WWW.TOCZEN.PL

[Izabela T]

Witam.

To może ja zabiorę głos w tej sprawie
Jeśli chodzi o moje podejście do dawania prezentów w postaci jakiś słodkości czy kawy jestem jak najbardziej za !!!
Zawsze jak jestem w szpitalu czy w klinice to zostawiam pielęgniarkom jakąś kawę i bombonierkę, szczególnie pielęgniarkom z Ligoty.
One są na prawdę przesympatyczne, lekarze również. Nie to co w moim mieście, ale o tym innym razem.

Pozdrawiam wszystkich

[Piekarzyk]

Witam!

Lekarze to zależy - jak się stara to ok, ale ogólnie za bandę darmozjadów ich uważam i jeszcze ludzie im kase pchają jakby mieli mało...

Pielęgniarki - sam mam żonę pielęgniarkę i powiem wam że one jedyne czasem nad człowiekiem się ulitują a jak zapier... moja żona to nie wspomne, tyle tylko że to wina jak zwykle naszego Państwa.

Składki się płaci a co z tego człowiek ma, nawet za dentystę się płaci i ogólnie powiem tak teraz trzeba mieć niezłe zdrowie żeby chorować, a wszyscy mają cię za nic.

Uwaga bo są LUDZIE i ludzie, najgorzej jak "chcą" a ty nie masz ani wyjścia ani pieniędzy. I weź tu coś zrób.

[magdalena laura]

Hmm
Lekarz to człowiek a ludzie są różni- uogólnienia są krzywdzące – jak w każdej branży.
Mam dobre i złe doświadczenia zresztą jak każdy.
Mam cudnego lekarza, który wiele zrobił i robi dla mnie więc podziękowanie jest dla mnie przyjemnością wiem że działa w moim imieniu po godzinach swojej pracy więc… czekoladki czy cos drobnego nikomu nie zaszkodziły a ja się cieszę że mogę osłodzić dzień

[kinga]

Piekarzyk jak to prosto obrażać innych, co? Przykry jesteś jednym słowem. Lekarze banda darmozjadów? Ja mogę napisać, że pielęgniarki to wredne i nieczułe baby. Bo spotkałam kilka wrednych, to wszystkie wrzucę do jednego worka.

I zgadzam się z Madzią Laurką

[ewela.t]

[aiwka]

Mnie z kolei większość nieprzyjemności spotkało ze strony pielęgniarek. Wredne, nieczułe małpy. Też sobie wrzucę do jednego worka, a co tam...

A lekarze no cóż...ci których znam zapierniczają na kilka etatów kosztem rodziny. Jeśli sie komuś wydaje, że lekarz w szpitalu dużo zarabia to jest w błędzie...
_________________
"-Synku jakie zwierzęta mają duże uszy?
- Szynszyle i mamusia"

[Monika B]

[szarlotka]

Na oddziale na którym ja przewaznie leżę pielęgniarki są różnie dobierane w pary- tzn nigdy się nie zdarzyło, że są te same pary.. i są naprawdę oddane- choć jedne bardziej, drugie mniej rozmowne-jak to ludzie..

Natomiast zdarzyło mi się raz usłyszeć w stosunku do mojej mamy z ust pielęgniarki, "a co to rodziny nie ma do zmieniania pampersa"?
Na innym oddziale, kiedy wspomniałam wieczorem, że mogę w nocy potrzebować pomocy w toalecie (sparaliżowane dłonie) usłyszałam, że zalożą mi pampersa

Wszystko zależy od polityki na oddziale i samej osoby..

Co do lekarzy- może i w szpitalu nie zarabiają dużo- ale chcą tam pracować- to miejsce na rozwój, dużo pacjentów wiec dużo przypadków, ich wiedza nie stoi w miejscu.
A jeśli lekarz jest oddany i dobry w swoim fachu to dorobi sobie prywatnie
_________________
SZCZĘŚCIE TO NIC INNEGO JAK ZDROWIE I KIEPSKA PAMIĘĆ J.L.Wisniewski

[Piekarzyk]

[kinga]

Tu nie chodzi o to, ile kto zarabia, ale jak wykonuje swoją pracę.
Co tak uczepiłeś się kasy? Skoro zazdrościsz lekarzom, to trzeba było iść na medycynę.
I chyba sobie totalnie nie zdajesz sprawy z tego, jaki to odpowiedzialny zawód:

[magdalena laura]

Skoro twierdzisz że lekarze mają się bardzo dobrze no to chwała im za to bo ratowali mi życie nie raz...
Skoro zaś pielęgniarka jest tak ucisniona to hmm może czas się przekwalifikować nikt nie każe jej pracować w tym zawodzie, każdy chciałby więcej zarabiać za swoją pracę ja też, ale nie pluje w twarz innym za to że mają więcej, nie osadzam że są darmozjadami. Kinga ma rację trzeba było pójść na medycynę i tyle.

[Monika B]

[szarlotka]

[Piekarzyk]

Interesuje kto ile zarabia bo rozpieszczanie a wręcz przyzwyczajanie lekarzy do konkretnych wypłat często nie relatywnych do wykonanej pracy i brania łapówek jest na czasie, oby nie stało się porządkiem dziennym...takie psucie lekarza - później kasa do głowy uderza i występuje brak motywacji. Pamiętajcie także - lekarz Bogiem nie jest, to też człowiek i nie trzeba mu nisko się kłaniać (tego świadkiem byłem osobiście, wchodzi ordynator i wszyscy na baczność, a ja siedzę niewzruszony) i nosić daniny. A przykro to jest wtedy jak lekarz pomógłby ale niestety potrzebne są "inne środki".

Co do pampersów -> jasne że to jej obowiązek, a ty zachowujesz się jak dziecko -> przecież mówiłem "Znam to z realiów 2 pielęgniarki na 40 osób w tym 7 leżących" -> powiem ci tak sam to przerabiałem i co myłem bliskiego, po czym przyszedłem na 2 dzień, mogłem myć od nowa. -> chodzi o to że w tej obstawie nie można tego z marszu ogarnąć a rodzinie też na ten fakt trzeba otworzyć oczy (niekiedy dosłownie).

Nie potrzebuje się przekwalifikowywać i moja żona też nie (zresztą łatwo powiedzieć), tylko albo ktoś zwiększy obstawę na oddziałach (teraz decydował będzie dyrektor szpitala - notabene w większości lekarz) albo nic się nie zmieni. Związki pielęgniarek już biją na alarm, nie ma chętnych na kierunek pielęgniarstwo. Bronią te które zostały w zawodzie...

http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/transmisje.xsp?unid=569E32C5E9ED74FFC1257CA5004269CB

O nauczycieli -> chodzi mi o przywilej (praca w warunkach szkodliwych) względem relacji chory pacjent, kontakt z lekami - pielęgniarka (brak szkodliwych warunków pracy).

Jasne są ludzie i LUDZIE jak wszędzie, kontakt pacjenta z lekarzem też ma charakter szczególny...byle ich nie zepsuć.

[szarlotka]

uhmmm

A może tak założysz osobny wątek na temat ciężkiej pracy pielęgniarek zamiast zaśmiecać ten??
_________________
SZCZĘŚCIE TO NIC INNEGO JAK ZDROWIE I KIEPSKA PAMIĘĆ J.L.Wisniewski