WWW.TOCZEN.PL

[Grzegorz Godula]

Czy znacie jakieś naturalne przepisy na wzmacnianie nerek??

bardzo bym prosił o jakies rady.

[pola]

Znam preparat pochodzenia naturalnego - GINJAL - tabletki, które można kupić w aptece.
Działanie - ułatwia wydalanie moczu, dezynfekuje drogi moczowe,
wskazania - pomocniczo w stanach zapalnych dróg moczowych,
przeciwskazania i działania niepożądane - nie stwierdzono.
Skład: hippocampus coronatus, ginseng radix, sonchi folium, strobilanthi forlium, methylthionini chloridum.
Ale UWAGA - po przyjęciu preparatu mocz zmienia barwę na niebieską, co nie jest zjawiskiem niepokojącym.
Znam jeszcze Urosept - lek pochodzenia roślinnego o działaniu diuretycznym i odkażającym drogi moczowe produkowany przez Herbapol Poznań, który też można kupić w aptece.

Pozdrawiam
Pola

[Gość]

Czesc Grzegorz!

Od czasu do czasu czytuje forum i z tego co pamietam, to nie Ty chorujesz na Tocznia tylko Twoja Mama, prawda?
Domyslam sie, ze bardzo sie o nia martwisz, ale mysle, ze troszke na zapas.
W Toczniu bardzo czesto dzieje sie cos z nerkami.
Jednakze przebieg tej choroby jest bardzo rozny i ciezko jest prognozowac w jakim kierunku choroba sie rozwinie.
Nie musisz przewidywac najgorszych scenariuszy.
Wiekszosc Toczniowcow nawet majac zajete nerki nigdy nie traci ich calkowitej wydolnosci, co oczywiscie sie zdarza, ale przynajmniej z moich obserwacji wynika, ze sa to przypadki zachorowan w bardzo mlodym wieku.
Najwazniejsze, ze Twoja Mama ma postawiona diagnoze i jest leczona.
Nerki to bardzo delikatny filtr i nie slyszalam o srodkach, ktore moglyby je wzmocnic.
Wiem jednak, ze nerki lubia:-))) gdy sie duzo pije, malo soli ( takze dotyczy to produktow przetworzonych np. wedliny)
Nie lubia natomiast alkoholu, papierosow, konserwowanej zywnosci.
Z lekow niechetnie przyjmowanym, ale najskuteczniejszym w Toczniu sa sterydy, uspokajaja stany sapalne w calym organizmie i choroba w ich obliczu nie ma wlasciwie szans.
pozdrawiam
Wera

[bas]

Piję pietruszkę /natka/. Wspomaga nerki pomaga, tylko trzeba ja pic konsekwentnie dzień po dniu
pozdrawiam
Basia

[Jolanta Kuśmierz]

Ja mam swój wypróbowany sposób. Moja mama wyszukała go dla mnie (o dziwo) między naszymi książkami. To przepis ze starego "Zielnika Klasztornego", a jest on następujący:
1. Ziele Nawłoci (100,0 g)
2. Ziele krwawnika (100,0 g)
3. Ziele skrzypu (100,0 g)
4. Ziele drapacza (50,0 g)
5. Ziele Połonicznika (50,0 g)
6. Kwiat Omanu (50,0 g)
7. Kwiat Wrzosu (50,0 g)
To wszystko się miesza razem, a że jest tego trochę dużo, najlepiej wsypać to i przechowywać w większej papierowej torbie. Napar robi się tak: dwie łyżki stołowe ziół (łyżki - nie łyżeczki) zalewa się dwoma szklankami wody i podgrzewa (pod przykryciem). Gdy się zagotują zdejmuje się z gazu i zostawia jeszcze na pół godziny pod przykryciem. Zaleca się picie jeszcze ciepłego naparu.
Mnie to zawsze pomaga. Polecam - spróbować nigdy nie zawadzi.
Poza tym piję jeszcze dziennie szklankę UROSAN'u

Pozdrawiam
Jolka

[Monika B]

Bardzo prosty sposób to żurawiny.
Pod każdą postacią .W sklepach zielarskich można kupić soki z żurawiny,
konfitury i inne przetwory a o dobroczynnym wpływie ich na nerki poczytaj sobie z ulotki tych preparatów.

Monika