WWW.TOCZEN.PL

[abisynka]

nabu mi endometriozę stwierdzono na podstawie wszystkich objawów całość dopełniło ostatnie usg - fragment opisu w temacie "torbiele", ale z tego co słyszalam od mojej gin, endo moze być poza babskimi narządami i tylko tam być widoczna a objawy dawać różne, nie wiem czy to prawda i nie wnikam bo nie chce sobie wyobrażąć za dużo co by się nienakręcać niepotrzebnie.

na uregulowanie cykli dostałam cyclodynonon bo od pół roku miałam co 14 albo, nie wspomnę o różnych 'objawach', ale mam go zacząć brać jeśli kolejne cykle będą krótsze niż 21, a że ostatni był 28, poprzedni 22 to nie zaczęłam bo może i sama sie uregulowałam?, zobaczymy jak tym razem będzie.
w lutym kontrola z usg. gin bała dać mi cos hormonalnego tak na poczatek (nie mam choroby autoimmunologicznej ino tylko obserwacja w kier ch.tk.ł ktrej na pewno nie mam!), dalsze postępowanie będzie zależało od wyniku kolejnego usg i ew cykli,
_________________
"wiedzieć to znać swoje przeznaczenie"

[nabu]

..

[abisynka]

Nabu bała się raczej nie ze względu podejrzenie ale na całokształt tego co ma na podglądzie w kompie z poradni do których należę. Jesli będzie konieczność wdrożenia, to wtedy będziemy się zastanawiać co, na razie immunolog mówi nie, póki nie jest to bardzo konieczne mimo że wszystkie przeciwciała mam ujemne.

powiem ci tak, zawsze możesz zasiegnąć porady innego lekarza, najlepiej gina który leczy pacjentki a chorobami autoimmunologicznymi albo lekarza który cię prowadzi, reumatologa czy immunologa - nie wiem pod czyja opieką jesteś. Po prostu trzeba rozważyć za i przeciw, tak mi się wydaje i wybrać najmniejsze zło ale to trzeba omówić z twoimi lekarzami, fajnie jakby mogli się jakoś ze soba skonsultować i wspólnie coś ustalić.
_________________
"wiedzieć to znać swoje przeznaczenie"

[monisia 79]

Witam Mam nie zdiadgnozowanà chorobe tkanki làcznej chyba juz od 8 lat....czy ktoras z was przy stosowaniu tabletek miala krwawienia miedzyokresowe...?ja nie moge dobrac zadnych tabletek ....od 4 miesiecy zaczelam znow brac i przy 10 Tabletce mam plamienia do końca czyli 21 tabletki a potem dostaje okres....moj Gin twierdzi ze to tak jest i tyle...mowilam mu ze mam koleganoze to tylko wzruszyl ramionami..Niemieccy lekarze niestety malo wiedzà o tej chorobie....zauwazylam ze okàd biore gorzej sie czuje dostaje wysypek Ktore Po paru dniach schodzà....mi sie zdaje ze cos nie gra i chyba odstawie...nie wiem Co robic?

[mascha]

Ja przestałam miesiączkowac w lutym 2015 R w konsekwencji leczenia endoxanem 1000 (9kroplowek) od tej pory borykam sie (oprócz dolegliwości związanych z toczniem) z objawami menopauzy są raz bardzo uciążliwe w innym miesiącu mniej ale w końcu moj lekarz prowadzący dał mi namiary na ginekologa dr Niedzielskiego w Szczecinie i wczoraj pojechałam i przepisał mi tabletki na wywołanie a w sumie na próbę wywołania miesiączki bo rożnie z tym moze być Duphaston 2x1 i tu moje pytanie czy któraś z Pan brała teb lek lub podejmowała próbę wywołania miesiączki?Ja sie strasznie boję

[ania_75]

duphaston to o ile dobrze pamietam luteina - ja brałam kiedyś na podtrzymanie ciąży, ale tez właśnie na wywołanie okresu
nie przypominam sobie, żebym jakieś "efekty uboczne" po nim miała
_________________
Przyjaciel to ktoś kto mnie dobrze zna, a mimo to mnie lubi

[meguchna]

Mascha a lekarz zlecił Ci badanie sprawdzające czy Ty weszłaś w okres menopauzy czy nie i na tej podstawie postanowił wywołać miesiączkę ?
_________________
Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru:
jesteśmy albo pełni miłości...albo pełni lęku.

[Liluu]

Ja brałam tak jak Ania luteinę, na podtrzymanie ciąży i nie miałam żadnych problemów ani innych atrakcji.
_________________
"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła" Wisława Szymborska

[paulina_87]

Luteiną miałam przez lata całe wywoływane miesiączki z różnym skutkiem. Tzn raz działało jak trzeba, a innym razem mój organizm wolał jednak jeszcze potrzymać mnie w huśtawce nastrojów długo... Nieregularne miesiączki to moja zmora. Po luteinie nie odczuwalam żadnych skutków ubocznych. Trzymanie pod językiem tabletki do rozpuszczenia było dla mnie niezbyt miłym doświadczeniem bo jej smak mi nie odpowiada, mdli mnie od razu.

Mnie w regulacji "cykli" pomogła dopiero metformina. Przepisał mi ją endokrynolog. Jest to lek na cukrzycę typu II, ale leczone są kobiety z PCO także.
Pozdrawiam

[mascha]

Oczywiscie robiłam hormony i wynik jednoznacznie wskazał menopauzę.Jednak moja wizyta u gin nic nie wniosła ponieważ czekałam na wyniki biopsji guzka piersi i po wyniku(bo gin był prawie pewien ze to nic groźnego i miał racje bo to gruczalowłókniak ) powiedział ze mam podjechać po receptę i wtedy mi wszystko wyjaśni .W czwartek wybrałam sie do gin a mam fo niego "tylko " 120 km w jedna stronę i on zagubił moja kartę !!!jednak w trakcie króciutkiej rozmowy zapewnił ze mni pamięta ?!i kazał łykać ten duhaspan czy cos podobnego bo nie moge Rozczytałaś z recepty-na wywołanie a raczej próbę wywołania miesiączki .Jestem niezadowolona z tej wizyty i mam spore watpliwości czy oby mnie z inna pacjentka nie pomylił !I co mam robić w piątek próbowałam dzwonić do gabinetu ale nikt nie odbierał ,tel komórkowy jest tajemnica .Moze jestem przewrażliwiona ii po prostu zacząć łykać te tabletki ?

[meguchna]

Nie miem.Ale po co wywoływac jezeli
weszłas w menopauze ? Czy to ma sens?
Ja bym probowala się skontaktowac z tym
doktorkiem przeciez jak nie wezmiesz na razie
tego leku to nic się nie stanie.Jak dla mnie to
bez sensu mieszać na siłę w organizmie.
_________________
Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru:
jesteśmy albo pełni miłości...albo pełni lęku.

[agnieszka29]

Nie mam pojęcia co doradzić .
Może warto skonsultować się z innym lekarzem zanim zaczniesz łykać ?
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.

[maszkotka]

To ja miałam całkiem inną sytuację. Gdy tylko zaczęłam chodzić do lekarza "dla dorosłych" po 18 roku życia, Pani doktor starała mi się wcisnąć pigułki antykoncepcyjne. Nawet raz, gdy leżałam w szpitalu, zobaczyła, że odwiedza mnie kolega i zabrała mnie na poważną "rozmowę".
Męczyła mnie ponad rok, jak jej powiedziałam, że "nie jestem w stałym związku", to stwierdziła, że jestem "młoda" i "rożne rzeczy się dzieją" i muszę brać tabletki, bo moje leki mogą szkodzić DZIECKU.
Po przeczytani waszych wpisów widzę, że tej kobiecie bardziej zależało na "życiu" nieistniejącego płodu, niż pacjentce. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Czas chyba zmienić lekarza....
_________________
The mad one.