|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
migaweczka Junior


Dołączył: 23 Wrz 2009 Posty: 23 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 5:34 pm Temat postu: |
|
|
U mnie początkowo bolały i puchły kostki i kolana, potem byłam megawrażliwa na słońce. Plamy, wybroczyny, wrzodziejące, łuszczące i swędzące zmiany na twarzy, dekolcie i ramionach. Zmiany w jamie ustnej, duszności w nocy, stany podgorączkowe (około 37 st, z tym że ja mam normalnie poniżej 36, wówczas czuję się najlepiej). Następnie zmęczenie, brak koncentracji, spałam po 15 h na dobę, brak apetytu. Dalej ból i opuchlizna stawów dłoni, nadgarstków, ostatecznie postępujące na dosłownie wszystkie stawy. Nawet skroniowe i żuchwę. Kompletny brak sił. Do tego stopnia, że utrzymanie kubka w rękach było wyzwaniem. _________________ Jesteś kimś, ponieważ jesteś sobą. |
|
Powrót do góry |
|
 |
monia85 Master butterfly


Dołączył: 27 Maj 2010 Posty: 7066 Skąd: okolice Wyszogrodu
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 7:54 pm Temat postu: |
|
|
migaweczka - ja miałam praktycznie takie same objawy. Łącznie z tym kubkiem - pamiętam jak zrobienie sobie kawy czy herbaty graniczyło z cudem, nie miałam siły utrzymać czajnika z wodą ani kubka, do tego ręcę się trzęsły straszliwie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasiakuc Master butterfly


Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 4903 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 6:32 am Temat postu: |
|
|
moje objawy były tak zmasowane i zaostrzone ze dużo by pisać ale podstawowe to]...bóle stawów mięśni wysokie OB bezobjawowe zapalenie oskrzeli dlugotrwale pokaszliwanie wysypka na twarzy w kształcie motyle aż po uszy na dekolcie przedramiionach czerwone plamki na opuszkach palców tuz koło paznokici wysoka gorączka 39 i ponad nie dająca się zbijać na dłuzej niż godzinę bol brzucha jelit zoładka niesamk do jedzenia spadek wagi ciała ogolne oslabienie wyniszczające organizm do szpitala trafiłam w stanie średnipocieżkim i dioiagnoza trwala ponad 2 miesiace dopiero wtedy objawy kliniczne poląćzyły sie ze złymi wynikami a diagnoze potwierdziły wyniki wysłane do warszawy pcpj z ianem wysokim ...i sporor innych badań było złych dop tego też do tej pory pojawiają sie takie koloru siniaka grochy czasem o zabarwieniu czerwonawym i sa kilka godzin aa czasem kilkanaście..
tak do końca wszystkiego nie pamiętam bo to już minęło 26 lat ale ciagle jest coś nie tak choć nie w atkim zaostrzeniu ale to dlatego ze leczenie jest dobre i woilczka trzyma racze w ryzach.. _________________ cieszmy sie każdą chwilka bo życie tak krótkie jest |
|
Powrót do góry |
|
 |
OlaB Junior

Dołączył: 13 Wrz 2010 Posty: 13
|
Wysłany: Pon Wrz 13, 2010 3:59 pm Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich! Od kwietnia zmagam się z niewyjaśnionym, złym samopoczuciem. Wszystko zaczęło się od bólu i powiększenie węzła chłonnego na szyi. Następnie w ciągu kolejnych dni zaczęłam odczuwać ciągłe zmęczenie, osłabienie, bóle mięśni(tak jakbym miała nogi i ręce bardzo ciężkie- ledwo wchodziłam po schodach). Bolała mnie cała szyja i głowa. 1 kwietnia zmierzyłam temperaturę i od tego czasu aż do dzisiaj codziennie mam stan podgorączkowy(max. 37.3). Wychodzą mi włosy, na ciele pojawia mi się bardzo dużo siniaków, które nie chcą znikać. Śpię długo, a jak wstanę to jestem strasznie zmęczona. Bolą mnie stawy- szczególnie nadgarstki. Porobiłam mnóstwo badań- morfologia ok, CRP najwyższe 9.2 przy normie do 5. W koncu stwierdzono, że wszystkiemu jest winna tarczyca. TSH wyszło 0.111 a norma jest 0.27-4.2. , a anty TPO ponad 1000 przy normie do 12. Podjęłam leczenie- zażywam encorton. Po encortonie czułam sie dobrze, ale stan podgorączkowy był nadal. Teraz stwierdzono, że to nie od tarczycy. Moja endokrynolog kazała mi wykonać badanie czynnika reumatoidalnego oraz przeciwciała Ana. powiedziała, że choroby autoimmunologiczne lubią pojawiać się grupowo. Czynnik RF wynosi 44 przy normie do 15, a przeciwciała Ana są dodatnie, typ świecenia ziarnisto- jąderkowy. Zostałam skierowana na konsultację do reumatologa. Mam już wszystkiego dosyć, mam 31 lat a czuję się jak stary zmęczony zyciem człowiek. Codziennie wieczorem kładę sie spać z nadzieją ze wstanę zdrowa i rano powtórka z rozrywki! Czy moja endokrynolog może mieć rację że to toczeń? Miał ktoś podobne objawy? Czekam na wizytę u ordynatora reumatologii w Katowicach Ochojcu. Z góry dziękuję za odpowiedź |
|
Powrót do góry |
|
 |
Margaret74 Moderator


Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 5531 Skąd: Puszcza Notecka
|
Wysłany: Pon Wrz 13, 2010 4:23 pm Temat postu: |
|
|
wiesz,wszyscy zmagamy się tutaj z podobnymi objawami...pogratulować należy twojej endokrynolog za czujność
Zgodnie z NIETYKIETĄ ,zapraszam cie do Pierwszych Kroków,gdzie możesz założyć swój własny watek-opowiedziec nam dokładnie o sobie-dac się poznać.Tam ,dalej cię pokierujemy jeśli zajdzie taka potrzeba. _________________ "Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Chilled Kadet

Dołączył: 29 Lip 2019 Posty: 40 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 30, 2019 12:42 pm Temat postu: |
|
|
Dzień dobry,
Ja wprawdzie nie mam jeszcze postawionej diagnozy ale wszystko wykazuje na coś toczniopodobnego (pozytywne ANA przy kilku objawach).
A co dziwne, jeden z nich (leukopenia) towarzyszy mi już od dawna.
Długo długo w każdej morfologii wychodziła, niby niewielka i nic poza tym, więc nikt się nie przejmował.
Cała reszta zaczęła się po porodzie (a w ciążę też było mi trudno zajść, pomógł chyba Encorton + Acard brane profilaktycznie po IVF).
Najpierw - nadwrażliwość na zimno, od niedawna bóle stawów.
Chroniczne zmęczenie postępowało chyba jakoś tak podstępnie i powoli bo ciężko mi stwierdzić od kiedy zaczęłam się tym niepokoić.
W sumie upałów nie znosiłam już od dawna, ale objawia się to głównie mega zmęczeniem, zawrotami głowy.
Lekarz rodzinny oczywiście mnie olał, jeden z reumatologów też .. ale na szczęście rodzinna nie odmawia skierowań i recept (o zgrozo sama się leczę Encortonem) wizytę w Koperniku mam na .. luty.
Sama posklejałam objawy, wyczytałam co to może być .. a zaświeciła mi się lampka jak sobie przypomniałam, że kiedyś po intensywnym wylegiwaniu na słoneczku zaczerwieniły mi się poliki ..
edit: jeszcze jedno mi się przypomniało - od jakiegoś czasu (2-3 lata) jak już dopadnie mnie infekcja to bardzo długi z niej wychodzę, doszło już do zmian na oskrzelach, rodzinny oczywiście zwala na moją astmę. |
|
Powrót do góry |
|
 |
doktorowa Stary wyjadacz

Dołączył: 21 Sty 2017 Posty: 164
|
Wysłany: Sro Paź 02, 2019 12:36 am Temat postu: |
|
|
Chilled napisał: |
Dzień dobry,
Ja wprawdzie nie mam jeszcze postawionej diagnozy ale wszystko wykazuje na coś toczniopodobnego (pozytywne ANA przy kilku objawach). |
Dokładnie u mnie jest to samo, chociaż lekarz stwierdził, że możliwe, że rozwija się toczeń. Objawy? Ogromne zmęczenie, senność, wypadanie włosów, obniżenie nastroju, częste bóle głowy, okresowe bóle stawów (ciężko powiedzieć, który najbardziej boli, ból przechodzi z jednego miejsca w kolejne), nadwrażliwość na słońce, zmiany skórne po przebywaniu na słońcu (nie ma motyla, zmiany nie lokalizowały się u mnie na twarzy), siność siatkowata, objaw Raynauda, stany podgorączkowe/gorączka (w zasadzie już występują codziennie, głównie popołudniami- wtedy mam też chyba najgorsze samopoczucie), ponoć trochę schudłam, zła tolerancja wysiłku, szybka męczliwość.
Z badań póki co: ANA2 dodatni i obraz świecenia charakterystyczny m.innymi dla tocznia, ANA3 silnie dodatnie p/ciało charakterystyczne dla tocznia, kapilaroskopia- kilkadziesiąt % naczyń nieprawidłowych (ale nieprawidłowości te nie są charakterystyczne dla twardziny, kiedyś natknęłam się na info, że nieprawidłowości naczyń, które u mnie występują są charakterystyczne m.innymi dla tocznia).
Obawiam się, że za dużo tych zbiegów okoliczności... |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|