WWW.TOCZEN.PL

[Małgosia1]

aza, wtedy jeszcze nie miałam stwierdzonego tocznia. W ciąży dostałam acard, brałam też leki przeciwpadaczkowe, mam epi. Kilka razy też byłam na podtrzymaniu ciąży. Brałam też leki podtrzymujące. Było to 12 lat temu. Konrad po dwóch latach dostał nerczyce. Nie musi to jednak być związane z moją chorobą. Od tego czasu co 2-3lata ma robiony panel ana i itp. Nerczyce udało się wyciszyć. Od 5lat jest w remisji.

[kina]

Aza niestety masz obecne przeciwciała anty Ro-mogą one powodować toczeń noworodków i całkowity blok serca u dziecka (konieczność wszczepiania rozrusznika zaraz po urodzeniu-taka sytuacja zdaża się u 3% kobiet posiadających dodatnie anty Ro-czyli rzadko-warto jednak poszukać lekarza,który się zna na tym a szczególnie neonatologa dobrego,który będzie umiał właściwie zareagować po narodzinach malucha jeśli będą niepokojące objawy!

[aza]

I właśnie skutków Ro obawiam się najbardziej! Już jutro wybieram do poradni patologii ciąży i liczę, że tam możliwie szybko zadziałają. W następnym tygodniu mam też umówiona wizytę u ponoć bardzo dobrego poznańskiego reumatologa. Ufff, nerwy.... Tymczasem pozdrawiam!

[monia85]

Aż spojrzałam w swoje najnowsze wyniki przeciwciał, też mam wykryte Ro/SS-A. W najbliższym czasie dziecka nie planuję, ale do 30-tki bym chciała i mnie nieco to zmartwiło
_________________


Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez. / J.V. Chevey

[aza]

Monia 85, nie chcę Cię martwić, lecz rzecz w tym, że ponoć jak już anty-Ro/SS-A raz wykryto, to już raczej będzie z Tobą na zawsze. Ja mam 34 lata i jak na pierwszego dzidziusia to w zasadzie jest był to już "ostatni dzwonek". Chciałam, ale szczegółowo nieplanowałam, dziś cieszę się niezmiernie, ale jednocześnie okropnie martwię. Mam wyrzuty sumienia, czy aby nie narażam Dzieciątka na jakieś nieszczęścia. Dam znać co i jak po kolejnej wędrówce po lekarzach...

[monia85]

aza, no domyślam się, że to już raczej ze mną zostanie. Cóż... jakoś damy radę, jak przyjdzie na to pora A Tobie życzę powodzenia u lekarzy Koniecznie daj znać co powiedzieli
_________________


Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez. / J.V. Chevey

[Ankanow62]

witaj aza ,mozesz powiedziec do jakiego lekarza sie wybierasz?
_________________
Animus aeger semper errat

[aza]

Żadna to tajemnica , idę do dra Mariusza Puszczewicza (przyjmuje na Garbarach, oprócz tego jest kierownikiem Katedry i Kliniki Reumatologii i Chorób Wewnętrznych UM w Poznaniu).

[Ankanow62]

Znam i polecam
_________________
Animus aeger semper errat

[Małgosia1]

aza, ja mam +++Ro/SSA i SSB. Przed ciążą miałam też padaczkę i to tą z dużymi atakami. Nigdy nie żałowałam, że zaszłam w ciążę. Będziesz pod dobrą opieką i wszystko będzie dobrze. Ja rodziłam 12lat temu przez ten czas medycyna poszła dużo do przodu. W ciąży brałam silne przeciwpadaczkowe leki, później Konrad brał od 2-6 roku życia, bardzo duże dawki sterydów. Mimo to jest bardzo zdolnym uczniem (trochę leniwym ), ma zdolności muzyczne, więc leki i moje ataki nie spowodowały u niego szkód. Wszystko będzie dobrze. Najważniejsze abyś trafiła pod opiekę specjalistów

[kina]

Też znam Puszczewicza i polecam. Choć jakiś czas temu doszły mnie słuchy,że się popsuł-ale może to tylko plotki!!

[paproshka]

Ja, będąc na patologii ciąży w Poznaniu, miałam u niego jedną konsultację i zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie

O ile dobrze pamiętam, nasza kochana Małgosia też go sobie bardzo chwaliła
_________________

[aza]

Obiecałam zdać relację z mojej wizyty w poradni patologii ciąży i u dra Puszczewicza. Kamień z serca. Poradnia potraktowała mnie serio, uważnie przyjrzano się wynikom i uznano, że trzeba mnie wziąć pod lupę. Tu jestem umówiona na jednodniowe badanie w szpitalu. Nie wiem czego będzie dotyczyć (to będzie 12 tydzień ciąży –może wiecie co i jak będą u mnie badać?), ale cieszę się, że się mną tam zajmą i nie zbagatelizowano moich ANA 1:5120, w tym Ro (90) i La (200).
Z kolei wizyta u dra Puszczewicza to też cud miód. Chwila zadumy nad wynikami i diagnoza (na którą czekałam od 2004 roku): zespół Sjögrena. Wykluczony zespół antyfosfolipidowy i toczeń . Krótko mówiąc mam na siebie chuchać i dmuchać, obserwować i spokojnie czekać na rozwiązanie. W międzyczasie oczywiście będę miała badania kontrolne pod kątem bloku serca (tfu, tfu). Lekarz uspokajał mnie jednak, że w całej jego 25-letniej karierze reumatologicznej miał dwa przypadki bloku i dwukrotnie podając odpowiednie leki blok ustał i dzieciątka urodziły zdrowe. Liczę, że ominę statystykę 3% kobiet, których dotyka to okrucieństwo i jestem coraz bardzie spokojna. Cieszę się na dzidziusia i mam nadzieję, że po porodzie nie spotka mnie rzut choroby (co jak wiecie w tej sytuacji jest prawdopodobne).
Tymczasem wszystkie Was gorąco pozdrawiam ze skąpanego w wiosennym słońcu Poznania! Aza

[ewela.t]

HeJ Aza!

.. Coz za cud-miod wiesci!
Milo jest od rana przeczytac takiego pozytywnego posta!

Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Dzidziusia!
..i dzieki, za takich lekarzy!..

"dmuzhaj" na siebie - zdrowka zycze!

[monia85]

Aza, bardzo dobre wieści Życzę zdrowej i szczęśliwej ciąży Ciesz się nią
_________________


Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez. / J.V. Chevey