WWW.TOCZEN.PL

[joanna72]

Skoro już weszłam na forum po kilkumiesięcznej nieobecności, to skrobnę, co w tym czasie porabiałam: w czerwcu zaczęły mnie okropnie boleć plecy w części lędźwiowej. Obleciałam 3 lekarzy, usiłowałam dostać sie do 3 szpitali, bo bolało mnie OKROPNIE, a oni brzdękali coś o rwie kulszowej, o wypadnięciu dysku i takie tam. W końcu poszłam do masażysty i za5 masaży wybuliłam 100zł , a ile na Poltram, Ketonal i Tramal to już nie wspomnę. Ale po masażach, po których miało mi sie zdecydowanie porawić (masażysta był profesjonalistą po AWF), nadal było tragicznie. W końcu legnęłam w łózku myśląc, że jeśli to korzonki, to przeczekam. No i wtym momencie, po tygodniu leżenia zrobiło się tak koszmarnie, że do łazienki pełzałam jakieś 40 min. W końcu po znajomości przyjęto mnie na nefrologię. O tym jak dojechałam do szpitala nawet nie chcę wspominać.
Tam zrobili mi rezonans kregosłupa, badanie gęstości kości, porzadne prześwietlenie kręgosłupa. Wynik: osteoporoza, 4 kręgi złamane, 2 nadkruszałe.
Potem wróciłam do domu, z gorsetem ortopedycznym i lekami na osteoporozę.
Moje wnioski dla Was: krzyczcie, żądajcie, tupcie o badanie gęstości kości!!!!!! Ja o to prosiłam 2 lekarzy przed tą całą kołomyją no i odmówili mi, bo to niby za wcześnie (po 2 latach brania Metypredu i 2krotnej serii pulsów). Ja dochodzę do wniosku, że zacznę chyba do lekarzy specjalistów pisać prośby o takie czy inne leczenie z zaznaczeniem, że żądam pisemnej odpowiedzi. Bo teraz nie ma winnych, lekarka prowadząca pieprzy coś o nieprawidłowej diecie, na co lekarz rodzinny powiedził mi, że przy braniu strydów żadna dieta nie uchroni przed utratą wapnia. A ja brałam przecież również calperos 500 i Alfadiol 0,25. Ale to było za mało...
mam pytanie, procesował się ktoś z naszej gromadki z konowałami? Bo ze mnie zrobili inwalidkę I grupy bez prawa do renty i mam zamiar tak tego nie zostawiać. W lipcu miałam rozpocząć pracę na Uniwerku w P-niu w administracji. miałam też szansę na staż w Gazecie Wyborczej, którą kocham. Przeszłam test, pisanie próbnego artykułu, ale już na rozmowie byłam naszpikowana przeciwbólowymi, siadałam na krześle jak Robot 3PO, i bałam się oprzeć, żeby nie zawyć z bólu. Może i tak by mnie nie przyjęli, ale tę robotę na Uniwerku miałam na 100 procent, i to bez znajonmości. A teraz, gdzie znajdzie pracę paralityk w gorsecie, z wielkim brzuchem (ciągle mnie ktoś pyta, który to miesiąc, nawet przy ubieganiu się o stopień niepełnosprawności pani psycholog stwierdziła z politowaniem, że 3 dxziecko w drodze... Słyszelibyście wtedy moje warknięcie. W końcu do Orzecznika przychodzą ludzie kalecy, ciężko chorzy, wiec mogliby być trochę delikatniejsi, no nie?
A na deser: przez złamanie zmniejszyłam się o 10 cm.
Pozdrowienia, Aska

[Monika B]

chyba nik z nas nie procesowal sie z lekarzami .ale z Zus..duzo i duzo osob wygrywa.......dlaczego nie masz prawa starac sie o rente........?nie piszesz.......jest tez takze cos takiego .jak renta w wyjatkowych przypadkach ...dla kogo .nie wiem?.......co powiedziec....no coz ...............taka nasza sluzba zdrowia....przeciez przy braniu sterydow
badanie gestosci kosci powinno byc rutynowe....kogo za to ciagnac.......?nadal mamy klopoty .z lekarzami z leczeniem .i z pieknym wygladem.nic nam sie nie nalezy bo przesadzamy ...i ladnie wygladamy ....jak tu nie klac czytajac cos takiego ...tutaj jest ewidentna wina lekarzy .wszystkich .i chyba pomogl w tym masazysta.ale to juz nieistotne...
Sprobuj zglosci sie z ta sprawa do rzecznika praw pacjenta.......Ryszarda Froankowskiegow Warszawie........
Monika

[Lidia]

Zgroza ogarnia gdy się to czyta .Zostać bezsilnym inwalidą z łaski bandy konowałów którym się nie chce i na niczym się nie znajś cudem przekopani przez medycynę.Powinnaś ich zaskarżyć a porozumieniem z rzecznikiem ptraw pacjenta i dobrym prawnikiem a napewno Ci doradzi.Masz prawo do renty chociażby w trybie wyjątkowym lub socjalnej. mium skromnym zdaniem nalezy Ci się odszkodowanie bo gdyby od początku przystąpili do leczenia nigdy by do tego nie doszło.Szukaj strony rzecznika w internecie mam wrażenie że widziałam ale to nic pewnego.Trzymam kciuki.
Walczyc bedziesz nie tylko o siebie ale i o innych a parę tysięcy nas jest.
pozdrawiam gorąco.
Lidka
_________________
"uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj"

"Nie chodzi o to że mamy zbyt mało czasu, ale że zbyt dużo go tracimy"
Seneka

[Monika B]

Stowarzyszenie podaje nr.telefonow w Angorze w artykulach Polski pacjent.......dzialaja od dawna .i pomogli juz wielu ludziom w walce z bledami lekarskimi....Frankowski jest lekarzem.......jeszce mozesz probowac..w stowarzyszeniu Primum Non Nocere...ktorym kieruje Adam Sandauer...po pierwsze nie szkodzic.........powinni pomoc....
Monika

[Mella]

Witajcie, przeniosłam część mojego postu z innego miejsca, bo tu bardziej pasuje.
U mnie wszystko zaczęło się dwa lata temu od bólu w stopach. Miałam robione badanie densytometryczne kości biodra, ale wynik wyszedł prawidłowy z lekkim wskazaniem w kierunku osteopenii (norma na granicy osteopenii). Chodziłam z bólem od lekarza do lekarza. Odwiedziłam ortopedę, neurologa, nefrologa, rehabilitanta nim trafiłam do właściwego – reumatologa. Najpierw byłam u chirurga ortopedy, który jak tylko mnie zobaczył, jeszcze przed badaniem, powiedział, że „to” kwalifikuje się do operacji, dał zastrzyk i powiedział, żeby przyjść za tydzień. Przy następnej wizycie wymusiłam na nim prześwietlenie, ale nawet na zdjęcie nie spojrzał. Przy trzeciej wizycie (ledwo do niego dokuśtykałam) obejrzał zdjęcie i stwierdził, że rzeczywiście coś tam jest, ale to nic poważnego, i że powinnam odwiedzić psychiatrę

Po ponad pół roku, gdy każdy lekarz odsyłał mnie do drugiego i mówił, że to nie jego działka, znowu trafiłam do ortopedy (bardzo dobrego!), który obejrzał poprzednie zdjęcie (z przed kilku miesięcy!) i też powiedział, że nic nie widzi i że według niego to toczeń (akurat w tym czasie zaczął mnie boleć kręgosłup, bo faktycznie uaktywnił się toczeń, a on zrobił mi prześwietlenie całego kręgosłupa – ale stopami się nie zajął ).
W końcu, trafiłam do reumatologa - i on, na podstawie zdjęcia rentgenowskiego, stwierdził złamanie siedmiu kości śródstopi, obu stóp, wskutek osteoporozy

Nie jest łatwo udowodnić lekarzowi błąd w sztuce. Musi być sprawa ewidentna. Gdy ja przejrzałam moją kartę od tego pierwszego lekarza ortopedy, to tam były jakieś bzury!, wszytko poprzekręcane, nic z tego co mu mówiłam podczas wywiadu lekarskiego. Ostatni ortopeda tłumaczył pierwszego mówiąc, że obraz na zdjęciu mógł wskazywać raka kości i dobrze, że mi w ogóle nóg nie obcięli
Wtedy, choć niekoniecznie, może i byłaby podstawa do oskarżenia
_________________
"Wszyscy jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeśli nie pozwolimy, by pokonał nas strach przed własną słabością."
Jan Paweł II

[nenya]

Dla zainteresowanych podaje namiary:

Stowarzyszenie Pacjentów Primum Non Nocere

Rzecznicy Praw Pacjenta

[joanna72]

No to zobaczcie, jak się wysilił Rzecznik Praw Pacjenta:


,,Ponadto informuję, iż lekarz w związku z wykonywanym przez siebie zawodem podlegać może różnego rodzaju odpowiedzialności prawnej, w szczególności zaś:
1. odpowiedzialności karnej
2. odpowiedzialności cywilnej
3. odpowiedzialności zawodowej

W przypadku braku należytej staranności w wykonywanej praktyce medycznej, popełnionych błędów w leczeniu, postępowania sprzecznego z zasadami etyki zawodowej oraz naruszenia przepisów ustawy o wykonywaniu zawodu lekarza, ubezpieczony może złożyć skargę do ????????*, który jest uprawniony do przeprowadzenia postępowania w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej lekarzy. Sądy lekarskie posiadają kompetencje do rozpatrywania postępowania lekarza sprzecznego z zasadami etyki lekarskiej i deontologii zawodowej. Omawiane zasady formułuje głównie Kodeks Etyki Lekarskiej oraz powszechnie akceptowane
w tym względzie standardy postępowania i normy zwyczajowe zwłaszcza stwierdzone orzecznictwem sądów lekarskich.
Sąd lekarski może orzec następujące kary: upomnienie, nagana, zawieszenie prawa wykonywania zawodu lekarza na okres od sześciu miesięcy do trzech lat, pozbawienie prawa wykonywania zawodu.
Nie można wszcząć postępowania w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej,
jeżeli od chwili popełnienia czynu upłynęły 3 lata.
Jeżeli zamiarem ubezpieczonego jest uzyskanie odszkodowania, należy zwrócić się z tym do dyrektora placówki służby zdrowia, którą pacjent uznaje za winną wyrządzonej szkodzie
oraz do firmy ubezpieczającej tę placówkę z prośbą o uzyskanie finansowego zadośćuczynienia. Jeżeli działania w zakładzie opieki zdrowotnej okażą się nieskuteczne można wystąpić
z powództwem na drogę cywilną. Pozew należy skierować przeciwko zakładowi opieki zdrowotnej, który ponosi odpowiedzialność za zdarzenie.
W większości przypadków, w których pacjent doznał szkody w wyniku naruszenia praw może on dochodzić jej naprawienia żądając stosownego odszkodowania i/lub zadośćuczynienia. Lekarz naraża się na odpowiedzialność karną w 3 przypadkach: gdy nie leczy,
choć powinien, gdy leczy nie tak, jak powinien, gdy leczy, choć nie powinien. W takim przypadku przysługuje prawo złożenia zawiadomienia o tym fakcie do prokuratury. Z uwagi
na brak w prawie karnym materialnym przepisu, który dotyczyłby bezpośrednio i wprost odpowiedzialności karnej lekarza, ewentualna odpowiedzialność w tym względzie opiera
się na zasadach ogólnych.'

*te znaki zapytania wstawiłam, bo czegoś tu jakby zabrakło, no nie może sensu ?
No dobra, przyznam się, że jestem zz zawodu prawnikiem, chociaż bierzcie pod uwagę fakt, że po sterydach mój mózg też jest jakby we mgle. Ale pojęcia nie mam, gdzie w Poznaniu jest Sąd Lekarski. No i jakie szanse ma pacjent w sądzie LEKARSKIM. mNIE CHODZIŁO O POMOC W PROCESIE CYWILNYM, ŻEBY DOSTAĆ ODSZKODOWANIE.
A renty nie dostanę z mocy przepisów o ZUS, których nie chce mi się teraz cytować.
Kończę, bo mi syn wyje pod nogami jak syrena okrętowa.
Aśka

[nenya]

spróbuj w Stowarzyszeniu Pacjentow, oni mają swoje oddziały regionalne, więc może znajdziesz kogoś zorientowanego gdzies blisko, no i jest dział z poradami prawnymi...

[Monika B]

W stowarzyszeniu Primum Non Nocere podaja takze numery dla odpowiedzialnych rzecznikow dla danego okregu ......Oni prowadza sprawy zwiazane i pomoca pacjentom skrzywdzonym przez lekarzy
maja spore doswiadczenie w walce z odpowiedzialnoscia lekarska...tam wyczytalam .ze Rzecznik praw pacjenta ..to fikcja .pomaga wlasnej kieszeni ....i nie dziala wraz z prokuratura .orzecznikami itd.jest takze ostrzezenie o kasowaniu e-meili do nich kierowanych .mozesz sprobowac i czkac na odpowiedz ....o otrzymaniu wiadomosci.na onet.pl.czec wiadomosci do nich nie dociera....
Wejdz na internecie na Stowarzyszenie .znajdziesz tam wszystkie potrzebne informacje
Monika

[didulka]

kurcze monika ale ty jestes w tym wszystkim obcykana

[joanna72]

Dzięki, dziewczyny, za szybką reakcję. Jak coś zrobię w tej sprawie, to napiszę na forum. może i nic nie wskóram, ale dla własnej psychiki ruszę tą sprawę, bo w tej chwili własna bezradność mnie totalnie dołuje, tak nie moze być! Sz. Pani doktor nie ma sobie nic do zarzucenia, wyjeżdza na konferencje do USA, a ja co, na śmietnik? Niedoczekanie.
Mella, trzymaj się, poradzimy sobie, i ty i ja.
Aśka

[Monika B]

Walcz utorujesz droge nastepnym skrzywdzonym przez naszych madrych
konowalow.i tych ktorym sie nie chce....bo musz pomyslec.........a myslenie boli.....to juz nie nalezy do nich .......bo po co...? najlepiej odeslac do nastepnego.........durnia
Monika

[Mella]

Asia, ja tak jak wiekszość pacjentów machnęłam w końcu ręką, kości się pozrastały, chodzić mogę, nie jestem na rencie, ale spotkałam sie nawet z podejrzeniem, że mógł mnie pobić mąż , albo nie zuważyłam, że "coś" mi uszkodzilo fizycznie nogi Teraz to mogę sobie z tego żartować, ale wcześniej nie było mi do śmiechu. Poza tym gdy winowajcą jest jeden lekarz jest łatwiej, gdy kilku to właściwe nie ma winowajcy, bo nie można udowodnić w jakim stopniu każdy z nich zawinił, a nie ma odpowiedzialności zbiorowej. Chyba to rzeczywiście byłby dobry sposób, żeby żądać odmowy badań na piśmie, albo nagrywać swoje wizyty u lekarzy.
_________________
"Wszyscy jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeśli nie pozwolimy, by pokonał nas strach przed własną słabością."
Jan Paweł II

[klasyka]

Asiu i Mello, cholernie mi przykro
nauke z pewnoscia kazdy z nas wyciagnie, mnie kregoslup tez doskwiera od dluzszego czasu, ale nie przejmowalam sie tym zbytnio, biore Calperos 1000 i sadzilam, ze uchroni mnie to przed najgorszym, po Waszych postach zmienilam swoj stosunek do tego problemu,
trzmajcie sie cieplo w te mrozne dni

[zuzka]

Witaj Joanno, bardzo mi przykro i współczuję, ja również wyciągnęłam wnioski z twojego przykładu, trzymam kciuki za realizację twoich roszczeń wobec konowałów. Podam ci jeszcze jedną firmę, która zajmuje się pomocą w uzyskaniu odszkodowań cywilnych z OC / lekarzy również/
AUXILIA Wrocław - tel: 071/ 7999760, / 7999765
e-mail : info@auxilia.pl
Myślę, że tam mogłabyś też porozmawiać w sprawie pracy - sądze że twoja znajomość zagadnien prawnych i możliwości firmy - mogą pomóc niejednemu bezsilnemu poszkodowanemu.
pozdrawiam cię serdecznie
_________________
Walcz o swoje do szczęścia prawa
Niech świat się wali - Ty się nie poddawaj