Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewelina266 Master butterfly


Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 2800
|
Wysłany: Wto Lut 12, 2013 11:03 am Temat postu: |
|
|
Nam lekarka mówiła, że lek działa 100%-owo dopiero po ok. 3 miesiącach, ale jak jest to nie wiem. Córcia bierze już od roku. _________________ Zbieram siły do walki. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Witek88 Senior

Dołączył: 25 Sty 2013 Posty: 66
|
Wysłany: Wto Lut 12, 2013 1:01 pm Temat postu: |
|
|
Dokładnie 3 miesiące to taki czas który musi upłynać żeby arechina załapała. Na ulotce jest nawet napisane że czasem na efekty trzeba czekać pół roku.
Właśnie leki przeciwmalaryczne są po to by modyfikować przeciwciała TNF alfa wiec działa wolniej.
Może warto włączyć sterydy żeby uzyskac efekt nim aerchina zadziała ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
ewelina266 Master butterfly


Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 2800
|
Wysłany: Wto Lut 12, 2013 2:19 pm Temat postu: |
|
|
U nas na zmiany skórne pomógł Methotrexat. Odkąd córka przyjmuje nie ma żadnych wybroczyn. _________________ Zbieram siły do walki. |
|
Powrót do góry |
|
 |
martas Kadet

Dołączył: 31 Sty 2013 Posty: 33
|
Wysłany: Wto Lut 12, 2013 6:30 pm Temat postu: |
|
|
sterydami smaruję się miejscowo, trochę pomaga, ale bez szału. Przed sterydami bronię się rękoma i nogami - dopóki naprawdę nie ma takiej konieczności, nie chcę tego świństwa ruszać. Arechinę biorę miesiąc, zmiany już mnie tak nie swędzą, może to jest pierwszy, pozytywny objaw działania arechiny...? skoro mowa o 3 mcach, to uzbroję się jeszcze w cierpliwość
methotrexat - to steryd? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Wto Lut 12, 2013 7:53 pm Temat postu: |
|
|
tutaj znajdziesz informacje na ten temat http://www.toczen.pl/forum/viewtopic.php?t=856 _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eclipse Kadet


Dołączył: 10 Gru 2011 Posty: 37 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro Lip 24, 2013 4:50 pm Temat postu: |
|
|
Hej,
Może ktoś z Was miał problemy z rytmem serca? Biorę Arechin od 2 tygodni, od wczoraj mam arytmie, ataki po 2, 3 godziny zaburzeń. Miałam już kiedyś takie problemy, jestem po ablacji serca z powodu arytmii, miałam nadzieję, że już nigdy tego nie doświadczę, ale wróciło... Myślicie, że to może być indukowane przez ten lek? _________________ Zespół Sjögrena + Hashimoto |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ankanow62 Master butterfly


Dołączył: 25 Lut 2012 Posty: 2773 Skąd: RP
|
Wysłany: Czw Lip 25, 2013 6:36 am Temat postu: |
|
|
Mysle ze powinnas jak najszybciej skonsultowac sie z kardiologiem szczegolnie ze jestes po ablacji _________________ Animus aeger semper errat |
|
Powrót do góry |
|
 |
awania Master butterfly


Dołączył: 14 Kwi 2010 Posty: 1119 Skąd: polska
|
Wysłany: Czw Lip 25, 2013 6:08 pm Temat postu: |
|
|
Eclipse napisał: |
Hej,
Może ktoś z Was miał problemy z rytmem serca? Biorę Arechin od 2 tygodni, od wczoraj mam arytmie, ataki po 2, 3 godziny zaburzeń. Miałam już kiedyś takie problemy, jestem po ablacji serca z powodu arytmii, miałam nadzieję, że już nigdy tego nie doświadczę, ale wróciło... Myślicie, że to może być indukowane przez ten lek? |
Osobiście, nie mam pojęcia, czy lek może tak zadziałać. Ja biorę quensyl od daaaawna, nic się specjalnego nie działo, oprócz tego, że również od daaawna mam tendencję do wysokiego tętna (pow. 110 spoczynkowe) ale jakoś nie wiązałam tych dwóch rzeczy ze sobą. Od dwóch miesięcy tracę przytomność - bradykardia napadowa dla odmiany. Ostatnio tętno spadło mi poniżej 40. Nikt tego z quensylem nie łączy - raczej bardziej prawdopodobne jest, że mnie nęka hashimoto - mimo końskich dawek eutyroksu nie mogą mi ustabilizować tarczycy i ciągle mam wysokie tsh. _________________ ***mal_kontent*** |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eclipse Kadet


Dołączył: 10 Gru 2011 Posty: 37 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon Wrz 16, 2013 6:45 pm Temat postu: |
|
|
Napiszę, bo może ktoś będzie miał podobny problem:
Lekarz rodzinny zrobił ekg i się okazało, że zmiany w zapisie były dosyć duże, poszerzył mi się znacznie odcinek QRS, ale kardiolog wykluczył, że to wina samego Arechinu. Winny był spadek wagi - przez pierwsze dwa tygodnie zgubiłam 6,5 kg i nawet tego nie zauważyłam (bo w wyglądzie żadnych zmian, autentycznie).
Szybki spadek wagi wywołał arytmię. Ale chudnięcie się zakończyło i serce przy drobnej pomocy leków też wróciło do równowagi.  _________________ Zespół Sjögrena + Hashimoto |
|
Powrót do góry |
|
 |
meguchna Master butterfly


Dołączył: 25 Maj 2013 Posty: 4371
|
Wysłany: Pon Wrz 16, 2013 7:29 pm Temat postu: |
|
|
No to ja biorę Arechin od czerwca i schudłam 5 kg, nie wiem kiedy to się skończy  |
|
Powrót do góry |
|
 |
adamo567 Junior

Dołączył: 07 Sty 2014 Posty: 27 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią Sty 10, 2014 4:28 pm Temat postu: |
|
|
czy ktoś z biorących leki przeciwmalaryczne konsultuje sie z okulistą ??? też biore arechin ale mój lekarz nic nie mówił na ten temat a w kilku miejscach przeczytałem że powinno sie kontrolować oczy przyjmując ten lek, więc jak to w końcu jest?? wie ktoś coś na ten temat ??  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pią Sty 10, 2014 4:29 pm Temat postu: |
|
|
oczywiście, że powinno się kontrolować oczy przy tych tabletkach; średnio chyba co 3 miesiące
dziwne, że Twój lekarz o tym nie wspomniał  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
karolinaa Junior

Dołączył: 06 Lis 2012 Posty: 9 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Pią Sty 10, 2014 5:05 pm Temat postu: |
|
|
Ja biorę arechin już od dłuższego czasu i mój lekarz zalecił mi chodzenie na kontrole okulistyczne właśnie, co 3 miesiące  |
|
Powrót do góry |
|
 |
meguchna Master butterfly


Dołączył: 25 Maj 2013 Posty: 4371
|
Wysłany: Pon Lip 07, 2014 10:12 am Temat postu: |
|
|
Czy ktoś z Was niezależnie od zażywania Arechiny miał problemy z apetytem?
U mnie zaczęło się to przed rozpoczęciem leczenia ale początkowo myślałam,
że to ogólnie stres itd. ale okazuje się,że nie.
Lekarz wprowadził mi sterydy i powiedział,że apetyt powinien też się poprawić i owszem
trochę ruszyło ale szału nie ma chociaż przynajmniej owoca jakiegoś wcisnę
a reszta to jedzona jest "oczami". Schudłam rzecz oczywista około 10 kg.
Ciekawa jestem czy ktoś również takie dolegliwości miał? _________________ Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru:
jesteśmy albo pełni miłości...albo pełni lęku.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pon Lip 07, 2014 10:17 am Temat postu: |
|
|
U mnie niedługo będzie dwa lata z Arechiną i nie mam problemu z apetytem. _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|