|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kicia73 Master butterfly


Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 1519 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2006 6:52 pm Temat postu: jak zmniejszyć stany lękowe? |
|
|
zacznę może od tego że od czasu operacji (1999 rok wymiana zastawki aortalnej ) zaczęły się u mnie nasilać objawy lękowo-depresyjne na początku miałam depresję ...całkowicie przestało mnie obchodzić życie codzienne,mogłam leżeć,patrzeć tępo w ścianę albo spać ,to było straszne ,później wzięłam się w garść i poszłam do psychiatry ,dostałam doxepin i cloranxen i biorę to do dziś (choć myślę że to już autosugestia i działają jak placebo ) rzecz w tym że nie potrafię się przełamać jeśli chodzi o lęk przed otwartą przestrzenią albo tłum ludzi ...miękną mi wtedy nogi i zaczynam się pocić ,dochodzi uczucie duszności i wrażenie jak bym miała za chwilę zemdleć ,staram się trzymać i raczej twardo stąpam po ziemi ,niemniej jednak jest to coś z czym sama sobie nie radzę czy macie takie objawy ...a może mieliście i możecie mi jakoś pomóc ....już samo to że jestem z Wami jest swoistą terapią dla mnie  _________________ Trzeba umieć walczyć o swoje marzenia, ale trzeba też wiedzieć, które drogi są nie do przebycia i zachować siły na przejście innymi ścieżkami.
Paulo Coelho
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2006 8:20 pm Temat postu: |
|
|
Kicia, wiele osób z forum kiedyś doświadczyło stanów depresyjnych i podejmowało leczenie.
Więc to nie jest nic niezwykłego w przebiegu choroby przewlekłej, może dotknąć każdego. Może warto rozważyć udanie się do specjalisty, jakiegoś dobrego psychologa, który pomoże uporać się uporczywymi lękami, może to jakaś odmiana fobii społecznej niezwiązana w sumie z chorobą, trudno powiedzieć.
Na pewno warto coś z tym zrobić, szkoda się męczyć...
Zanim zdecydujesz co z tym zrobić, poczytaj w ramach ciekowostek o terapii dr Bacha. Wygląda mi to na coś z gatunku homeopatii albo placebo - czyli chyba nieszkodliwego pomysłu na radzenie sobie z kłopotami emocjonalnymi.
Ale kto wie jaka magia kryję się w ekstraktach kwiatowych ? W każdym razie raczej nie powinno zaszkodzić, oczywiście absolutnie nie namawiam, bo tak naprawdę nie mam pojęcia czy to działa i jak...
Ale zaintrygowało mnie bogactwo działań tych ekstraktów
No i plus dla nich, że robione są na nie byle czym, bo na Brandy
Poczytaj, szczególnie o grupie I - Strach, leki, niepokój:
http://drbach.pl/index.php/ekstrakty |
|
Powrót do góry |
|
 |
Agnesis Master butterfly


Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 227 Skąd: wyspa Man
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2006 8:43 pm Temat postu: |
|
|
Sama przeszłam przez takie coś lękowe. U mnie to było w odwrotnej kolejności. Tzn. zanim miałam stwierdzoną chorobę przewlekłą, to coś mi się zaczynało dziać - nagle taki niepokój, lęk, praktycznie bez powodu. Równocześnie, prawie od zawsze miałam dość mocne bóle brzucha, wzdęcia, czasami jakiś ból stawu i bóle pleców - mniej mocne. To trwało bardzo długo, byłam leczona uspokajaczami i nikt mnie nie badał na nic, bo uważali, że to tylko nerwica i karmili prochami. Był też plus tego konowalstwa: zaliczyłam na swoją prośbę kilka psychoterapii - bardzo cenne doświadczenie.
Ale niestety konowały mnie uzależniły od uspakajaczy (benzodwuazepinów) i doktor, który stwierdził, że to jakaś choroba przewlekła, a nie nerwica, postanowił mi te prochy odstawić. I zaczął mnie diagnozować. A przy okazji się okazało, że miewam częstoskurcz serca ( tachykardia ) i doktor powiedział, że to był u mnie powód stanów lękowych. Więc teraz odkąd zażywam batabloker nasercowy nie mam żadnych stanów lękowych. Miewam doły i niże emocjonalne, ale raczej krótkotrwałe i nie zażywam na to nic. Ewentualnie meliska
Uwaga na benzodiazepiny, one bardzo uzależniają. Piszę o tym tutaj, bo pomimo, że na ulotce takich leków pisze wyraźnie, że nie można długo stosować, bo uzależniają, to jednak od pseudolekarzy dostawałam je latami. Te Twoje prochy, to jest inna grupa leków, to nie są benzodiazepiny. Więc Twój dr ma olej w głowie.
Ale to już jest za mną
A to u Ciebie nie jest przypadkiem związane z sercem? Piszesz o operacji zastawki. Bo u mnie tak właśnie było...
Aha i słyszałam o olejkach doktora Bacha. Myślę, że wartoby było spróbować. Bo skoro nacieranie olejkami bolących pleców coś daje, to olejki z kwiatów tez mogą pomóc. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kicia73 Master butterfly


Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 1519 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2006 9:49 pm Temat postu: |
|
|
dzięki nenya z przyjemnością poczytam ,zobaczymy ,przetestujemy zaraz to zrobię ...a i mówisz brandy ,co będzie jak się uzależnie od alkoholu jak mi się spodoba hehe
Agnesis napisał: |
Sama przeszłam przez takie coś lękowe. U mnie to było w odwrotnej kolejności. Tzn. zanim miałam stwierdzoną chorobę przewlekłą, to coś mi się zaczynało dziać - nagle taki niepokój, lęk, praktycznie bez powodu. Równocześnie, prawie od zawsze miałam dość mocne bóle brzucha, wzdęcia, czasami jakiś ból stawu i bóle pleców - mniej mocne. To trwało bardzo długo, byłam leczona uspokajaczami i nikt mnie nie badał na nic, bo uważali, że to tylko nerwica i karmili prochami. Był też plus tego konowalstwa: zaliczyłam na swoją prośbę kilka psychoterapii - bardzo cenne doświadczenie.
Ale niestety konowały mnie uzależniły od uspakajaczy (benzodwuazepinów) i doktor, który stwierdził, że to jakaś choroba przewlekła, a nie nerwica, postanowił mi te prochy odstawić. I zaczął mnie diagnozować. A przy okazji się okazało, że miewam częstoskurcz serca ( tachykardia ) i doktor powiedział, że to był u mnie powód stanów lękowych. Więc teraz odkąd zażywam batabloker nasercowy nie mam żadnych stanów lękowych. Miewam doły i niże emocjonalne, ale raczej krótkotrwałe i nie zażywam na to nic. Ewentualnie meliska
Uwaga na benzodiazepiny, one bardzo uzależniają. Piszę o tym tutaj, bo pomimo, że na ulotce takich leków pisze wyraźnie, że nie można długo stosować, bo uzależniają, to jednak od pseudolekarzy dostawałam je latami. Te Twoje prochy, to jest inna grupa leków, to nie są benzodiazepiny. Więc Twój dr ma olej w głowie.
Ale to już jest za mną
A to u Ciebie nie jest przypadkiem związane z sercem? Piszesz o operacji zastawki. Bo u mnie tak właśnie było...
Aha i słyszałam o olejkach doktora Bacha. Myślę, że wartoby było spróbować. Bo skoro nacieranie olejkami bolących pleców coś daje, to olejki z kwiatów tez mogą pomóc. |
agnes te leki to trójpierścieniowe antydepresanty ...niestety też uzależniają jeśli chodzi o serducho już mam naprawione 8) ale podejrzewam bo gdzieś przeczytałam w książce o kardiochirurgii że po kilku latach po operacji może coś takiego człowieka dopaść ...może to podświadomy lęk że masz coś sztucznego i może się zepsuć sama nie wiem ,ale cały czas szukam odpowiedzi....:)myślę że z Waszą pomocą w końcu mi się to uda i oczywiście jestem dobrej myśli
**********************************************
Ponownie proszę o nie dublowanie własnych postów!!!
Opcja Zmień i dodaj to czego niedopowiedziałaś poprzednio.
Mniej litość wreszcie..... _________________ Trzeba umieć walczyć o swoje marzenia, ale trzeba też wiedzieć, które drogi są nie do przebycia i zachować siły na przejście innymi ścieżkami.
Paulo Coelho
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
didulka Master butterfly


Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 2900 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2006 9:51 pm Temat postu: |
|
|
ja mam dokladnie tak samo... biore cloranxen ale nic nie pomaga procz tego ze dobrze spie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kicia73 Master butterfly


Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 1519 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2006 10:00 pm Temat postu: |
|
|
daga kurde ja przez to siedzę w domu ,ale przed chwilą poczytałam o ekstraktach dr.Bacha i powiem Ci że chyba warto spróbować ...szczególnie pasuje do mnie kroplik i osika ...i o dziwo jest to wydatek 24 zł za buteleczkę ...ja to już czasami nawet po cloranxenie nie mogę zasnąć  _________________ Trzeba umieć walczyć o swoje marzenia, ale trzeba też wiedzieć, które drogi są nie do przebycia i zachować siły na przejście innymi ścieżkami.
Paulo Coelho
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2006 10:17 pm Temat postu: |
|
|
hę, musi być w dodatku wydajne, bo tylko 2 krople na szklankę wody!
a na stronie jest nawet asystent - czyli test do odpowiedniego wyboru ekstraktu
mało tego - preparaty działają na zwierzęta domowe! Ależ dr Bach mnie szokuje coraz bardziej  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kicia73 Master butterfly


Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 1519 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2006 10:22 pm Temat postu: |
|
|
czyż to nie jest rozpieszczanie hehe ,już mi się to podoba 8)  _________________ Trzeba umieć walczyć o swoje marzenia, ale trzeba też wiedzieć, które drogi są nie do przebycia i zachować siły na przejście innymi ścieżkami.
Paulo Coelho
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Agnesis Master butterfly


Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 227 Skąd: wyspa Man
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2006 10:23 pm Temat postu: |
|
|
No właśnie. Też mnie to bardzo zaiteresowało. Można zamówić mieszankę z 7 olejków za 30 zł. Pisali tam o tym.
Najpierw widziałam reklamę olejków kwiatowych z australijskiego buszu, proponowała je E. Foley. Olejki Iana White'a. Ale myślę, że mogłyby być droższe, a w sumie kwiaty europejskie chyba nam europejczykom lepiej pomogą niż australijskie. Myślę, że to zadziała, tylko wolniej niż prochy. Zioła ( czyli liście, korzenie i kwiaty) też działają wprawdzie na innej zasadzie, ale jednak... |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2006 10:30 pm Temat postu: |
|
|
Agnesis ale to nie są olejki, to ekstrakty alkoholowe..
dla mnie istoty na wskroś sceptycznej, to raczej działanie placebo - 2 krople na ćwierć litra
ale z odpowiednim nastawieniem, to kto wie? zwłaszcza że to ma działać na emocje, więc skuteczność będzie tak subiektywna że zupełnie niemierzalna przecież!
wydaje mi się, że nie ma tu też niebezpieczeństw jakie mogłyby się pojawić przy klasycznych "mieszankach ziołowych", skład jest jasno opisany - nie ma żadnej echinacea ani alfalfa, więc raczej nie powinno zaszkodzić...
Ostatnio zmieniony przez nenya dnia Nie Lut 19, 2006 10:33 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
kicia73 Master butterfly


Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 1519 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2006 10:32 pm Temat postu: |
|
|
generalnie myślę że powrót do naturalnej terapii byłby bardzo korzystny ...nie umniejszam tu odkryć konwencjonalnej medycyny,bo dzięki niej jeszcze żyjemy ...ale kiedyś przecież leczono się tylko swojskim środkami ,czyli właśnie różne mikstury z ziół we wszystkich możliwych postaciach jestem za !!!! _________________ Trzeba umieć walczyć o swoje marzenia, ale trzeba też wiedzieć, które drogi są nie do przebycia i zachować siły na przejście innymi ścieżkami.
Paulo Coelho
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2006 10:37 pm Temat postu: |
|
|
a ja nie, bo leczenie ziołami, to nie znaczy że bezpieczne, "naturalne" może równie groźne jak chemia prosto laboratorium! szczególnie dla wszystkich autoimmunologicznie zaburzonych, takich jak my tutaj! można sobie zrobić krzywdę niewłaściwym doborem ziół, udowodniono już związek echinacea z zaostrzeniem, więc mimo iż ludzkość "stosuje zioła od wieków" to nie znaczy że każdy człowiek skorzysta na "powrocie do natury".
właśnie dlatego:
Cytat: |
różne mikstury z ziół we wszystkich możliwych postaciach jestem za !!!! |
jestem stanowczo PRZECIW
nigdy na własną rękę, tylko pod kontrolą lekarza oraz sprawdzonego i odpowiedzialnego zielarza |
|
Powrót do góry |
|
 |
kicia73 Master butterfly


Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 1519 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2006 10:48 pm Temat postu: |
|
|
nenya chyba mnie nie lubisz przepraszam za powtórkę ,postaram się już nie się nie dublować a co do ziół jasne że nie możemy pchać w siebie co popadnie ...ja też nigdy nie zaczynam stosować terapii na własną rękę ,wiadomo że szkodliwe jest zarówno przedobrzenie z ilością stosowanych preparatów ,jak i podejście że nie wezmę bo mi to i tak nic nie da ,trochę mnie zaskoczyłaś takim podejściem...chyba nawet zrobiło mi się przykro  _________________ Trzeba umieć walczyć o swoje marzenia, ale trzeba też wiedzieć, które drogi są nie do przebycia i zachować siły na przejście innymi ścieżkami.
Paulo Coelho
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 7:20 am Temat postu: |
|
|
Cytat: |
nenya chyba mnie nie lubisz |
chyba przesadzasz zwykłe upomnienie moderatorskie, wszyscy nie trzymający się regół dostają po równo spytaj kogokolwiek
przykro ci? bo nie zgadziłam się z entuzjazmem co do ziół, czy tym innym podejściem
Jedno i drugie to tylko moje zdanie, możesz się z nim zgadzać bądź nie, nie pisałam ich z myślą o tym żeby sprawić ci przykrość, ale to jest forum dyskusyjne i jego sens polega na polemizowaniu i wygłaszaniu własnych opinii - nie zawsze będą ci się wszystkie podobać, tylko za to mogę przeprosić, nie za to że myślę inaczj niż ty...
naprawdę barrrdzo się staram mieć otwarty umysł - stąd mój odsyłacz o dr Bachu, uznałam że to ciekawe, i nie powinno zaszkodzić, tyle że w moim sposobie myślenia nie ma na to miejsca, ja na pewno z tego nie skorzystam. i tyle.
ale czemu nie mają spróbować inni? |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasiakuc Master butterfly


Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 4903 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 7:30 am Temat postu: |
|
|
kiciu73 to prawda kazdemu gdy na to zasłuzy dostaje sie po równo...mój początek tez polegał na kilkakrotnym upomnieniu..peszyło mnie to ale si nauczyłam i jest mi łatwiej poruszać sie po forum..[pozdrawiam i inie przeijmuj sie tak bardzo tymi upomnieniami  _________________ cieszmy sie każdą chwilka bo życie tak krótkie jest |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|