|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kicia Master butterfly


Dołączył: 23 Lip 2006 Posty: 876 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 2:00 pm Temat postu: |
|
|
Odebrałam dzisiaj ostatnie wyniki immunologiczne (po dwóch m-cach czekania )
Epikryza:
"Z uwagi na rozpoznany wcześniej zespół antyfosfolipidowy, kontrolowano oznaczenia przeciwciał przeciw kardiolipinie, beta2glikoproteinie1 oraz przeciwjądrowe. Nie spełnione pozostają kryteria choroby tkanki łącznej, a rozpoznany zespół antyfosfolipidowy ma najprawdopodobniej charakter pierwotny. Pacjentka w dobrym stanie ogólnym zostaje wypisana do domu."
Jestem pijana...ze szczęścia oczywiście!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ps. Lidia kazali mi wykupić ten zastrzyk, co ty masz; muszę go mieć np. na podróż samolotem...why?...jak ktoś wie niech da cynk thx ...z lekarzem zobaczę się 13 a i na przyszły tydzień mam już termin na kolejne MRI...pewnie tylko kontrolnie...nie przejmuję się tym razem...pozdro Kicia _________________ De gustibus non est disputandum...
Ostatnio zmieniony przez kicia dnia Pią Lis 03, 2006 11:38 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Robert Moderator


Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 6881 Skąd: Toruń / Warszawa
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 2:11 pm Temat postu: |
|
|
Kicia CIESZĘ SIĘ Zaniemówiłem...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
agatka03 Master butterfly


Dołączył: 29 Lis 2004 Posty: 3264 Skąd: z Polski jestem...:)
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 2:13 pm Temat postu: |
|
|
KICIA - GRATULACJE !!!!
Mam jednak nadzieję,ze nie opuścisz nas-wnosisz tyle swieżości i energii...  _________________ ..."W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu..." (Vivian Green) |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 2:51 pm Temat postu: |
|
|
kicia,
Cytat: |
** Zakrzepica żył głębokich na skutek niskiej aktywności fizycznej (DVT)
Podczas długiej podróży samolotem, gdy pasażer przez dłuższy okres czasu zajmuje pozycję siedzącą – istnieje możliwość, że wystąpią u niego zakrzepy w kończynach. Z reguły nie ma żadnych objawów, ale czasami można spostrzec opuchnięcie oraz zdrętwienie kończyn. W bardzo rzadkich sytuacjach, gdy zakrzep jest bardzo rozległy, jego cząstki mogą się oderwać i wędrując w krwioobiegu dostać do serca lub płuc, powodując zatory płucne co prowokuje bóle klatki piersiowej, niewydolność płuc a może doprowadzić nawet do nagłej śmierci). Objawy te mogą wystąpić nawet do kilku dni po przelocie. Prawdopodobieństwo zaistnienia tej choroby jest minimalne, jednak przed podróżą z porady lekarskiej powinny skorzystać osoby:
• u których wystąpiły już zakrzepy żylne, zatory płucne;
• po operacji lub po urazach;
• mające wrodzone zaburzenia krzepnięcia krwi;
• mające żylaki żył;
• z nadwagą;
• chorujące na choroby nowotworowe;
• stosujące terapię hormonalną;
• nałogowi palacze;
• kobiety w ciąży;
Choroby można uniknąć dzięki:
• piciu dużej ilości napojów zwłaszcza wody a unikaniu alkoholu i kofeiny;
• ćwiczeniom zginania nóg i rozciągania rąk co 30 minut;
• unikaniu krzyżowania nóg podczas siedzenia;
• noszeniu luźnych, wygodnych ubrań podczas podróży;
• unikaniu przyjmowania środków nasennych; |
trochę więcej tutaj |
|
Powrót do góry |
|
 |
kicia Master butterfly


Dołączył: 23 Lip 2006 Posty: 876 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 3:00 pm Temat postu: |
|
|
Nenya dzięki bardzo...mam jeszcze pytanie, może wiesz co to znaczy "zespół antyfosfolipidowy pierwotny"? i czy z tą heparyną drobnocząsteczkową do już zawsze będę musiała jeździć i dlaczego zastrzyk trzeba zrobić w brzuch? a i co do tego ma antykoncepcja hormonalna, nie wolno mi stosować  _________________ De gustibus non est disputandum...
Ostatnio zmieniony przez kicia dnia Pią Lis 03, 2006 3:17 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 3:17 pm Temat postu: |
|
|
super Kicia bardzo się cieszę  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 3:23 pm Temat postu: |
|
|
no własnie, to druga sprawa, o której niezręcznie mi pisac w w chwili takiej radości i świętowania
bo ja bym była mimo wszystko ostrozna z zastosowaniem terminu ZDROWA
bo:
Cytat: |
APS zalicza się do trombofilii nabytych. Może być klasyfikowany jako wtórny (wykrywany w różnych stanach chorobowych) lub występować samoistnie – określany jest wtedy jako pierwotny |
czyli tak naprawdę, ciągle masz zespół antyfosfolipidowy o charakerze pierwotnym, to znaczy nie towarzyszą mu inne schorzenia np. na tle autoimmunologicznym, czy z chorób tkanki łącznej, ale problemy z krzepliwością ciągle cię dotyczą, oraz wszystkie wynikające z tego potencjalne komplikacje...
oczywiście teraz jestes pod kontrolą, panujesz nad sytuacją dzięki lekom. czyli spokój! ale bez heparyny czy jej "powinowatych" chyba się nie obędzie.
PS. w brzuch - bo podaje się podskórnie, a na brzuszku masz najwięcej tkanki tłuszczowej więc oprócz szczypania tak jest najwygodniej
PS2. hormonalna terapia zastępcza zwiększa znacznie ryzyko zakrzepów nawet u zupełnie zdrowych kobiet! koniecznie skonsultuj to z lekarzami, wg mnie masz poważne przeciwwskazanie do jej stosowania.
PS3. kicia, a nikt nie wspominał ci o domowm monitorowaniu "krzepliwości"? są odpowiednia urządzenia, analogiczne mierniki jak dla cukrzyków, tylko mierzące zamiast poziomu glukozy, czas protrombinowy (INR).
fajnie wyglądają, właśnie je odkryłam, poczytaj sobie jako ciekawostkę:
http://www.coaguchek.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
kicia Master butterfly


Dołączył: 23 Lip 2006 Posty: 876 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 4:13 pm Temat postu: |
|
|
NENYA jak zwykle jesteś boska, cudna i niezastąpiona...bardzo dzięki za wyjaśnienia...a z krzepliwością to mam świedomoć, że nie jest ok myślałam tylko, że to nie na stałe...z tamtym już jestem praktycznie oswojona...toczeń to był ciężki kaliber i prawdziwa choroba jak dla mnie na ten moment...
nenya napisał: |
PS3. kicia, a nikt nie wspominał ci o domowm monitorowaniu "krzepliwości"? są odpowiednia urządzenia, analogiczne mierniki jak dla cukrzyków, tylko mierzące zamiast poziomu glukozy, czas protrombinowy (INR).
fajnie wyglądają, właśnie je odkryłam, poczytaj sobie jako ciekawostkę:
http://www.coaguchek.pl/ |
nikt nic nie wspominał DZIEKI to super sprawa...muszę 13 poważnie pogadać z lekarzem  _________________ De gustibus non est disputandum... |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 4:23 pm Temat postu: |
|
|
spoko, może z czasem będzie lepiej i wystarczy łykac byle aspirynkę, ale jeśli karzą ładować szprycę w brzuch to też do przeżycia!
ten Coagucheck jest chyba drogi, bo jest opcja zakupu na raty!
ale czytałam na forum toczniowym lupussite, że kobitki maja własne sprzęty i badają sobie w domu czy im się za bardzo nie skrzepło
wg mnie to fajna sprawa, ale za cholerę nie potrafię powiedzieć czy u ciebie jest potrzeba aż takiej kontroli...
pomęczyć lekarza zawsze możesz  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 4:28 pm Temat postu: |
|
|
Kiciu haparyne bierze się okresowo, potem przejdziesz na apsirynę , lub inne leki przeciwzakrzepowe, ostatnio brałam heparynke w sierpniu , teraz juz na razie nie muszę, w brzuch ? nie mam pojęcia, ale przeciez w to miejsce zrobisz zastrzyk sama, i o to chodzi, one nie bola, może troche pieka ale to naprawde nic strasznego,
spoko , wystarczy co jakis czas podejśc do przychoni z robic badnie krwi, mozna zyc,
zatrzyk ten to coś ratującego zycie, podany w pierszych chilach po uarze znosi prawie całkowice ewentualne skutki udaru, , więc to zabezpieczenie na wszelką ewentualnośc _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Robert Moderator


Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 6881 Skąd: Toruń / Warszawa
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 6:02 pm Temat postu: |
|
|
Ja też mam Heparinum tyle, że zewnętrznie w kremie. Tu raczej na moje sprawy: hamuje procesy krzepnięcia krwi i działa przeciwzapalnie. Stosowany przy zapaleniu zakrzepowym powierzchownych żył, w stanach zapalnych żylaków, zapaleniu skóry związanym z zakrzepowym zapaleniem żył, w stłuczeniach, hemoroidach. W każdym razie jako dodatek do reszty, czyli nitrocardu. Ale to inna "bajka".
Kicia, masz fart, więc dobrze być musi. Chyba, że to Forum ma działanie uzdrawiające  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lidia Master butterfly


Dołączył: 22 Sty 2005 Posty: 2511 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 6:14 pm Temat postu: |
|
|
Kicia w brzuch na szerokość dłoni od pępka .Najlepiej sie rozchodzi.Ująć w palce fałd skóry z tłuszcztkiem i w to pionowo wbic igłę .wciąż trzymając fałd
skóry wstrzyknąć zawartość ampulki,wycofac iglę i nie pocierać tylko przyłożyć wacik.A po dwuch dniach mialam piękne siniaki.
mialo mi to pomóc na siniaki na nogach ale niebardzo pomogło.
Lidka _________________ "uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj"
"Nie chodzi o to że mamy zbyt mało czasu, ale że zbyt dużo go tracimy"
Seneka |
|
Powrót do góry |
|
 |
kicia Master butterfly


Dołączył: 23 Lip 2006 Posty: 876 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 7:06 pm Temat postu: |
|
|
Lidia napisał: |
Kicia w brzuch na szerokość dłoni od pępka .Najlepiej sie rozchodzi.Ująć w palce fałd skóry z tłuszcztkiem i w to pionowo wbic igłę .wciąż trzymając fałd
skóry wstrzyknąć zawartość ampulki,wycofac iglę i nie pocierać tylko przyłożyć wacik.A po dwuch dniach mialam piękne siniaki.
mialo mi to pomóc na siniaki na nogach ale niebardzo pomogło.
Lidka |
Jezu! przestańcie mnie straszyć !!!! jak na razie taki zastrzyk muszę mieć przy sobie np. w samolocie...tabletki w zasadzie pozostawili mi bez zmian, zabronili tylko antykoncepcji hormonalnej (?) (co mi już Nenya wytłumaczyła) i wyznaczyli termin MRI...ale to tylko kontrolnie jak mniemam...w życiu sama sobie nie będę igły w brzuch wbijać...inni mogą mnie kłuć gdzie chcą i ile chcą...nie rusza mnie... ala masochistką nie jestem...no bez jaj!!! thx za wszystko i pozdrawiam Kicia _________________ De gustibus non est disputandum... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 7:18 pm Temat postu: |
|
|
Kicia ty straszku, to napradę nie boli, zastrzyki sa specjanie skonstruowane, podobne do insuliny, igiełka taka ze jej nie prawie nie widac, i nie boli, słowo harcerza jeden z łatwiejszych sposobów, aby poszło raz dwa, jest wbice igły szybkim ruchem i wtłoczenie zawartości strzykawka jest cieniutka, a po wyjęciu nie zobaczysz nawet kropli krwi
spoko, nie ma się czego bać _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lidia Master butterfly


Dołączył: 22 Sty 2005 Posty: 2511 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 7:37 pm Temat postu: |
|
|
Kicia strach ma wielkie oczy jak Twój kicio ale to nie boli
Lidka _________________ "uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj"
"Nie chodzi o to że mamy zbyt mało czasu, ale że zbyt dużo go tracimy"
Seneka |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|