|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Czw Gru 26, 2013 12:07 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: |
potem dochodzi coś co te plany zawsze rozwala i nigdy się do końca nie realizują. będę chory, słaby, i zależny od lekarstw, i lekarzy. być może nie w pełni sprawny. i jak żyć z poczuciem że jesteś zależny od lekarza?
|
takie pytania zadajesz ludziom, ktorzy są ciezko chorzy ?
jak zyć?- zyć normalnie , my także zyjemy
chodzimy do okienka się zarejestrować
Cytat: |
po pierwsze, trzeba będzie iść do lekarza. chodzić od okienka do okienka. robić serię badań. długo stawiać diagnozę. a potem walczyć z jakąś tam chorobą, prawdopodobnie autoimmunologiczną. no przecież to straszne! zamiast robić sensowne sprawy, człowiek sprowadza życie do takich głupot. straszna historia!
|
faktycznie straszna historia ,dla Ciebie teoretyczna, dla nas to nasze życie !
nam to mówisz? cos co moze tylko teoretycznie ciebe będzie dotyczyć? w co raczej wątpię
teoretycznie bo jak na razie nie masz ani badan w kierunku naszych chorob zrobionych, ani konkretnych zaatakowanych narządów ,co pomaga w diagnozie ani niczego co wskazuje na toczen , lub inna chorobę z autoagresji
Cytat: |
nie ma co dalej się oszukiwać, nigdy nie będę już zdrowy! koniec tematu. zaznaczył mi się bardzo wyraźnie dość gwałtowny proces raumatologiczny, a z tego się nie wychodzi. mogę już z całą odpowiedzialnością, podzielić życie na to, do roku temu, i, od roku temu. koniec kropka. plany mogę sobie wsadzić w dupę! |
czlowieku pomyśl nad tym co piszesz i do kogo piszesz - czasem warto pomysleć - używanie mózgu nie boli
moja choroba zaczęła się od 40 stopni temperatury i utraty przytomności , to chyba jednak roznica- niz ciensza skora- ktorej ja się nie przyglądam, czy wedrujące bole okresowo, nic konkretnego,
bola cię jelita, ja mam ich polowę i zyję, reszta poszla do kosza.
poczytaj trochę o innych moze to troche ostudzi Twoje narzekania, bo sa tutaj naprawdę cieżko chorzy ludzie , ktorzy zyją, pracują, mają rodziny, po prostu jest trudniej co nie oznacza że jest to niemożliwe
uszkodzone nerki , uszkodzone serce, pluca, mózg ,oczy ,uszkodzone stawy, - to sa nasze dolegliwości skrotowo , w jednej linijce mozna to umieścić, da się ? niestety dla nas- da się
cięzko chorzy ludzie nie potrzebują kilku stron do opisania dolegliwości ,, nam wystarczy kilka linijek
pozdrawiam _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
christiane Master butterfly

Dołączył: 16 Wrz 2013 Posty: 226 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Czw Gru 26, 2013 1:11 pm Temat postu: |
|
|
Jeśli jest podejrzenie choroby tkanki łącznej konieczne jest zbadanie
ANA2,3 bez tego ciężko postawić jednoznaczną diagnozę
D3 jeśli nie robiłeś to zrób bo niedobory dają niefajne objawy, tak samo B12, rok temu miałeś w dolnej granicy normy, teraz może być poniżej
jeśli miałeś rezonans i stawy wyszły ok to jest ok.
napisz może te wyniki z tarczycy, w normie nie znaczy na optymalnym poziomie
nie dziw się lekarzowi, że nie przeczytał 10 stron objawów
musisz wycisnąć to bo inaczej nikt tego nie będzie w stanie ogarnąć
nie zakładaj że nigdy nie będziesz zdrowy bo tego nie wiesz
Westrn Blot jest testem bardzo wiarygodnym powtarzasz 2x jeśli wychodzi dodatni w którejś z klas masz boreliozę, jeśli wychodzi 2x ujemny na 99% nie masz
Ja zrobiłabym na Twoim miejscu : WB w obu klasach, ANA2,3 , D3, B12, Mg, Jonogram, próby wątrobowe
Badanie moczu, OB, CRP, morfologę z ręcznym rozmazem
możesz zrobić też przeciwciała na celiakię (bolą Cię jelita może masz nietolerancję lub uczulenie na gluten)
Na wiele z powyższych może dac skierowanie lekarz POZ
Ja też nie ma diagnozy. Powoli robiłam różne badania. (na większość skierowanie wypisał lekarz)
Sama zrobiłam w sumie tylko ostatnie 4 przeciwciała bo cena była przystępna w bardzo dobrym laboratorium przyszpitalnym i robiąc prywatnie czas oczekiwania jest 2 a nie 4 tygodnie
Najpierw wyszła mi celiakia, później Hashimoto, niedobór D3, żelaza
po przejściu na dietę bezglutenową, bezlaktozową i bezcukrową , włączeniu hormonu tarczycy, wyrównaniu D3, B12, Magnezu, włączeniu suplementów Omega3-6, kwercetyny i kilku innych wiele objawów ustąpiło
drążyłam temat dalej, dowiedziałąm się, że mam dodatnie ANA1 oraz graniczne ANCA
teraz czekam na 4 inne przeciwciała
postawienie diagnozy trwa długo, ale powoli trzeba robić badania i szukać
Cytat: |
zaznaczył mi się bardzo wyraźnie dość gwałtowny proces raumatologiczny, a z tego się nie wychodzi. |
wiesz co mam ciotkę, która jest chora na chorobę reumatologiczną i gwałtowny proces lub nawrót wygląda tak, że kobitka poza gorączką ma takie bóle, że ciężko się jej poruszać
mimo to opiekuje się chorą, niepełnosprawną mamą, do tego jest krawcową i nawet w zaostrzeniu pracuje, nie poddaje się |
|
Powrót do góry |
|
 |
JaKo Junior

Dołączył: 04 Wrz 2013 Posty: 19
|
Wysłany: Czw Gru 26, 2013 3:20 pm Temat postu: |
|
|
Monika B, wiedziałam, że ktoś nie wytrzyma .... rozumię Twoja frustracje.
Nie wydaje mi się też by choroba mogła ostateczne pogrzebać czyjeś plany i marzenia. Chorobie trzeba stawić czoła, gnać do przodu mimo wszystkim przeciwnościom. Podziwiam ludzi którzy każdego dnia walczą ze swoimi słabościami i chorobami. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Czw Gru 26, 2013 5:28 pm Temat postu: |
|
|
JaKo napisał: |
Chorobie trzeba stawić czoła, gnać do przodu mimo wszystkim przeciwnościom.
|
Ujęłaś sedno w tym jednym zdaniu .
Tylko w ten sposob mozna zyć. Bo nawet ludzie z chorobami duzo powazniejszymi niz nasza starają się żyć i korzystać z tego życia na ile to możliwe.
Na tym polega zycie . Warto pamiętac ze zyje się Tu i Teraz- bo jutra moze nie być. Nie znaczy to że choroba nas pokona- ale nie wiemy co przyniesie to jutro.
Pozniej będziemy miec zal do siebie że było w miarę dobrze a tylu rzeczy nie zrobiliśmy, z tylu okazji nie skorzystaliśmy . _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
abisynka Master butterfly

Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2666
|
Wysłany: Czw Gru 26, 2013 6:44 pm Temat postu: |
|
|
Witaj zaskoczony, Tak sobie czytam, przepraszam ale czy przypadkiem nie masz minimum połowy tych dolegliwości na tle nerwicowym? Bo jak sie to czyta, to mnie to wpada do głowy, Wiem często nas się podejrzewa w pierwszej kolejności o podłoże emocjonalne, długo długo do póki nie wychodzą konkretne wyniki, a nawet jak wyjdą to potem też się na to zwala tłumacząc to właśnie problemami wynikłymi z obciążenia. Ty się nakręcasz, co widać w twoich postach, a nakręcanie powoduje wiele dodatkowych atrakcji, i to niepotrzebnych
moje choroby kardio kompletnie pokrzyżowały mi moje plany życiowe, dosłownie wszystko poszło... i trudno wyszło jak wyszło, cieszę się że nie jest gorzej a mogłoby być o wiele gorzej. ciężko, zaciskam zęby i na tyle ile jestem wstanie tuptam pomalutku do przodu, Nie mogę czegoś robić, to nie robię, robię to co mogę i jak mogę, resztę mam w nosie więc leży i kwiczy .
Każdemu z nas życie potrafi spłatać figla i życiowe plany szlak trafia i to niezależnie od choroby, może być jakaś katastrofa czy utrata pracy, co kolwiek i tak samo trzeba zacząć od nowa, znajdować się w nowej rzeczywistości choć czasem człek ryczy z bezsilności. Głowa do góry, póki co wynika że masz wszystko ok, poza jakimiś tam drobiazgami, wiec nie ma powodu do paniki, i szukania na siłę diagnozy czy wynajdywania sobie chorób. Szukaj ale na spokojnie, bez zadręczania sie, uwierz jak będzie naprawdę bardzo źle to będzie to łatwiej diagnozować bo wiele wyjdzie w wynikach, przynajmniej powinno, póki co ciesz się życiem i trzymaj rękę na pulsie! _________________ "wiedzieć to znać swoje przeznaczenie" |
|
Powrót do góry |
|
 |
JaKo Junior

Dołączył: 04 Wrz 2013 Posty: 19
|
Wysłany: Czw Gru 26, 2013 7:59 pm Temat postu: |
|
|
Zgadzam się całkowicie. Trzeba na siebie spojrzeć jak na nowego ja. Jeśli jednak się ma pasje, dążenia i możliwości nic nie stanie na przeszkodzie by robić to co się kocha- spórzcie na Stephena Hawkinga. Niezwykły człowiek. Wzór do naśladowania. |
|
Powrót do góry |
|
 |
christiane Master butterfly

Dołączył: 16 Wrz 2013 Posty: 226 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Czw Gru 26, 2013 8:13 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Szukaj ale na spokojnie, bez zadręczania sie |
dokładnie, nie odpuszczaj, rób badania, ale na spokojnie bez paniki
czytałam raz jeszcze wszystko i jeśli masz tak duży problem z wagą spróbuj wykluczyć celiakię i porobić badania, o których Ci pisałam
drobnymi dolegliwościami nie przejmuj się
skup się na tych, które na prawdę Ci dokuczają
nie stawiaj sobie też sam diagnozy
gdybym chciała przejmować się tak każdą dolegliwością i wszystko spisywać brakłoby czasu na na prawdę ważne rzeczy  |
|
Powrót do góry |
|
 |
boguslaw4321 Stary wyjadacz


Dołączył: 29 Lip 2013 Posty: 131 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Gru 26, 2013 10:07 pm Temat postu: |
|
|
Witaj zaskoczony i nie bądź zaskoczony tym co ostatnio przeczytałeś.
Wiem jak to jest - zaczęły pojawiać się jakieś nowe sprawy, których wcześniej nie było, bóle, osłabienia, dziwne symptomy. Tego nie było wcześniej, odczuwasz niepokój i chcesz znać przyczynę. To naturalna reakcja.
Nie zapominaj jednak, że organizm człowieka jest genialnie skonstruowany. Zwalcza prawie wszystko co atakuje i na ogół nie zdajemy sobie z tego sprawy. Gdy czegoś nie potrafi - czujemy wtedy jakieś dziwne, nietypowe objawy - właśnie jak Ty. Ale organizm walczy cały czas. Na początku ataku większość udaje się obronić i tylko czasem coś mu nie wychodzi. Właśnie wtedy czujemy jakieś nietypowe, nowe objawy - osłabienie, jakieś zmiany, bóle, jednak ich przyczyna jest trudna do określenia. Testy tego nie pokażą, bo obrona organizmu uniemożliwia rozwinięcie się objawów do takiego stopnia, by pokazały to testy. Prawdopodobnie w takiej fazie jesteś i musisz uzbroić się w cierpliwość. Pisała abisynka, pisała christiane, i ja Ci powtarzam - szukaj na spokojnie bez zadręczania się.
Lekarze w tej fazie nic nie poradzą, ponieważ objawy u Ciebie - pomimo że dosyć konkretne - ale są rozmyte i w sumie są typowe dla wielu różnych jednostek chorobowych, które wymagają jednak różnych sposobów leczenia. A leki w chorobach autoimmunizacyjnych są na ogół bardzo szkodliwe dla organizmu (np. sterydy i nie tylko). Żaden lekarz nie zapisze Ci TRUCIZNY dla organizmu, nie mając 100% pewności, że ta TRICIZNA jest NIEZBĘDNA. Musisz obserwować, obserwować , obserwować i ... znosić dyskomfort i niemiłe dolegliwości.
I na koniec bardzo ważna sprawa. Jesteśmy wszyscy - choć w różnym stopniu, ale wszyscy - podatni na autosugestię. Czy wiesz, że wahadełko (które wykorzystują m.in. bioenergoterapeuci) każdy może zmusić do obracania w dowolną stronę tylko "siłą woli"? Tak naprawdę to nie żadna siła woli, ale tzw. ruchy mimowolne, które nieświadomie czasem uruchamiamy. Analogiczne efekty daje autosugestia chorobowa. Wiem, że coś Ciebie podgryza. Ale im bardziej będziesz rozwijał poczucie własnej choroby, tym więcej zauważysz symptomów chorobowych. Daj szansę sobie, Twojemu organizmowi - i obserwuj, obserwuj. Gdy organizm już na prawdę nie będzie mógł sobie poradzić, wtedy sam Ci to powie. Zobaczysz, przekonasz się.
A może jednak ten Twój organizm da sobie radę?.
Poczytaj jak najwięcej na tym Forum, przemyśl sobie. zrozum jak najwięcej z tego co piszą bardzo chorzy ludzie.
Ja przebieg mojej choroby oceniam jako łagodny, mimo że czasem sięgam do bardzo silnych środków przeciwbólowych (m.in. stawy, kręgosłup), dostaję sterydy wziewne, jak mi dowalą dziąsła to mogę jeść tylko rzeczy miękkie i półpłynne, jestem chronicznie niedospany, a budzę się o 4 rano i dalej to tylko lekki półsen, jak od wiosny do jesieni zaczynają swędzieć przedramiona (i nie tylko) i nic nie pomaga, tak że nie mogę skupić się na pracy, chce się gryźć meble, do tego jakieś wielotygodniowe zmiany skórne, itd., itd., itd. ...
Spoko, młody Kolego. Daj szansę swojemu organizmowi i obserwuj.
I zwróć uwagę na jeszcze jedno - ile osób zaangażowało się, by coś sensownego Ci podpowiedzieć, wesprzeć Ciebie, jakoś pomóc. Nie miej żalu za trochę ostrych słów, bo jednak spotkałeś tu bardzo dużo życzliwości. Korzystaj z doświadczeń i wiedzy tego Forum. _________________ dokąd się nie poddamy, ciągle jest jakaś szansa |
|
Powrót do góry |
|
 |
zaskoczony Junior


Dołączył: 21 Gru 2013 Posty: 7 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Pią Gru 27, 2013 2:52 am Temat postu: |
|
|
witam
nie mam nic do odpowiedzi, ale przypominają mi postawę lekarzy sprzed roku, którzy na moje ekstremalne stany bólowe, co prawda wędrujące mówili że wyniki są dobre i że mam albo boreliozę, albo syndrom stresu bojowego :). nawet był lekarz, który mi powiedział że jeśli to nie borelioza, to jest dużo gorzej, bo mimo że nie ma obiektywnej choroby wie jak się mogę czuć, i że doznania są dużo cięższe niż w większości innych chorób. ale nie będziemy się przecież licytować :).
tylko tak się zastanawiam, co oznacza w takim razie chorobę, skoro bóle ścięgien, brak wytrzymałości tkanki łącznej, na nacisk, obciążenia, chudnięcie, osłabienie, bóle stawów wszystkich po kolei, deformacja palca środkowego u ręki, bóle od kręgosłupa w klatce piersiowej, i jamie brzusznej, przygłuchnięcie na ucho, ubywanie grubości skóry, większa wrażliwość na dotyk i poczucie chłodu na palcach, paznokcie prążkowane, o chorobie nie świadczą. o to mi właśnie chodziło z tą boreliozą w tamtym roku. ja miałem bardzo konrketne objawy, sami lekarze sugerowali czy potwierdzali później że to może być to, jak ich pytałem. ale wcale nie musi wyjść w badaniach, i przede wszystkim nie ma czym tego leczyć. a po lekarzach wędrujesz - masz poczucie że coś robisz, ale najprawdopodobniej się nie wyleczysz - a jeśli, to tylko jak w Polsce jesteś z tych lepiej sytuowanych, bo leczą tylko zioła buchnera, albo metoda ILADS = 1000 zł miesięcznie, przez kilka lat :).
gdybym miał teraz wyciągać wnioski z Waszych odpowiedzi, to doszedł bym do tych samych co rok temu po 4 miesiącach diagnoz i objawów które na pewno nie były zdrowe :). że niech tam nawet i umieram, nie ma co się badać bo i tak nikt nie będzie mnie traktował poważnie. skoro to nie są objawy przynajmniej początków choroby, to po co w ogóle kiedykolwiek iść do lekarza? nie sztuka iść do lekarza, kiedy jest rozwalona wątroba, nerki czy układ centralny po latach ataku autoagresji na tkanki, i i tak się nic już nie da zrobić, bo stanu się nie odwróci.
tak, zapewne doświadczenia zdiagnozowanych wiele lat temu na toczącą się chorobę są różne, od moich. bo ja do tej pory zakładałem że będę zdrowy, a Wy - zdiagnozowani na np toczeń zaawansowany, tego już nie zakładacie. jednak wypowiada się tu wiele Kobiet, i stąd może być główne niezrozumienie naszych postaw :). dla faceta nie ma nic gorszego niż poczucie niemocy, czy zależności od kogoś. mam, miałem plany żeby w życiu coś zrobić z tych większych rzeczy, ale do których potrzebna jest nie tylko siła charakteru, ale też jeśli nie siła, to zdrowie fizyczne. żeby mieszkać samemu kilka km od najbliższego sąsiada, samemu produkować sobie żywność, żyć w domu samowystarczalnym (projekt Autakria), żyć samemu bez pomocy nikogo, prowadzić potencjalnie niezbyt bezpieczne życie (narażać się różnym grupom interesu - spójrzcie na moje logo :), prowadząc własną działalność gospodarczą, przy firmie która będzie narażona notorycznie na ataki ze strony ludzi którym się naraża, wiecie co się dzieje z Assangem, a ja hakerem nie jestem :), żyjąc na łonie natury, a może i poza granicami Polski, nie znając obcych języków, np w Karpatach Rumuńskich :), działając poniekąd w branży muzycznej, to nie jest realne jeśli dopadnie Was toczeń, sarkoidoza, czy nawet RZS, którego nie da się wyleczyć. jeśli nie wyleczę słuchu, nie będę w stanie wiarygodnie zajmować się muzyką bo będę nie do końca dobrze słyszał i tyle. mając uniemożliwiające podstawową sprawność fizyczną bóle i deformacje w stawach, nie będę mógł z niczym walczyć jak ta kaleka :). pozostanie mi walka z chorobą. jeśli już z tych planów zrezygnujesz i pójdziesz na emeryturę, to w porządku - można sobie chodzić spokojnie po szpitalach, lekarzach, sanatoriach, i prowadzić poukładane życie emeryta :), z planem zajęć na cały dzień. tylko że jakby jedno wyklucza drugie.
ja działam od ściany do ściany. wszystko, albo nic :). albo jestem zdrowy - albo chory. nie ma stanu pośredniego, nie do końca zdrowy, lekko chory, umiarkowanie chory, ćwierćzdrowy itp :). wcale nie jest tak że mi coś tam trochę krąży, facet w wieku 32 lat, ma siłę kulturysty, nie ma żadnych chorób, jedną ręką podnosi samochód :), nigdy się nie męczy, i tryska energią. ja nigdy tak nie miałem :). nie chodziłem do lekarzy, i teraz przecież też nie byłem, zrobiłem sobie ledwie morfologię, i usg bo mam zaznajomionego Pana który robi USG, dlatego przeleciał mi pobieżnie, ale to co najważniejsze. jestem pewien że coś mam, ale u mnie to jest tak, że badam drobiazgowo do skutku, i potwierdzam diagnozę 3 razy, albo nic nie badam choćbym miał śmiertelną chorobę i żyję dopóki żyję :). spróbowałem zapytać o lekarza prowadzącego, który by mnie prowadził od tkanki łącznej, ale zapewne uchodzę tu za prowokatora, ze względu na zabawny tryb pisania :), i nikogo poleconego nie znajdę. a bez zaufania do lekarza który nie tylko jest dobry, ale prowadzi pacjentów w całości, nie ma sensu nawet rozpoczynać badań.
będzie tak że za rok, 2, 3 będę miał powykręcane palce u rąk, zajęte płuca, i może jakieś tam problemy z nerkami i usłyszę że późno poszedłem do lekarza, i czemu tak późno, bo w takim stanie to już za późno żeby choroba się cofnęła, i trzeba ratować co jeszcze zostało :). a na pewno tak będzie, bo w rodzinie miałem od strony Babci, osoby z gośćcem i tzw "reumatyzmem", ale co tam :). trzeba załatwić jakąś gandzię, i przestać myśleć o chorobach :).
Bogusławie, wiem trochę o Bioenergoterapii, mam znajomego który się tym zajmował. przez niego pewnie mam Autoagresję :). dopóki był w pobliżu, jak się spotykaliśmy dodawał mi energii :), wahadełek przy sobie nie nosił, ale potrafił przesuwać przedmioty siłą woli na przykład :). nawet kiedyś wiązałem plany z tym Panem :), ale niestety zajmował się zbyt niebezpiecznymi sprawami, i już nikt z nim planów wiązać nie może.
Autoagresję uważam za jedynego wroga którego należy się bać w chorobach. ponieważ jeśli organizm sam się niszczy nie ma jak z nim walczyć. na raka, na bakterie, na tą boreliozę nawet są różne specyfiki. ja na przykład biorę od jakiegoś czasu Preparat MMS, który niszczy wirus AIDS, i większość wirusów i bakterii zabija na miejscu :). można zawsze zmienić dietę, jeść grzybki Reishi, jeść pestki moreli, pić kapsaicynę, srebro koloidalne, można nowotwór zabić siłą woli jak to robią w 3 minuty w Chinach :). jak ktoś chce inaczej to wiarą, modlitwą czy jak tam :). wtedy walczysz z obcą istotą którą możesz pokonać. ale jak pokonać siebie?
osobiście nie wierzę w nerwicę, tzn uznaję że nie ma takiej choroby. jest tylko obniżenie odporności, autoagresja, i ewentualne nerwobóle które jednak można odróżnić od innych dolegliwości. oczywiście obniżenie odporności, autoagresja, psychiczne powody raka, mogą brać początek od psychiki, ponieważ psychika odpowiada za cały organizm. jednak potem to już ten organizm choruje, nawet, jak źródłem był stres, "podświadomość", czy autosugestia :)
Christiane, a wiesz że za Hashimoto odpowiada w większości przypadków Borelioza? tak mówią na forum Boreliozy :)
nie chcesz żebym pisał na stronę A4, a chcesz żebym pisał szczegółowe wyniki Tarczycy sprzed roku :). przecież nie będę przepisywał wszystkich badań, było wszystko w normie, a to co się nie podobało potem się poprawiało (Trójglicerydy - po pół roku w normie, wcześniej 2 x za mało :), Żelazo po pół roku w normie - wcześniej za mało, Neutrofili po pół roku w normie - wcześniej 80% wszystkich krwinek czyli 2 x za dużo, Glukoza za dużo ale Krzywa Cukru idealna, Aspat, Alat, Biliburina, GGTP, i inne takie w normie, fostataza alkaliczna, magnez, potas w normie, ale ok, przejdę się i zobaczę, specjalnie dla Ciebie ile było w tej tarczycy, w każdym razie widzieli to lekarze Endrokrynolodzy - ten co powiedział że żartuję z 10 kartkami A4 po półtora miesiąca, i jeszcze jedna Pani która mnie dodatkowo konsultowała przy okazji, proszę bardzo! oto one!: TSH 2.069, FT3 3,19, FT4 1,28.
jelita na razie przestały mnie boleć bo je trochę rozepchałem jedzeniem :). biorę taki Framogast czy coś takiego na noc i mi chyba się trochę uspokoiło od tego na poziomie wyższych odcinków drogi pokarmowej, za to leci sobie ręka prawa w której mam skrzywiony palec środkowy, i mnie tam łamie oraz igiełki i drętwienia oraz inne czucie skórne czuję, ale mówicie że nie mam żadnej choroby - to się tym nie przejmuję :)
no to też walisz Dr Budwig na to wychodzi? ona polega na Omega 3 właśnie ;). tylko wtedy trzeba wyeliminować wszystkie inne tłuszcze i oleje, bo Budwig twierdzi że inaczej Omega3 się nie wchłania. zawsze przyswaja się na końcu, a inne go "wypłukują" z błon komórkowych. ja na tych dietach chudnę, to Ci mówię :), jako tako waga idzie w 50+ kiedy jem słodkie i mączne potrawy. być może to jednak za dużo innych hormonów i testosteron, bo tego mi nie brakuje :)
nie mam żadnych gorączek, i to mogę przysiądz, na słowo honoru :). nie mam też reakcji herxheimera co nie wskazuje na boreliozę czynną, a tak przy okazji, jestem zwolennikiem leczenia borelii inaczej niż wszyscy, tzn tylko form wolnych bez rozbijania cyst, tylko że bez przerwy :). to nie powoduje nieprzyjemnych skutków, a taka cysta to przecież nie przeszkadza że sobie siedzi. niech siedzi i nie trzeba jej ruszać. ale nie pamiętam co to za preparaty rozwalały formy wolne bakterii, nie ruszając cyst z tych naturalnych. któreś tam rozwalały.
trzeba na siebie spojrzeć jak na nowego ja. no więc mówię, że wszystkie plany są nic nie warte. mając te 20-30 lat na ogół ostatecznie budujesz sobie życie, tak jak ma ono wyglądać. wyznaczasz sobie cele, rolę, zadania, tryb życia, a ja jestem maksymalistą. a potem nic z tego nie jest realne, tylko dlatego że przywaliła jakaś choroba. i musisz się zajmować sobą, a nie poważnymi sparawami. oczywiście ta choroba to sprawy poważne, ale nic nie możesz zrobić dla "innych", czy też, dla idei jak kto woli :), bo już nie masz fizycznie takich możliwości, możności, siły. skupiasz się na sobie i walce o przetrwanie, a nie na tematach które zależne są od Twojej Kreacji. no tak, zawsze mogę nagrać materiał muzyczny, zająć się poezją :), prowadzić stronę w internecie, i wiele rzeczy mogę niby cały czas robić, tylko to już nie te wiecie, bohaterskie wielkie sprawy :)))
pozdrawiam i mam już dosyć, nie badam się i nie leczę, mam "hipochondrię", zaopatruję się w jakieś ziółko i najwyżej za kilka miesięcy na "izbę przyjęć" ;) |
|
Powrót do góry |
|
 |
JaKo Junior

Dołączył: 04 Wrz 2013 Posty: 19
|
Wysłany: Pią Gru 27, 2013 1:46 pm Temat postu: |
|
|
Oj zaskoczony, wyluzuj troche. Uspokój się. Panikujesz okropnie. Za kilka lat się dowiesz co ci dolega. Wyniki masz dobre to się ciesz bo zawsze może być gorzej. Dużo gorzej. A chyba nie chcesz żeby było gorzej? Stres zdrowiu szkodzi a więc cierpliwie oddaj sie w ręce dobrego lekarza. Nie rób badań w ciemno bo tylko kase tracisz a zapewne z badań tych nic nie wynika, nawet gdy nie są w normie. Tylko lekarz bedzie potrafił prowadzić cię przez diagnozowanie choroby. Ty sam tego nie zrobisz i nikt z forum również tego nie zrobi. Weź sie w garść! Działaj! Leć do dobrego specjalisty. Koniec  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Pią Gru 27, 2013 3:14 pm Temat postu: |
|
|
sama czekałam na diagnozę 7 lal - wiele osob tutaj nadal czeka na diagnozę wiec nie masz nad czym się tak bardzo rozczulać
wcale nie masz ani trudniej ani gorzej niz pozostali
Cytat: |
będzie tak że za rok, 2, 3 będę miał powykręcane palce u rąk, zajęte płuca, i może jakieś tam problemy z nerkami i usłyszę że późno poszedłem do lekarza, i czemu tak późno, bo w takim stanie to już za późno żeby choroba się cofnęła, i trzeba ratować co jeszcze zostało . a na pewno tak będzie, bo w rodzinie miałem od strony Babci, osoby z gośćcem i tzw "reumatyzmem", ale co tam . trzeba załatwić jakąś gandzię, i przestać myśleć o chorobach . |
czyli do tej daty masz bardzo daleko
na razie nie masz podstaw żeby snuć takie teorie
gdyby Ci się chciało chociaz trochę poczytać to forum nie pisałbyś takich bzdur - bo leczenie obojętnie kiedy podjęte ma na celu doprowadzić do remisji , wiec piszesz kolejną bzdurę
nas nie interesuje co będzie dalej , kto Cie zaatakuje , kto pomoze czy będzie przeszkadzał w prowadzeniu firmy- to nie sa objawy choroby , ani pytania medyczne
Cytat: |
ja na przykład biorę od jakiegoś czasu Preparat MMS, który niszczy wirus AIDS, i większość wirusów i bakterii zabija na miejscu . można zawsze zmienić dietę, jeść grzybki Reishi, jeść pestki moreli, pić kapsaicynę, srebro koloidalne, można nowotwór zabić siłą woli jak to robią w 3 minuty w Chinach . jak ktoś chce inaczej to wiarą, modlitwą czy jak tam . wtedy walczysz z obcą istotą którą możesz pokonać. ale jak pokonać siebie? |
piszesz o metodach medycyny niekonwencjonlanej moze warto przeczytać to , http://www.toczen.pl/forum/viewtopic.php?t=850
peski moreli zawierają cyjanek , chcesz je jeść proszę bardzo .na pewno nie pomagaą na zadne choroby - tak samo jak i kapsaicyna- prędziej zabije niz pomoze , no ale chcesz to jedz , nikt Ci nie zabroni
Cytat: |
pozdrawiam i mam już dosyć, nie badam się i nie leczę, mam "hipochondrię", zaopatruję się w jakieś ziółko i najwyżej za kilka miesięcy na "izbę przyjęć"  |
tutaj się z Tobą zgadzam- ale raczej jest to bardziej popularna odmiana czyli cyberchondria - w/g statystyk ciepią na nią szczegolnie mlodzi mężczyzni _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
cyryliaa Master butterfly


Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 791 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 27, 2013 3:57 pm Temat postu: |
|
|
hmmm muszę przyznać, że przeraziło mnie to co piszesz... i wcale nie chodzi mi o objawy, a raczej o sposób w jaki się wyrażasz....
rozumiem, że nie wiesz co się dzieje i że to jest szok, ale gdybym ja tak myślała - kiedykolwiek to nigdy nie osiągnęłabym tego co mam... a mężczyzna w Twoim wieku to jakiś supermen czy jak ? bo ja znam sporo takich - zdrowych i raczej nie są tacy fantastyczni...
pomyśl trochę, uspokuj się i poszperaj na forum
nie czytaj tylko swojego wątku a też inne _________________ Tym daję radę chorobie, że nic z niej sobie nie robię
Wolę kulejąc iść naprzód, niż stać wciąż w miejscu z gracją |
|
Powrót do góry |
|
 |
abisynka Master butterfly

Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2666
|
Wysłany: Pią Gru 27, 2013 8:59 pm Temat postu: |
|
|
Zaskoczony, nie chodzi o to aby wszystko olać i czekać aż wszystko cię rozłoży i wtedy działać. Chodzi o to aby nie wariować, lecz właśnie na spokojnie szukać przyczyny ale bez zadręczania się. Pamiętaj stres napedza wiele chorób, niestety ludzie zestresowani mają także o wiele większe ryzyko na zachorowanie na wiele chorób, od zwyklych gryp po nowotwory, a umrzeć można nawet ze smiechu .
Ja także od lat nie mam diagnozy, wyniki mam w normie , pojedyncze na granicy normy lub słabododatnie, objawów masa różnych, bez konkretów nawet nie ma czego u mnie zdiagnozować, jedynie można w ten sposób sobie doczepić łatkę nerwicy, choć człek ciepri nie ma tego w wynikach, Jak piszą ci osoby doświadczone, nieraz mija wiele lat, zanim coś wyjdzie czarno na białym że jednak to nie nasz umysł nam płata figla, że jednak to co czujemy ma inną przyczynę. Ale pamiętaj dolegliwości które opisujesz mogą mieć przeróżne przyczyny, różnych chorób a szukanie sobie na siłę diagnozy ci nie pomoże, Nawet jak wyjdą ci jakieś złe wyniki, sam sie nie zdiagnozujesz, a i złe wyniki ma także wielu ludzi bez zadnych objawów chorobowych, zatem i lekarze to tego podchodzą ostrożnie, zresztą się nie dziwię.
Jak ci wszyscy pisaliśmy, szukaj ale na spokojnie, a ty się dosłownie zadręczasz. I pamiętaj ludzie w wypadkach czy w wyniku innych chorób tracą ręce, nogi, są na wózkach i inne różne rzeczy się dzieją i próbują na nowo planować swoje życie, na miarę swoich możliwości oczywiście. I nie prawdą jest to ze facet musi być macho, pracować na cała rodzinę itd. Ma być czułym i troskliwym człowiekiem, troskliwym w sensie emocjonalnym a nie materialnym . A i pamiętaj diagnoza cię nie wyleczy, i nie zmieni twej przyszłości, bo nie ma cudownych leków które wyleczą te choroby a skutki uboczne czasem bywają bardziej dokuczliwe niż same efekty bolowe . Poczytaj trochę jak wygląda diagnozowanie, leczenie i skutki uboczne, a zrozumiesz dlaczego to nie jest takie łatwe.
Pamiętaj nie olewać ale podchodzić racjonalnie do tego, zdrowia ci życzę i cierpliwości  _________________ "wiedzieć to znać swoje przeznaczenie" |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka29 Master butterfly


Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Sob Gru 28, 2013 10:11 am Temat postu: |
|
|
abisynka napisał: |
Pamiętaj nie olewać ale podchodzić racjonalnie do tego, zdrowia ci życzę i cierpliwości  |
Nic dodać nic ująć Abi.
Powodzenia i dużo cierpliwości życzę! _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
 |
darekuu9 Master butterfly


Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 2028
|
Wysłany: Sob Gru 28, 2013 1:11 pm Temat postu: |
|
|
W większości podzielam obawy zaskoczonego, rozumiem że obawia się o swoją przyszłość. Facet nie może tuptać do przodu, tylko zasuwać na 300%, i powiedzmy nie musi zarabiać milionów, ale facet nie zarabiający 2-3 tys miesięcznie albo nie mający perspektyw na taki zarobek nie istnieje.
Od Kobiet nie wymaga się tak bardzo, aby zarabiały na rodzinę, raczej tego by być w domu i zajmować się dziećmi, natomiast od nas wymaga się siły, zdrowia, bycia zaradnym,itp.
Choroba w znacznej mierze to uniemożliwia.
Wy w razie czego macie mężów do pomocy, i nikt wam tego nie zarzuca, natomiast my do pomocy nie mamy nikogo.
Więc nie dziwcie się że piszemy czasami tak a nie inaczej. _________________ Ostatnio każdego dnia rano staram się wstawać z nową nadzieją. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|