Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ana10 Master butterfly

Dołączył: 12 Kwi 2014 Posty: 1776 Skąd: świdnik
|
Wysłany: Pon Lip 18, 2016 3:02 pm Temat postu: |
|
|
meguchna ona siedziała w szpitalu ponad 5godz.więc mogli jej zrobić TK a co do świadomości to i może masz rację ale ona mi też powiedziała ,że boi się ze coś groznego wykryją a tak ma myśli że to nic poważnego  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ankanow62 Master butterfly


Dołączył: 25 Lut 2012 Posty: 2773 Skąd: RP
|
Wysłany: Pon Lip 18, 2016 3:39 pm Temat postu: |
|
|
ana twoja mama jest ubezwlasnowolniona?bo jesli nie to jest dorosla i powinna zdawac sobie sprawe czy chce zyc a nikt na sile nie bedzie jej zatrzymywal w szpitalu jesli nie wyraza checi leczenia...byla 5 godzin w szpitalu ale skoro zaproponowali leczenie szpitalne i pozostanie w nim to chyba znaczy ze chcieli ja leczyc a nie w biegu robic na zyczenie TK bo twoja mama strzela focha i nie chce byc na oddziale..mozecie miec w tym wypadku pretensje do siebie _________________ Animus aeger semper errat |
|
Powrót do góry |
|
 |
ana10 Master butterfly

Dołączył: 12 Kwi 2014 Posty: 1776 Skąd: świdnik
|
Wysłany: Pon Lip 18, 2016 7:40 pm Temat postu: |
|
|
ankanowa mama nie jest ubezwłasnowolniona ....a ja mogę mieć pretensje tylko do matki bo dlaczego do siebie a co do TK to nie na życzenie bo nikt nie proponował tomografii-tz,ojciec i ona,ale tak mi się wydaję ,że jeśli ktoś przyjeżdża na SOR lub go karetka przywozi a ma takie objawy ( sugerujące problem z głową) to na wstępie chyba robią TK czy chociażby RTG |
|
Powrót do góry |
|
 |
BenOn Master butterfly

Dołączył: 16 Lip 2015 Posty: 520
|
Wysłany: Pon Lip 18, 2016 8:46 pm Temat postu: |
|
|
Ana tak zrobia ale nawet na to czeka sie w tzw kolejce, ba nawet osoby po wypadku powaznym czasem czekaja godz czy dwie, jesli urzadzenie jest zajete, i ustala sie zawsze kolejke, kto musi w pierwszej kolejnosci. podejrzewam ze zrobiliby go twojej mamie gdyby zechciala zostac, nie chciala jej wybor. Widocznie woli byc niesprawna do konca zycia, gdzie inni walcza o sprawnosc ciezka praca. Nie twoja wina i nie miej do siebie wyrzutow, zwyczajnie powiedz jej ze jesli z tego powodu bedzie neisparwna, ty jej nie pomozesz bo robi to na wlasne zycienie, z wlasnej glupoty, a tlumaczenie sie ze cos gorszego wykryja jest na poziomie 3 latka , ;epiej wykryc cos zlego w pore niz zwlekac, |
|
Powrót do góry |
|
 |
ana10 Master butterfly

Dołączył: 12 Kwi 2014 Posty: 1776 Skąd: świdnik
|
Wysłany: Wto Lip 19, 2016 7:12 am Temat postu: |
|
|
tak samo myślę BenOn -amen  |
|
Powrót do góry |
|
 |
ania_75 Master butterfly


Dołączył: 05 Sty 2016 Posty: 388 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Lip 19, 2016 7:28 am Temat postu: |
|
|
ja miałam silne bóle głowy przez wiele dni; jesli są niedowłady jakies itp to faktycznie nie wygląda to dobrze
ja zostałam przyjęta po wynikach z MR (zrobiłam wcześniej we własnym zakresie, w ramach szukania przyczyn bólu), a TK zrobili mi sami w szpitalu żeby potwierdzić stan z MR, ale już jak byłam formalnie wciągnięta na oddział (TK, pierdyliard badań z krwi - stąd m.in. powychodziły perełki toczniowe, plus masę innej diagnostyki) _________________ Przyjaciel to ktoś kto mnie dobrze zna, a mimo to mnie lubi |
|
Powrót do góry |
|
 |
ewela.t Master butterfly


Dołączył: 03 Lip 2012 Posty: 7089
|
Wysłany: Wto Lip 19, 2016 7:32 am Temat postu: |
|
|
Ana, mysle, ze jako corka moglabys sprobowac przemowic mamie do rozumu... _________________ Gubie sie po kawalku kazdego zwyklego dnia..  |
|
Powrót do góry |
|
 |
ana10 Master butterfly

Dołączył: 12 Kwi 2014 Posty: 1776 Skąd: świdnik
|
Wysłany: Wto Lip 19, 2016 9:30 am Temat postu: |
|
|
juz po sprawie dzwoniłam do niej -mowa bełkotliwa i nie czająca ,poszłam nie otwiera ,więć karetkę wezwałam potem straz i policja ,wywazyli drzwi i ją zabrało pogotowie -prawdopodobnie udar tylko kuzwa drzwi otwarte zostawione |
|
Powrót do góry |
|
 |
paulina_87 Gość
|
Wysłany: Wto Lip 19, 2016 10:05 am Temat postu: |
|
|
Ana, współczuje.
Zdrowia życzę Twojej mamie, a Ty trzymaj się tam mocno!
Będzie dobrze!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
meguchna Master butterfly


Dołączył: 25 Maj 2013 Posty: 4371
|
Wysłany: Wto Lip 19, 2016 11:34 am Temat postu: |
|
|
Ana, bardzo dobrze zrobiłaś.Jednak potrafisz być stanowcza.Brawo ! _________________ Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru:
jesteśmy albo pełni miłości...albo pełni lęku.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
ana10 Master butterfly

Dołączył: 12 Kwi 2014 Posty: 1776 Skąd: świdnik
|
Wysłany: Wto Lip 19, 2016 11:45 am Temat postu: |
|
|
dzięki meguchna wku..się i już no stan się pogarszał z dnia na dzień to na co czekać,tylko mały na to patrzył i bał się i płakał |
|
Powrót do góry |
|
 |
meguchna Master butterfly


Dołączył: 25 Maj 2013 Posty: 4371
|
Wysłany: Wto Lip 19, 2016 11:56 am Temat postu: |
|
|
Bardzo dobrze uczyniłaś.
Przynajmniej masz sumienie spokojne.
Małemu wytłumacz,że babcia zachorowała
i nie była świadoma a więc żeby jej pomóc
musiałaś w ten sposób postąpić.
Ana a Twoja mama ma zdiagnozowany toczeń
czy mi się coś pomyliło ? _________________ Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru:
jesteśmy albo pełni miłości...albo pełni lęku.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
ana10 Master butterfly

Dołączył: 12 Kwi 2014 Posty: 1776 Skąd: świdnik
|
Wysłany: Wto Lip 19, 2016 12:24 pm Temat postu: |
|
|
nie niema zdiagnozowanego o tym to nawet nikt nigdy nie wspomniał ..
ona ma tylko 1 nerkę ,która jest też już chora ,nadciśnienie ,problemy z sercem z ukł.moczowo-wydalniczym itp(ale wszystko po trochu leczone i nie do końca) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Wto Lip 19, 2016 6:04 pm Temat postu: |
|
|
Ana gratuluję stanowczości . Być może mama zawdzięcza Ci życie . _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
BenOn Master butterfly

Dołączył: 16 Lip 2015 Posty: 520
|
Wysłany: Wto Lip 19, 2016 9:14 pm Temat postu: |
|
|
Brawo Ana za to ze nie odpuscilas, jestes dzielna! Pamietaj to nie twoja wina, Ty zrobilas co moglas by jej pomoc. Moze twoj maz albo ktos ze znajomych, czy sasiadow pomoga zabezpieczyc mieszkanie mamy. Najwazniejsze jest zdrowie, reszta to pikus. Zdrowia dla twojej mamy, i dla ciebie, twojej rodziny. Trzymaj sie i daj znac co sie dalej dzieje |
|
Powrót do góry |
|
 |
|