Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Wto Lis 16, 2004 2:02 pm Temat postu: System nerwowy na sterydach |
|
|
Biore sterydy juz od 8 lat niestety widzę że zmienia się moja psychika........mało tego cala osobowość. Czasami wydaje mi się ze zwariowałam, wrzeszcze bez powodu, wszedzie doszukuję sie negatywnych objawów całego funkcjonowania rodziny. Miałam stany depresyjne .......brałam rózneleki z róznym skutkiem .
napiszcie jakie macie doswiadczenia w tym temacie
Dziękuję Monika |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasia25 Super senior

Dołączył: 19 Gru 2003 Posty: 83 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lis 17, 2004 11:05 am Temat postu: |
|
|
ostatnio, znacznie lepiej. Od września jestem na antydepresantach (wskazanie od lekarza psychiatry i psychologa). Wreszcie mam większą radość w sobie, wszyscy patrzą na mnie i mówią - nareszcie "dawna" Kasia. Mialam opory by wejść na drogę farmakologiczną, ale... teraz zupełnie nie żałuję.
Pozdrawiam
Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
gość Gość
|
Wysłany: Sro Lis 17, 2004 6:26 pm Temat postu: |
|
|
Jednym z powikłań jest psychoza posterydowa. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sro Lis 17, 2004 8:20 pm Temat postu: |
|
|
A czym najczesciej sie to objawia i po ilu latach brania sterydow moze to spotkac???  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sro Lis 17, 2004 8:28 pm Temat postu: |
|
|
u mnie objawia sie podobnie jak u kasi krzycze na caly dom bez zadnego powodu brak mi optymzmu i radosci zyciowej ktorej kiedys bylam pelna!nie wiem prawde mowiac jak sobie z tym radzic czasami mam wrazenie ze wybuchne!wtedy pale sobie papieroska (choc na codzien tego nie robie),wlaczam fajna muzyczke i robie sobie kapiel z mnostwem piany!
na mnie dziala niestety chwilowo! a teraz jeszcze przyszla jesien
oby do wiosny |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sro Lis 17, 2004 9:36 pm Temat postu: |
|
|
Dzieki za odpowiedz
Wstretne to chorobsko brr...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
karolina Senior


Dołączył: 13 Lis 2003 Posty: 56 Skąd: lębork
|
Wysłany: Sro Lis 17, 2004 10:50 pm Temat postu: |
|
|
hejka!!
No u mnie jest podobnie: albo sie denerwuje, albo popadam w stany depresyjne i nie mam na nic ochoty. No ale to mozna chyba zniesc denerwuje mnie ostatnio moje zachowanie: wtracam sie w prawie wszystko i krytykuje (no ale moze to lepsze od depresji )
A jak sobie radzic, to nie wiem. Wiem tylko, ze trzeba myslec pozytywnie Ale jak to robic o to jest pytanie ;D _________________ pozdrawiam
karolina |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Czw Lis 18, 2004 12:08 pm Temat postu: |
|
|
dziękuje za odpowiedzi. Moja psychika zaczęla siadać po roku brania sterydow. wpadam w rozne zmienne nastroje od euforii do pełnego doła , leczenie pomaga na krótko , robienie sobie małych przyjemności tak samo.
Czasami czepiam sie wszystkiego i wszystkich praktycznie o nic.
Chciałabym się zmienic ale sterydy -24 mg metypredu ...trzymaja mocno
Do tego dochodza cykle Solu medrolu .......też laduja dokładnie.
w tej chwili jestem zadowolona .......ponieważ tyle osób odezwało się do mnie. Czekam na dalsze rady.
dziekuję Monika
Ostatnio zmieniony przez Monika B dnia Czw Maj 02, 2013 10:27 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
chantall Junior


Dołączył: 25 Gru 2004 Posty: 21 Skąd: swidnik
|
Wysłany: Nie Sty 02, 2005 4:03 pm Temat postu: |
|
|
Ojoj, ja sie dowiedzialam jakies trzy tygodnie temu ze mam toczen,( a wlasciwie zespol toczniopodobny) no i lykam od trzech tygodni te wstretne sterydy. Tak sobie wchodze na to forum, fajnie ze jest, to naprawde mi pomoglo, bo duzo juz wiem przynajmniej o mojej chorobie, ale jak tak zaczelam czytac o tych depresjach, zmianach osobowowsci, psychozie posterydowej... troszke mnie przeraziliscie...Niby od razu wiedzialam ze po tych prochach skutki uboczne jakies moga byc, troche sie tyje, cos tam cos tam, ale depresja? kiedy zaczeliscie zauwazac u siebie jakies zmainy w zachowaniu, albo w nastrojach...?brrr....  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Sty 02, 2005 5:25 pm Temat postu: |
|
|
nie przejmuj sie ......nie wszystko co tu piszemy musi dotknac ciebie......to jest tak.......
jedni tyja ...u innych wystepuje depresja u innych jeszcze co innego ...nie znaczy to jednak ze biorac sterydy bedziesz miala wszystkie powiklania jakie sa tylko mozliwe .
Biore sterydy od przeszlo 8 lat ..jedynym powiklaniem ktore wystapilo od razu bylo nadcisnienie.......zraz po paru dniach od wlaczenia sterydow......miewam depresje , zmiennosc nastrojow ale wystapilo to po kilku latach brania sterydow.Zaznaczam ze stale jestem na wysokiej dawce...i bardzo rzadko udalo mi sie chwilowo zejsc na 40 mg encortonu..Mysle ze przy depresjii oprocz sterydow maja takze znaczenie ......charakter czlowieka ...sytuacja rodzinna ...przezycia dodatkowe ktore przyczyniaja sie do nastroju...Moja rada dla ciebie i wszystkich .....nie przejmuj sie na zapas bierz wszystko troche na dystans.....mozliwe ze nie wystapi u ciebie nic z tych niekorzystnych objawow.........trzymaj sie
duzzooo optymizmu zycze.......Monika |
|
Powrót do góry |
|
 |
monika.kala Master butterfly


Dołączył: 08 Wrz 2005 Posty: 448
|
Wysłany: Czw Wrz 15, 2005 12:42 pm Temat postu: |
|
|
Moj chlopak zabronil mi czytac rzeczy na temat naszej choroby.na poczatku siedzalam i plakalam przed komputerem.Od kiedy znalazlam forum jest lepiej. Ale zmiane nastroju i przygnebienie zawsze mialam nigdy nie bylam pozytywnie nastawiona.Ale nerwy to mnie lapia dosyc czesto.Ciesze sie ze jest to forum tutaj mozna przynajmnie podzielic sie naszymi doswiadczeniami.To dziala jak wizyta u psychologa.Moj chlopak to juz wariuje.Z reszta kiedy on przychodzie zmeczony z pracy to nie chce go zameczac moja choroba.Teraz nadchodzi zima deszcze zimowa depresja na sto procent.poczekamy zobaczymy.Pozdrawiam pa |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Wrz 15, 2005 1:07 pm Temat postu: |
|
|
nie przejmuj się huśtawką nastrojów, wszyscy tutaj tak mamy
trochę od choroby trochę od leków.
w necie znajdziesz wiele wiadomości o chorobie, tyle że na ogół podane tak sucho i profesjonalnie, że aż przerażająco. musisz to sobie przesiewać przez filtr Dystansu. trudne ale możliwe. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania86 Junior

Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 5
|
Wysłany: Pon Kwi 23, 2007 12:56 pm Temat postu: |
|
|
Witam,
biorę metypred już od 5 lat i szczerze powiedziawszy nie zwróciłam uwagi na moje zachowanie... myślałam że te moje wrzaski, krzyki, "dołki" oraz płacz bez powodu to normalne u młodej dziewczyny. Po przeczytaniu natomiast waszych wypowiedzi, uświadomiłam sobie że to może być przyczyna brania tych leków. W sumie to dobiło mnie branie 20 tabletek rano i 15 na wieczór kiedyś "było dobrze", teraz bóle stały się dotkliwsze, ledwie chodze (całe szcześćie że mam samochód) martwie się o przyszłość, co ze mną bedzie, a najbardziej martwi mnie moje przyszłe dziecko... chciałabym mieć 4 ale wszyscy dookoła mówią mi że powinnam patrzeć na siebie i dbać o swoje zdrobie a nie zawracać sobie głowy innymi sprawami. Dla mnie wydało się to nie do pomyślenia... Dzieci to moje największe marzenie ale boję się że mogłyby mieć tą samą chorobę co ja i tym samym naraziłabym je na niesamowite bóle
i jeszcze jedno... moja reumatolog przepisała mi antydepresyjne tabletki po tym jak zobaczyła moje ob dochodzące znów do 100 i po moim zachowaniu... rozpłakałam się przy niej od stycznia nie umiałam się pozbierać... zmarł wtedy mój tata i wszystko straciło dla mnie sens... próbowałam nawet...zresztą nieważne...teraz jest już troszkę lepiej... chyba...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pon Kwi 23, 2007 1:16 pm Temat postu: |
|
|
Aniu
bardzo mi przykro z powodu straty tak bliskiej Ci osoby
huśtawki nastroju to normalne w miarę przy naszych chorobach, no i przy braniu sterydów-nie przejmuj się tym
dobrze, że dostałaś leki antydepresynje-powinny pomóc, nie Ty jedna je bierzesz, ważne żeby czuć się lepiej
ból hmmm poproś lekarza o jakieś odpowiednie środki przeciwbólowe, może zleci też jakąś rehabilitację, zabiegi
mimo wszystko życie jest piękne i warto żyć
dzieci-jak chcesz je mieć, to zacznij pozytywnie myśleć, nigdzie nie jest powiedziane, że maluszki będą chore tak jak Ty-zobacz na forum ile jest szczęśliwych Mamuś nie słuchaj się tych "cudownych" doradców bo niektórzy to potrafią tylko człowieka dobić
o siebie też oczywiście masz dbać
a jak Ci źle, to wal na forum i wyrzuć wszystko z siebie-będzie lżej
tu zawsze znajdzie się ktoś kto zrozumie, wesprze, doda otuchy, czy rozśmieszy
i jeszcze jedno: dużo tych tabletek łykasz-jaka to dawka?
trzymaj się Słonko cieplutko
dużo zdrówka
ja trzymam kciuki za powrót do formy  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
karolina7 Master butterfly

Dołączył: 13 Lut 2007 Posty: 224 Skąd: zabrze
|
Wysłany: Pon Kwi 23, 2007 3:23 pm Temat postu: |
|
|
Ja staram sie zawsze byc pozytywnie nastawiona i naprawde wychodzi mi to duzo sie smieje ale to dzieki bliskim mi osoba Kiedy jestem sama tez staram sie nie myslec zle Jednak jak to kazdego czasami chyta"dołek"wtedy widze swiat na czarno zwalam wszystko na chorobe i mysle jak to mi zle nie jest ... ale juz potem podnosze głowa i znowu mysl optymistyczna i chcec walki z tym wszystkim bardzo pomaga mi w tym Wiara naprawde Prosze Boga zebym jakos dała rade zebym tylko sie nie załamała.Biore tabletki juz prawie rok przecidepresyjne przeciwlekowe (małe ilosci pół rano pół na wieczór) Czasami w tych troszke gorszych "czasach" zazywam doraznie wieksza dawke Tak zalecil mi lekarz psychiatra _________________ zdrowie to nie wszystko ale wszystko bez zdrowia jest niczym
Ostatnio zmieniony przez karolina7 dnia Pon Kwi 23, 2007 3:26 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|