Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monia85 Master butterfly


Dołączył: 27 Maj 2010 Posty: 7066 Skąd: okolice Wyszogrodu
|
Wysłany: Pią Gru 11, 2015 2:48 pm Temat postu: |
|
|
Meguchna, to może i ja się skuszę na te śledziki sułtańskie
Aaaaaa, pomóżcie! W kawiarence czytałam, że można zakupic gotowe filety z karpia. Jak je przyrzadzacie? U mnie w domu nigdy karpia sie nie robilo, ale skoro płaty nie wiążą się z koniecznością zabijania to może w tym roku spróbuję Tylko proszę o wskazówki. _________________
Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez. / J.V. Chevey |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Pią Gru 11, 2015 7:23 pm Temat postu: |
|
|
Monia myślę ze ile ludzi tyle sposobów na karpia.
na razie kupiłam kilka razy wypłukałam i włożyłam do zamrazalinka
Tak na 3 dni przez świętami rozmrożę porządnie wypłuczę , pokroję na porcje( z jednej połówki ryby wychodzą mi 3 kawałki- chyba że płat jest duzy to 4.
Scieram na tarce marchew seler pietruszkę , cebulę kroję na plastry , czosnek na cieniutkie plastreki( czosnek nie musi być) układam w misce warzywa cebulę czosnek i rybę bardzo delikatnie solę ), kolejna warstwa- warzywa i znowu ryba , na górze muszą być warzywa.tak żeby ryba cała była przykryta
odstawiam w chłodne miejsce i zostawiam do wigilii , wyciągam rybę delikatnie opłukuję i robię tak jak każdą rybę.
Ja je smażę w piekarniku .
wszystkie czynności mają na celu poprawienie smaku ryby i pozbycie się ewntualnego zapachu mułu. Niektóre karpie niestety czasem czuć. Jak poświęcisz rybie trochę czasu , będzie smaczna i bez "zapachu" _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
meguchna Master butterfly


Dołączył: 25 Maj 2013 Posty: 4371
|
Wysłany: Nie Gru 13, 2015 5:40 pm Temat postu: |
|
|
Ja karpia opłukuję solidnie ( jak sama ubijałam
to po podzieleniu i opłukaniu moczyłam z godzinkę),
i do zamrażary.Po wyjęciu i rozmrozeniu jeszcze raz
płuczę,osuszam papierowym recznikiem i obkładam
plastrami cebuli , wstawiam do lodówki pod przykryciem
na 12-24 godz.Następnie zdejmuję cebuĺę ,obtaczam
w mące i smaże na złoty kolorek z obu stron.
Na koniec solę i pieprzę. Nigdy nie eksperymentowałam
inaczej bo w tej wersji nam bardzo smakuje
Ale mnie ochota naszĺa  _________________ Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru:
jesteśmy albo pełni miłości...albo pełni lęku.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
monia85 Master butterfly


Dołączył: 27 Maj 2010 Posty: 7066 Skąd: okolice Wyszogrodu
|
Wysłany: Pon Gru 21, 2015 6:42 pm Temat postu: |
|
|
Jak robicie śledzie w śmietanie? W sensie - z czym? Z tego co czytałam to daje się jabłko, ogórki kiszone (lub korniszony), cebulę (sparzoną). Coś jeszcze można? Alternatywne pomysły? _________________
Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez. / J.V. Chevey |
|
Powrót do góry |
|
 |
meguchna Master butterfly


Dołączył: 25 Maj 2013 Posty: 4371
|
Wysłany: Pon Gru 21, 2015 7:23 pm Temat postu: |
|
|
Ja nie robię takowych bo to nie ta bajka ale mozna
dodać groszek lub kukurydzę jeszcze  _________________ Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru:
jesteśmy albo pełni miłości...albo pełni lęku.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
monia85 Master butterfly


Dołączył: 27 Maj 2010 Posty: 7066 Skąd: okolice Wyszogrodu
|
Wysłany: Wto Gru 22, 2015 12:03 pm Temat postu: |
|
|
Dziękuję, może coś stworzę  _________________
Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez. / J.V. Chevey |
|
Powrót do góry |
|
 |
meguchna Master butterfly


Dołączył: 25 Maj 2013 Posty: 4371
|
Wysłany: Wto Gru 22, 2015 1:14 pm Temat postu: |
|
|
Monia z pewnością !  _________________ Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru:
jesteśmy albo pełni miłości...albo pełni lęku.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
monia85 Master butterfly


Dołączył: 27 Maj 2010 Posty: 7066 Skąd: okolice Wyszogrodu
|
Wysłany: Wto Gru 22, 2015 1:21 pm Temat postu: |
|
|
Nigdy nie robiłam śledzi w śmietanie, ale mój J. mówił, że uwielbia, więc muszę się "naumieć" podejrzewam, że i mnie bardzo posmakują, bo śmietana łagodzi bardziej wyraziste smaki. _________________
Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez. / J.V. Chevey |
|
Powrót do góry |
|
 |
meguchna Master butterfly


Dołączył: 25 Maj 2013 Posty: 4371
|
Wysłany: Wto Gru 22, 2015 1:44 pm Temat postu: |
|
|
Monia myślę,że chyba majonezu tez
trzeba by trochę dodac.Wpisz w google
to jakis przepis może wybierzesz
a przynajmniej inspirację złapiesz  _________________ Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru:
jesteśmy albo pełni miłości...albo pełni lęku.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
katarzynadudek7 Master butterfly

Dołączył: 17 Mar 2011 Posty: 2293
|
Wysłany: Wto Gru 22, 2015 1:57 pm Temat postu: |
|
|
Dziewczynki, w śmietanie nie robiłam nigdy, robię ze śliwkami w occie. Co do przepisów to bardzo dużo korzystam ze strony Wielkie Żarcie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
monia85 Master butterfly


Dołączył: 27 Maj 2010 Posty: 7066 Skąd: okolice Wyszogrodu
|
Wysłany: Wto Gru 22, 2015 2:09 pm Temat postu: |
|
|
Meguchna, sprawdzałam przepisy i radziłam się szwagierek Tak tylko spytałam o inne opcje. Ostatecznie zrobię w śmietanie z dodatkiem jabłka, ogórków kiszonych i cebuli Z dodatkiem majonezu może innym razem, teraz stawiam na śmietanę  _________________
Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez. / J.V. Chevey |
|
Powrót do góry |
|
 |
meguchna Master butterfly


Dołączył: 25 Maj 2013 Posty: 4371
|
Wysłany: Wto Gru 22, 2015 2:37 pm Temat postu: |
|
|
I będzie pysznie A Twojemu mężczyżnie
z pewnością zasmakują  _________________ Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru:
jesteśmy albo pełni miłości...albo pełni lęku.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
meguchna Master butterfly


Dołączył: 25 Maj 2013 Posty: 4371
|
Wysłany: Wto Lis 22, 2016 12:47 pm Temat postu: |
|
|
Śledzik łagodny w oleju
Składniki:
- 500g płatów śledziowych matiasów
Zalewa:
- 1/2 szklanki octu
- 2 łyżki cukru
- 1/2 kg cebuli
- opcjonalnie 1/2 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
* szklanka o pojemności 250 ml
Płaty śledzia moczymy do momentu pozbycia się nadmiaru soli ( u mnie trwa około 3-5 godzin) a w tym czasie do rondla wlewamy ocet oraz dodajemy pozostałe składniki wraz z pokrojoną cebulą w grubsze piórka i gotujemy do chwili całkowitego wygotowania zalewy oraz lekkiego zezłocenia cebuli,którą następnie odstawiamy do wystudzenia.Następnie śledzika kroimy na kawałki (u mnie 3-4 cm),porcjami wkładamy do słoja jednocześnie przekładając warstwami cebuli.Ostatnia warstwa to cebula. Zalewamy olejem.Zakręcamy i odstawiamy do lodówki na co najmniej 2 dni ( u mnie 1 dzień bo jestem okrutny łasuch śledziowy ). _________________ Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru:
jesteśmy albo pełni miłości...albo pełni lęku.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|