Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agatka03 Master butterfly


Dołączył: 29 Lis 2004 Posty: 3264 Skąd: z Polski jestem...:)
|
Wysłany: Nie Sty 29, 2006 2:11 pm Temat postu: |
|
|
Trzymaj się Itunia!!! Na 100% wszystko bedzie dobrze!  _________________ ..."W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu..." (Vivian Green) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Nie Sty 29, 2006 6:49 pm Temat postu: |
|
|
Pewnie, że będzie. Przeżyłam tę biopsje i jestem z siebie dumna. A jeszcze tydzień temu byłam cała w nerwach Mam jednak nadzieję, że więcej nie będę musiała tego przechodzić  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Sty 29, 2006 7:05 pm Temat postu: |
|
|
Itunia przezyłaś.....a teraz bedzie dobrze....juz tak mamy ...jak czegos nie znamy to bardzo sie boimy........a potem okazuje sie ze nie taki diabeł staszny...no nie ?
Monika |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Nie Sty 29, 2006 7:08 pm Temat postu: |
|
|
No w sumie nie było tak źle, aczkolwiek należy nadmienić, iż nic to przyjemnego  |
|
Powrót do góry |
|
 |
martek Master butterfly


Dołączył: 20 Wrz 2003 Posty: 552
|
Wysłany: Pon Sty 30, 2006 9:38 pm Temat postu: |
|
|
W dniu mojego przyjecia do kliniki przyjeto też pania (56lat)w celu zrobienia biopsji nerki. W poniedzialek przyjeta, we wtorek biopsja (po ok.1/2 godz. wrocila na sale uśmiechnięta ) a w środę otrzymala wypis do domu.
Lepiej to wyglada niz w znieczuleniu ogólnym. _________________ Martek |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Pon Sty 30, 2006 9:45 pm Temat postu: |
|
|
Ja miałam tak: poniedziałek - przyjęcie, wtorek - biopsja, środa - dzień 'odpoczynku', czwartek - puls z Endoxanu i od razu po pulsie do domku  |
|
Powrót do góry |
|
 |
ppatra Junior


Dołączył: 17 Gru 2005 Posty: 14 Skąd: wałbrzych - wrocław
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 12:26 pm Temat postu: |
|
|
mój kolega miał biopsje nerki potem musiał cały dzień leżeć w łóżku to badanie nie jest zbyt przyjemne i z tego co wiem to boli robi się je gdy jest to już konieczne ponieważ w niektórych przypadkach występują powikłania... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 1:06 pm Temat postu: |
|
|
Mnie nie bolało. Chyba nikogo tu nie bolało. Jeżeli jest znieczulenie miejscowe, to nie ma problemu. Leżenie w łóżku jest gorsze, wtedy aż bolą mięśnie. Na nefrologii biopsję wykonuje się jako rutynowy zabieg. |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 1:09 pm Temat postu: |
|
|
to prawda, chociaż przerabiałam to na biopsji wątroby akurat, ból w trakcie zabiegu nie istnieje, pojawić się może póżniej - od leżakowania.
a przy biopsji wątroby promieniowanie bólu może objąć prawy bark , co mnie oczywiście spotkało... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 1:11 pm Temat postu: |
|
|
Nenya, a biopsję wątroby robią przez plecy czy przez brzuch? |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 1:18 pm Temat postu: |
|
|
przez bok, między żebrami.
dr narysował mi buźkę markerem, a potem celował w jej nos
miło, czułam się jak 5-latka, facet mnie rozluźnił permanentnie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 1:20 pm Temat postu: |
|
|
Hehehehe, fajnie
A mam jeszcze pytanie. Kto zdecydował, że trzeba zrobić biopsję wątroby i co na to wskazywało? Może ja też muszę mieć i o tym nie wiem...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 1:32 pm Temat postu: |
|
|
nieee, spoko - u mnie było podejrzenie autoimmunologicznego zapalenia wątroby (AIH), wszystkie parametry laboratoryjne na wskazywały (transaminazy, fosfotaza, i inne wątrobowe), no i odpowiednie pciała były poztywne, więc kolejnym krokiem była biopsja - dla potwierdzenia diagnozy i ocenienia stanu wątroby.
Skierowali mnie na biopsję z IR na Spartańskiej, a robili ją w CO na Ursynowie, Klinika Gastroenterologii. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 3:14 pm Temat postu: |
|
|
Aha  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Wto Sty 23, 2007 8:57 pm Temat postu: |
|
|
pomóżcie, proszę...zdecydować się na ponowną biopsję, czy nie??
pierwszą miałam w 2000 i pobrali tylko 1-2 kłębuszki strasznie się boję.. _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|