WWW.TOCZEN.PL

[marcia2484]

witam, mam 27 latja tez wczoraj dowiedziałam się ze choruje na toczeń,jestem załamama, te wedrowki po lekarzach, badania, plus złe samopoczucie cholerny bol stawow, dodatkowo mam bardzo ciężką chorobę Gravesa Basedowa, którą zadiagnozowali kilka miesięcy temu a teraz jeszcze to, czy ktos z Was kochani choruje na te dwie choroby, mógłby podpowiedziec jak się z tym wszyskim uporać, jak z tym żyć???
Miałam tyle planów, tyle chciałam jeszcze zobaczyc zrobić, a teraz nic juz chyba nie zostaje, tylko czekac az to Cię zabije.

[kinga]

hej Marcia
witaj na forum

jak żyć? normalnie
dbać o siebie, łykać piguły od czasu do czasu odwiedzić lekarza, czasem pięciu

niedługo oswoisz się z tymi wszystkimi "nowościami" i będzie lepiej
zobaczysz

pozdrawiam świątecznie
_________________
Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.

[Margaret74]

witam serdecznie wśród nas

jak się oswoisz z diagnozą,znajdziesz sposób ,by realizować plany ;
wiesz,są jeszcze trudniejsze choroby -cieszmy się więc życiem
_________________
"Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe

[awania]

marcia, ja mam hashimoto i niezróżnicowaną chorobę tkanki łącznej, więc podobny zestaw:) Więcej tu takich z autoimmunologiczną chorobą tarczycy i układową. Żyjemy, realizujemy się, mamy plany, zakładamy rodziny itp. Nie, nie jest lekko, bywa ciężko, ale pokaż mi takich, którzy wszystko mają cacy. Ja nie znam, ale może mam pecha;) A i nie zamierzam czekać aż to mnie zabije;P Może spróbuje, ale po co mam na to czekać?

[basiula]

Witam cieplutko na forum
_________________
,,Nie poświęcaj siebie, ty jesteś wszystkim co posiadasz..."

[Lidia]

Wita na forum. Poprostu Żyj. Życie jest piękne i niecie codziennie jakieś nowości. Tocznia albo coś pokrewnego mamy tu wszyscy a ze te choroby lubią towarzystwo więc się z nimi uczymy życ. Ja tam jestem babcia emerytka ale sa osoby wkraczające w życie. Kończą najróżniejsze szkoły i to niejedne, zakładają rodziny , mają dzieciaczki a czas pomyka do przodu. No są niedogodności- modyfikacja planów bliska znajomość z lekarzem czasem kilkoma no i dogadanie się z najwierniejszym partnerem w życiu czyli jakie leki i ile i jakoś leci. ma ta róża sporo kolców ale pokaż pięknę bez kolców. Tak ze nie daj się a w takim towarzystwie to i z chorobą jakoś łatwiej.
Lidka
_________________
"uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj"

"Nie chodzi o to że mamy zbyt mało czasu, ale że zbyt dużo go tracimy"
Seneka

[biedronka999]

Marciu o czym Ty w ogóle mówisz Czekać to można na wiele rzeczy a śmierć jest tą ostatnią To nie jest wyrok! To jest choroba jak każda inna - mniej lub bardziej uciążliwa, z tym się żyje, z tym się zakłada dom, rodzinę, w miarę możliwości realizuje zawodowo i osobiście wiem, że teraz to jest szok - ba! Dla mnie też był! Ale to naprawdę nie jest wyrok... Poza tym - spotkamy się i porozmawiamy
_________________
Dum spiro, spero - Dopóki oddycham, mam nadzieję.
_______________________________________
Kasia. Dzieścia.

[Łukasz F.]

Witaj.
Żadna choroba nie ma prawa odbierać planów. Owszem, istnieją takowe, które je poważnie weryfikują, ale choroby tkanki łącznej na pewno do takich nie należą.
Masz 27 lat - praktycznie całe życie przed Tobą. Nie czekaj więc na "najgorsze", bo prawda jest taka, że możesz się tego nie doczekać zbyt szybko, a najlepsze lata życia uciekną Tobie sprzed nosa. Bezpowrotnie.
Szybkiego unormowania sytuacji, a zobaczysz sama, że wszystko się ułoży.
_________________
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.