |
|
|
Dawno nic nie pisalem bo cierpie na ciagly brak czasu. Teraz jestem w szpitalu na badaniach zeby wreszcie potwierdzic jednoznacznie ze jestem chory na tocznia i zeby moze wreszcie ktos postawil diagnoze i ustalil leczenie.
Postanowilem sie podzielic z wami swoimi wrazeniami ze szpitali w ktorych przebywalem i zachecam was do zrobienia tego samego co zbuduje zarabisty obraz polskiej sluzby zdrowia.
Moje wkurwienie dzisiaj siegnelo zenitu wiec przeleje to na forum (przepraszam za slownictwo ale skoro mam sobie ulzyc to inaczej nie potrafie).
Dziewczyny dzisiaj w kawiarence pisaly mi "wypoczywaj, odpocznij i wracaj do sil" Dziekuje bardzo za slodkie slowa ale w tym burdelu odpoczac sie nie da a jedynie stracic zdrowie i nerwy.
Ale do rzeczy:
Pierwsza moja wizyta w szpitalu w roku 2000 to Klinika chorow wewnetrznych na Rejmonta w Katowicach oddzial Chemioterapii Onkologicznej.
Ja jako mlody chlopak w wieku 28 lat pierwszy raz w szpitalu i znalazlem sie na sali z 7 panami ktorzy przyjmowali chemie i byli w w wieku emerytalnym. Jedyny temat jaki panowal na sali to smierc i co dalej.
Super sprawa by nabierac sil i patrzec w przyszlosc z nadzieja w wieku 28 lat.
Pierwsza noc umiera obok czlowiek. Przychodza panie rozbieraja pana, wkladaja do czarnego worka, stawiaja parawan i zostawiaja go na 2 godziny obok mnie. No bo moze ozyc.
Rano ze stresu dostaje ataku serca, zapalenia osierdzia z podejrzeniem zapalanie miesnia sercowego. Nic tylko zdrowiec w takich szpitalach.
Drugi szpital Klinika Kardiologii - Ochojec Katowice
Kurde w porownaniu z tamtym to hotel Sobieski. Nadal zadnej diagnozy. Leczenie na oddziale kardiologii pencylina, debecylina, ampycylina.
Troche mi sie pprawilo z sercem. Wychodze do domu z zaleceniem usuniecia migdalow. No to madry personel szczepi mnie na zoltaczke mimo stwierdzonego dodatniego HBS i stwierdzonych przeciwcial ANA.
Po 3 dniach temperatura 40 stopny zajete pluca i utraty przytomnosci.
Powrot na Rejmonta w katowicach. Na dzien dobry bez badan 100mg dzinnie encortonu, a co tam k... m... nie ich watroba i zoladek.
Po trzech miesiacach wreszcie w domu po tym jak mnie 2 szpitale prawie zabily.
Mija 9 lat mysle sobie moze trzeba by sie przebadac i moze trafic w jakies dobre rece bo samemu tak sobie leki dawkowac przez 9 lat to moze lekkie przegiecie przeciez lekarze powinni wiedziec lepiej ode mnie co mi jest. Bo moja wiedz to tylko internet i to forum.
Mysle teraz to juz napewno jest zarabiscie w szpitalach. W koncu jestesmy w Unii.
Po oczekiwaniu 3 miesiace trafiam na oddzial reumatologii do Prof. Kucharza w Katowicach Ochojcu.
Klada mnie na sali tym razem z czteroma a nie z siedmioma panami. najmlodszy 78 lat najstarszy 94 i dogorewa na moich oczach. Mysle sobie ku.... deja vu!!!!!!
Cala pierwsza noc nie przespana bo panowie jak to na starosc co nie powinno dziwic cherlaja, pluja, sapia, chrapia, mocza sie w nocy, robia pod siebie. Smrod taki ze jak spieprzulem pietro nizej to i tak czulem.
Oknanie otworzysz bo jak podszedlem to uslyszalem ze wszyscy zapadna na zapalenie pluc. Na sali smrod i 28 st ciepla mimo ze oddzial ladny.
Wiec wale dzisiaj do jednego lekarza, drugiego i pielegniarek w efekcie. Zadaje pytanie: "czy nie mozna by klasc ludzi na salach mniej wiecej podobnych wiekiem?" Slysze odpowiedz od kazdego "Nie da sie - Nie ma wolnych miejsc." Pytam wiec czy te dwie wolne jedynki do ktorych moglbym sie przeniesc to kible bo nigdy w zyciu w kiblu nie widzialem lozek i telewizorow? Cisza. Pielegniarka mi mowi ze to sale VIPowskie i tylko Pan profesor nimi zarzadza. Aha to wszystko jasne.
No to wracam wachac smrod. Mysle sobie biedni ci lekarze to niech sobie i tak dorabiaja. Wychodze na zewnatrz i widze ten biedny parking kierownictwa kliniki w ochojcu. Najtansze auto jakie tam znalazlem bylo za jakies 250.000 PLN. Najdrozsze za 1.100.000 PLN tak moi drodzy dobrze widzicie to milion sto tysiecy. Znam sie troche na autach. Takie stoja dwa!!!! Za to co stoi na tym parkingu mozna by wykarmic male panstwo w afryce przez rok. Faktycznie biedni ci nasi lekarze oj biedni.
Pytam sie wiec po jakiego grzyba place podatki i zus przez 18 lat i utrzymuje to cale gowno ze swoich skladek skoro i tak musze lezec na sali i patrzec na SMIERC!!!!
Przyszedlem zdrowy a wyjde chory bo juz mnie krew zalewa. Nerwy stres i juz druga dobe brak snu. Zamiast lezec w lozku to siedze na swietlicy i pisze na forum. I tak wlasnie spedzam druga noc. Na siedzaco i bez snu.
Nic ku.... tylko zdrowiec!!!!!!!!!!!!!
Przepraszam za slownictwo ale inaczej sie tego wyrazic nie da!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
senga Stary wyjadacz


Dołączył: 14 Wrz 2008 Posty: 105 Skąd: Pszczyna
|
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 10:38 pm Temat postu: |
|
|
tzw tragifarsa :/
smutna prawda, ale prawdziwa :/
takie pytanko tylko male nie myslales sprobowac uderzyc do Kliniki do Ligoty na oddzial autoimmunologiczny?
Wiele osob sobie chwali ten oddzial
co prawda pod wzgl estetycznym ten oddzial to nie zaden hotel ale jak na polska rzezcywistosc to calkiem calkiem i jesli trafi Ci sie prof. Hrycek to fachowa opieke masz w kieszeni =] |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 11:02 pm Temat postu: |
|
|
czesc Piotrek! bardzo miło cie czytac chociaz przyznaję ze nie takie opisy chciałabym czytac od ciebie
ktos ci polecił tego Kucharza, sorry prof Kucharza cos szybko dochrapał się profesury i jeszcze specjalizacji z tocznia , jesli wzac pod uwagę ze przez wiele wiele lat zajmował się chorymi na tarczycę nie widze pokrewnych dziedzin
Piotrek zapamietaj klinika Ligota przeciez to bardzo blisko
tam po pierwsze nie ma takich sal , jak ci się uda to trafisz na 2 osobowe, a jest ich sporo , w najgorszym wypadku na 3 osobowe, jesli poprosisz na oddział pierwszy
przypomniała mi się pod wpływem tego co pisałas historia teraz z chirurgii , obok lezała starsza pani , ktora cały czas się wierciła kreciła buczała tam cos po nosem, sala pooperacyjna pierwsza doba człowiek ledwie moze podniesc rękę a ta się obraca jakby zadnego zabiegu nie miała , zerkam tak na nia i widze ze jest sina wołam pielegniarki, zaraz przyszły ale zanim odsunęly łozko chlusneło krwią prosto na mnie , uwierzysz jak się poczułam ,
babcia umarła a ja trzesłam się jak w febrze w koncu dostałam ataku padaczki ,
nie mogły wywiezs jej wczesniej z sali pooperacyjnej ? mogły potrzebny był mi taki wstrzas ? chyba ktos uznał ze tak ,
ogolnie na opieke pielegniarską tak narzekac byłoby niesprawiedliwoscią bo latały cały dzas 24 godziny na dobę przez wszystkie dni, hołdując zasadzie chory po operacji nie moze cierpiec wiec opieka była wzorowa ,
nie zazdroszcze ci
Cytat: |
Nerwy stres i juz druga dobe brak snu. Zamiast lezec w lozku to siedze na swietlicy i pisze na forum. I tak wlasnie spedzam druga noc. Na siedzaco i bez snu. |
tak samo spedzam czas bo spac się nie da nie potrafię spac w szpitalu dopiero po powrocie do domu nadrabiam
i te słuchanie kogo boli gdzie kto taki chory a kto mniej , niedobrze się robi jak się tego słucha , licytacja na choroby i opowiadanie sobie roznych ciekawych historii chorob , zyc sie nie chce
mam nadzieje ze wyjdziesz juz raz dwa i staraj się noce odsypiac w dzien , moze zatyczki gumowe do uszu by pomogły
ale auta lekarzy są super, na parkingu ani jednego wysłuzonego samochodu , wszystko nowki najwyzej max2-3 letnie
, na noc melisa w tabl ze trzy i bedzie ci wisiało wszystko co robią obok ciebie , wyłacz muzyke
od swiezego powietrza nikt jeszcze nie umarł ale od smrodu mozna
wspołczuję chłopie trzymaj się i klnij ile wejdzie jesli ci to pomaga się rozładowac
pozdrawiam i nie chciałabym byc na twoim miejscu - sorry ale nie chyba spieprzałabym przez ligote do siostry na noce ona mieszka bardzo bliski i nawet dziki łazace samopas po ligocie by mnie nie powstrzymały
dopisuję czyłajac post wyzej prof. Hrycek owszem ale tez bardzo dobra jest pani docent Sciezka tak ze i na jednym i na drugim oddziale fachowcy sa dobrzy _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz F. Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 11:07 pm Temat postu: |
|
|
Właśnie w Kawiarence wspomniałem, że póki masz okazję wypoczywaj na całego. Po tym wątku zreflektowałem się jednak, że za Chiny nie możesz mówić o odpoczynku - błąd naprawiłem niezwłocznie...
Niestety system jaki jest wszyscy widzimy. Prywata, prywata i jeszcze raz prywata... Najgorsze jest to, że tym bardziej jest on zj...any im wyżej się patrzy - regionalne NFZy zapisują sobie milionowe zyski, a w poszczególnych placówkach bryndza. Wysoko ustawieni, jeśli nie wszyscy to co niektórzy, biorą pieniądze i pierdzą w stołek, a specjaliści z powołania często harują za dwóch i właściwie nic z tego nie mają.
Słownictwem nie masz się co przejmować - w końcu sami dorośli ludzie jesteśmy i wiemy, że jak coś wkurzy to nie ma przeproś...
Trzymaj się i jeszcze raz szybkiego wyjścia do cywila.
A co do szpitali to po ponad miesięcznym "wyroku" (wiem, że to i tak nie było długo, ale zawsze) staram się je omijać szerokim łukiem... Jeśli chodzi o nieprzyjemne przejścia na dermatologii co prawda ich nie było, ale piętro niżej była interna - w ciągu miesiąca dwie, a może trzy (przez jeden tydzień "film mi się urwał", więc nie pamiętam) osoby nie wyszły stamtąd o własnych siłach... _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
locman Senior


Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 65 Skąd: ok.zielona gora
|
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 11:23 pm Temat postu: |
|
|
Jak ja Cię dobrze rozumiem
Teraz ja.
W 2006 roku miałam zabieg mukotomii metodą z dziewiętnastego wieku (przycinanie małżowin w nosie i usuwanie nadmiaru śluzówki). W czasie zabiegu nieludzki ból (jestem przyzwyczajona do zabiegów medycznych więc nie przesadzam), po zabiegu przez 5 dni tamponada nosa (każdy kto to przeżył wie , że jest to straszne uczucie, antybiotyk, w dniu wypisu krwotok, wielokrotne przekroczenie dawki leków przeciwkrwotocznych. 2 tygodnie zwolnienia, miesiąc sina i obrzęknięta twarz. Nos boli mnie do dzisiaj, KOSZT ZABIEGU PŁACIŁ NFZ ok. 1800zł.
1.09.2009 miałam znów zabieg mukotomii. Zrobiony został prywatnie nową metodą. 15 minut bezbolesnego zabiegu a potem zwiedzanie Warszawy i objad.
Normalnie pracuję i zapomniałam o zabiegu. KOSZT ZABIEGU 900 zł (w Białymstoku 700zł)
Sama w internecie znalazłam tę nową metodę. Mój laryngolog nawet nie wie o jej istnieniu.
Jest dwa razy tańsza i można ją nazwać kosmetyką.
Dlaczego szpitale nie są zainteresowane tą nową metodą?
Bo lekarze nie chce się uczyć nowości i nie są zainteresowani leczeniem pacjentów ale zarabianiem pieniędzy a NFZ g.... to obchodzi.
Piotrek, czekam na ciąg dalszy Twoich przeżyć  _________________ locman[a]wp.pl |
|
Powrót do góry |
|
 |
Iwonkahaha Master butterfly


Dołączył: 20 Sie 2009 Posty: 1162 Skąd: Białystok :)
|
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 12:14 am Temat postu: |
|
|
hehe skad ja to znam.3 lata temu leżałam w szpitalu i teraz bronie się jkmogę a bdnia robią ambulatoryjnie,nawet bronchoskopie Wiecie czemu kłada młodych ze starymi?
żeby pielęgniarkom było lżej,bomłoda pomoże.Sama babcie w nocy do wc prowadziłam.Obok mojego łóżka położyli babcie lekarki.Miała super obsługę.Lekarze co 2 godz ja odwiedzali,badań bez liku miała a kobiecina w wieku 93 lat była a mi przez 2 dni to tylko pobrano krew,prześwietlono przełyk,dłonie, płuca i zrobiono badanie czynnościowe pluc.Przez następne 3 dni nikt do mnie nie zajrzał bo moja lekarz zachorowała.Po wypis chodziłam 4 razy a dostałam po miesiącu.Całe noce nie spałam bo babcia lekarki miała wysokie ciśnienie ileżała na takim czyms metalowym do sikania(zpomniałam jak się nazywa)smród totalny cała noc.Chciałam okno otworzyć,babcie wrzask bo zimno,chce drzwi na korytarz ,też nie bo światło przeszkadza.Nakryłam sie kołdrą i jakoś zasnęłam po chwili łomot to ten nocnk spod babci lekarki na podłoge wypadł.smród i koniec spania. Zasypiam nad ranem po godz wrzask pielęgniarki na babcie która nasikała koło łóżka.Pierszego dnia zgłosiłam się na czczo ,sniadania nie dostałam,obiadu też na kolacje kromka chleba z marmolada(tak,tak to nie dzem) nastepnego dnia na śniadanie też marmolada dopiero obiad normalny był.Całe szczęście ,że bratowa obok w dzieciecym pracowała w stołówce a szczpitale były połączone przejściem to mnie podkarmiła Po co ja tam poszłam?Bardziej chora wróciłam,Przez ten tydzień ani tabletki 1 nie dostałam a codzień prosiłam aby mnie wypisano,ale za 5 dni dostaje się więcej kasy niż za 2 no nie? _________________ Kogo Pan Bóg kocha,temu krzyżyk daje,kto w nieszczęściu wytrzyma,ten szczęśliwym zostaje
Ogólnopolskie Forum Twardziny |
|
Powrót do góry |
|
 |
Iwonkahaha Master butterfly


Dołączył: 20 Sie 2009 Posty: 1162 Skąd: Białystok :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Robert Moderator


Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 6881 Skąd: Toruń / Warszawa
|
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 6:29 am Temat postu: |
|
|
Nie radzę zwracać uwagi Adminowi
Do tematu - moja refleksja sprowadza się do jednej kwestii - całkowita reorganizacja systemu opieki medycznej i prywatyzacja, w szczególności szpitali-molochów. Koniec. Inaczej dobrze nigdy nie będzie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka29 Master butterfly


Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 7:17 am Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak jak powiedział Robert...
po przeczytaniu aż zaczynam się bać jadę 30 wrzesnia . do szpitala na 3 tyg. na wszystkie badania i rehabilitacje i .... omg mam nadzieję ze tam będzie lepiej...
Pozdrawiam 3m sie Piotrze... _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek Site Admin


Dołączył: 20 Maj 2004 Posty: 243 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 7:19 am Temat postu: |
|
|
Dzieki za slowa otuchy i podzielenie sie swoimi doswiadczeniami ze sluzba "zdrowia".
Poczulem ze nie jestem sam w swoich mekach i ze ktos mnie rozumie. To bardzo podnosi na duchu i pomaga pogodzic sie ze swoja sytuacja.
Faktycznie Ligota jest blisko mnie ale wczesniej nie doczytalem nigdzie ze tak tam fajnie. Moze nastepnym razem za 9 lat jak dozyje tam wlasnie sie wybiore.
Robert nie przesadzaj
Dzisiaj w nocy ide do pielegniarek i mowie ze naprawde nie dam rady spac bo nie jestem przyzwyczajony do halasu gdyz budzi mnie nawet tupot kota a do tego zazwyczaj utrzymuje w domu temperature 21 stopni przez caly rok wiec 28 to lekkie przegiecie dla mnie. Juz o smrodzie nawet nie wspominalem. Prosze je czy nie moglbym wyjsc i isc spac do hotelu robotniczego dla lekarzy ktory jest 30m od szpitala? Sam sobie za niego zaplace i o 6 rano bede na sali. W razie draki wystarczy sygnal puscic i jestem jakbym z kibla wrocil. Na to pigula do mnie ze chyba sobie jaja robie i zebym nie marudzil bo jestem takim samym pacjentem jak inni i zeby zaraz nie musiala mnie zjebac.
Zatkalo mnie. No fakt pacjentem jestem takim samym jak wszyscy inni no bo profesorowi w lape nie dalem.
Mowie jej ze raczej bede juz niedlugo takim samym pacjentem jak ci staruszkowie bo sie wykoncze i stane sie warzywem.
Na to slysze od niej: No to poczuje Pan jak to jest.
Noz ku... m...
Na cale szczesnie w nocy zrobilo sie chlodniej na dworze a ze te piguly byly leniwe i nie chcialo im sie dziadka przewijac to otwarly drzwi na korytarz i do tego otwarly 2 okna. W sali sie zrobilo moze maks 15 stopni.
Wszyscy jeczeli ze im zimno ze dostana zapalenia pluc. No to im powiedzialy zeby sie lepiej przykryli.
Wsadzilem stopery w uszy, przykrylem sie po szyje i zasnalem o 2:30.
Szok, cud, siweze powietrze, niska tempeperatura!
6:00 ktos mnie tyrpie i widze ze cos do mnie gada a ja nic nie slysze. Mysle sobie ku... stracilem sluch ale nie nagle olsnienie to przeciez stopery w uszach
Pyta mnie: "Ma pan termometr?" Mowie ze nie mam. "To jaka ma pan temperature?" Mysle sobie albo ja jestem jakis debilny albo ona. Skoro nie mam termometru to mialem sobie palcem zmierzyc?
Mowie grzecznie: "przy pani mam jakies maks 35 stopni"
Wpisala 36,8 bo juz balem sie ze wpisze "trup"
To takie kolejne atrakcje szpitalne. czasami dobrze jest miec neta w szpitalu.
Mam nadzieje ze ciag dalszy nastapi....
Pozdrowienia dla wszystkich. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 9:00 am Temat postu: |
|
|
dobry jesteś
ja na takie coś sobie bym pozwolić nie mogła, bo zbyt często leżę na oddziale ale niektórym pielęgniarkom by się przydało hehehe
współczuję sytuacji, życząc miłego pobytu myślałam że tylko u mnie jest taki syf
opisałam ostatnio w tym wątku, który Iwonka podała....
dopiszę jeszcze sytuację: moja koleżanka chora na nerki miała operację serca-zastawki; po jednej dobie przywieźli ją do tego syfu i rzucili na 7-osobową salę z samymi chorymi kaszlącymi zagrypionymi babami; część była takich, co robią pod siebie....nikt z szacownych dr nie pomyślał, żeby dać ją na jakąś inną salę
o gruźlikach to już w tamtym wątku pisałam;
na podłogach syf (o przepraszam: jest tylko jedna pani, która sprząta, ale że system zmianowy to co kilka dni jest; no i nie na głównym oddziale)
heh krew człowieka zalewa normalnie  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
paproshka Master butterfly


Dołączył: 08 Lis 2008 Posty: 6426
|
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 9:07 am Temat postu: |
|
|
hehhe niezły ten temat
No ja na szczęście, aż takich hard corowych przeżyć nie miałam w szpitalach  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Margaret74 Moderator


Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 5531 Skąd: Puszcza Notecka
|
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 9:12 am Temat postu: |
|
|
Równiez pisałam w wątku wspomnianym wyżej.
Powiem jedno-ostanią deską ratunku faktcznie jest inetrnet-moja jakść życia w tych miejscach wzrosła niewspółmiernie odkąd mam laptopa ze sobą. Z reguły cos mam do zrobienia i unikam konkursu dolegliwości,a i zawsze jakiś dobry film można obejrzeć nie wykłócając sie z innymi o jakąś barazylianę czy meczyk, hehe  _________________ "Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 9:17 am Temat postu: |
|
|
no dopiszę, że do szpitala nie ruszam się bez
-jaśka: za chiny nie położę głowy na szpitalnej poduszce;
-zatyczek do uszu
-opaski na oczy (do spania)
-mp3 _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Margaret74 Moderator


Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 5531 Skąd: Puszcza Notecka
|
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 9:21 am Temat postu: |
|
|
Zgadza sie-zapomniałam o poduszce! W opasce za nic nie mogę spać,mam chyba jakąś fobię
Największe katusze jednak w łazience zawsze przeżywam... _________________ "Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|