|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olga Stary wyjadacz

Dołączył: 30 Sty 2006 Posty: 155
|
Wysłany: Pon Paź 16, 2006 8:29 pm Temat postu: Katowice/Ministerstwo nie da pieniędzy dla centrum pediatrii |
|
|
Ministerstwo Zdrowia nie zapłaci długów Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki ani w tym, ani w przyszłym roku - dowiedziała się "Gazeta".
GCZDiM to największy szpital dziecięcy w regionie i jednocześnie jeden z najbardziej zadłużonych w kraju. Kilka dni temu ujawniliśmy, że jego zobowiązania przekraczają już 65 mln zł, a mimo tak ogromnego długu szpital nie skorzystał w pełni z ustawy o pomocy dla ZOZ-ów. Gwarantowała ona korzystne rządowe pożyczki. Jeśli szpital zdecydował się na restrukturyzację, zawarł ugody z wierzycielami i nie zadłuża się już, będzie musiał spłacić tylko niewielką część pożyczki.
Centrum mogło na tych warunkach otrzymać 5,5 mln zł. Wzięło jednak tylko ok. 4 mln zł, nie dogadało się z wierzycielami i rok temu zawiesiło całą restrukturyzację.
Szpital chce, by ministerstwo wzięło na siebie spłatę 20 mln zł, które jest winny dostawcom. Resort stwierdził, że nie ma na to pieniędzy. Dyrektorka szpitala Renata Póda i jej zastępczyni ds. ekonomicznych Elżbieta Smolińska uznały jednak, że odmowa ministerstwa nie jest ostateczna. - Mamy jeszcze dwa lata na dokończenie restrukturyzacji. W tym czasie pieniądze mogą się znaleźć, a wtedy będziemy mogli zawrzeć ugody z wierzycielami - przekonywała w rozmowie z "Gazetą" dyr. Smolińska.
- Ministerstwo nie ma pieniędzy na przejęcie długów szpitala. W budżecie na przyszły rok także ich nie zaplanowano - mówi Paweł Trzciński, rzecznik resortu. "Gazeta" otrzymała też informację na piśmie w tej sprawie.
Co na to szpital? Będzie czekać. - To pismo nie było skierowane do nas, więc nie będziemy go komentować, dopóki sami nie otrzymamy oficjalnej informacji z ministerstwa - odpowiada Anna Kidawa, rzeczniczka GCZDiM.(Gazeta Wyborcza-Katowice)
Źrodło: Gazeta Wyborcza
http://www.nfz-wroclaw.pl/?tytul_link=7597&kiedy=&site=prasa&kat=prasowka
skojarzyłam, ze trochę ludzi z forum korzysta z usług Szpitala w Ligocie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Wto Paź 17, 2006 11:33 am Temat postu: |
|
|
owszem wiele z nas korzysta ze szpitala w Ligocie, ale korzystamy z CSK-ŚAM to jest Centralny Sziptal Klinczny Śląskiej Akademi Medycznej , a ty piszesz o szpitalu dla dzieci, największym i najnowoczesniejszym po Centum Zdrowia Dziecka, obydwa szpitale mieszczą się na tej samej ulicy , _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
didulka Master butterfly


Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 2900 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Wto Paź 17, 2006 6:01 pm Temat postu: |
|
|
to nie jest tak jak myslicie... moja mama tam pracuje i znam sytuacje tego szpitala... prawda jest taka ze obecna dyrektorka bardzo sie stara i chce ten szpital postawiac na nogi pierwszy dyrektor ktory byl takze i... wlasnie za to go zwolniono... pozniej weszla kuraszewska i ona sprowadzila ten szpital na kompletne dno... ona jak i ci nad nia chca aby ten szpital splajtowal i przeszedl w prywatne rece... to tak w skrocie bo nie ma sie co rozpisywac |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Wto Paź 17, 2006 6:08 pm Temat postu: |
|
|
witaj mozesz mieć rację tam jest taaaki sprzet, i tak pięknie że to bardzo łakomy kąsek _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Robert Moderator


Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 6881 Skąd: Toruń / Warszawa
|
Wysłany: Wto Paź 17, 2006 6:34 pm Temat postu: |
|
|
O, właśnie witaj! Co tu dużo mówić. Stare porzekadło stanowi: tam, gdzie nie wiadomo o co chodzi, chodzi zwykle o pieniądze. To nie jest pierwszy i ostatni przypadek. W takiej czy podobnej sytuacji znajduje się większość szpitali tzw. publicznych w Polsce. Nie jestem ekonomistą ani analitykiem finansowym, moja wiedza o rynku finansowym jest raczej niewielka, ale skoro są to placówki publiczne to znaczy, że czerpią z budżetu (naszych pieniędzy). Czyli ZAWSZE będą czerpać, a nie przynosić dochód. W jaki sposób szpital publiczny ma przynosić dochód i komu? Co to znaczy
? Rząd skąd ma pieniądze? Chyba od nas? Czy też się zadłuża u prywatnych wierzycieli? To jakaś parodia systemu. W normalnym kraju, gdzie państwo zadłuża się u obywateli, jest mu coś winne. W tym przypadku świadczoną usługę. Sądowa zasada precedensu - gdyby takowa w Polsce istniała - rozłożyłaby ten kraj na drobne. Niedługo prześcigniemy Argentynę - pierwsze państwo na świecie, które de facto zbankrutowało, a swojego czasu było rajem Ameryki Płd. Oby tak dalej. Innym istotnym problemem jest obsadzanie wyższych stanowisk. A tu szkoda słów. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|