Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slodka_istota Master butterfly
Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 707 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 3:23 pm Temat postu: |
|
|
eh mnie tez ciezko bylo pogodzic sie z ta choroba i tym ile niesie to za soba konsekwencji w stylu bycia -- ale jak we wszystkim mozna i w tym znalesc cos dobrego -- czasme czlowiek latwo zapomina o najprostrzych i najprymitywniejszych rzeczach i sprawach -- dopiero jak sie cos straci i trzeba inaczej zyc potrafi sie dostrzec to co jest oczywiste i ma sie caly czas przed oczyma ) -- drobnostki, szczegoly, przyjaciele -- to jets to co daje potege by trwac dalej i walczyc z przeciwnosciami losu -- takw iec pogodzic sie ale i nie poddac sie temu i cieszyc sie z tego co sie ma i miec marzenia co jeszcze mozna miec i osiagnac -- to jednak jakie jest nasze psychiczne nastawienie jest istotne w tym jak sie uklada w zyciu -- i sprawdza sie przyslowie -- raz na wozie raz pod wozem -- czasem musi byc zle by znow bylo dobrze - tak to jzu jest -- wiec glowa do gory
Pozdrawiam
slodka _________________ Kochaj i szalej i nie pytaj co dalej ) |
|
Powrót do góry |
|
|
didulka Master butterfly
Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 2900 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 6:26 pm Temat postu: |
|
|
a ja gleboko wierze ze uda sie nam wszystkim spelnic swoje marzenia moze nie wszystkie i nie te najwieksze ale choc czesc tych malutkich tak czy siak bedzie super |
|
Powrót do góry |
|
|
martek Master butterfly
Dołączył: 20 Wrz 2003 Posty: 552
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 11:07 pm Temat postu: |
|
|
Masz rację Didulka. Marzenia sie spełniaja tylko trzeba głęboko w to wierzyć
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie _________________ Martek |
|
Powrót do góry |
|
|
gusia_92 Master butterfly
Dołączył: 10 Lip 2005 Posty: 1076 Skąd: Skoczów
|
Wysłany: Wto Gru 20, 2005 11:02 pm Temat postu: |
|
|
slyszalam ze gdy chce sie bardzo czegos to powinno sie to zyczenie wypowiedziec w noc wigilijna pod jemiola i wtedy sie spelnia. paru osoba spelnilo sie wiec moze.... _________________ .:Hoy se que tu ya no me quieres y eso es lo que mas me hiere:. |
|
Powrót do góry |
|
|
mamuśka Senior
Dołączył: 13 Lis 2004 Posty: 59 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sro Gru 21, 2005 4:06 pm Temat postu: |
|
|
Kochani!Zdrowi też mają plany,marzenia i......różnie bywa z realizacją.Takie jest życie więc niesie niespodzianki i dobre i złe.Też walczyłam cały okres nauki z nadrabianiem materiału i statystycznie oniżałam absencję całej klasy.Po prostu byłam obecna na zajęciach połowę przewidzianego czasu.Udało się,chociaż pamiętam do dziś słowa P.Prof./z psychologii zresztą/powiedziane na egzaminie ni z gruszki ni z pietruszki-bo umiałam-"proszę pani albo zdrowie albo studia"ja mu na to,że jednak sprobuję i jedno i drugie-obniżył mi za to ocenę!Moja córka,po licencjacie nie miała siły na magisterskie studia,bo stres towarzyszący egzaminom powodował u niej znaczne pogorszenie stanu zdrowia.Teraz chodzi na j.angielski-5godz.dziennie i jest bardzo zadowolona.Jak zechce,może w każdej chwili kontynuowac studia i myślę,że taka perspektywa pozwala na większy luz i lepsze samopoczucie,a presja,niestety może powodować pogorszenie.Jaro,trzymaj się,będzie tak jak musi być więc nie stresuj się dodatkowo tylko myśl,że wszystko co dla Ciebie dobre jest jeszcze przed Tobą.Trzymam kciuki za Twoje zdrowie i rozsądne decyzje! _________________ niepoprawna optymistka |
|
Powrót do góry |
|
|
|