|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ani Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2006 Posty: 1078 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw Lut 22, 2007 7:28 pm Temat postu: |
|
|
Ale to zależy od danego organizmu, jeden nie zreaguje źle, a inny bedzie się buntował tak jak mój. Napisałam wcześniej, że u mnie pojawia się drzenie rąk i zawroty głowy, niezależnie od ilości wypitego alkoholu, czasami robi mi się słabo. Dlatego unikam picia, a na imprezach bawię się dobrze bez dopalaczy  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Robert Moderator


Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 6881 Skąd: Toruń / Warszawa
|
Wysłany: Czw Lut 22, 2007 7:43 pm Temat postu: |
|
|
Szemek napisał: |
ja podobnie, też nie jestem koneserem trunków 18 lat dopiero w październiku kończę, ale zamierzam pozostać abstynentem długo (jeśli nie jeszcze dłużej). Lizanie kieliszków albo spijanie pianki z piwa było jakiś czas temu (może z 10 lat temu), ale teraz się tego wystrzegam. Wszystko jest dla ludzi tylko po prostu trzeba z tego umiejętnie korzystać, a to że ktoś chwali się że upił się do nieprzytomności albo ma kaca to dla mnie jest żałosne. Moi koledzy jak obchodzę w tym roku osiemnastki to z reguły litr Absolwenta wypiją. Ja nie biorę w tym udziału może po części dlatego, że mój tata przez długi czas miał problemy z alkoholem, na razie jest spokój. Nie wiem czy są jakieś "alkoholowe" geny, ale losu wolę nie kusić. |
Kolego Przemysławie! Zadziwiasz mnie... Ale może i nie. Masz pewne doświadczenia wynikające z obserwacji, a to bardzo często buduje pozytywne postawy. Jak najbardziej - umiar należy zachowywać we wszystkim. Oby tak dalej!
Ani też ma rację - skutki działania trunków zależą też od samego organizmu. Są jednak leki, przy których spożycie alkoholu niejest wskazane. Wszystko powinno być w ulotce, a najlepiej wypytać lekarza. Mój nawet nie prowokowany do wypowiedzi, sam mówił co i jak. |
|
Powrót do góry |
|
 |
angela Master butterfly

Dołączył: 18 Gru 2004 Posty: 746 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw Lut 22, 2007 10:28 pm Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak jak piszecie, wszystko zależy od tego jak nasz organizm zareaguje bo każdy z nas jest indywidualnością
Ja w sobotkę wypiłam 2 lampki wina, a wcześniej przy kolacji na walentynki jedno (różnica 2 dni, w sumie 3 nie wiem hehe...) w każdym bądź razie na mnie nie zadziałało źle wszytsko było ok, tzn troszkę mi już uderzyło do głowy i nie wiem czy temu że biorę takie a nie inne leki czy po prostu że ze mnie taki twardy zawodnik ... a przy okazji biorę 10mg encortonu. _________________ Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pią Lut 23, 2007 9:15 am Temat postu: |
|
|
kiedyś pytałam się lekarza, czy mogę jakieś % - nie widział przeciwskazań i od czasu do czasu w odpowiednich ilościach wypiłam coś wszystko jest dla ludzi i od nich zależy jak z tego skorzystają tylko teraz przy cyklosporynie mam ZAKAZ % hehe złamałam go przy "czekoladówce nenya"
PS.zapomniałam dodać iż nie odczuwałam nigdy niczego złego po alkoholu, nawet przeciwnie po czerwonym winie czułam się jak nowonarodzona  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka29 Master butterfly


Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Pią Lut 23, 2007 11:13 am Temat postu: |
|
|
tak to zapewne zalezy od oraganizmu bo jak są imprezki to tez sobie pozwalam na drinka czy winko a czasem nawet pifkooooooooooooo z sokiem:D i jakoś niezauwazyłam by coś złego się działo ...
ps, jestem na 10 entka:) _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Lut 25, 2007 6:37 pm Temat postu: |
|
|
ja zrobiłam wywiad wsród lekarzy oraz na początku u kuzyna lekarza właśnie, otoz jesli to jest lampka wina od czasu do czasu czy słaby drink lub jedno piwo, to na pewno alkohol nie zaszkodzi,
ja zrobiłam wywad ale nie piją wcale, ot ta dla własniej ciekawości , nie piję wcale, i jakos ten problem to dla mnie abstrakcja, ale wiem ,że niewielka ilośc nie sparwi organizmowi kłopotu, chyba ,że ktos jest po ostym ataku trzustki
my pytałysmy jeszcze farmakologów klinicznych, twierdzą to samo  _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
karolina7 Master butterfly

Dołączył: 13 Lut 2007 Posty: 224 Skąd: zabrze
|
Wysłany: Pon Lut 26, 2007 10:03 am Temat postu: |
|
|
No wlasnie a ponoc lampka wina dziala dobrze na sere krązenie i tak dalej _________________ zdrowie to nie wszystko ale wszystko bez zdrowia jest niczym |
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz F. Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie Gru 30, 2007 12:14 am Temat postu: |
|
|
Właśnie zrobiłem mały "poligon doświadczalny"- imponująca ilość 1 piwa. Dla porównania- dwa tygodne temu "do szczęścia" wystarczył mi baton "Pawełek" (1 piwo = 6-7 Pawełków).
Wyszło że mogę pić, nawet lepiej się czuję po takim piwie, byle nie za często. Zobaczę jeszcze co będzie jutro ale nie powinno dojść do rewelacji. Za to wódki nie tknę- po prostu mnie odrzuca.
PS. Piłem pierwszy raz od prawie 3 miesięcy- piwko weszło jak woda  _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
ludmila_07 Master butterfly

Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 3621
|
Wysłany: Nie Gru 30, 2007 10:28 am Temat postu: |
|
|
a ja w drugo dzień świat wypiłam lamkę czerwonego wina, na drugi dzień leżałam nieruchoma , mam nadzieję żę to nie po tym winku , tylko tak jak dziewczyny napisały -ze zmęczenia _________________ W swojej walce z życiem stań po stronie życia - Franz Kafka
W naszym życiu jak na palecie artysty jest jeden jedyny kolor, który nadaje znaczenie życiu i sztuce - kolor miłości
Mark Chagall |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Nie Gru 30, 2007 10:32 am Temat postu: |
|
|
raczej ze zmęczenia
kieliszek czerwonego wina chyba ( ) by nie zaszkodził
ale to sprawa indywidualna
ja po czerwonym winie (oczywiście z umiarem) czuję się rewelacyjnie _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz F. Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie Gru 30, 2007 12:39 pm Temat postu: |
|
|
Najnowszy raport z wczorajszego "poligonu"- efektów ubocznych brak, nawet się czuję lepiej jak wczoraj.
Czyli poszło na zdrowie  _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Pon Gru 31, 2007 9:35 am Temat postu: |
|
|
Ja na wszelki wypadek trzymam się z daleka od alkoholu, ale go nawet nie lubię... |
|
Powrót do góry |
|
 |
ludmila_07 Master butterfly

Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 3621
|
Wysłany: Pon Gru 31, 2007 11:44 am Temat postu: |
|
|
ja też nigdy właściwie mocnych trnków nie piłam, lubię czerwone wytrawne wino, kieliszek jakiejś naleweczki .
przez ostanie 3 lata nie piłam prawie wcale, ale dziś szampan się mrozi a winko niedługo odkorkujemy żeby się uaktywniło _________________ W swojej walce z życiem stań po stronie życia - Franz Kafka
W naszym życiu jak na palecie artysty jest jeden jedyny kolor, który nadaje znaczenie życiu i sztuce - kolor miłości
Mark Chagall |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Pon Gru 31, 2007 12:44 pm Temat postu: |
|
|
znam sporo osob ktore na sterydach pija i to sporo, i jak twrdza nic im nie ma ?
nie wiem sama nie pije , bardzo zadko zdarza się kilelszek wina czy lampka szampana ale to zdarza się wyjatkowo
moja kolezanka lubiła alkohol ( dobrze się z tym ukrywała do czasu ) i kilka dni temu minęla 3 rocznica jej smierci, alkohol , sterydy , i inne leki -efekt niewydolnośc wątroby spiączka i została tylko pamiec, a miała wtedy 43 lata,
to tak ku przestrodze _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
karolina7 Master butterfly

Dołączył: 13 Lut 2007 Posty: 224 Skąd: zabrze
|
Wysłany: Nie Sty 06, 2008 10:01 am Temat postu: |
|
|
ja od czasu do czasu pozwalam sobie na troche winka 2, 3 lampki.Czuje sie po tym dobrze nic mi nie dolega ale to sprawa indywidualna _________________ zdrowie to nie wszystko ale wszystko bez zdrowia jest niczym |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|