|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewaml Junior

Dołączył: 02 Lut 2014 Posty: 5
|
Wysłany: Pon Lut 17, 2014 7:53 pm Temat postu: |
|
|
Dziękuję boguslaw4321 za słowa otuchy i dobrą radę jeśli chodzi o Alantan, z zobaczę czy sprawdzi się w moim przypadku. Mam pytanie odnośnie zmian skórnych. Jak to się u Ciebie zaczęło ? w jakich sytuacjach pojawiły się zmiany i czy da się je na tyle zaleczyć aby nie wracały w tym samym miejscu przy każdej rezygnacji ze sterydów ? jak to jest w Twoim przypadku ?
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
boguslaw4321 Stary wyjadacz


Dołączył: 29 Lip 2013 Posty: 131 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lut 17, 2014 10:15 pm Temat postu: |
|
|
Hej, Ewa
Alantan plus w maści na pewno nie zlikwiduje swędzenia, ale powinien złagodzić chociaż trochę. Wchłania się dosyć kiepsko, ale nie daje skutków ubocznych. Koniecznie Alantan Plus - zawiera dodatkowo regenerujący dexapanthenol, a Alantan zwykły 'bez Plusa' tego nie ma.
U siebie zmiany zauważyłem pierwszy raz ponad 7 lat temu - to był taki półcentymetrowy krążek swędzący nad górną wargą, jakby podrażnienie po goleniu. Posmarowałem to jakąś maścią z hydrokortyzonem i uspokoiło się. Na tydzień lub dwa... Potem pojawiały się nowe krążki - i nie tylko krążki - w nowych miejscach, ale w starych również powracały. Potem dosłownie lata różnych dermatologów z idiotycznymi pomysłami, jaszcze stosunkowo niedawno ktoś mi wmawiał, że te moje zmiany powodują maści ze sterydami. A ja nigdy nie używałem nic silniejszego niż 1% hydrokortyzon.
Podstawowa sprawa to zdiagnozowanie co u Ciebie się dzieje, i tu musisz uzbroić się w cierpliwość. Bywa, że trwa to długo.
Te paskudy z autoagresji są bardzo wredne, bardzo lubią występować w towarzystwie (u mnie od kilku miesięcy dominuje DLE, ale wcześniejsze objawy były typowe dla SCLE, do tego zaczęły jeszcze wychodzić jakieś sprawy układowe...). Nie traktuj tego jako straszenie, bo gdy rozpocznie się wreszcie u Ciebie leczenie, będą występować przecież okresy remisji, nawet długotrwałe - wielomiesięczne. Najważniejsze to nie poddać się chorobie.
A zmiany skórne - to jak w życiu - czasem mamy lepsze dni, czasem gorsze... Gdy jest kiepsko, wtedy stosuję elidel (kiedyś pomagał protopic, ale ostatnio wściekle mnie piecze), a po paru minutach pimafucort w kremie - wcieram to kilka razy dziennie, na to odrobina tłustej maści (oczywiście od prowadzącego dermatologa - hydrokortyzon w cholesterolu). Gdy uspokoi się, wtedy tylko tłuste maści (Alantan itp.) i mam kilka dni spokoju. Kończę "porady i doświadczenia", jest na to inne miejsce - zresztą planuje uruchomić tam jakiś wątek stricte skórny, a teraz to tylko hasłowa odpowiedź na pytanie.
Stresy, niewyspanie zwykle powodują zaostrzenie. Jakieś motywacje własne - rozwojowe, realizacja celów, planów, sprawy osobiste, nawet szczebiotanie na tym forum - to są świetne odskocznie ułatwiające walkę z chorobą, nie pozwalające by nas zdominowała... Najważniejsze są badania, testy i zdiagnozowanie, a potem pilnowanie czy idzie jak trzeba, w dobrą stronę.
Ewa, będzie dobrze, zobaczysz!!!
Pozdrawiam  _________________ dokąd się nie poddamy, ciągle jest jakaś szansa |
|
Powrót do góry |
|
 |
ewaml Junior

Dołączył: 02 Lut 2014 Posty: 5
|
Wysłany: Sro Lut 19, 2014 10:12 am Temat postu: |
|
|
Dziękuję ślicznie za tak wyczerpującą odpowiedź zaspokoiłeś moją ciekawość w bardzo dużym stopniu i rozwiałeś wiele wątpliwości. Teraz pozostaje mi uzbrojenie się w dużą dozę cierpliwości i nie zamartwianie się na zapas, bo to na pewno mi nie pomorze. Poczekam więc spokojnie na diagnozę.
Pozdrawiam serdecznie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|