|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
xseeb Junior

Dołączył: 15 Paź 2017 Posty: 1
|
Wysłany: Sro Paź 18, 2017 2:56 pm Temat postu: |
|
|
Witam was
Chciałem zapytać o endoxan. Jestem po 1 pulsie. Przeżyłem okropnie. Febra, gorąco, wymioty i najgorsze rozbicie wewnętrzne taka niespokojność, że aż wyłem. Z gorącem i febrą dali radę paracetamolem. Rozbicie przeszło w ciągu dnia. Podali glukoze. Miałem bardzo niskie ciśnienie. Na wymioty poleciały kroplówki z atossy.
Jak długo trzymało was osłabienie? Bo 4 dzień jestem nie do życia. Poza tym mój stan się pogorszył. Będąc na tlenie 4l gdy tylko usiądę spadek saturacji jest z 95 na 80 jest w ciągu 30 sekund. W domu koncentrator nie dotlenia. Czesto myszę włączać drugi.
Kiedy organizm może wyjść z tego kryzysu polekowego? a kiedy można poczuć polepszenie ile dni? Rozumiem, że te wlewy miesięczne po podaniu działają długo. Pozdrawiam
Martwe forum. Zero konwersacji. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Margery Junior

Dołączył: 20 Kwi 2018 Posty: 4
|
Wysłany: Nie Gru 09, 2018 11:37 pm Temat postu: |
|
|
Hej! Poczytuję Was już od jakiegoś czasu,ale dopiero teraz "odważyłam się" odezwać.
Mam pytanie. Czy ktoś z Was miał taką sytuację, że po kilkumiesięcznym leczeniu endoxanem (w moim przypadku-pulsy raz w miesiącu przez pół roku) ,po poprawie wyników, lekarze zdecydowali się zmienić endoxan na inny lek np. na imuran ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka29 Master butterfly


Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Pon Gru 10, 2018 8:23 am Temat postu: |
|
|
Hej ostatnio troszku pustki na forum ale mam nadzieję że ktoś kto się leczył odezwie się ja nie pomogę gdyż nie brałam nigdy tych leków.
Myślę jednak ze jak jest poprawa to dlatego zmieniają lek. Dużo zdrówka życzę i oby udało się kiedyś być bez leków.Pozdrawiam. _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
 |
didulka Master butterfly


Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 2900 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Pon Gru 10, 2018 9:20 am Temat postu: |
|
|
Ja miałam zmieniony endoxan na mtx, ponieważ nie było poprawy.
Od maja z tabletek mtx przeszłam na zastrzyki raz w tygodniu, bo również jej nie było a wręcz pogorszenie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
mamatrójki Senior

Dołączył: 31 Sie 2008 Posty: 65 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon Gru 10, 2018 4:12 pm Temat postu: |
|
|
Ja miałam 10 dawek endoksanu i solumedrolu dożylnie (do tego leczenie niezmienne calcorem i planequilem) a pozakończonej kuracji próbowano zmienić mi leczenie z calcortu i planeqiul na imuran. Nie udało się, bo na imuranie miałam bardzo złe wyniki krwii. _________________ Asia |
|
Powrót do góry |
|
 |
Margery Junior

Dołączył: 20 Kwi 2018 Posty: 4
|
Wysłany: Czw Gru 20, 2018 12:56 am Temat postu: |
|
|
Dziękuję za odzew .
U mnie sytuacja ma się tak, że ja sama chciałabym zmienić endoxan. Tzn. nie tak całkiem sama. Jestem nim leczona od kwietnia i ostatnio zdecydowałam się na konsultację u innego nefrologa(nie wspomniałam,że chodzi o zajęcie nerek) w całkiem innym szpitalu, tak wiecie ,dla spokoju ducha. Lekarz który przejrzał moja historię choroby potwierdził, że wyniki są lepsze i on by zmienił mi endoxan na azatiopryne, ze względu na, to, że jeszcze nigdy nie rodziłam.
Uczepiłam się tego pomysłu jak głupia,ale moja nefrolog , stwierdziła, że endoxan ładnie nam działa i nie będziemy kombinować(wydaje mi się, że oni w moim szpitalu nie mają zbyt dużego doświadczenia z tym lekiem,bo sama stwierdziła,że "rzadko go sie stosuje").
Nie wiem co robić. Wiem, że pulsy mi pomogły i nie chce sie upierać przy swoim i zrobić sobie krzywdy, ale z drugiej strony myślę czy nie zaryzykować, bo temat niepewnego macierzyństwa jest dla mnie chyba największą gorzką pigułką(bardziej gorzką niż rozgryziony encorton), którą do tej pory przełknąć nie mogę.
didulka napisał: |
Ja miałam zmieniony endoxan na mtx, ponieważ nie było poprawy.
Od maja z tabletek mtx przeszłam na zastrzyki raz w tygodniu, bo również jej nie było a wręcz pogorszenie. |
I jak, jest poprawa po zastrzykach ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
didulka Master butterfly


Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 2900 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Czw Gru 20, 2018 8:47 am Temat postu: |
|
|
Margery napisał: |
I jak, jest poprawa po zastrzykach ? |
Jakiejs spektakularnej to nie ma ale jest ciut lepiej ino zauwazylam ze moje wlosy maja się nie najlepiej.
Bylam na endoxanie a później urodziłam dzieci, wiec az tak za bardzo to nie ma co panikować. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Margery Junior

Dołączył: 20 Kwi 2018 Posty: 4
|
Wysłany: Czw Gru 20, 2018 8:23 pm Temat postu: |
|
|
didulka napisał: |
Margery napisał: |
I jak, jest poprawa po zastrzykach ? |
Jakiejs spektakularnej to nie ma ale jest ciut lepiej ino zauwazylam ze moje wlosy maja się nie najlepiej.
Bylam na endoxanie a później urodziłam dzieci, wiec az tak za bardzo to nie ma co panikować. |
Dziękuję, takie wiadomości zawsze podnoszą mnie na duchu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
ewela.t Master butterfly


Dołączył: 03 Lip 2012 Posty: 7089
|
Wysłany: Czw Sty 10, 2019 4:25 pm Temat postu: |
|
|
Margery, endoxan podaje się przy zajętych nerkach. Dobrze, że działa i jest poprawa. Odczekaj, lekarze sami zmienia jak uznają, że to jest właściwy moment.
Powodzenia.  _________________ Gubie sie po kawalku kazdego zwyklego dnia..  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|