WWW.TOCZEN.PL

[Saada]

No widzisz u mnie "problem" w tym, że to jest niezależne od remisji.
Pogarsza mi się w lecie, ale akurat teraz jest ok, a włosy wypadają kiedy chcą i już od paru lat nie chcą odrastać.
A tak naprawdę przez większość czasu na chorobę podstawową wystarcza mi 4 medrolu. Czasem dochodzę do 8, ale teraz jestem cały czas na etapie 4.

W pewnym momencie nawet byłam leczona arachiną i brałam ją przez parę miesięcy. Nie zauważyłam jakiejś specjalnej różnicy.

[sawanna]

spróbuj w takim razie tej odżywki Wax - po niej włosy lepiej rosną.

[natala-figlara]

Ja zaczęłam używać tej odzywki lecz na razie efktów nie ma, a to już miesiac..
_________________

[Saada]

Sawanna - stosowałam, a jakże. Również bez rezultatu.

Ja tu o swoich doświadczeniach piszę od jakiegoś czasu niestety, a Wax jest podawany od dawna...

Generalnie jest tak, że to musi mieć jakiś związek z chorobą, bo wcześniej nigdy nie miałam problemu z wypadaniem włosów. Były sobie piękne, długie, gęste.

A jak się rozchorowałam, to po jakimś czasie (nie wiem, z 8 miesiącach) zaczęły mi wypadać włosy. Miałam okresy nasilenia i uspokojenia. Raz faktycznie nasilenie połączyło mi się z nasileniem choroby. Natomiast nawet jak się uspokajało, to włosy nie odrastały.

I generalnie przez większość czasu z chorobą jest ok, a włosy mi tak lecą i lecą... Ludzie, którzy znali mnie przed chorobą i zobaczyli jakoś niedawno są w szoku.

[Margaret74]

Saada-z pewnością ma to związek z choroba-ja do czasu wystąpienia objawów ostrych miałam naprawdę ładne i dość gęste włosy wprawdzie odrastają,ale i leczenie im nie pomaga,i okresy zaostrzeń...

Czy masz może dodatkowo problemy z łupieżem bądź łojotokiem? Bo to dodatkowo wzmaga ten negatywny proces.Same sterydy zresztą mogą łojotok wywołać.
_________________
"Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe

[monia85]

Ja niestety mam problemy z łupieżem na głowie. I faktycznie, to nie sprzyja regeneracji włosów.

[paproshka]

Margo ma rację- przy zaostrzeniach włosy zazwyczaj lecą jak oszalałe, a potem wszystko w miarę się normuje

Ja z łupieżem mam czasami problemy, tak jakby znikąd się pojawiał, a potem równie szybko wracał

Teraz używam head&shoulders miętowy i zarazem przeciwłupieżowy i jestem zadowolona, bo łupieżu niet, a do tego przyjemne zimno rozchodzi się po głowie podczas mycia
Tak orzeźwia skórę
_________________

[monia85]

Mnie po Head&Shoulders zawsze pojawiał się jeszcze gorszy łupież niż był

Za to Clear przeciwłupieżowy ładnie na mnie działa.
Kiedyś też używałam szamponu i toniku do wcierania w skórę głowy Garnier Neril. Nie dość, że powodowało to regenerację włosów to jeszcze działało przeciwłupieżowo.

[Saada]

Łupież mam raczej niewielki, generalnie fakt, dopiero od czasu choroby.
Ale używam cały czas szamponów przeciwłupieżowych, w tym ostatnio tego Clear.
Ale to nie pomaga. A najgorsza była Dermena, która miała najpierw sprawić, że włosy będą bardziej wypadać, żeby potem odrosły.
No to nie odrosły.

Problem u mnie polega na tym, że w przypadku włosów nie mam za bardzo okresów poprawy. Czasem na jakiś czas wypadają mniej, ale to co wypadło, nie chce wrócić.

[Margaret74]

na bardzo uporczywy łupież polecam płyn Dermovate-jest tani i na receptę,ale działa.Z szamponów specjalistycznych -Stieprox,no i Clobex-to już naprawdę specjalistyczne szampony(dostaję je w aptece bez recepy)-cena wyższa:1-ok.35 zł.,2-ponad 40zł. Dermatolog zalecała mycie na zmianę,ale często stosowałam je osobno.Clobex się wciera przed myciem.Zaleca się je głównie przy ŁZS albo przy uporczywym łupieżu choc wtedy dermvate się sprawdza.
_________________
"Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe

[natala-figlara]

Co mogę jeszcze powiedzieć o maseczce WAX to, to,że strasznie przetłuszcza włosy....
_________________

[paproshka]

Niestety to chyba w dzisiejszych czasch urok wszystkich szamponów, odżywek, gdzie ładują masę silikonu, który to sprawia, że te włosy po dniu są klapnięte

Ja ostatnio przyłapałam się na tym, że szukam napisów na szamponach: nie zawiera silikonu

[Margaret74]

masz rację paproshko mający problemy,szczególnie z ŁZS powinni jak ognia unikać silikonu i itp.chemii-warto zajrzeć TUTAJ A niżej wyjaśnienie przyczyny problemu który nas w większości dotyka:

Łojotokowe zapalenie skóry jest chorobą przewlekłą i niestety najczęściej ją tylko zaleczamy. Powstaje ona u osób z nadczynnością gruczołów łojowych. Ważną rolę w powstaniu choroby odgrywają drożdżaki, które stanowią florę fizjologiczną na naszej skórze. W leczeniu stosujemy najczęściej leki przeciwgrzybicze i przeciwzapalne. Należy unikać preparatów zawierających sterydy. Bardzo dobre efekty daje doustna terapia przeciwgrzybicza - metodą pulsową. Wiele chorób ogólnoustrojowych może nasilać łojotokowe zapalenie skóry, np. niedoczynność i nadczynność tarczycy, zaburzenia odporności, leczenie immunosupresyjne.
Elżbieta Szymańska
Dermatolog
Zastępca kierownika Kliniki Dermatologii CSK MSWiA, jako kosmetolog udziela konsultacji i wykonuje zabiegi w Centrum Profilaktyki i Terapii w Warszawie (ul. Grójecka 26).
www.poradnikzdrowie.pl

poza tym doczytałam,że słabe,wypadające włosy warto dokarmiać ampułkami zawierającymi aminoksidil wzmacniający mieszki włosowe.
Podobny problem poruszany jest w:

wklejam to tutaj,bo ten problem dotyczy zarówno skóry głowy jak i reszty ciała-resztę watków z tego tematu znajdziecie TUTAJzachęcam,bo fachowo i ciekawie napisane

natala-figlara,bo odzywki generalnie przetłuszczają włosy.Ciekawym rozwiązaniem są te na lato,do codziennego stosowania-mają one lżejszą formułę,nie obciążającą tak włosa.
_________________
"Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe

[monia85]

[Margaret74]

Powoli-tak jak w przypadku szamponów i innych kosmetyków-każdy reaguje inaczej-jednemu służy bardziej,innemu mniej,a jeszcze kolejnej osobie-wcale.
_________________
"Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe