| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat   | 
	
	
	
		| Autor | 
		Wiadomość | 
	
	
		paulina24 Junior
  
 
  Dołączył: 24 Kwi 2017 Posty: 3
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Pon Kwi 24, 2017 1:18 pm    Temat postu: 10-latka ANA2 dodatnie, podwyższone TSH, brak innych objawów | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Szanowani Państwo, bardzo proszę o pomoc bo wyobraźnia już za bardzo mnie ponosi a do tej pory lekarze nie powiedzieli nic sensownego.
 
 
Moja córka rok temu po anginie z racji sporadycznych bóli kolan została skierowana na badania. Wyszło podwyższone ASO plus ciała przeciwjądrowe. 
 
 
Badania ANA2 wyglada następująco:
 
 
P-ciała p/jądrowe i p/cytoplazmatyczne (ANA2): STWIERDZONO obecność przeciwciał przeciwjądrowych dających na komórkach HEp-2
 
obraz świecenia:
 
homogenny, ziarnisty i centromerowy w mianie 1:1000.
 
Badanie wykonano metodą immunofluorescencji pośredniej (IIF).
 
Metodą Immunoblotu STWIERDZONO obecność przeciwciał przeciw:
 
 
wypunktowałam tylko dodatnie:
 
centromerowe białko B: +++
 
DFS70: +++
 
 
Dodatkowo przy okazji innych badań wyszło podwyższone TSH. 
 
Córka sporadycznie ostatnio narzeka na kolana. W zasadzie poza problemami natury psychicznej (lęki o zdrowie) nie ma innych dolegliwości.
 
 
Czy ktoś z Państwa ma pomysł jak interpretować powyższe? Czy jednak mamy córkę hospitalizować co niestety w jej obecnym stanie psychicznym nie do końca mnie przekonuje:( a tak jak pisałam poza tym jest w dobrej formie, prócz tego należy do sekcji pływackiej
 
 
Bardzo dziękuję za pomoc,
 
 
 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Monika B Moderator
  
  
  Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Pon Kwi 24, 2017 4:58 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Dodatnie p/ ciała są także obecne przy chorobach tarczycy .
 
Myślę że diagnostyka powinna najpierw iśc własnie od strony endokrynologa .
 
Trzeba wyjaśnić co się dzieje z tarczycą .
 
 
Obecnie w szpitalach mozna przebywać z dzieckiem i chyba własnie szpital powinien wyjaśnić co się dzieje .
 
 
Trochę to dziwne że córka w takim wieku bardzo martwi się o zdrowie . Myślę że powinniście skontaktowac się z psychologiem .Wyjaśnić przyczny takiego zachowania .
 
Nie wiem co się dzieje ale albo córka była świadkiem jakiejś ciężkiej choroby wsród bliskich jej osób w domu lub w Jej otoczeniu szkolnym, czy gronie koleżanek temat jest mocno wyeksponowany .
 
Myślę że szpital może pomóc żeby zrozumiała ze nie jest tak strasznie nawet jak się w nim przebywa .
 
 
powodzenia i zdrowia życzę . _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w   życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 
  | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		paulina24 Junior
  
 
  Dołączył: 24 Kwi 2017 Posty: 3
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Pon Kwi 24, 2017 5:24 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Pani Moniko,
 
 
bardzo dziękuję za odpowiedź. Temat lęków u córki faktycznie pojawił się najpewniej po pobycie w szpitalu młodszego braciszka. Chodzimy z tematem do psychologa ale jesteśmy dopiero na początku tej drogi więc ewentualny pobyt w Instytucie Reumatologii  (czerwiec) mnie niestety niepokoi. 
 
W ciągu dnia co prawda córka jest pogodną dziewczynką ale wszystko się zmienia wieczorem:(
 
 
Dziękuję za sugestię odnośnie endokrynologa i ewentualnych zaburzeń tarczycy bo do tej pory analizowaliśmy zmiany w ANA. | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Monika B Moderator
  
  
  Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Pon Kwi 24, 2017 5:36 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				No tak rozumiem . Tylko może faktycznie gdyby sama tam była z Tobą ( na forum zwracamy się do siebie po imieniu    )
 
może przekonałaby się że strach ma tylko wielkie oczy .
 
Naturalne że w domu temat zdrowia i choroby był tematem nr 1 .Warto zwracać uwagę że czasem ludzie chorują a potem wracają do zdrowia .
 
Myślę ze jak z córką rozmawiać wiesz od psychologa . 
 
Na pewno szpital były szybszą opcją bo chodzenie po lekarzach też niczego dobrego nie przyniesie dla córki . Też będzie się bała . Stracisz czas i narazisz małą na stres .
 
Cierpliwości Ci zyczę bo być może nic złego się nie dzieje ale walka ze strachem u córki nie jest prostą sprawą . W sumie nie wiem co Ci doradzić .
 
Trzymam kciuki żeby sytuacja wróciła do normy.
 
 
pozdrawiam _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w   życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 
  | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		ewela.t Master butterfly
  
  
  Dołączył: 03 Lip 2012 Posty: 7089
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Wto Kwi 25, 2017 6:05 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Witam cieplutko na forum.  
 
 
Podpisuje sie pod slowami Moniki obiema lapkami.
 
Trzymam kciuki i czekam na wieści! 
 
 
Pozdrawiam. 
 
Ps. Specjalne uściski dla coreczki.   _________________ Gubie sie po kawalku kazdego zwyklego dnia..   | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		paulina24 Junior
  
 
  Dołączył: 24 Kwi 2017 Posty: 3
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Sro Kwi 26, 2017 7:57 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Bardzo dziękuję  Za tydzień napiszę co po wizycie udało nam się ustalić. | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		ewela.t Master butterfly
  
  
  Dołączył: 03 Lip 2012 Posty: 7089
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Sro Cze 21, 2017 9:07 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				I jak???? _________________ Gubie sie po kawalku kazdego zwyklego dnia..   | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		 |