|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niuniasza Junior

Dołączył: 13 Maj 2015 Posty: 1
|
Wysłany: Sro Maj 13, 2015 9:52 am Temat postu: Plaquenil i karmienie piersią |
|
|
Witam,
Na toczeń choruję od 2008 roku,od 2 miesięcy jestem mamą, ciążę przeszłam książkowo, jednak 3 dni przed porodem choroba znów dała o sobie znać. Całą ciążę przyjmowałam 5 mg encortonu i 200 mg plaquenilu. Encorton biorę nadal już w dawce 10 mg, ale plaquenil został odstawiony miesiąc przed porodem. Niestety bóle stają się coraz dokuczliwsze. Czy jest wśród was jakaś mama, która podczas karmienia brała plaquenil? Moja reumatolog zabrania mi karmić jeśli chcę wrócić do plaquenilu, wiec ja za wszelką cenę przeciągam, co pewnie nieuniknione. jestem samotną mamą, ja ból jakoś może zniosę, ale boję się, że wezmę syna na ręce i się przewrócę....
Czy możecie mi pomóc, od tygodnia łzy mi same z oczu płyną, chce, żeby mój syn dostał ode mnie co najlepsze, czy nawet minimalną dawką plaquenilu mogę mu zaszkodzić? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ankanow62 Master butterfly


Dołączył: 25 Lut 2012 Posty: 2773 Skąd: RP
|
Wysłany: Sro Maj 13, 2015 10:50 am Temat postu: |
|
|
Tak Niuniasza,nie powinnas brac tego leku,sluchaj rad reumatologa...zawsze mozesz przestac karmic i zaczac przyjmowac leki _________________ Animus aeger semper errat |
|
Powrót do góry |
|
 |
folka Master butterfly


Dołączył: 06 Cze 2012 Posty: 1458
|
Wysłany: Sro Maj 13, 2015 11:14 am Temat postu: |
|
|
Kochana, to że nie będziesz już karmić piersią, to nie znaczy, ze nie dasz tego co najlepsze...Maluszek musi mieć mamę w dobrej formie, dla niego musisz dbać również o siebie! Pierwsze dziecko również musiałam (choć niechętnie) przestawić na butelkę po dwóch miesiącach, a od początku był dokarmiany. Będzie dobrze, tylko pomyśl też o sobie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
nagamaga Kadet

Dołączył: 05 Sty 2014 Posty: 32 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Maj 18, 2015 12:29 pm Temat postu: |
|
|
Niuniasza, jak tylko wreszcie miałam diagnozę, to z dnia na dzień odstawiłam synka (8-mscy) i po ostatnim karmieniu, które przepłakałam pomaszerowałam do kuchni po proszki - 200mg Plaquenilu. Tylko dzięki nim wróciły mi siły, energia i ból rąk zmalał. Absolutnie nie żałuję tej decyzji. Uważam, że była jedyną słuszną przede wszystkim z perspektywy moich dzieci i sił, które potrzebuję na co dzień właśnie dla nich. Ja też ból "mogę znieść", ale bez niego jestem szczęśliwszym człowiekiem i ... lepszą mamą
2-miesiące to już nie noworodek. Najtrudniejszy start mu zabezpieczyłaś najlepiej jak mogłaś. Teraz jest mnóstw mieszanek, naprawdę dobrych. Skonsultuj się z pediatrą ewentualnie, żeby wybrać najodpowiedniejsze. Gratuluje synka i powodzenia  |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka29 Master butterfly


Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Wto Maj 19, 2015 9:06 am Temat postu: |
|
|
Ja co prawda takiego leku nie brałam ,ale po ciążach miałam rzut choroby
Córy nie karmiłam w ogóle ,nie było takiej opcji żeby lekarz wyraził zgodę .A i mój stan zdrowia był w opłakanym stanie.
Po drugiej ciąży syna karmiłam dwa tygodnie i po prostu mój organizm nie dał rady. Dziś mam zdrowe dzieciaki . Teraz są naprawdę dobre mleka więc nie ma co się zastanawiać dziecku potrzebna zdrowa pełna sił mama. _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|