|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olga Stary wyjadacz

Dołączył: 30 Sty 2006 Posty: 155
|
Wysłany: Pią Lut 17, 2006 11:07 pm Temat postu: |
|
|
didulka napisał: |
a ona moze np zapobiegac osteoporozie? |
Glukozamina i inne preparaty tego typu są zalecane jako profilaktyka i uzupełnienie chcrząstki stawowej, czy zapobiega...
jeśli osteoporoza to wynik powyżej -2,5 BMI i ubytek procentowy powyżej 20%, stan którego nie można cofnąć a próbuje się nie dopuścić do pogłębienia braków... to nie zapobiega, ale może pomagać w zatrzymaniu postępów rzeszotnienia
ubytek poniżej 20% masy kostnej to osteopenia i tutaj można zejść, czyli uzupełnić stan masy kostnej.
Pytanie brzmi czym , jeśli nie prawidłowym odżywianiem i preparatami odbudowującymi tkankę kostną?
Chyba nie p/zapalnymi
Mój lekarz uważa, że zamiast leczyć objawy należy się skupić nad możliwościami zapobiegania i zahamować jak najszybciej rozwój choroby. |
|
Powrót do góry |
|
 |
didulka Master butterfly


Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 2900 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Sob Lut 18, 2006 7:34 am Temat postu: |
|
|
poki co nie mam osteoporozy ale lepiej zapobiegac niz leczyc |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Sob Lut 18, 2006 10:18 am Temat postu: |
|
|
Otóż to - nie zaszkodzi. |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Lut 18, 2006 10:48 am Temat postu: |
|
|
OK, natknęłam sie na ciekawy artykuł na innym forum, niestety nie ma tam podanego źródła, więc jeśli ktoś chce wiedzieć gdzie pierwotnie art. się ukazał to odsyłam tam gdzie go znalazłam, niech zapyta, a artykuł brzmi:
Delegalizujmy nie-leki
Obłuda, zakłamanie, określane również terminem hipokryzja, zapożyczonym od starożytnych Greków (hypokrisis), towarzyszą nam od tysiącleci. Współcześnie przejawem obłudnego postępowania ludzi mogą być produkty mające rzekomo ich uzdrawiać. Zjawisko to jeszcze nie ma nazwy, ale przybiera ogromne rozmiary.
Przykładem takich produktów może być glukozamina, która w 2003 r.
wyciągnęła w Polsce z kieszeni naiwnych ludzi co najmniej 100 milionów
złotych.
Hipokryzja w farmakoterapii nie dotyczy lekarstw bezwartościowych, a
dopuszczonych do obrotu, stosowanych na podstawie urzędowych rejestrów ub nawet naukowych farmakopeji. Jak pamiętamy, najsłynniejszym takim lekiem był teriak, który miał leczyć wiele chorób, a nie leczył żadnej. Wiedza ludzka zawsze była i będzie ograniczona.
Z tych samych powodów z hipokryzją nie mają na razie nic wspólnego
nowe wynalazki, które być może okażą się zupełnie bezwartościowe,
ale dziś jeszcze tego nie wiemy, ponieważ przechodzą przez sito badań
farmakodynamicznych i klinicznych.
Chodzi wyłącznie o produkty, o których już wiemy, że nie leczą, a pozwalamy sprzedawać je bez ograniczeń w postaci leku, wprowadzając w błąd konsumenta. Pozwalamy je bezkarnie reklamować jako środki lecznicze.
Oto przykład reklamy glukozaminy amerykańskiej firmy Puritan`s Pride
w tygodniku o półmilionowym nakładzie:
"- zwalcza ból i sztywność stawów,
- chroni i wzmacnia stawy,
- odbudowuje chrząstkę stawową,
- wspomaga leczenie chorób i nadwerężeń stawów.
W przypadku jakichkolwiek problemów ze stawami dostarczenie glukozaminy powoduje dodatkowe wytworzenie mazi stawowej, która jest
niezbędna do prawidłowego funkcjonowania stawów".
Po przeczytaniu tej reklamy nie ma najmniejszej wątpliwości, że glukozamina, zdaniem producenta, jest (lub ma być) lekiem. Skoro tak, to powinna być zarejestrowana w urzędzie rejestracji leków i podlegać nadzorowi inspekcji farmaceutycznej. Jednak glukozamina firmy Puritan`s Pride nie jest nigdzie zarejestrowana. Nikomu i niczemu nie podlega. Czy tak być powinno?
Odnośne przepisy prawne funkcjonujące w Polsce sprawiają, że glukozamina może być i jest sprzedawana w każdym punkcie sprzedaży detalicznej, ze straganami bazarowymi i kioskami ruchu włącznie. Glukozamina ma postać i wygląd medykamentu i nie ma żadnych przeciwwskazań do jej obecności w aptece. Aptekarz nie jest powołany do tego, by walczyć z prasą. Jeśli miliony ludzi za pozwoleniem "partii irządu" dowiadują się ze środków masowego przekazu, że glukozamina bardzo dobrze leczy stawy, najwybitniejszy aptekarz nie jest w stanie oszukiwanym ludziom pomóc. Jeśli on im nie sprzeda glukozaminy, pójdą po nią do domu towarowego lub gdziekolwiek indziej. Aptekarza zaś wykpią jako "tumana", bo prasa wie najlepiej.
Władze państwowe odpowiedzialne za zdrowie obywateli zupełnie tym
się nie interesują. Na dobrą sprawę nikt, absolutnie nikt, nie decyduje formalnie o tym, czy glukozamina firmy Puritan`s Pride jest lub nie jest lekiem. Byłaby może lekiem, gdyby producent udał się do kompetentnego
urzędu z wnioskiem rejestracji. Tak, jak wcześniej postąpiła inna firma. Pierwszą glukozaminę przywiozła do nas włoska firma Rottapharm i zarejestrowała ją jako lek, Arthryl, w 1998 r.
Wykpiłem to publicznie ("Aptekarz" Nr 5/6, 1999, 128). Zacytowałem
stanowisko bardzo autorytatywnej instytucji, Food and Drug Administration w USA: "This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease". Okazuje się, że popełniłem błąd, który na domiar złego powtórzyłem twierdząc, że za pieniądze wydawane bezsensownie na Arthryl (Glukozaminę) można by kupić i wmontować artretykom-inwalidom protezy kolanowe, przywracające sprawność fizyczną ("Aptekarz" Nr 7/8, 2002, 174-175).
Pożytek z mojej interwencji był taki, że przestano rejestrować preparaty
glukozaminy. Pożytek przekształcił się w szkodę, bo glukozamina wymknęła się spod kurateli ministra zdrowia i teraz każdy, kto chce zarobić pieniądze szybko i bez trudu, wypuszcza na rynek swój preparat glukozaminy.
Nawet firma GlaxoSmithKline, której sprzedaliśmy Polfę w Poznaniu,
bo nam obiecała, że będzie robiła w Polsce nowe ambitne leki, zrobiła w zamian Stavomax (Glukozaminę), i sprzedaje go bez rejestru. Ta słynna fabryka osiągająca obrót tylko w Polsce 1,12 mld złotych rocznie ze sprzedaży leków, zarabiająca na tym wiele milionów, łaszczy się na dodatkowy zysk z bezwartościowej glukozaminy. Czy tak powinno się
dziać w cywilizowanym kraju? Wszystko ma się odbywać pod dyktando
groszorobów? Państwo dostaje od nas co roku kilkadziesiąt miliardów
złotych na administrację, na zarządzanie, czyż nie powinno nas chronić
przed obłudą przedsiębiorców?
Sprawa jest bardzo trudna; minister zdrowia jest upoważniony przez
państwo do rządzenia lekami. A skoro glukozamina teraz może nie być
lekiem, minister zdrowia może nic w tej sprawie nie robić. Powstaje pytanie, kto ma z tym coś zrobić, kto jest odpowiedzialny za produkty będące nie-lekami w sensie formalnym, a obłudnie pełniące w praktyce rolę leków. Decyzja powinna należeć do prawników decydujących o podziale kompetencji wśród organów państwowych.
Przypomnijmy im pokrótce historię glukozaminy, dobrze znaną nam,
farmaceutom, i trochę także lekarzom, ale prawnikom zupełnie obcą.
Glukozaminę wykryto po raz pierwszy w chitynie w 1878 r. Pierwsza
synteza glukozaminy była dokonana w 1902 r. Przez niemal cały dwudziesty wiek glukozamina istniała obok medycyny i farmacji.
W ostatnich dwudziestu latach robiono próby zastosowania glukozaminy
do leczenia artretyzmu. Próby były dobrze udokumentowane, efekty
niemal zerowe.
Początkowo glukozaminę podawano tylko we Włoszech, w iniekcjach,
a więc na pewno docierała do krwioobiegu i tkanek. Efekty lecznicze były
niezauważalne, ale po paru latach te kiepskie iniekcje wycofano z obrotu ze względu na niebezpieczeństwo zakażeń, wysypek skórnych, zmian w obrazie krwi. Zresztą po tych wszystkich tarapatach ukazała się praca kliniczna wykazująca dowodnie, iż glukozamina i placebo to niemal to samo (1).
Fabrykanci przewidując rychły koniec iniekcji zrobili preparaty doustne
(proszek lub tabletki). Te okazały się w 90% resorbowalne. Cóż z tego,
skoro badania farmakokinetyczne wykazały, że po połknięciu glukozaminy nie ma jej śladu w plazmie krwi (2). Zapewne organizm ją spala, tak jak czyni to z glukozą. To nie zniechęciło ludzi dobrej wiary we Włoszech i Niemczech do leczenia stawu kolanowego glukozaminą. Nieszczęścia wielkiego nie było, bo to jest produkt naturalnie występujący w organizmie ludzkim, więc niepodawany w nadmiarze nie jest toksyczny.
Z czasem literatura naukowa na temat glukozaminy jest coraz bardziej
sceptyczna.
W poważnym, kontrolowanym, opartym na ślepej próbie badaniu okazało
się, że nie ma różnicy między glukozaminą i placebo (3).
Podjęto też długotrwałe studium pomiaru szczeliny w chorym stawie
kolanowym. Okazało się, że u pacjentów otrzymujących glukozaminę i
placebo po 3 latach leczenia różnica szczeliny była znikoma (4).
Żadna duża firma farmaceutyczna, ciesząca się poważnym autorytetem,
nie wzięła do ręki glukozaminy. Dała się skusić firma Rottapharm we
Włoszech (Arthryl) i firma Opfermann w Niemczech (Dona). Jedynym tam
wskazaniem dla glukozaminy jest choroba zwyrodnieniowa stawu kolanowego (zmiany starcze, a nie reumatyzm o podłożu zapalnym).
Dlaczego produkt w Niemczech i Włoszech jest dopuszczony do stosowania, skoro nie ma dowodów jego skuteczności? Zapewne dlatego, że glukozamina w sposób naturalny występująca w organizmie ludzkim nawet w większej dawce nie może być bardzo toksyczna oraz dlatego, że
nie ma leków pomocnych przy zwyrodnieniu stawu kolanowego. Istnieją
takie poglądy, że nie należy choremu nie okazać troski, a podanie leku nieleczącego jest rzekomo przejawem troski.
Nie dopuszczono glukozaminy do stosowania w USA, Anglii, Francji,
Skandynawii, Szwecji i wielu innych krajach.
W Polsce dopuszczono Arthryl i nie wycofano go, ale powstrzymano
się od rejestracji następnych produktów synonimicznych. Teraz widzę na
rynku 10 preparatów glukozaminy (mogą być jeszcze inne, których nie dostrzegłem), które przedstawiam niealfabetycznie, a konkurencyjnie, podając ceny detaliczne w złotych w przeliczeniu na 1 definiowaną dawkę dobową glukozaminy (DDD) wynoszącą 1500 mg:
Artreum - Puritan`s Pride, USA 0,817
Artresan - Asa, PL 0,909
Zdrovit Glukozamina - NP Pharma, PL 1,036
Glukozamina - Jemo-pharm, DK 1,219
Flexodon - Medagro, PL-I 1,389
Reumatrix - Scano Medica, PL 1,450
Stavomax - GlaxoSmithKline, PL-GB 1,618
Bio-Glukozamina - Pharm Nord, DK 2,207
Ortholan - IC Medicare, CH 3,446
Arthryl - Rotapharm, I 3,462
Rozpiętość cen jest znaczna, bo czterokrotna, co w farmacji zdarza się
powszechnie, jako że konsumenci-pacjenci są analfabetami towaroznawczymi i się nie targują.
Wydatek pacjenta, przeważnie emeryta w podeszłym wieku, wynosi zależnie od marki produktu od 25 do 100 zł miesięcznie i jest zupełnie niepotrzebny.
Zwracam się z nieśmiałym pytaniem do Rzecznika Praw Obywatelskich,
czy nie można byłoby uchronić Polaka przed legalnym nabijaniem
go w butelkę. Aptekarz w tej sprawie może zrobić bardzo niewiele.
Należy podkreślić, że glukozamina jest jednym z wielu produktów ilustrujących wyłudzanie pieniędzy. Ogromnych pieniędzy, skoro jeden artykuł może kosztować 100 mln zł. Oprócz glukozaminy jest wiele innych
takich leków-nieleków, np. prasteron (dehydroepiandrosteron, DHEA), melatonina et cetera.
Wprowadzić ład można. Ktoś musi decydować o tym, czy dany produkt
jest lekiem, czy nie jest. Jeśli jest - musi być rejestrowany, po czym reklamowany i sprzedawany zgodnie z prawem farmaceutycznym. Jeśli nie jest - nie powinien mieć postaci leku, nie powinno być wolno go reklamować i sprzedawać jako leku.
Piśmiennictwo:
1. Reichelt, A. et alia: "Efficacy and safety of intramuscular glucosamine
sulfate in osteo-arthritis of the knee". Arzneim. Forsch. 44 (1994), 75-80.
2. Setnikar, I. et alia: "Pharmacokinetics of glucosamine in man". Arzneim.
Forsch. 43 (1993), 1109-1113.
3. Rindone, J.P. et alia: "Randomized, controlled trial of glucosamine for
treating osteoarthritis of the knee". West. J. Med. 172 (2000), 91-94.
4. Reginstar, J.V. et alia: "Long-term effects of glucosamine sulphate on
osteoarthritis progression: a randomized, placebo-controlled clinical
trial". Lancet 357 (2001), 251-256.
źródło |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Sob Lut 18, 2006 11:24 am Temat postu: |
|
|
Nic ująć nic dodadać........lek.który lekiem nie jest.....znowu podciagnąc glukozamine pod szarlataneria.....jest suplementem....nie robi krzywdy .ale nic nie wnosi.czyli tak jak na początku twierdziłyśmy ..... nie zaszkodzi .ale i nie pomoże...lepiej kupic sobie serek .....bardziej pomocny....
Monika |
|
Powrót do góry |
|
 |
Olga Stary wyjadacz

Dołączył: 30 Sty 2006 Posty: 155
|
Wysłany: Sob Lut 18, 2006 7:12 pm Temat postu: |
|
|
Badania przeprowadzone w Czechach wykazały, że znany od 20 lat siarczan glukozaminy nie tylko zwalcza objawy choroby zwyrodnieniowej stawów kolanowych, ale także hamuje postęp choroby. O wynikach tych badań, opublikowanych w październiku 2002 r. w Archives of International Medicine, mówił 23 stycznia br. podczas spotkania w Warszawie prof. Karel Pavelka z Uniwersytetu Karola w Pradze.
Badania nad zastosowaniem siarczanu glukozaminy w chorobie zwyrodnieniowej stawów zapoczątkowano w Pradze na przełomie 1994/1995 r. Ich wyniki zostały opublikowane jesienią 2002 r. (Arch. Intern. Med. 2002, 162: 2113-23). Jak wyjaśnił prof. K. Pavelka, same badania trwały trzy lata, ale ich przygotowanie, przeprowadzenie, a potem podsumowanie wymagało znacznie więcej czasu. ,Bardzo zależało nam na tym, by badanie spełniało kryteria medycyny opartej na dowodach (evidence-based medicine). Włożyliśmy dużo wysiłku, by zostały one przeprowadzone zgodnie z wszelkimi zaleceniami rekomendowanymi przez międzynarodowe towarzystwa i stowarzyszenia medyczne" - podkreślił Karel Pavelka.
Zahamować zmiany
w strukturze chrząstki
Celem badania było sprawdzenie, czy rzeczywiście stosowanie siarczanu glukozaminy może wpłynąć na zahamowanie choroby zwyrodnieniowej stawów kolanowych. Jest to najczęściej występująca forma choroby zwyrodnieniowej stawów i bardzo często prowadzi do inwalidztwa. Wiąże się ze znacznymi kosztami, wynikającymi na przykład z konieczności wszczepienia endoprotezy. ,W trakcie badań interesowały nas nie tylko objawy, takie jak na ból czy zaburzenia funkcji stawów kolanowych, ale również zmiany w strukturze chrząstki" - powiedział K. Pavelka.
Badania przeprowadzono na losowo wybranych 202 chorych, obojga płci powyżej 45 roku życia, w podwójnie ślepej próbie. Przez trzy lata 101 chorych otrzymywało raz dziennie 1500 mg siarczanu glukozaminy, pozostali - placebo. Co roku uczestnicy badań byli kontrolowani - zawsze w takich samych warunkach - za pomocą procedury radiologicznej. Po trzech latach okazało się, że w grupie pacjentów, którzy stosowali siarczan glukozaminy postęp choroby został w sposób znaczący zahamowany w porównaniu do grupy kontrolnej otrzymującej placebo. Pacjenci, którzy stosowali siarczan glukozaminy odnotowali znacznie lepsze efekty, jeśli chodzi o redukcję bólu i poprawę funkcjonalności stawów. Tym samym potwierdziły się wyniki zakończonych rok wcześniej w Belgii badań przeprowadzonych przez prof. Jean Yves Reginstera (Lancet 2001; 357: 251-56).
,Dotychczas leczenie farmakologiczne choroby zwyrodnieniowej stawów polegało przede wszystkim na zwalczaniu objawów. Chorym podawano środki przeciwbólowe albo niesteroidowe leki przeciwzapalne. Zmniejszały one objawy, ale nie powodowały jakichkolwiek modyfikacji strukturalnych. Na dodatek dawały wiele objawów niepożądanych - podkreślił K. Pavelka. - Teraz z całą pewnością możemy powiedzieć, że w chorobie zwyrodnieniowej kolana nareszcie mamy związek, który nie tylko może zmniejszać objawy, ale również zapobiec zmianom strukturalnym stawu, opóźniając w ten sposób rozwój choroby".
Bez wielkiego przełomu
Jednak, zdaniem profesora, należy podkreślić, że to nie jest jakiś cudowny lek, który zaradzi na wszystko. Leczenie choroby zwyrodnieniowej stawów powinno być kompleksowe i oparte na długoterminowym podejściu. Każdy pacjent musi być traktowany indywidualnie i dla każdego musi być określone długofalowe postępowanie, nie tylko farmakologiczne, ale również oparte na fizjoterapii, pewnym reżimie, który chory musi stosować w życiu codziennym. Naukowcy nie stwierdzili jeszcze jednoznacznie, w jakich przypadkach powinna być włączona terapia siarczanem glukozaminy. Wiadomo jedynie, że nie powinny to być bardzo zaawansowane przypadki choroby zwyrodnieniowej stawów.
,Prawdopodobnie dzięki siarczanowi glukozaminy pewne grupy pacjentów będą mogły przez dłuższe okresy zrezygnować z przyjmowania niesteroidowych leków przeciwzapalnych - stwierdził K. Pavelka. - Należy pamiętać, że jest grupa chorych, którzy z powodu różnych przeciwwskazań w ogóle nie mogą przyjmować środków przeciwbólowych. Dla nich siarczan glukozaminy to duża szansa. Nie oznacza to jednak, że będziemy mogli całkowicie zrezygnować ze stosowania NLPZ". Badania przeprowadzone w Pradze dotyczyły siarczanu glukozaminy produkowanego przez firmę Rottapharm i zarejestrowanego w krajach europejskich. ,Uważam, że jest pewnym nadużyciem, kiedy producenci innych związków glukozamin, szeroko dostępnych bez recepty na rynku amerykańskim, powołują się na wyniki naszych badań. Ponieważ nie znamy składu produktów, które są sprzedawane na rynku amerykańskim, nie możemy wypowiadać się na temat ich skuteczności" - zaznaczył prof. Karel Pavelka.
źródło : Puls Medycyny |
|
Powrót do góry |
|
 |
klasyka Master butterfly


Dołączył: 01 Gru 2004 Posty: 408
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2006 12:55 pm Temat postu: |
|
|
i mamy tu do czynienia z dwoma -rzecz jasna przeczacymi sobie- artykulami
preparat leczy wiec czy nie leczy? jest jakas poprawa po nim czy nie ma zadnej? zauwazylam, ze producenci zakladaja leczenie dlugofalowe, ale kiedy mozna sie spodziewac pierwszych efektow - nie podano
jesli nie bedzie pomagac, zawsze mozna sie powolac na to, iz kazdego nalezy traktowac indywidualnie, moze akurat ten pacjent jest oporny na stosowane leczenie, zawsze mozna znalezc cos na swoja obrone
moim zdaniem kwestie te powinno rozstrzygnac prawo, ale co z tego jesli polskie ustawodawsto daje caly szereg przepisow, ale nie daje zadnych narzedzi wykonawczych. Jak mozna zatem przestrzeganie prawa egzekwowac?
ale mnie sie coraz bardziej podobaja wyczyny Ministra Ziobro, w nim cala nadzieja... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2006 1:02 pm Temat postu: |
|
|
Nadzeja tak.ale juz sie burzy srodowisko prawnicze.bo uwazają pewne pociągnięcia za zamach na swoje prawa....
Monika |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2006 1:24 pm Temat postu: |
|
|
glukozamina to tak jak mosło kontra margaryna, po obu stronach wielkie autorytety ze swoimi badaniami, tylko wyniki przeciwne im wychodzą
a co biedny pacjent na to? widomo, że jak jest cień szansy na poprawę i nie trzeba się bać skutków ubocznych to łyknie!
może jakbym miała problemy ze stawami to też bym łykała? nie wiem  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Wto Lut 21, 2006 10:01 pm Temat postu: |
|
|
Każdy próbuje .... obciązmy zoładek i kieszeń.....a glukozamina na pewno nie szkodzi..gdyby tak uporządkowac cały ten bałagan....jakie pacjent miałby fajne zycie..... .ale o tym możemy pomarzyć.....Polak lubi kupowac wszsytko jak leci nie patrząc ze np.....paracetamolu ma w domu 3 rodzaje, kazdy z inna nazwa .a lek przecigrypowy to zestaw paracetamolu + witaminy C+ jeszcze jakis daodatek . np. wapno lub inny składnik
Gneralnie zalewa nas rzeka medykamentów i w tej ilości trudno sie połapać co nam słuzy a co nie bardzo ? loteria
Monika
Ostatnio zmieniony przez Monika B dnia Pon Maj 14, 2007 4:55 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 2:47 pm Temat postu: |
|
|
kolejny przykład opinii negatywnej w sprawie glukozaminy oraz chondroityny:
Chondroityna nie pomaga ludziom ze zwyrodnieniem stawów
Popularny suplement diety, chondroityna, nie usuwa bólu towarzyszącego chorobie zwyrodnieniowej stawów biodrowych czy kolanowych (osteoartrozie) skuteczniej niż placebo (Annals of Internal Medicine).
Aminocukry chondroityna i często stosowana wraz z nią glukozamina stanowią substancje budulcowe chrząstek stawowych. Z ich przyjmowaniem wiąże się jednak pewne ryzyko. Budowa chondroityny przypomina budowę heparyny, czyli substancji występującej w ślinie pijawek. Ma ona właściwości przeciwzakrzepowe, dlatego zażywanie chondroityny z innymi preparatami o zbliżonym działaniu może wywoływać krwawienia. Glukozamina zaburza z kolei transport glukozy oraz jej uwalnianie ze zgromadzonych przez organizm zapasów. Zawiera ona ponadto polipeptyd P (tzw. roślinną insulinę). Skutek: hipoglikemia, a więc zbyt niski poziom cukru we krwi.
Autor opisywanego studium, dr David T. Felson z Uniwersytetu w Bostonie, podkreśla, że wyciąg z chrząstek nie jest niebezpieczny. Nie zalecam, by pacjenci zaczynali przyjmowanie glukozaminy i chondroityny, ponieważ glukozamina również nie działa.
Co powiedzieć ludziom, którzy już stosują wymienione substancje? Felson uważa, że powinni kontynuować "terapię", jeśli uważają, że daje ona jakieś pozytywne rezultaty. Kto wie, może to im pomaga. Jestem szczęśliwy, że mogę ich zachęcać, ponieważ niewykluczone, iż pewnym grupom to pomaga. Dużo w tym jednak efektu placebo.
Podobne wyniki uzyskano w Szwajcarii. Dr Peter Juni z Uniwersytetu w Bernie i jego zespół przeanalizowali dane z 20 badań, w których wzięło udział ponad 3.600 pacjentów z chorobą zwyrodnieniową stawów. Podczas eksperymentów porównywano efekty zażywania chondroityny ze skutkami połykania placebo lub zupełnym brakiem leczenia. Okazało się, że w przypadku zaawansowanej osteoartrozy chondroityna nie jest skuteczniejsza od placebo. Na wczesnych etapach choroby zwyrodnieniowej aminocukier także nie działał przeciwbólowo.
źródło |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 5:54 pm Temat postu: |
|
|
leki te wydanie kasy na nic, nie znam nikogo kto stosował je przy bolach i zwyrodniech stawów aby mu to pomoglo , kolejny pseudo-lek , dobra reklama i kasa plynie strumieniem bo ludzie chwytaja się wszytkiego aby sobie pomóc _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
didulka Master butterfly


Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 2900 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 7:24 pm Temat postu: |
|
|
kurka wodna ortoeda na zwyrodnienie stawow przepisal mi arthron complex ktorego skladnikami sa chlorowodorek glukozaminy siarczan chondroityny i msm chyba to przestane lykac co prawda nie widze poprawy ale myslalam ze trzeba bedzie dluzej poczekac  |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 7:28 pm Temat postu: |
|
|
albo uwierz że zadziała to wreszcie zadziała
tak twierdzi cytowany badacz - kontynuować "terapię"  |
|
Powrót do góry |
|
 |
didulka Master butterfly


Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 2900 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 7:49 pm Temat postu: |
|
|
kontynuowac terapie jesli dziala a mi nic nie pomaga ale jadlam bo myslalam ze na efekty trzeba poczekac ale widac 50 zl poszlo w bloto  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|