WWW.TOCZEN.PL

[Ola1]

Dużo pisałam o tacie, więc należałoby dopisać zakończenie tej historii.

Dzisiaj, po równo 7 miesiącach, zaliczeniu w sumie 5 oddziałów szpitalnych (w tym dwóch psychiatrycznych), tata wyszedł wreszcie do domu.

Elektrowstrząsy zdziałały cuda, odbył 12 tych zabiegów. Jeszcze 3 przed nim, ale to już w większych odstępach czasu i tata może na nie dojeżdżać z domu. Mój ojciec jest prawie taki jak dawniej, może poza tym, że ma luki w pamięci jeśli chodzi o jego szpitalną historię, ale może to i lepiej, że wielu tych ciężkich chwil nie pamięta. Ubyło mu też wiele kilogramów- teraz, a sporo już przytył waży 63 kilo (przed szpitalami było 82).
Zobaczyć jego szczęśliwą minę, jak położył się spać do własnego łóżka- bezcenne.

[ewela.t]

Ola, swietne wiadomosci!
_________________
Gubie sie po kawalku kazdego zwyklego dnia..

[Łukasz F.]

Olu,

Niezmiernie cieszymy się, że historia znalazła swój pozytywny finał. Nic tylko trzymać kciuki, aby podobne doświadczenia mijały Was szerokim łukiem.
_________________
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.

[renia79]

Olu super
_________________
Płakałam, bo nie miałam butów...
dopóki nie zobaczyłam człowieka bez stóp

[Monika B]

Bardzo się cieszę że tak dobrze kończy się ten okres życia dla Was.
Niezmiennie trzymam kciuki żeby teraz lata całe było dobrze. Ewentualne nawroty choroby ( oby nie ) były proste do opanowania, bez pobytów w szpitalu .
Teraz zadbajcie o swoje zdrowie i cieszcie się życiem .
_________________
Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal

[meguchna]

Ola wspaniałe wieści !
I oby tak pozostało jak najdłuźej.
_________________
Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru:
jesteśmy albo pełni miłości...albo pełni lęku.

[alawa]

Kciuki za poanowanie sytuacji, oby trwala...