WWW.TOCZEN.PL

[bratek]

Witajcie!
Piszę po bardzo długiej przerwie, bo w sumie nic się u mnie nie działo. Podejrzewam, że nikt z Was mnie nie pamięta, pisałam dawno i mało, więc kilka słów o mnie:
- mam postawioną diagnozę RZS- wskazują na nią wyniki badań ale nie objawy
- mam postawione podejrzenie tocznia- na który dla odmiany wskazuje wiele objawów, ale nie wyniki (poza ANA, które świeca jak choinka i są dla obu chorób wspólne).
Przez 5 lat miałam kilka obostrzeń choroby zawsze dziwnych (np. stopa wygięta w przykurczu w nienaturalną stronę). Mówię o tych poważnych, ewidentnie rematoidalnych, a nie o codziennych pobolewaniach i puchnięciach.
Te duże były zawsze po dużym stresie i zmęczeniu.
Ważne: na co dzień nie biorę leków. Mój stan jest na razie stabilny i nie biorę ich w porozumieniu z lekarzem.
Ale: Od 3 dni mam megabiegunkę.
Najpierw miałam megasztywnienie wszystkiego- dosłownie- nie mogłam usiąść, wstać, podnieść ręki, jakbym miała zablokowane wszystkie stawy.
Ból- w różnych miejscach.
Potem doszły odczucia jak przy mega wysokiej gorączce ale bez gorączki.
Ale ja byłam prawie nieprzytomna. Spałam, miałam dreszcze, zlewne poty, etc.
Potem pojawiła się gorączka- przez dobę, ok. 38,5
Potem Biegunka, która przybiera na sile. Tylko dziś, było to już 20 wypróżnień. Płynnych, niemal bezwonnych i czarnych.
U internisty byłam- stwierdził wirus jelitowy. Tylko jakby... Te poprzedzające objawy nie pasują.
Do reumatologa dostałam temin dopiero na połowę maja.
Wiem, że toczeń może atakować jelita.
Więc pytam- czy komuś te objawy wyglądają znajomo? Czy powinnam coś ze sobą zrobić? I kiedy?
Z góry dzięki!

[kinga]

http://www.toczen.pl/forum/viewtopic.php?p=226822&highlight=#226822

bardzo proszę, przenieś ten post do swojego wątku - link u góry
_________________
Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.