|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
niedamsie Junior

Dołączył: 02 Wrz 2011 Posty: 2
|
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 8:23 pm Temat postu: Nasłonecznienie na świecie |
|
|
Czy orientujecie się może, czy są takie dane (gdzie?), jakie promienie (odległość od ziemi, kąt padania?) są bardziej szkodliwe dla chorych wrażliwych na słońce, jakie mniej? Lubię słońce, ale z roku na rok coraz bardziej mi szkodzi (mimo wysokich filtrów, odpowiednich ubrań, nakryć głowy). Zauważyłam jednak. że jesienne słońce we Włoszech czy Grecji (np. październik, temp. powyżej 30 st. C) mniej mi szkodziło niż słońce w maju na Majorce (temp. 17-25 stopni). Czy ktoś może ma fachową wiedzę w tym temacie? Czy może nie pozostaje nic innego jak przeprowadzić się do Szwecji... (i w końcu dokonać samobójstwa )? |
|
Powrót do góry |
|
 |
awania Master butterfly


Dołączył: 14 Kwi 2010 Posty: 1119 Skąd: polska
|
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 8:56 pm Temat postu: Re: Nasłonecznienie na świecie |
|
|
niedamsie napisał: |
Czy orientujecie się może, czy są takie dane (gdzie?), jakie promienie (odległość od ziemi, kąt padania?) są bardziej szkodliwe dla chorych wrażliwych na słońce, jakie mniej?
|
O ciekawy temat! Też jestem zainteresowana, czy są jakieś zależności...
Cytat: |
Czy może nie pozostaje nic innego jak przeprowadzić się do Szwecji... (i w końcu dokonać samobójstwa )? |
Ależ czemu tak pesymistycznie?
edit:
znalazłam coś takiego:
"Jak być może pamiętamy ze szkoły, ilość energii padającej na jednostkę powierzchni zależy od cosinusa kąta jaki tworzy strumień energii z prostą prostopadłą do tej powierzchni w interesującym nas miejscu. Można się o tym łatwo przekonać na własnej skórze ( i to dosłownie ! ) przebywając dłużej w słoneczny dzień na plaży w stroju kąpielowym. Miejsca oparzeń słonecznych ( zwykle na ramionach ) to właśnie miejsca gdzie promienie słoneczne najczęściej tworzyły kąt prosty z powierzchnią naszej skóry.
Oświetlenie Ziemi przez Słońce w dniu
przesilenia letniego na półkuli północnej.
Dla uproszczenia ograniczmy się do ogrzewania określonego miejsca na Ziemi w południe, czyli w chwili najwyższego położenia Słońca nad horyzontem. Na przykład w Poznaniu, leżącym na szerokości geograficznej ok 52 stopnie ( na półkuli północnej ) wysokość Słońca nad horyzontem w południe zmienia się w ciągu roku od ok. 61 stopni ( w czerwcu, gdy półkula północna jest najbardziej nachylona do Słońca ) do zaledwie 15 stopni ( w grudniu, gdy do Słońca nachylona jest półkula południowa ). (...)
Łatwo obliczyć ( dzieląc te dwie liczby przez siebie ), że w czerwcu, na jednostkę powierzchni Ziemi w Poznaniu pada ponad trzykrotnie więcej energii słonecznej niż w grudniu. "
Czyli najistotniejsza jest nie temperatura, ale kąt padania? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Misiek70 Stary wyjadacz

Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 103
|
Wysłany: Wto Lut 21, 2012 12:09 am Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Czy orientujecie się może, czy są takie dane (gdzie?), jakie promienie (odległość od ziemi, kąt padania?) są bardziej szkodliwe dla chorych wrażliwych na słońce, jakie mniej? Lubię słońce, ale z roku na rok coraz bardziej mi szkodzi (mimo wysokich filtrów, odpowiednich ubrań, nakryć głowy). Zauważyłam jednak. że jesienne słońce we Włoszech czy Grecji (np. październik, temp. powyżej 30 st. C) mniej mi szkodziło niż słońce w maju na Majorce (temp. 17-25 stopni) |
Najwiekszą ekspozycję UVB otrzymasz w południe, w bezchmurne dni, na obszarch pozbawionych zanieczyszczeń atmosferycznych lub na duzych wysokościach. Oczywiście im wiekszy kąt padania promieni słonecznych tym ekspozycja i szkodliwość promieniowania będą wieksze. Dodatkową sprawą którą można rozważać jest adaptacja skóry w zależności od pory roku . Myslę, że wiosną skóra jest bardziej wrażliwa na promieniowanie niż jesienią  |
|
Powrót do góry |
|
 |
awania Master butterfly


Dołączył: 14 Kwi 2010 Posty: 1119 Skąd: polska
|
Wysłany: Wto Lut 21, 2012 8:47 am Temat postu: |
|
|
Dobra, ponieważ jestem matołem w tym zakresie - od czego zależy kąt padania? Wiem, że są wzory pozwalające obliczyć kąt padania słońca, ale może dasz radę bardziej łopatologicznie temat przedstawić
Co do adaptacji u mnie to słabo działa niestety:( Po prostu przychodzi moment, kiedy muszę założyć bluzę z długim rękawem niezależnie od temperatury... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Misiek70 Stary wyjadacz

Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 103
|
Wysłany: Sro Lut 22, 2012 1:50 am Temat postu: |
|
|
No dobra spóbuję
Kąt padania promieni slonecznych zależy od pory roku, pory dnia i szerokości geograficznej na jakiej znajduje się obserwator. Ziemia wykonuje ruch obiegowy wokół Słońca po eliptycznej drodze zwanej orbitą.Czas pełnego obiegu to 1 rok. Oś Ziemi jest nachylona względem płaszczyzny orbity pod stałym kątem 66°33’.Nachylenie to powoduje, że kąt padania promieni słonecznych w poszczególnych regionach świata zmienia się w ciągu roku.Największy kąt z jakim promienie słoneczne mogą padać na Ziemię wynosi 90°. Mówimy wtedy, że Słońce góruje w zenicie. Sytuacja taka może mieć miejsce tylko na obszarach między zwrotnikiem Raka na północy i zwrotnikiem Koziorożca na południu. Konsekwencją ruchu obiegowego Ziemi są zmiany wysokości słońca nad horyzontem w momencie górowania a tym samym ilości ciepła dostarczanego do powierzchni Ziemi w ciągu roku. Na tej podstawie wyznaczone są astronomiczne pory roku. Daty ich rozpoczęcia są jednakowe na całej kuli ziemskiej i przyjmuje się następujące daty ich pierwszych dni:
- wiosna 21 marca
- lato 22 czerwca
- jesień 23 września
- zima 22 grudnia
Na półkuli północnej astronomiczne pory roku pokrywają się z kalendarzowymi natomiast na półkuli południowej mamy do czynienia z półrocznym przesunięciem w stosunku do pór kalendarzowych. Czyli, że lipiec i sierpień są tam typowymi miesiącami zimowymi a styczeń i luty miesiącami letnimi.
21 marca występuje zjawisko równonocy wiosennej. Na całej kuli Ziemskiej dzień i noc trwają równo po 12 godzin. Słońce góruje w zenicie na równiku. Na półkuli północnej rozpoczyna się wiosna a na południowej zgodnie z wcześniejszymi wyjaśnieniami rozpoczynać będzie się jesień. W rejonie bieguna północnego rozpoczyna się dzień polarny a bieguna południowego noc polarna.
22 czerwca jest dniem przesilenia letniego. Promienie słoneczne padają pod kątem prostym na Zwrotnik Raka a więc Ziemia zwrócona jest do Słońca biegunem północnym. Na półkuli północnej dzień trwa najdłużej a noc najkrócej i rozpoczyna się lato. Na półkuli południowej natomiast rozpoczyna się zima i sytuacja jest odwrotna.
23 września występuje zjawisko równonocy jesiennej. Słońce znów góruje w zenicie na równiku. W kolejnych dniach na półkuli południowej trwać będzie wiosna a na półkuli północnej jesień.
22 grudnia w dniu przesilenia zimowego Słońce góruje w zenicie na Zwrotniku Koziorożca. Na półkuli północnej dzień trwa najkrócej a noc najdłużej i rozpoczyna się zima. Na Półkuli południowej natomiast noc jest najkrótsza a dzień najdłuższy i rozpoczyna się lato. Z biegiem czasu na półkuli północnej dzień staje się coraz dłuższy aż do 21 marca i równonocy wiosennej.
Korzystając z poniższych wzorów można wyliczyć jak wysoko nad horyzontem będzie Słońce w pierwszych dniach kolejnych pór roku w dowolnym miejscu na Ziemi.
Dni obserwacji Półkula północna ; Półkula południowa
21 marca, 23 września -> h=90°-alfa ; h=90°-alfa
22 czerwca -> h=90°-alfa+23°27 ; h=90°-alfa-23°27
22 grudnia -> h=90°-alfa-23°27 ; h=90°-alfa+23°27
h - kąt padania promieni
alfa - szerokość geograficzna miejsca obserwacji
W naszym przypadku (na półkuli północnej) kąt padania promieni słonecznych bedzie zwiekszał się im dalej pojedziemy na południe w kierunku Zwrotnika Raka oraz im termin podrózy będzie bliższy dacie 22 czerwca. Nalezy pamietać, że czynnikiem wyzwalającym zaostrzenia nie jest temperatura powietrza lecz otrzymana dawka promieniowania UVB.
uff  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz F. Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sro Lut 22, 2012 9:04 pm Temat postu: Re: Nasłonecznienie na świecie |
|
|
niedamsie napisał: |
Czy może nie pozostaje nic innego jak przeprowadzić się do Szwecji... |
I tu jest cały "myk", który komplikuje sprawę - wbrew pozorom nasłonecznienie nie wynika tylko i wyłącznie z danych geograficznych. Prosty przykład (na tapetę weźmy Polskę):
http://wwwnt.if.pwr.wroc.pl/kwazar/jaktopracuje/135991/mapa.html
Jak widać Bieszczady, Karkonosze, GOP i pojezierza mają "najłatwiej", a reguły północ-południe nie ma tu żadnej. Z kolei "najgorszym" regionem jest Lubelszczyzna, gdze energii słonecznej jest najwięcej. I żeby było śmieszniej, nie przekłada się to też na ilość słońca - bo najwięcej dni słonecznych jest na południowych krańcach Polski oraz na Wybrzeżu  _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Misiek70 Stary wyjadacz

Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 103
|
Wysłany: Czw Lut 23, 2012 1:03 pm Temat postu: |
|
|
No to namieszałeś nam w głowach Swoja drogą dziwny jest rozkład tego nasłonecznienia - jakby coś zawiewało znad Czarnobyla  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|