Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Sob Sty 28, 2006 4:26 pm Temat postu: |
|
|
Tak naprawdę to tylko na dziecięcych oddziałach nie oszczędzają na pacjentach. I w IR i w DSK było: śniadanie, II śniadanie, obiad, podwieczorek i kolacja. I to były naprawdę obfite posiłki. Jak na dzieci - dużo za duże. Na dorosłych - szkoda gadać. A należy jeszcze dodać, że nie w każdym szpitalu jest przyzwoity bufet... |
|
Powrót do góry |
|
 |
gusia_92 Master butterfly


Dołączył: 10 Lip 2005 Posty: 1076 Skąd: Skoczów
|
Wysłany: Sob Sty 28, 2006 4:38 pm Temat postu: |
|
|
Itunia napisał: |
Tak naprawdę to tylko na dziecięcych oddziałach nie oszczędzają na pacjentach |
to bys sie zdziwila jak jest na nefrologi w chozowie. sniadanie i kolacja srednie porcje a na obiad np 2 kluski leniwe z jedna szpyrka. ja juz nie mowie ze ja bylam glodna po takim obiedzie ale przychodza tam chlopcy w wieku 16-17 lat i taki chlopak potrzebuje porzadnie zjesc a nie jakies 2 kluski. potem np supa kalafiorowa na drugi dzien supa jarzynowa a na trzeci barsz ukrainski. a jak myslicie dlaczego t bylo w takiej koplenosci. bo z kazdego obiadu mogly zrobic nastepny. jedyne co mi tam smakowalo to racuchy i nic wiecej. _________________ .:Hoy se que tu ya no me quieres y eso es lo que mas me hiere:. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Sob Sty 28, 2006 4:39 pm Temat postu: |
|
|
Widzę, że co szpital, to obyczaj......  |
|
Powrót do góry |
|
 |
angela Master butterfly

Dołączył: 18 Gru 2004 Posty: 746 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob Sty 28, 2006 9:20 pm Temat postu: |
|
|
W CZD w Warszawie były niam przepyszne na serio, i normalnie śniadanko, IIśniadanko, podwieczorek, kolacja.Co najciekawsze, że ja przy diecie<zawsze wyproszonej >niskokalorycznej najadałam się... było dużo warzyw to mi najbardziej pasowało no i oczywiście moja ulubiona marchewka gotowana Tutaj w Białymstoku to wogóle inna bajka... nefrologia dla dorosłych... jedzenie znośne i tyle mam do powiedzenia hehe... też można schudnąć jak się chce  _________________ Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Sob Sty 28, 2006 9:31 pm Temat postu: |
|
|
angela napisał: |
nefrologia dla dorosłych... jedzenie znośne i tyle mam do powiedzenia hehe... też można schudnąć jak się chce  |
Ale oby najkrócej tam przebywać 8) |
|
Powrót do góry |
|
 |
martek Master butterfly


Dołączył: 20 Wrz 2003 Posty: 552
|
Wysłany: Pon Sty 30, 2006 9:59 pm Temat postu: |
|
|
W CZD można było uzgodnic z dietetyczką jedzenie . To było super. Choć ja i tak jedzenie kupowalam.
U nas na nefrologii dziecięcej jedzenie jest marne. Trzeba przynosic swoje jedzenie. Gusia ma racje , na oddziale leża osoby mające po 15-17 lat i potrzebuja zjeść . Na kolacje 2 kromki z dzemem o godz.17.00 a co potem..... _________________ Martek |
|
Powrót do góry |
|
 |
lubesia Master butterfly


Dołączył: 06 Lis 2005 Posty: 272 Skąd: Wloclawek
|
Wysłany: Pon Sty 30, 2006 10:07 pm Temat postu: |
|
|
co do tych kolacji o 17...to w IR tez tak daja a nieraz to nawet przed 17.........jak na kolacje to za wczesniej bo pozniej sie podjada tylko  _________________ Jeśli nie możemy czynić tak, jakbyśmy chcieli, musimy czynić tak, jak możemy    |
|
Powrót do góry |
|
 |
gusia_92 Master butterfly


Dołączył: 10 Lip 2005 Posty: 1076 Skąd: Skoczów
|
Wysłany: Pon Sty 30, 2006 10:14 pm Temat postu: |
|
|
to przed 17 to chyba pod wieczorek a nie kolacja. ja jestem ciekawa czy w domu tez tak jedza _________________ .:Hoy se que tu ya no me quieres y eso es lo que mas me hiere:. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Wto Sty 31, 2006 10:05 am Temat postu: |
|
|
lubesia napisał: |
co do tych kolacji o 17...to w IR tez tak daja a nieraz to nawet przed 17.........jak na kolacje to za wczesniej bo pozniej sie podjada tylko  |
Jak byłam ostatnio to dzień w dzień kolacja była... 16.20  |
|
Powrót do góry |
|
 |
lubesia Master butterfly


Dołączył: 06 Lis 2005 Posty: 272 Skąd: Wloclawek
|
Wysłany: Wto Sty 31, 2006 9:52 pm Temat postu: |
|
|
no wlasnie 16:20 przeciez tak sie nie jeeee ......ja zaczynalam jesc dopiero po 17 a nieraz o 18... nie wiem jak wy ale ja to sobie do Galerii Mokotow chodzilam jak w pazdzierniku lezalam na poprawe humorku  _________________ Jeśli nie możemy czynić tak, jakbyśmy chcieli, musimy czynić tak, jak możemy    |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Wto Wrz 05, 2006 9:15 am Temat postu: |
|
|
co do Cushinga pół roku dbałam o sylwetkę -kupiona sukienka na wesele, ogólnie samopoczucie itp. płaski brzuchesz, wcięcie w talii hahahaha wystarczyło poniesienie sterydów a tłuszczyk powędrował w boczki błyskawicznie -mimo że waga w miejscu stoi, a nawet w dół poszła dobre, dopasowana sukienka juz tak dobrze nie leżała
a wczoraj spotkałam koleżankę, która trochę mnie nie poznała - buzia okrągła
ale najważniejszy dobry humor  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasja Master butterfly


Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 883 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Sty 10, 2007 4:52 pm Temat postu: |
|
|
Itunia napisał: |
To jest bardzo malutko. Ja myślałam, że bierzesz dużo więcej. Więc wszystko jasne... W takim wypadku, rzeczywiście lekarze boją się zmniejszyć, szczególnie, że zwiększyła Ci się masa ciała. A z tymi policzkami to wiesz, każdy inaczej reaguje na sterydy. U mnie przy 10mg nie było widać nic. A poniżej 10 przy mojej wadze zejść nie mogli. Może i tak jest u Ciebie... |
Itunia,
a jak się ma ilość leku do wagi? To znaczy ile trzeba ważyć by móc zejść do jakiejś niskiej wartości leku? |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sty 11, 2007 12:43 pm Temat postu: |
|
|
Ita coś nie odpowiada, więc pozwole sobie zabrac głos
to nie jest tak, że istnieje prosty związek między wagą a schodzeniem z dawek, w kazdym razie ja nigdy o takiej zalezności nie słyszłam, nie istnieją żadne limity wagowe, kótre trzeba spełnić zeby móc myśłeć o obniżeniu dawki.
zmniejszenie dawek sterydów zalezy od ogólnego stanu zdrowia, obniżonej aktywności choroby i dobrych wyników badan kontrolnych. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasja Master butterfly


Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 883 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sty 11, 2007 1:06 pm Temat postu: |
|
|
Nenya,
dziękuję za odpowiedź
ja dopiero raczkuję w temacie i wolałam się dopytać
domyślałam się oczywiście że zasadniczo chodzi o stan zdrowia ale po tej wypowiedzi Ituni pomyślałam, że w przypadku np. polepszenia wyników kwestia zmieniejszenia dawki zależy dodatkowo od wagi |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sty 11, 2007 1:16 pm Temat postu: |
|
|
wiesz co, generalnie chyba każdy przyjmowany lek tzn. jego dawka musi odnosić się jakoś do masy ciała, dlatego często dawki np. encortonu (czyli prednisonu) są opisywane tak: 0,5-1 mg/kg masy ciała na dobę przez 6 tygodni...
ale decyzja o schodzeniu i tak zalezy od aktualnej aktywności choroby.
polecam ciekawy wątek o leczeniu tocznia, bo tam akurat są przykłady dawek róznych leków stosowanych przy toczniu:
http://toczen.pl/forum/viewtopic.php?t=1014 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|