Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jolkag Senior

Dołączył: 20 Wrz 2008 Posty: 50 Skąd: Pniewy
|
Wysłany: Pon Paź 19, 2009 6:28 am Temat postu: |
|
|
No to i ja się wpisuję. Moje problemy z oczami zaczęły się w 2007 roku. Nagłe pogorszenie wzroku i do tego dwojenie tak prawie z dnia na dzień i do dzisiaj jest coraz gorzej. Cały czas jestem pod kontrolą okulisty ale jak do tej pory to nie widzę żadnej poprawy. Na dzień dzisiejszy mam takie rozpoznanie:
Neuropatia N II oc. utr.
Diplopia lupus ertyhematodes.
Do tego stwierdzony zespół suchego oka. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasiakuc Master butterfly


Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 4903 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pon Paź 19, 2009 11:02 am Temat postu: |
|
|
ja właściwie dużej wady nie mam ale okulary nosze najbardziej z powodu fotochromów bo mam nadwrażliwość na światło słoneczne i na śnieg..no a od kilku lat zespół suchego oka i poczatek zaćmy.. _________________ cieszmy sie każdą chwilka bo życie tak krótkie jest |
|
Powrót do góry |
|
 |
jolac171 Junior

Dołączył: 30 Kwi 2008 Posty: 8 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon Paź 19, 2009 8:30 pm Temat postu: |
|
|
też jestem okularnica.. w16 roku zycia padły mi oczka, a teraz jak zdejmę okulary, to jestem brzydsza , tak do mnie przylgnęły , ze aż zmieniają mi osobowość, no i mam sjegrena, to suchość oczu uniemożliwia noszenie kontaktów |
|
Powrót do góry |
|
 |
alawa Master butterfly


Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 2310 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Paź 21, 2009 9:28 pm Temat postu: |
|
|
Witajcie!
Problemy z oczami trwały u mnie kilka lat, stwierdzono "zespół suchego oka", teraz widzę ,że to prawdopodobnie były symptomy choroby, która ujawniła się w ub.roku.
Stosowałam VIDISIC-żel(bez recepty)i problemy ustępowały.Miewałam okresy spokoju i wtedy nie musiałam nic stosować. |
|
Powrót do góry |
|
 |
jolkag Senior

Dołączył: 20 Wrz 2008 Posty: 50 Skąd: Pniewy
|
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 6:54 am Temat postu: |
|
|
U mnie też zaczęło się chyba z oczami jako symptomy choroby gdyż praktycznie z dnia na dzień zaczęłam gorzej widzieć. najdziwniejsze jest to że oczy wyglądają idealne (prócz bladych tarcz) ale moja okulistka po roku doszła do tego że to nie problem ze wzrokiem tylko z naczyniami krwionośnymi i tętnicami dochodzącymi do nerwów wzrokowych. Podobno często to jest jeden z objawów tocznia. Ech życie jest ciężkie z okularami przynajmniej dla mnie bo nie mogę sobie poradzić z noskami przy okularach tzn. mam już jakieś silikonowe dla alergików a i tak odciskają mi strasznie nos. Może macie jakieś sprawdzone metody co z tym zrobić?  |
|
Powrót do góry |
|
 |
madziary Stary wyjadacz


Dołączył: 22 Wrz 2009 Posty: 126 Skąd: B-B
|
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 7:01 am Temat postu: |
|
|
jolkag - do okularków trzeba sie po prostu przyzwyczaić, ja na początku tez miałam kłopot - z tego co pamiętam...... odciskały mi się strasznie i bolało to miejsce i za uszami, ale po jakimś czasie stało się to niezauważalne
spróbuj rozszerzyć noski, może za bardzo są z ciśnięte i uciskają, albo lżejsze oprawki... _________________ jutro możemy być szczęśliwi
jutro możemy tacy być
jutro by mogło być w tej chwili
gdyby w ogóle mogło być
raz dwa trzy |
|
Powrót do góry |
|
 |
dorotka2807 Junior

Dołączył: 05 Gru 2009 Posty: 16 Skąd: Wieliszew
|
Wysłany: Czw Gru 31, 2009 1:06 am Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich zgromadzonych:) Aż nie chce mi się wierzyć, że tak mało osób na tym forum nosi bzyczki (okularki)..
Ja swoje uwielbiam.. Siostra próbuje mnie ciągle przekonać, żebym spróbowała soczewek, ale bzyczki to już część mnie i smutno jest, gdy nie ma ich na moim nosku:)
Towarzyszą mi od lutego 2oo4, ponieważ mam astygmatyzm.. To od nich zaczęła się moja przygoda ze szpitalami.. To miała być rutynowa kontrola, a trafiłam na ostry dyżur na Niekłańską w Warszawie..
Moja pierwsza para tzn poprzednie okularki, co prawda miały być tylko do czytania, ale za bardzo je polubiłam, więc zostały na stałe.. Ciężkie miały życie ze mną.. Trudno było mi się do nich przyzwyczaić na początku.. bardzo często o nich zapominałam.. zdażało się, że w nich zasypiałam.. kilka razy je zgubiłam.. Kiedyś nawet zadeptałam je w śniegu i po godzinie może dwóch przypomniało mi się, że czegoś mi brakuje na nosie:D
Żywotność ich się skończyła, gdy wpadłam na zaparkowaną ciężarówkę.. Wstyd się przyznać.., ale czasami jestem zabardzo zamyślona, no i jej nie zauważyłam:)
Z przyczepy wystawały metalowe pręty i po bliskim spotkaniu z nimi z policzka strumykiem leciała mi krew, a okulary nie nadawały się już do niczego, bo były całe podrapane.. gdyby nie one to pewnie wydłubałabym sobie oko.. Do dziś się śmieje, gdy wracam do tego myślami.. Najbardziej utkwiły mi w pamięci miny ludzi stojcych na przystanku autobusowym, którzy byli świadkami mojego roztargnienia i nieuwagi:)
Bzyczki czasami ratują życie, więc nie lubie się z nimi rozstawać
Tyle lat już minęło a to dopiero moja druga para.. od kilkumiesięcy proszę się o zmiane i doprosić się nie mogę.. moi okuliści mipowtarzają, że aż tak bardzo wzrok mi się nie pogorszył, żeby coś zmieniać (mam podwójne widzenie i tylko w idealnych okularach widzę wszystko wyraźnie, dlatego tak się proszę o nowe) ...
Mam nadzieje, że się nie gniewacie na to, że aż tak się rozpisałam.. buźka |
|
Powrót do góry |
|
 |
jolkag Senior

Dołączył: 20 Wrz 2008 Posty: 50 Skąd: Pniewy
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 8:29 am Temat postu: |
|
|
Słuchajcie wprost nie mogę się z tym pogodzić bo wszystko wskazuje na to że u mnie toczeń manifestuje w oczach bo obecnie coraz gorzej widzę a do tego na dzień dzisiejszy stwierdzono jaskrę wtórną. Zupełnie się już w tym gubię i nie wiem co mnie dalej czeka /ślepota?/ ach jakie to życie ciężkie z tym brzemieniem  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Margaret74 Moderator


Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 5531 Skąd: Puszcza Notecka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kacha Master butterfly


Dołączył: 12 Cze 2009 Posty: 225 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 6:05 pm Temat postu: |
|
|
Też jestem okularnicą. Okulary nosiłam już wieki temu, potem przerwa i teraz już takie przyklejone do nosa. Do tego jak by było mało mam początek jaskry. Ale głowa do góry musi być dobrze. _________________ ...moim największym bogactwem jest głęboki spokój, z jakim podejmuję wysiłek i zdobywam to... |
|
Powrót do góry |
|
 |
karolla Master butterfly


Dołączył: 17 Lis 2008 Posty: 215 Skąd: Zlotow / Hamburg
|
Wysłany: Sro Lut 24, 2010 12:11 pm Temat postu: |
|
|
ja tez jestem okularnica wielka....od ...bardzo dawna.
wade mam ogromniasta, uwaga cale -10 dlatego biegam w soczewkach.
ze wzgeledu na leki ktore lykam musze co 6 miesiecy odwiedzac okuliste, poki co nie wynalazl nic zlego (oprocz -10 ) i oby tak zostalo jak najdluzej.!!! mi kaza chodzic na katrole nawet jak widze dobrze, ponoc piersze zmiany wywolane lekami sa dla nas niewyczuwalne tylko lekarz moze je stwierdzic i ewentualnie szybko zadzialac.
pewnie ze glowa do gory, musi byc dobrze!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika141178 Senior

Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 58
|
Wysłany: Sro Lut 24, 2010 10:35 pm Temat postu: |
|
|
witam w klubie okularników okularki noszę od 31 lat ,a wzrok coraz gorszy zaawansowana jaskra ,wysokie ciśnienie którego nie da się zbić , a teraz będę musiała brać arachinę i aż się boję |
|
Powrót do góry |
|
 |
natala-figlara Senior


Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 70 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Czw Kwi 15, 2010 1:29 pm Temat postu: |
|
|
Ja również nosze okulary ;]
Na początku choroby podejrzewano un mnie jaskrę, ale to mineło ;]
Teraz mam dość dużą wadę, która co pół roku powiększa się o 0,5. Oczywiście teraz mam - 1,5 - po 3 latach brania sterydów a na dodatek mam zaćme. |
|
Powrót do góry |
|
 |
misio Stary wyjadacz


Dołączył: 04 Lip 2008 Posty: 183 Skąd: sierpc
|
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 9:02 pm Temat postu: |
|
|
noszę okulary od 32 lat najpierw wskoczyło na -3,5 potem przez wiele lat trzymało się na poziomie -4,5 , dwa lata temu poprawa na -4.0 , a teraz od dwóch miesięcy porażka , nie tylko pogorszenie widzenia ale jeszcze mam wrażenie że widzę jakby za mgłą , co to może być , trochę mam stracha , byłam zapisana do okulisty na 6 maja , ale się nie dostałam bo pani doktor musiała wcześniej wyjechać , mam wizytę na 18 ale wcześniej moż ktoś by mi coć podpowiedział co to może być . Generalnie wiem że po 15 latach choroby mam "prawo" mieć pogorszenie widzenia ale ta "mgiełka" jest niepokojąca . No i jeszcze co ważne to że pracuję dużo przy komputerze , co w dzisiejszych czasach jest raczej normą i te zamglenie jest dużym utrudnieniem . _________________ trzeba pocałować wiele żab , żeby znaleźć swojego księcia
są granice po przekroczenia których jest miejsce na uśmiech |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucynka Junior

Dołączył: 31 Sty 2010 Posty: 14
|
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 9:49 pm Temat postu: Okularnicy i problemy z oczami |
|
|
Witam
Musisz pójść do okulisty bo może to być początek katarakty czyli zaćmy która ma takie właśnie objawy. Może okaże się,że jest to całkiem błaha sprawa ale oko zbadać trzeba.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
|