|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
angela Master butterfly

Dołączył: 18 Gru 2004 Posty: 746 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią Gru 30, 2005 8:09 pm Temat postu: dieta z ograniczeniem białka |
|
|
Hej! może, któraś z Was mnie poratować i wytłumaczyć na czym polega dieta z ograniczeniem białka czyli co mam jeść, a czego nie teraz dopiero zauważyłam, że dziś na karcie wypisu ze szpitala taka właśnie adnotacja się znalazła i nie zdążyłam się zapytać co konkretnie mogę a czego nie... dziękuję z góry za odp.  _________________ Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
angela Master butterfly

Dołączył: 18 Gru 2004 Posty: 746 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 12:36 pm Temat postu: |
|
|
Czy takie wskaźnieki jak PT, wsk.PT, APTT, INR decydują o włączeniu diety z ograniczeniem białka? i co te wskaźniki oznaczają, bo nie mogę nigdzie tego znaleźć...  _________________ Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 1:23 pm Temat postu: |
|
|
nie wydaje mi się żeby był tu jakiś związek, dieta niskobiałkowa przez niektórych lekarzy zalecana jest z uwagi dysfunkcje nerek (tak jak w podanych poprzednio przykładach)
podane przez ciebie skróty odnoszą się do krzepliwości krwi (parametry układu krzepnięcia), badane są zawsze u toczniowców z uwagi na często u nich występujący zespół antyfosfolipidowy i groźbę zakrzepicy żył.
Cytat: |
Wskaźniki krzepliwości krwi
- Czas krzepnięcia
- Czas krwawienia
- Liczba płytek krwi (trombocytoza)
- Czas kaolinowo-kefalinowy (APTT)
- Czas protrombinowy (tromboplastynowy, PT), wskaźnik protr. INR
- Czas trombinowy (TT)
- Stężenie fibrynogenu i D-dimerów
Czas kaolinowo-kefalinowy (APTT)
Jest to czas krzepnięcia osocza zapoczątkowanego przez tzw. układ wewnątrzpochodny. Badanie to ma największą przydatność w diagnostyce skaz krwotocznych (głównie hemofilii), jak również w monitorowaniu leczenia heparyną.
Czas protrombinowy (tromboplastynowy, PT)
Jest to miernik tempa krzepnięcia krwi inicjowanego przerwaniem ciągłości ściany naczyń krwionośnych (rana, podskórne uszkodzenie naczyń). Wskaźnik służy monitorowaniu leczenia doustnymi środkami przeciwkrzepliwymi (antykoagulantami); ma również zastosowanie w wykrywaniu nabytych skaz osoczowych.
Czas trombinowy (TT)
To wskaźnik oceny czasu krzepnięcia osocza po dodaniu trombiny, enzymu przekształcającego rozpuszczalne białko fibrynogen w nieropuszczalne włókna fibryny. Czas ten zależy głównie od stężenia i własności fibrynogenu, a także od innych czynników, w tym od stosowanych leków.
Fibrynogen - białko rozpuszczalne w osoczu krwi
Fibrynogen w specyficznych warunkach przepływu krwi „krzepnie” i zamienia się w nierozpuszczalne silne włókna umacniające zakrzepy żylne. Bezpieczne stężenie fibrynogenu w osoczu krwi zawiera się w granicach 2-4g/l. Krzepnięcie fibrynogenu upośledzają substancje zwane antykoagulantami. Niektóre są wytwarzane przez organizm, inne trafiają do naczyń z zewnątrz, jako leki stosowane na nadmierną krzepliwość. Antytrombina III (AT III) – to jedna z ważniejszych fizjologicznych substancji hamujących krzepnięcie krwi. Białko to produkowane jest w wątrobie. Wrodzone lub nabyte defekty wytwarza nia antytrombiny III stanowią istotny czynnik ryzyka zakrzepicy żylnej.
Przykładowe normy:
Czas krwawienia - <7 min
Czas krzepnięcia krwi 4-10 min.
Czas krzepnięcia osocza po rekalcynacji - 100-180 sek. (osocze cytrynianowe); 75-135 sek. (osocze bogatopłytkowe)
Czas kefalinowy (częściowej tromboplastyny, PTT) - 65-80 sek.
Czas kaolino-kefalinowy (częściowej tromboplastyny po aktywacji, APTT) - 42-65 sek.
Czas protrombinowy (PT) - 80-120% (wskaźnik protrombinowy); INR 0.9-1.3
Czas trombinowy (TT) - ok. 15 sek.
Czas fibrynolizy - 100-300 min. |
źródło |
|
Powrót do góry |
|
 |
angela Master butterfly

Dołączył: 18 Gru 2004 Posty: 746 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 2:08 pm Temat postu: |
|
|
Wszystkie wskaźniki z tego wynika, że mam dobre a raczej w normie , tylko jeden mnie niepokoi... APTT-czas kaolinowo-kefalinowy mam 28,2 s a norma 42-65 s. może Nenyu wiesz co oznacza obniżony wskaźnik  _________________ Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 2:34 pm Temat postu: |
|
|
Tak jak pisałam wyżej, chodzi o krzepliwość krwi, a skrócenie czasu kaolinowo-kefalinowego może więc wskazywać na nadkrzepliwość (mniejszy niż w normie czas, a więc szybciej dochodzi do "krzepnięcia")
To ważne i należy monitorować, być może sprawdzić czy nie ma pciał antykardiolipinowych i antykoagulatu toczniowego, czyli czynników świadczących o potencjalnym zespole anyyfosfolipidowym...
a nie kazali ci brać np. aspiryny czy innego acardu? czasami włączają te "rozrzedzacze", ale być może w twoim wypadkunie ma takiej konieczności. |
|
Powrót do góry |
|
 |
angela Master butterfly

Dołączył: 18 Gru 2004 Posty: 746 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 6:03 pm Temat postu: |
|
|
Nom właśnie chodzi o to,że wogóle mi nic moja lekarz nie powiedziała o tym. Ani jaki wynik, ani że wogóle planowała zrobić mi takie badania... nic zupełnie nic. Kurczaczki to czemu nie zrobią mi pciał antykardiolipinowych i antykoagulatu toczniowego(jak piszesz), chyba sama musze się upomnieć o to, żeby czegoś nie przegapić albo zrobić prywatnie, ale to chyba drogo... nie wiem co robić  _________________ Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 6:21 pm Temat postu: |
|
|
wygląda na to, że pilnują cię tam raczej należycie i wiedzą co robią w końcu przecież zrobili ci te badania na krzepliwość), może uznano że pojedynczy wynik jednego badania to nie powód do paniki i dodatkowych badań.
nie wiem czy w twoim przypadku jest koniecznośc drążenia tematu...
na pewno będą to obserwować, jeśli nie wiedziałaś, że coś takiego robili to zapytaj o to następnym razem, czy jest się czym przejmować bo jesteś zaniepokojona i tyle.
chyba robienie drogich i nie wiadomo czy potrzebnych badań na własną rękę to przesada, a może te też ci już robili tylko o tym nie wiesz? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mella Master butterfly


Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 996
|
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 8:50 pm Temat postu: |
|
|
Angela, przepraszam, nie zauważyłam wczoraj Twojego pytania o dietę niskobiałkową. Ja też miałam zalecenie takiej diety i w szpitalu przy wypisie omawiała ją ze mną dietetyczka, dostałam też tabele żywieniowe, w których była podana ilość białka w różnych produktach. Miałam zalecenie nie przekraczania 50 g białka na dobę przy kaloryczności 35g/kg/dobę. Najgorzej było zachować tę kaloryczność przy niskiej zawartości białka, bo jak coś mam mało białka, to najczęściej też mało kalorii. A ograniczone też były węglowodany z uwagi na sterydy
Wykluczyłam przede wszystkim wędliny i sery żółte - także ze względu na zbyt dużą zawartość fosforu i sodu. Raz dziennie mogłam jeść kawałeczek mięsa, ale najlepiej gotowanego lub pieczonego. Robiłam potrawy przede wszystkim z warzyw (poza strączkowymi), z odrobiną mięsa, albo ryb. Najgorzej było ze śniadaniami. Robiłam pasty warzywne, płatki na wodzie z owocami, placki ziemniaczane. Miałam też ograniczenie produktów mlecznych - z uwagi na cholesterol i trójglicerydy, które przy problemach nerkowych też lubią być mocno podwyższone. Wyliczałam z tabel co i ile mogę zjeść, na początku to było dość trudne, ale potem poszło. Używałam tylko oliwę z oliwek i olej lniany. Jest dobra książka na temat diet, z tabelami, zaleceniami co jeść, a czego unikać i z konkretnymi przepisami - pod red. Zofii Wieczorek-Chełmińskiej „Dietetyczna książka kucharska”, Warszawa, Wyd. Lekarskie PZWL, ja mam V wyd. z 1991 r., ale na pewno są nowsze. Są tam przepisy na bardzo wiele potraw, z podziałem co można jeść przy różnych schorzeniach. Naprawdę polecam.
A propos dużej krzepliwości, czy dawali ci jakieś zastrzyki domięśniowo, np. w ramię po pulsach? Ja dostawałam keksan(?), czy jak go tam zwał, właśnie w tym celu. _________________ "Wszyscy jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeśli nie pozwolimy, by pokonał nas strach przed własną słabością."
Jan Paweł II |
|
Powrót do góry |
|
 |
angela Master butterfly

Dołączył: 18 Gru 2004 Posty: 746 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 9:27 pm Temat postu: |
|
|
Nie, nie dostawałam żadnych zastrzyków... wogóle mnie nie poinformowana że będąrobić badania na krzepliwość, a gdy wychodziłam to wzięłam kartę wypisu i już w domku sobie przeczytałam,że mam diete z ograniczeniem białka. Nikt mi nic nie wyliczał, ani nie powiedział na czym polega ta dieta... zmartwiło mnie to, ale napewno zaopatrze się w jakąś książke o dietach,bo również mam podwyższony cholesterol przez sterydy. Przejże w księgarni co jest na ten temat. A mam pytanko Mellu, czy w związku z dużą krzepliwością miałaś jakieś objawy tzn. czy skurcze nóg i ból łydek to może być objaw tego  _________________ Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mella Master butterfly


Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 996
|
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 9:55 pm Temat postu: |
|
|
Wiesz, tego to ja juz nie pamiętam. Nenya ma rację, że nie ma co się martwić na zapas, ale możesz zapytać o tę krzepliwość lekarza, nie zawadzi być czujnym. A często jest tak, że robione są jakieś badania i jeżeli pacjent nie pyta co mu robili, to lekarze nie zawsze informują. Ja akurat byłam z tych dociekliwych i zawsze interesowałam się i wynikami i lekami, które mi dają, a i tak o niektórych badaniach dowiedziałam się dopiero z wypisu. _________________ "Wszyscy jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeśli nie pozwolimy, by pokonał nas strach przed własną słabością."
Jan Paweł II |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 10:02 pm Temat postu: |
|
|
no właśnie, bo zwłaszcza te o krzepliwości to jest wręcz rutyna u toczniowców, zlecają je pewnie automatycznie wszystkim, być może u angeli nie były na tyle alarmujące, żeby wdrażać jakieś dodatkowe środki.
ale ponieważ masz prawo do informacji to się dopytaj czy na pewno możesz spać spokojnie... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 10:41 pm Temat postu: |
|
|
spokojnie ... Angela .czasami badania na krzepliwośc krwi są przeprowadzane na wszelki wypadek podczas pobytu w szpitalu. Dopiero wyniki sugerujące ze coś nie jest tak skłaniaja do dalszych poszukiwań ..
toje nie sa złe wiec chyba nie ma konieczności do dalszych czyli do robienia przeciwcial anykardilipidowych ..... Zreszta to tez sie zmiena...-
- ja na poczatku p ciała miałam dobre a teraz rosna mimo włączenia leków. Tak więc i tak przy kolejnych wizytach ci je zrobią ale nie jest to konieczne...przynajmniej na razie. Nie można analizować wyników patrzac na niewielkie zachwiania. Wiem na własnym przykładzie dopiero spore odchyłki od normy skłaniaja do interwencji .Na samej podstawowej hemoglobinie...jeśli jest powyżej 10..nie zwraca sie na to uwagi.chociaż jest to juz troche rónicy .....zaleca sie tylko inna diete z większą zawartością zelaza. Nie ma sie co przejmowć . Wiec ja sie nie przejmuje i ok.
Monika |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Nie Sty 01, 2006 12:49 pm Temat postu: |
|
|
U mnie, mimo zajęcia nerek, lekarz zalecił dietę wysokobiałkową  |
|
Powrót do góry |
|
 |
angela Master butterfly

Dołączył: 18 Gru 2004 Posty: 746 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie Sty 01, 2006 2:10 pm Temat postu: |
|
|
Wysokobiałkową?? nieźle... ale widocznie taka była potrzebna w Twoim przypadku. Nom tylko troche mnie to dziwi, skoro mówiłaś, że też wydalasz ok.3g białka w DZM tak jak ja.... a ja mam z niskobiałkową hmmm...  _________________ Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|