|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agnieszka29 Master butterfly


Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 1:28 pm Temat postu: |
|
|
he he możliwe
a wiecie co mój mąż się zaraził bo chciał mieć wilka i wilka i sobie kupił ... pozazdrościł mi  _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
 |
renia79 Master butterfly


Dołączył: 27 Sie 2012 Posty: 2520 Skąd: wszechświat
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 1:31 pm Temat postu: |
|
|
popłakałam się ze śmiechu
Kinga a te promienie SSL coś dają??? bo jak tak to kcem się zarazić.
Ewela, u mnie równiez wszystko do czyszczenia, ale po pomidorówce , a tyle razy sobie mówiłam Renka nie jedz jak wchodzisz na to forum |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka29 Master butterfly


Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 1:34 pm Temat postu: |
|
|
no to śmiechem Wszystkie bez wyjątku zostałyśmy zarażone... Jak miło!!! _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pluskotka Master butterfly

Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 1983
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 2:05 pm Temat postu: |
|
|
(usunięte) _________________ "Przyzwyczajenie do ironii psuje charakter."
Ostatnio zmieniony przez Pluskotka dnia Wto Gru 31, 2013 1:04 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Karii Master butterfly

Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 4372
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 3:19 pm Temat postu: |
|
|
siedzę i cieszę się jak głupia
Całe szczeście wszelkie płyny są z dala ode mnie  _________________ ..:: nieustannie biec pod wiatr, każdej myśl poczuć smak
chwytać życie w dłonie, jak promień słońca w letni dzień ::..
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
darek912 Junior

Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 3 Skąd: Zachodniopomorskie
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 3:53 pm Temat postu: |
|
|
Z uwagi na to, że mój post dwukrotnie zniknął z działu "Doniesienia medyczne" zacząłem się obawiać, że coś jednak jest na rzeczy. Zacząłem też podejrzewać, że może jakaś "zarażona" panna/moderator próbuje grać na zwłokę, aby nie dopuścić do spotkania z moją nową sympatią i może będzie próbowała przechwycić mnie dla siebie, skoro, jak już wiadomo, toczeń mnie nie odstrasza. - Szczerze mówiąc jeśli mi nie wyjdzie , to pewnie nie powiedziałbym: "Nie". - Jakby co, to dam znać, ale uprzedzam, że preferuję wyłącznie niepalące i nie po rozwodzie(z dziećmi mogą być lub też rozwódki, które zatłukły swego byłego męża wałkiem i teraz są rozwiedzionymi wdowami). Okazało się jednak, że to tylko brak doświadczenia w poruszaniu się po platformie forum.
Jednak kwestia pozostaje nierozwiązana. Taka jednoznaczna Wasza reakcja utwierdza mnie w przekonaniu, że trafiłem na fantastę/fantastkę (nie pisałem rozmyślnie nigdzie, czy to jest on czy ona, ponieważ kojarząc kilka podanych przeze mnie informacji można byłoby tą osobę na uczelni zidentyfikować), ale może rzeczywiście ta osoba stanowi zagrożenie dla przyszłych pacjentów i jak się okazuje, obecnego otoczenia. Dlatego ponawiam prośbę i pytanie:
Czy ktoś mógłby bezpośrednio lub pośrednio sprawdzić, czy na poznańskiej uczelni zalegają jakieś opracowania, na podstawie których mógłby paść chociażby cień błędnego podejrzenia, że tocznia można przenieść? - Błędnego w tym sensie, że czytając je nieuważnie, ktoś roztargniony mógłby dojść do takiego właśnie błędnego wniosku.
Chciałbym wiedzieć, czy posądzić znajomą osobę o zwykłą głupotę, czy o premedytację z powikłaniami psychicznymi.
I jednak mimo tego całego forumowego rozbawienia ponownie proszę za Waszym pośrednictwem o konsultację w przedmiotowej sprawie z kimś kto zawodowo zmaga się z toczniem, ale nie w sensie stosowania dostępnej wiedzy, lecz poszerzając jej zasoby.
Mam jeszcze jedną obawę, dotyczącą mojego potencjalnego związku,
a odnoszącą się do bardzo drażliwej kwestii: Jak wygląda sprawa z przeżywalnością? Bo szacuję, że moja znajoma ma tocznia od ok. 17 lat, a w ogóle lat ma 37, natomiast toczeń jest nadal aktywny, np. w zakresie wrażliwości skóry na światło słoneczne. W internecie przewija się często informacja o 20 latach. - Spodziewam się, że odpowiedzi będą mało wymierne, ale proszę o wypowiedzi opcjonalne, czyli wcześnie wykryty i pod opieką lekarza ..., późno wykryty itp. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pluskotka Master butterfly

Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 1983
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 4:01 pm Temat postu: |
|
|
(usunięte) _________________ "Przyzwyczajenie do ironii psuje charakter."
Ostatnio zmieniony przez Pluskotka dnia Wto Gru 31, 2013 1:06 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 4:15 pm Temat postu: |
|
|
sama choruję juz 23 , znam ludzi chorujących lat 30 i znam takich ktorzy maja ponad lat 70 i chorują od zawsze
Cytat: |
zy ktoś mógłby bezpośrednio lub pośrednio sprawdzić, czy na poznańskiej uczelni zalegają jakieś opracowania, na podstawie których mógłby paść chociażby cień błędnego podejrzenia, że tocznia można przenieść? - Błędnego w tym sensie, że czytając je nieuważnie, ktoś roztargniony mógłby dojść do takiego właśnie błędnego wniosku. |
myslisz ze na jakiejkolwiek uczelni medycznej ktoś zajmuje się abstrakcjonizmem w chorobach
przeciez to totalna bzdura
od kiedy to student ma dostęp do naukowych opracowan ktore nie ujrzały swiatła dziennego ?
a moze ten " ktos" wybrał dosyć rzadką chorobę ,żeby cię postraszyc co?
owszem prowadzi się badania nad dziedzicznością tocznia ale jak na razie jest to jedną wielką zagadką
czy jesli kos choruje na toczen od prawie cwierć wieku to chyba musiałby pozarazac i bliskich i przyjaciól .nawet sąsiadów
jak na razie nic mi nie wiadomo żeby ktoś bliski chorował na tą chorobę , chyba są wyjątkowo odporni
moim zdaniem ten ktos albo chcial sobie z siebie zazartować , albo po prostu jest kandydatem do leczenia zamkniętego i to jak najszybciej,
myslę ze pierwsza opcja jest własciwa _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
darek912 Junior

Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 3 Skąd: Zachodniopomorskie
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 4:35 pm Temat postu: |
|
|
Pluskotka napisał: |
A jeśli ktoś ci powie, że faktycznie to 20 lat, nie wejdziesz w ten związek? Mam nadzieję, że nie patrzysz w takich kategoriach. |
Ta obawa nasunęła mi się z tego powodu, że wczoraj wieczorem wysłałem do niej SMS'a,a dzisiaj próbowałem się wielokrotnie dodzwonić i do tej pory bez odzewu ... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 4:38 pm Temat postu: |
|
|
moze czyta to forum?
I Twoje obawy ją zwyczajnie obraziły
my się śmiejemy ale myslę ze nikomu nie byłoby miło czytając o Twoich obawach _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pluskotka Master butterfly

Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 1983
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 5:02 pm Temat postu: |
|
|
(usunięte) _________________ "Przyzwyczajenie do ironii psuje charakter."
Ostatnio zmieniony przez Pluskotka dnia Wto Gru 31, 2013 1:06 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
aiwka Master butterfly


Dołączył: 18 Gru 2011 Posty: 4048
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 5:13 pm Temat postu: |
|
|
Pluskotka to samo chciałam napisać  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pluskotka Master butterfly

Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 1983
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 5:19 pm Temat postu: |
|
|
(usunięte) _________________ "Przyzwyczajenie do ironii psuje charakter."
Ostatnio zmieniony przez Pluskotka dnia Wto Gru 31, 2013 1:04 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ola1 Stary wyjadacz

Dołączył: 20 Maj 2012 Posty: 151
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 7:50 pm Temat postu: |
|
|
To ja tylko dodam, że jak ktoś ma toczeń albo inną chorobę autoimmunologiczną i ma przeciwciała to nie może być dawcą krwi.
I to tyle. |
|
Powrót do góry |
|
 |
bellybelly Master butterfly


Dołączył: 03 Lut 2012 Posty: 1270
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 8:49 pm Temat postu: |
|
|
Ola1 napisał: |
To ja tylko dodam, że jak ktoś ma toczeń albo inną chorobę autoimmunologiczną i ma przeciwciała to nie może być dawcą krwi.
I to tyle. |
Nie może być dawcą ponieważ przeciwciała będące w jego krwi mogą zaatakować biorcę (tak sobie myślę) a nie dlatego, że organizm biorcy może rozpocząć produkcję patologicznych przeciwciał. Nasze przeciwciała to "efekt" choroby a nie jej przyczyna. _________________ "Nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem." |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|