Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agatka03 Master butterfly


Dołączył: 29 Lis 2004 Posty: 3264 Skąd: z Polski jestem...:)
|
Wysłany: Pią Maj 18, 2007 11:44 am Temat postu: |
|
|
Nenya - jesteś mistrzem !!!
Pozdrawiam serdecznie. _________________ ..."W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu..." (Vivian Green) |
|
Powrót do góry |
|
 |
moaz Master butterfly


Dołączył: 25 Lip 2005 Posty: 204 Skąd: Mińsk Mazowiecki
|
Wysłany: Pią Maj 18, 2007 5:14 pm Temat postu: |
|
|
Witaj "Przerażona"
Prędzej czy później oswoisz się z chorobą, wiadomo początki są najtrudniejsze więc cierpliwości będzie lepiej A z resztą jak piszesz u Ciebie to jeszcze nic pewnego że jesteś chora na toczeń.
Staraj się dużo śmiać, bo ponoć śmiech przedłuża życie, więc śmiejąc się możesz trochę jeszcze doliczyć do tych twoich 15 lat
A tak poważnie to nikt z nas nie wie ile będzie żył niezależnie od tego czy jest się zdrowym czy chorym więc lepiej sie nie wgłębiać i się nie pogrążać.
Pozdrawiam
Krzysiek |
|
Powrót do góry |
|
 |
veg8 Master butterfly


Dołączył: 31 Mar 2005 Posty: 1631
|
Wysłany: Pią Maj 18, 2007 5:23 pm Temat postu: |
|
|
witam szpiega..
Kobieta Szpieg napisał: |
czuje sie tak jakby ktos wydal na mnie wyrok a ja siedze taka biedna mała z karteczka i odkreslam dni godziny do konca..-bezsensu sa chwile ze sama widze ze troche przeginam. |
no no ... to było mocne hiihhi
aj nie wiem jak mam się zwracać do Ciebie..
dlatego: Pani szpieg .. hih
toczeń jest jak gra pierwszy krok i 10 pkt dla cholernej choroby
kiedyś karta się obróci i jak bedzie okazja trzeba ją chwycić
i radze zebrać się z tych beznadziejnych chwil i powiedzieć dowidzenia
..jeszcze tak z ciekawości nie brakło Ci juz miejsca na tej karteczce ? hihi
no to życzę dużo miejsca na karteczce i pozdrówka..
trzymaj się! .. hey!..to tylko toczeń  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kobieta Szpieg Senior


Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 61 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią Maj 18, 2007 7:48 pm Temat postu: |
|
|
wiem ze nikt nie wie ile bedzie zyl niezlaeznie od tego czy jest chory czy nie ale swiadomosc tego ze jest w tobie cos co moze w kazdej chwili sie uaktywnic poprostu mnie przeraza!wy naprawde tego nie odczuwacie??zyjecie sobie jakgdyy nigdy nic??veg8 jestes z czestochowy:))ale milusio:D |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pią Maj 18, 2007 7:55 pm Temat postu: |
|
|
no a czemu żyć inaczej?
trzeba korzystać ile wlezie, bo nie wiesz czy jutro jakiś meteoryt nie walnie w Ciebie
niektórzy żyją mając gorsze rzeczy w środku i nawet o nich nie wiedzą a jak się dowiadują to już troszkę za póżno
Kobieto Szpiegu, ja gdy mi postawili diagnozę nawet się nią nie przejęłam-jest to jest i koniec
życie jest za krótkie, by narzekać i martwić się czymś na co do końca nie mamy wpływu serio
są gorsze rzeczy-uwierz
tym bardziej, że nie masz postawionej pewnej diagnozy
a ja jestem z Jeleniej Góry-to tez milusio  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Robert Moderator


Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 6881 Skąd: Toruń / Warszawa
|
Wysłany: Pią Maj 18, 2007 8:07 pm Temat postu: |
|
|
Mimo, iż mnie również nie rajcuje taki sposób postrzegania problemu i generalnie rozumiem zirytowanie niektórych forumowiczy, ale odnoszę wrażenie że dryfujemy wciąż w tym samym punkcie i szczerze powiedziawszy nie bardzo mi się chce powtarzać to, co wyżej zostało powiedziane. Tak możemy pisać bez końca, a i tak nie będzie efektu z dnia na dzień. To głębsza sprawa ocierająca się o psychikę i ogólne nastawienie. Jeśli wyjaśni się sprawa diagnozy to zakładam, że i tak koleżanka nauczy się żyć z chorobą. Być może w tej chwili ma do czynienia z całą masą obaw, znaków zapytania i siłą rzeczy niepokoju. To początkowe etapy. Tylko trochę niepotrzebnie inspirowane przez "jakieś" apokaliptyczne informacje... Ciekaw jestem ich źródła.
Chyba, że nastąpiło wydatne zmęczenie materiału wyczytanego (nadmiar?), albo jego nad-nadinterpretacja.
Sprawa druga - i tak właściwie nie wiemy nic odnośnie objawów (poza kilkoma uwagami, które na nic konkretnie nie wskazują) i trybu diagnostycznego jakim podążają lekarze. Zatem forumowiczko o nicku "Kobieta Szpieg" - pokuś się o wypowiedź, ale rzeczową i faktyczną, a nie opartą na fałszywych przekonaniach. Jak to jest u Ciebie z objawami, diagnostyką, podejrzeniami ze strony lekarzy... Jeśli oczywiście masz ochotę...
Być może z racji małej ilości informacji nie jesteśmy w stanie "przetrawić" Twojego punktu widzenia?  |
|
Powrót do góry |
|
 |
veg8 Master butterfly


Dołączył: 31 Mar 2005 Posty: 1631
|
Wysłany: Pią Maj 18, 2007 8:58 pm Temat postu: |
|
|
Kobieta Szpieg napisał: |
veg8 jestes z czestochowy:)) |
Tak jestem... , chyba nie będziesz mnie szpiegować ?  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kobieta Szpieg Senior


Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 61 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią Maj 18, 2007 9:00 pm Temat postu: |
|
|
tez jestem z czestochowy..chwilowo wywialo mie na podlasie..ech;/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
karolina7 Master butterfly

Dołączył: 13 Lut 2007 Posty: 224 Skąd: zabrze
|
Wysłany: Pią Maj 18, 2007 9:21 pm Temat postu: |
|
|
No tak Kobitko ja jak zachorowałam weszłam na stronke tocznia (byla juz stara) i oczywiscie szok ! mam 5 lat jak sie znajde w tej dobrej rubryce to moze 10 a co to bedzie za fart jak trafie 15 lat ale to juz max Ten dzien byl dla mnie koszmarem nigdy tyle nie plakalam jednak postanowilam jakos zyc chcociaz bylo to trudne i to bardzzo Nie mialam jednak wogole pojecia o tej chorobie ta jedna stronka zalamala mnie totalnie Dopiero po czasie informacje lekarzy zaczely mnie uspokajac,czytalam wiele artukulów na ten temat nie byly wcale tragiczne no i ten dzien kiedy weszlam na to forum Teraz poprostu nie zyje z choroba jest tak jakby obok Fakt zdazaja sie zle dni wtedy trzeba walczyc trwac dalej ja tak robie Dbam o siebie chodze regularnie do lekarzy wypoczywam duzo i jest OK Bywa ze czasami mam wiecej sily i optymizmu niz moje calkiem zdrowe kolezanki Pozdrawiam trzymaj sie Szpegu  _________________ zdrowie to nie wszystko ale wszystko bez zdrowia jest niczym |
|
Powrót do góry |
|
 |
joanka Stary wyjadacz

Dołączył: 23 Mar 2007 Posty: 156 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 4:04 pm Temat postu: |
|
|
Witaj Kobieto Szpiegu! Zyczę Ci zdrówka. Zarówno fizycznego jak i psychicznego  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasia 72 Master butterfly


Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 1686 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 8:43 pm Temat postu: |
|
|
Ja wierzę,że staniesz szybko psychicznie na nogi, tym bardziej po tym, jaki dostałaś od "ochrzantus" za swoje nastawienie.
Pozdrawiam. _________________ (...)"Gdziekolwiek ziemia jest snem nie przebudzonym jeszcze,
uwierzyć trzeba w kształt i kochać senny pozór,
na wietrze budować mgłę i w pół nie urywać snu.
Gdziekolwiek ziemia jest snem,tam trzeba dośnić do końca." |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kobieta Szpieg Senior


Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 61 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 9:00 pm Temat postu: |
|
|
to moje nastawienie to kwestia tego ze ja najzwyczajniej na swiecie sie boje..tak zwyczajnie poprostu, boje sie tego co mnie czeka oraz tego ze stane sie dla kogokolwiek problemem, ze blsicy beda musieli sie mna zajmowac bo ja ciagle bede jak nie w szpitalu to wiecznie zle czujaca sie "mloda emerytka bedaca w depresji.ech chyba wizyta u psychologa mi sie przyda..ale tymczasem oddam sie w rece lekarzy niech mnie przebadaja na lewo i prawo a pozniej ewentualnie bede plakac i lamentowac:)pozdrawiam bardzo serdecznie |
|
Powrót do góry |
|
 |
jagula Master butterfly


Dołączył: 20 Lut 2007 Posty: 2287
|
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 10:24 pm Temat postu: |
|
|
Później też nie ma co lamentować bo faktycznie Twoi bliscy będą mieli przerąbane.Od teraz bierz się w garść i do roboty!Nie ma co się użalać, zacisnąć tyłek i żyć przyzwoicie...koniec marudzenia, melduj jak postępy w badaniach. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 10:36 pm Temat postu: |
|
|
Kobieto Szpiegu-żyj chwilą nie myśl, co będzie kiedyś tam
bierz z życia, co się da, bo jak siądziesz i nic nie zrobisz, to za 90 lat wstaniesz i zachce Ci się żyć no a juz wtedy będzie za późno  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kobieta Szpieg Senior


Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 61 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 10:54 pm Temat postu: |
|
|
ale ja chce moc planowac..miec rodzine dzieci, meza a nie byc kula u nogi..jestem energiczna pelna pomyslow planow na zycie osoba..i jak tu zyc ze swiadomoscia ze to sie konczy..co innego jak zyjesz pelnia zycia i pewnego dnia spada ci na glowe meteoryt..nic nie tracisz bo nie wiesz ze cie to spotka a tak.. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|