Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Możesz je wyłączyć w ustawieniach przeglądarki. Dalsze korzystanie z witryny bez zmiany ustawień oznacza wyrażenie zgody na korzystanie z plików cookies.

rozumiem i zgadzam się
Forum WWW.TOCZEN.PL Strona Główna WWW.TOCZEN.PL
"systemic lupus erythematosus"
 
 Lupus ChatLupus chat  FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

toczen choroba smiertelna czy nieuleczalna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WWW.TOCZEN.PL Strona Główna -> Porady i Doświadczenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewela.t
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 03 Lip 2012
Posty: 7089

PostWysłany: Pon Sty 14, 2013 5:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bellus- NIE JESTES ZADNA IGNORANTKA!!!!



ignorancja «nieznajomość czegoś lub brak wiedzy z jakiejś dziedziny»
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Zolwik323
Super senior
Super senior


Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 92
Skąd: Wawa

PostWysłany: Wto Sty 15, 2013 7:45 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Belly,
przepraszam za użycie niewłaściwego słowa - "ignoranctwo" Embarassed W żaden sposób nie chodziło mi o urażenie Cię czy nazwanie ignorantką.

Chodziło mi bardziej o "ignorowanie"
(ignorować - celowo czegoś nie zauważać bądź nie zwracać na coś uwagi i celowo nie brać tego czegoś pod uwagę)

pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
mmm...
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 2766
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto Sty 15, 2013 11:48 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

miałam się nie odzywać, ale...

Żółwik a propo Twoich "statystyk" z raportu o umieralności
Cytat:
Około 80% chorych z szybko postawionym rozpoznaniem i odpowiednim leczeniem przeżywa 10 lat, a 60% – 20 lat.

które podałeś-3 lata temu były one takie same ;/ i statystycznie rzecz biorąc, jeśli forum istnieje już 9 rok, to 20% użytkowników powinno już nie żyć. No bo 80% żyje 10 lat. Z tego, co mi wiadomo to tyle osób nie umarło...

A pamiętam jak dowiedziałam się o toczniu, weszłam na neta a tam statystyki o umieralności. Przecież to można było umrzeć od razu! ze strachu! A jak weszłam na forum to zobaczyłam osoby żyjące baaardzo długo z toczniem, którym jakoś nie jest blisko do umierania. Więc nie siejcie paniki-bo to jest sianie paniki dla nowych osób, którym świat się załamał bo dowiedziały się, że mają NIEULECZALNĄ chorobę.

A mój lekarz od razu powiedział-jeśli zaczniesz czytać w internecie ile ci życia zostało to lepiej od razu kładź się i czekaj na śmierć, bo moje leczenie ciebie nie będzie miało sensu.

I jakoś 3 lata na razie żyję. I mam się baaardzo dobrze. I myślę, żeby dożyć do 100!
_________________
"To właśnie jest celem istnienia – po prostu żyć i cieszyć się samym życiem"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
eddie
Senior
Senior


Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 66

PostWysłany: Wto Sty 15, 2013 4:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mnie też już tu miało nie być, ale nie mogę tego czytać. Czy uważacie się za reprezentatywną grupę chorych ? Bo moim zdaniem nie jesteśmy taką grupą ocena przeżywalności w toczniu nie może się opierać na stwierdzeniu że klku z nas przeżywa więcej niż 20 lat. Powiedzcie mi skąd się biorą pacjenci który leżą i umierają w szpitalach ? Z kosmosu ? Rozszerzcie horyzonty - na tym forum nie są wszyscy którzy chorują na tocznia. Nikt nie mówi że wszyscy chorzy 20 lat umierają więc nic dziwnego że żyjemy ponad 20 lat. jednak moi drodzy czy zastanawialiście się co się dzieje z ludźmi którzy odezwali się na tym forum jakiś czas temu i już tu nie zaglądają ? Skąd pewność że żyją ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
kinga
Moderator
Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005
Posty: 14280

PostWysłany: Wto Sty 15, 2013 4:58 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

łojojo na moim drugim forum jest prawie 1,7 tys. użytkowników, a udziela się może 30... i to znaczy, że reszta umarła? Fuck you
no plisss

AMEN
_________________
Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.



Ostatnio zmieniony przez kinga dnia Wto Sty 15, 2013 5:15 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
eddie
Senior
Senior


Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 66

PostWysłany: Wto Sty 15, 2013 5:18 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie nie sugeruję że wszyscy nie żyją Smile ale myślę że wszyscy zarejestrowani użytkownicy na forum są grupą reprezentatywną a nie tylko te 30 osób ! Ile osób zarejestrowanych na forum żyje nie dowiemy się nigdy, ale na pewno część zmarła przez tocznia nie informując was o tym !

Teraz chcecie zamykać ? czemu nie wpadliście na ten pomysł wcześniej przed tym jak się nawzajem nakręcałyście ?

Ale powiem wam że dla mnie ten temat też może już być zamknięty i niech każdy zostanie przy swoim zdaniu, tylko zastanówcie się czasem nad tym czym robicie większą krzywdę nowym chorym ! Nie każdy lubi być karmiony jakąś papką którą im serwujecie. Czasem trzeba wiedzieć na czym się stoi !Co nie oznacza od razu wyroku śmierci
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Monika B
Moderator
Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 17307

PostWysłany: Wto Sty 15, 2013 5:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ci ludzie wracają , moze nie 100% ale wracają po kilku latach, czasem pisza pm , czasem odzywają się na fb.
czasem ich po prostu widzę na fb ,

a jaką my jesteśmy grupą ?
bardzo zroznicowaną. sa tu ludzie młodzi i starsi, z roznych regionów kraju ,
młode dziewczyny i matki i babcie .osoby uczące się , pracujące i nie pracujące,
ludzie z dodatkowymi schorzeniami, osoby pracujące fizycznie i umysłowo

nigdzie nie ma az takiego przekroju i wieku i stażu chorobowego , jednak przewazają tutaj ludzie z długim stażem chorobowym
te najmniej 5 lat chorowania ma tutaj jakies 80%

mało ? reprezentatywna grupa ? znajdziesz gdzieś bardziej rożnorodną grupę chorych ?
_________________
Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
eddie
Senior
Senior


Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 66

PostWysłany: Wto Sty 15, 2013 5:40 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ilu ludzi masz na myśli ? Ilu jest stałymi użytkownikami forum ? A później policz ilu jest wśród nas ludzi chorujących powyżej 20 lat ? Jak już policzysz to zdasz sobie sprawę na podstawie ilu osób wysnuwacie własne opinie ? Jak można opierać swoją opinie na podstawie kilku osób ? Nie mówmy o osobach chorujących mniej niż 10 lat bo tu przeżywalność jest wysoka i nie ma o czym mówić
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
mmm...
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 2766
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto Sty 15, 2013 6:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

eddie napisał:
czemu nie wpadliście na ten pomysł wcześniej przed tym jak się nawzajem nakręcałyście ?


ale w jakim sensie się nawzajem nakręcaliśmy? bo mnie się zdaje, że zdecydowana większość była za życiem a nie umieraniem (jak Ty)...

a propo statystyki-jak masz swoją firmę, to powinieneś coś kojarzyć ze statystyki-a jak wiadomo, na próbce można wysnuwać wnioski. A nasza próbka "złożona z członków tego forum" aktywnych (ale nie tylko w kawiarence) jest dość sporo. A więc jest reprezentatywna. Także mamy podstawy sądzić, że nasze wypowiedzi są prawdziwe.

No chyba, że istnieje jakieś inne prawo, mówiące o tym, że to mniejszość (znaczy dwóch osobników - Ty i Żółwik) ma rację...

Eddie z tego, co widzę-na forum jesteś od niecałego roku. Mało się udzielasz, bo masz tylko 49 postów. Może nie czytasz wszystkiego, może nie bywasz w kawiarence-gdzie rozmawiamy z osobami których też dawno na forum nie było, więc może nie wiesz, że my wiemy wiele o osobach, które Ty "uśmierciłeś" bo się nie odzywają (tzn. nie widzisz, żeby nowe posty dodawali). Ale bardzo często w kawiarence pojawiają się pozdrowienia od osób "starych" z tego forum, które żyją, mają się świetnie i z wieloma osobami utrzymują kontakt poza forum. Radzę Ci najpierw rozeznać się w temacie a dopiero potem wysnuwać daleko idące wnioski, że "skąd wiemy, że to osoby żyją"...

może poczytaj sobie nasze historie, może zajrzyj do kawiarenki i zobacz jakie wśród nas panują nastroje. Bo Ty masz bardzo przygnębiające podejście. Ale w lutym 2012 pisałeś, że masz doła. Może zamiast się tak nakręcać warto spojrzeć troszkę inaczej na to? zobacz, przeżyłeś już z toczniem około 19 lat. I jeszcze żyjesz. Więc istnieje spore prawdopodobieństwo (sądząc po wpisie z 28.02.2012 http://www.toczen.pl/forum/viewtopic.php?p=152199&highlight=#152199 o tym, że bierzesz Metypred i Imuran) że dalej będziesz żył. To, że chwilo masz pogorszenie nastroju, to nie oznacza, że od razu będziesz umierał.

Ja Twoje wpisy rozumiem tak, że Ty boisz się, przeżywszy 19 lat z chorobą, że teraz Twoje szanse na dalsze życie spadają i boisz się, że zaraz umrzesz...Mam rację?
_________________
"To właśnie jest celem istnienia – po prostu żyć i cieszyć się samym życiem"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
eddie
Senior
Senior


Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 66

PostWysłany: Wto Sty 15, 2013 6:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To wy osoby które mówią że na tocznia się nie umiera chcecie narzucać swoje zdanie i od tego się wszystko zaczęło ! Ja nikomu swojego zdanie nie narzucam tylko go bronię ! To że macie inne to wasze święte prawo i ja już wiele razy pisałem że je szanuje. Jeżeli wszędzie piszę że umiera się pośrednio na tocznia to po co wasze posty że wy żyjecie i to nieprawda ! To jest papka, ja się nie wybieram na drugi świat i nawet obecnie jestem w szpitalu żeby ujarzmić go i żyć jak najdłużej co nie zmienia mojego podejścia do tej paskudnej choroby.
Jeśli chodzi o mało pochlebne uwagi to przeczytajcie jeszcze raz swoje posty wcześniejsze - jak nie widzicie to wam zacytuje

mmm... ja zdecydowanie jestem za życiem Smile jak najdłuższym zarówno swoim jak i waszym ! a że choroba jest jaka jest i że ludzie pośrednio na tą chorobę Smile pragnę zauważyć że jeszcze autorka tego postu wyraziła swoje zdanie Smile i to ona pierwsza stwierdziła że ta wasza większość narzuca swoje zdanie mi (mniejszości) Smile Czy Twoim zdaniem racje mają Ci co jest ich więcej ? to chyba nie fer ?:> Jak piszesz o osobach które żyją to pisz liczbami Smile Bo jak pójdę tym tropem to są też osoby które się nie odzywają dawno a kiedyś byli w złym stanie Smile
Nie masz racji ! Moje zdanie jest takie samo od lat ! Moje pogorszenie nic nie zmieniło - może tylko to że sie tu pojawiłem i odważyłem się wyrazić swoją opinię Smile Ja po prostu od początku choroby uważam że ta choroba może zabić ! Nie koniecznie musi mnie zabić !
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
abisynka
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 2666

PostWysłany: Wto Sty 15, 2013 7:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Ja po prostu od początku choroby uważam że ta choroba może zabić ! Nie koniecznie musi mnie zabić !

bo może i to każdego, właśnie dlatego ważne jest aby zdawać sobie z tego sprawę i pilnować regularnych badań, leczenia, unikania tego co sprzyja zaostrzeniu choroby.

To że postęp medycyny jest wielki, leszpszy dostęp do badań i inne leki, to powoduje mniej powikłań i zdecydowanie lepszy komfrot życia, możliwość powrotu na rynek pracy, zakładania rodziny a przede wszystkim długie życia.

Nigdy nie zapomnę tego, gdy siedziałam w gabinecie w por ch. tk. łącznej (uck), gdy padni dr S przy mnie rozmawiała przez tel z reumatologicznym szpitalem. Mówiła ')...)ile osób u nas na wew ostatnio umiera, tych naszych, w każdym tyg co najmniej 2 os. (...)'.

Nikt nie chce nikogo straszyć bo nie o to chodzi, oczywiście że tych umierających jest b.mało w porównaniu z tymi którzy żyją długo i nawet b.długo - do sędziwego wieku. To właśnie dzieki szybkiemu rozpoznaniu i wdrozeniu odpowiedniego leczenia jest szansa na prawie normalne życie (prawie bo wizyty u lekarzy czy pobyty w szpitalu trochę przeszkadzają). Dzięki temu leczeniu można żyć i żyć, i przeżyć innych. Ale trzeba pamiętać że niestety są osoby na których leki nie działają lub skutku uboczne wykańczają. To są praktycznie ułamki procent ale są, ale mieć pecha i być w tych ułamkach... każdy ma nadzieje że w nim nie będzie
_________________
"wiedzieć to znać swoje przeznaczenie"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
eddie
Senior
Senior


Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 66

PostWysłany: Wto Sty 15, 2013 10:27 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bardziej subiektywną ocena jest stwierdzenie że toczeń nie jest chorobą mogącą prowadzić pośrednio do śmierci. Nasza ocena jest poparta badaniami i na pewno masz rację że wśród tych uierajacyh ludzi część jest źle leczona ale nie powiesz że wszyscy którzy umierają są źle leczeni Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Monika B
Moderator
Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 17307

PostWysłany: Wto Sty 15, 2013 10:44 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a wszyscy ktorzy umierają chorując na tocznia umierają własnie z powodu tocznia ?
bo to mnie nie przekonuje

takie samo pytanie przewija się od początku tej dyskusji
mogą umierać na skutek powikłan w trakcie choroby , ale nie jest to na 100% do potwierdzenia

tylko raz widziałam udowodniony na 100% przypadek smierci z powodu tocznia , na skutek zakrzepicy w płucach,
pacjentka była zle leczona na niskich dawkach leków jej lekarz twierdził że toczen jest w remisji
wszystko to widziałam w tv w dokumencie "Doktor G lekarz sądowy " smierć młodej osoby wymagała sekcji zwłok , ktora potwierdziła to co się stało

posrednią przyczyną smierci kobiety była długa podroz samolotem, co sprzyja zakrzepom
bezposrednią był zator płuc ale głowną przyczyną był zle leczony toczen ,
i tutaj się zgadzam kobieta umarła bo miała toczen , była zle leczona do tego dołączył inny czynnik , ktory spowodował smierć
jest w tym i toczen i reszta
nadal uwazam że na samego tocznia się nie umiera
zawsze to jest toczen + coś jeszcze / bez tego coś jeszcze nie byłoby to możlwe
_________________
Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
eddie
Senior
Senior


Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 66

PostWysłany: Sro Sty 16, 2013 8:39 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Monika każdy twój post jest taki sam - piszesz w kółko to samo, znamy juz Twoje zdanie, ale część ma inne:) Nie trzeba nic innego, wystarczy toczeń i organy wewnętrzne które każdy ma i niestety mogą być zniszczone przez tocznia - pośrednio powoduje to śmierć

ewela.t nie znasz mnie Smile nie wiem co robię poza pisaniem tych wpisów na forum Smile więc zastanów się zanim zaczniesz pisać o uciekaniu życia przez palce - to już uszczypliwość z Twojej strony Smile Mnie aż tak to forum nie pochłania jak niektórych z was, wiec spokojnie o moje korzystanie z życia - to raczej ty tu więcej czasu spędzasz. Chciałem jeszcze zaznaczyc o czym ten temat jest a o czym wy piszecie - czemu nie potrafisz się skupić na temacie ? Jak nie masz nic w temacie do powiedzenia to może lepiej nie pisc i nie obrażać innych.
Mi się forum podoba - dzieki nie mu duzo się dowiedziałem, ja moge dyskutować z każdym do puki ktos używa argumentów a nie siły słowa. U was to się niestety zmieniło i zaczęła się jatka. Zgadzam się że wsparcie nie jest równoznaczne z przyznaniem racji ale mi chodziło bardziej o stosunek do kogoś kto ma odmienne zdanie - trzeba umieć uszanowac odmienność czyjegoś zdania a jak dyskutować to na podstawie argumentów a nie siłą słowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
eddie
Senior
Senior


Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 66

PostWysłany: Sro Sty 16, 2013 11:11 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ankanow62 napisał:
o prosze mamy tutaj krytyka literackiego,Monia czytalas?wciaz piszesz o tym samym a pan krytyk to po prostu wirtuoz slowa,ho ho...


Za dużo ludzi w tym temacie piszę żebym wypisywał z imienia i nazwiska, ale wpis powyżej jest przykładem takiego dopiekania Smile Nie mam się za wirtuoza słowa ale dziękuję za uznanie Smile Staram się jednak używać innych argumentów na poparcie moich twierdzeń

bellybelly do Ciebie nie mam naprawdę nic - bardzo mi pomogłaś i jestem Ci niezmiernie wdzięczny i dziękuję za to, co nie znaczy że nie możemy miec odmiennego zdania i dyskutować. Jesli chodzi o jatki to widać do kogo je kieruję i ktoś kto piszę na poziomie na pewno sie nie obrazi Smile
Wydaje mi się że te stare dane sprzed 15 lat były inne - przynajmniej takie znalazłem w internecie. ale tu trzeba było żebyś przytoczyła konkretne źródło bo to jednak rozmowa o czymś czego nie widzisz. Nawet jak byśmy zapytali dobrego lekarza zajmującego się toczniem i on powiedział że na tocznia sie umiera to i tak część powiedziała by że on się nie zna i podważała jego zdanie, my nie jesteśmy lekarzami więc każdy z nas sądzi tylko że ja się opieram nie tylko na obserwacjach ale też na niezbitych dowodach natomiast wy się opieracie tylko na własnych doświadczeniach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WWW.TOCZEN.PL Strona Główna -> Porady i Doświadczenia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group