|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek Site Admin


Dołączył: 20 Maj 2004 Posty: 243 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sro Gru 29, 2004 11:41 pm Temat postu: Kawaly "miesne" czesc I :-) |
|
|
Dochodzi pólnoc.... policjant podjezdza do tzw. "zakatka zakochanych".
Stoi tam samochód... podchodzi do niego i widzi na tylnym siedzeniu mloda dziewczyne, która robi cos na drutach, na przednim siedzeniu siedzi chlopak i czyta ksiazke...
- Co tu robicie i ile macie lat... ?? - pyta policjant
- Ja czytam ksiazke i mam 21 lat - odpowiada chlopak - a ona robi na drutach i za 15 minut bedzie miala 18...
W ZOO chlopczyk przyglada sie sloniowi co mu tam wisi miedzy nogami (bo slon akurat mial erekcje). Zaciekawiony pyta mamy:
- mamo co ten slon ma miedzy nogami?
Mama zeby zbyc dziecko:
- aaa "nic wielkiego" syneczku.
Po chwili dzieciak podchodzi do taty i mowi:
- tatusiu! mama powiedziala ze ten slon ma "nic wielkiego" miedzy nogami
Ojciec caly w zachwycie:
- no ba! bo twoja mama to jest strasznie rozpuszczona synku.
Hipopotam leży sobie w błotku i odpoczywa po trudach dnia. Odpoczywa tak już dwa tygodnie, leży i leży. To sobie pośpi, to przewróci się na drugi bok. Wkoło niego jeździ synek na rowerku. Nagle przybiega do taty i płacze:
- Tatusiu, tatusiu, rowerek mi się popsuł, tatusiu, tatusiu napraw mi rowerek!
A hipopotam na to:
- No i weź tu teraz rzuć wszystko i napraw mu rowerek!!!
Zona pokazuje mezowi magazyn mody z najnowszymi modelami zimowych futer i mówi:
- Chcialabym miec takie futro.. .
Na co maz zza gazety:
- To jedz whiskas.
Pewien facet ozenil sie z piekna kobieta. W noc poslubna ucieszony lezy w
lozku i czeka na zone.
- Kochanie, pospiesz sie i chodz do lozka...
Patrzy, a zona wyciaga szklane oko i sztuczna szczeke. Facet troche
zszkokowany, ale trzyma fason i mówi:
- Kochanie, nie kaz mi czekac tak dlugo...
Na to zona odkreca drewniana reke. Maz, choc w szoku, ale wciaz napalony:
- Wejdziesz w koncu do tego lozka??
Zona odpina sztuczna noge. Na to maz, zrezygnowany:
- Wiesz co, kochanie? Moze rzuc mi poprostu "zadek"....
Dobra wystarczy bo jeszcze kogos zgorsze  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek Site Admin


Dołączył: 20 Maj 2004 Posty: 243 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon Maj 09, 2005 10:12 am Temat postu: |
|
|
Dzisiaj slyszalem dobry kawal
Siedzi dwóch gości w barze w Nowym Yorku. Patrzą, a tu wchodzi piękna blondynka, 180 cm wzrostu, piękne włosy po prostu cud miód. Jeden pyta sie drugiego:
- Słuchaj, kto to?
Drugi mówi: - to najlepsza dziwka w NY.
Popili i w końcu pierwszy sie decyduje i podchodzi
- Cześć. Słyszałem, że jesteś prostytutka
- Zgadza sie
- Słuchaj, jestem samotny a mam ochote na sex, ile bierzesz?
- Widzisz, nie znamy sie więc na początek zrobie Ci to ręką, ale to kosztuje 500 $
- 500 $!!!???? Czy Ty oszalałaś!!!???
Ona bierze go za ręke, wyprowadza przed bar gdzie stoi najnowsze porsche i mówi:
- Widzisz ten samochód?
- No widze
- Kupiłam go za ręczne numerki
Facet pomyslał, w końcu sie zdecydował. Rączki miała jak złoto i bardzo mu sie podobało. Nastepnego dnia znów siedzi w tym samym barze, patrzy a ona znowu wchodzi. A że wciąż był samotny znowu podchodzi
- Witaj
- O, witaj znowu
- Wiesz co? Było fajnie mam ochote na coś więcej
- Znamy sie troche lepiej, więc Ci obciągne, ale to kosztuje 5000 $
- 5000 $!!!!???? Czyś Ty oszalała?????!!!!!
Ona bierze go za ręke, wyprowadza przed bar i pokazuje wieżowiec vis a vis - Widzisz ten budynek? - No widze - Kupiłam go za robienie laski. Pomyslał, po czym sie zdecydował. Zrobiła mu tak dobrze, jak nigdy dotąd żadna. Nastepnego dnia stwierdził, że musi ja mieć bez względu na koszty. Wchodzi do baru, ona siedzi, wiec podchodzi i mówi:
- Witaj
- Ooooo, witaj ponownie
- Słuchaj, zapłace każdą cene ale musze cie mieć cala.
Ona bierze go za ręke, wyprowadza przed bar i pokazuje widoczny Manhattan
- Widzisz ta wyspe?
- Coś Ty !!!!! Kupiłas Manhattan????!!!!
- Wiesz, gdybym miał cipke ta wyspa byłaby moja. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek Site Admin


Dołączył: 20 Maj 2004 Posty: 243 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon Maj 09, 2005 10:15 am Temat postu: |
|
|
To mogło przydarzyć się rowniez tobie....
Właśnie zdążyłem usiąść, kiedy usłyszałem głos z sąiedniej kabiny:
"Cześć! Co słychać?"
Nie mam w zwyczaju prowadzenia konwersacji w WC, i nie wiem, co we mnie wstąpiło, że chociaż zakłopotany odpowiedziałem:
"No, w porządku!"
A tamten na to:
"I co porabiasz?"
Co za pytanie?! W tej sytuacji trochę dziwaczne... Odpowiedziałem:
"Eee, to, co ty... Wiesz..!"
Włanie postanowiłem wyjść tak szybko, jak tylko się uda, kiedy padło następne pytanie:
"Mogę do ciebie przyjść?"
Tego już było za wiele, ale postanowiłem zakończyć rozmowę w uprzejmy sposób:
"Nie... Jestem trochę zajęty!!!"
I usłyszałem, jak tamta osoba mówi zdenerwowana:
"Słuchaj, oddzwonię. Ciągle mi odpowiada jakiś idiota z kabiny obok!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Taka Junior


Dołączył: 10 Sie 2004 Posty: 26
|
Wysłany: Pon Maj 09, 2005 3:46 pm Temat postu: |
|
|
No nie no Piotrek,to jest naprawde niezle!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lidia Master butterfly


Dołączył: 22 Sty 2005 Posty: 2511 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon Maj 09, 2005 6:23 pm Temat postu: |
|
|
To naprawdę swietne dawno się tak nie uśmiałam.
Lidka |
|
Powrót do góry |
|
 |
slodka_istota Master butterfly


Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 707 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto Maj 10, 2005 7:44 pm Temat postu: |
|
|
hehheheh - ja prosze o wiecej:)
Pozdrawiam
slodka:) |
|
Powrót do góry |
|
 |
slodka_istota Master butterfly


Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 707 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto Maj 10, 2005 8:08 pm Temat postu: |
|
|
"-----------
Zabawiaja się dwa pedałki pod prysznicem, przećwiczyli już wszystkie znane pozycje więc postanowili zrobic coś nowego.
Jeden proponuje:
- połóż się na ziemi, a ja zrobię ci kupę na klatę.
Tamten sie zgodził i koleś zrobił mu wielką kupę na środek klaty. Osrany koleś się ucieszył i woła:
- dalej teraz ja.
No i zamienili się miejscami a tamten dusi i dusi, aż w końcu wydusił mu na klatę małego bobelka.
Tamten mówi rozżalony:
-Ty już mnie chyba nie kochasz...
---------
Przychodzi facet do lekarza:
> - Panie doktorze mam za duzego penisa.
> - To znaczy ...
> - 50 cm
> - Musi Pan pójsc do krasnoludka mieszkajacego pod starym debem
> i zmusic go by powiedzial slowo "NIE".
> Facet znalzl krasnoludka i mówi:
> - Krasnalu ozenisz sie ze mna?
> - Nie!
> Wrócil do domu, zmierzyl przyrodzenie - 40 cm.
> Duzo! - pomyslal, wiec wraca jeszcze raz.
> - Krasnalu ozenisz sie ze mna?
> - Nie!
> Wrócil do domu, zmierzyl przyrodzenie - 30 cm.
> Moze jeszcze raz? - pomyslal
> - Krasnalu ozenisz sie ze mna?
> - Nie! Nie! I jeszcze raz nie!
---------------
Pani mowi do Jasia:
> > -Jasiu do tablicy!
> > -Spierdalaj!
> > -Co powiedziales????
> > -Spierdalaj!!
> > -Do dyrektora!!
> > -Nie pojde do niego bo mu smierdza nogi.
> > -Ach ty gowniarzu!!!!
> > Wziela go za fraki i prowadzi do gabinetu dyrektora
> > -Panie dyrektorze ten gowniarz mowi do mnie zebym spierdalala a o panu
> > ze
> > smierdza panu nogi!
> > -Ach ty szczeniaku!!-dyrektor wkurzony- Dawaj numer do ojca!!
> > -Nie dam
> > -Dawaj
> > Wreszcie udalo sie dyrektorowi wyszarpac numer do ojca i
> > dzwonia,,,,odzywa
> > sie automatyczna sekretarka: "Tu gabinet pana
> > ministra Leppera. Prosimy zostawic wiadomosc"...
> > Nauczycielka przestraszona patrzy na dyrektora , on na nia, wreszcie
> > nauczycielka pyta:
> > -No i co robimy panie dyrektorze?
> > -Ja ide umyc nogi a pani niech spierdala...
--------------
Trzy ciezko harujace babki postanowily raz zaszalec i poszly po pracy
na piwko. Szybko sie ululaly. Po drodze do domu, na skutek ilosci wypitego browaru zaczely wszystkie trzy odczuwac nagle parcie na pecherz. Jedynym w miare zacisznym zakatkiem w okolicy byl maly cmentarzyk. Poniewaz dluzej juz nie mogly, postanowily tam wlasnie zalatwic swoje potrzeby fizjologiczne. Przycupnely w katku miedzy nagrobkami. Na tej czynnosci przyuwazyl je znudzony swym fachem i rowniez "wciety" grabarz. Postanowil dla rozrywki babki postraszyc. Jak pomyslal, tak zrobil. Z dzikim wrzaskiem i uniesionym wysoko szpadlem zaczal przedzierac sie ku nim przez alejki. Baby przerazone halasem pierzchly w panice, tratujac groby, przewracajac drewniane krzyze, gubiac odziez i drac sie w nieboglosy.
Nazajutrz w knajpie spotykaja sie trzej mezowie wspomnianych trzech babek. Wszyscy miny do pasa, ponurzy, ze bardziej nie mozna. W milczeniu wala sete za seta. Wreszcie jeden wszedl juz w "faze zwierzen" i mowi:
- Moja zona gdzies sie puszcza. Wczoraj wieczorem wrocila do domu pijana i bez majtek.
- Moja jeszcze gorzej - mowi drugi. - Przyszla do domu pijana, nie miala majtek, a cala suknia byla na niej poszarpana i podarta.
- Eeeech - wzdycha na to trzeci. - To jeszcze nic. Moja wrocila wczoraj pijana, bez majtek, w podartej sukience i opasana szarfa z napisem: NIGDY CIE NIE ZAPOMNIMY - CHLOPAKI Z RADOMIA.
-----------------
o zabie"
zona zastanawia sie co kupic mezowi na urodziny - duma duma az wkoncu zdecydowala sie pojsc do malego zoo po jakiegos zwierzaka dla niego.
Patrzy hmm i nei wie co wybrac poniewaz ma tylko 100 zl
Podchodzi do niej sprzedawczyni i tak rozmawiaja - i ta doradza jej by wziela zabe, ktora wlasnie kosztuje 100zl.
Kobieta sie spojrzala - i mowi 100zl za zabe??
Sprzedawczyni jej odpowiedziala, ze to nei jest zwykla zaba - ze ta zaba umie robic swiewtnie laske.
Kobieta mysli - przypomina se, ze maz ciagle marudzi jej o robienie laski - wiec sie zdecydowala - i kupila zabe:)
Wraca cala szczesliwa do domu - bo ma prezent dla meza a zarazem nie bedzie musiala robic laski:).
Przychodzi maz do domu - a zona mowi ze w sypialni czeka na niego prezent.
Maz rozpakowuje i widzi - a tu zaba - troche sie zdizwil ale zona od razu zaznaczyla ze ta zaba umie robic swietnie laske.
Troche niezrecznie ale wyprosil zone z sypialni, zamknal dzwi, chwycil zabe i zdjal spodnie.
Zona w miedzy czasie sie zdrzemnela w pokoju i tu nagle obudzil ja chalas dochadzacy z kuchni.
Delikatnie zarka i widzi jak maz czyta zabie ksiazke kucharska. Odebiala stanela no ale patrzy dalej --- po chwili maz mowi do zaby - naucze cie tylko jeszcze gotowac i zona mi nie potrzebna.
---------
no starczy juz tych kawalow mam nadzieje, ze nei za mocne slowka padly - no ale jak kawal to kawal
Pozdrawiam
slodka:) |
|
Powrót do góry |
|
 |
veg8 Master butterfly


Dołączył: 31 Mar 2005 Posty: 1631
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek Site Admin


Dołączył: 20 Maj 2004 Posty: 243 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto Maj 10, 2005 8:47 pm Temat postu: |
|
|
To... gdzie sprzedaja te zaby...?  |
|
Powrót do góry |
|
 |
veg8 Master butterfly


Dołączył: 31 Mar 2005 Posty: 1631
|
Wysłany: Wto Maj 10, 2005 8:58 pm Temat postu: |
|
|
Ten kawał o żabie to jesce niekoniec ... to byla jesce dluuuuga historia ...
aż pewnego letniego dnia ....
przychodzi pięcioletni chłopczyk(syn), ze zdechłą żabą na smyczy i skarbonką pod pachą do agencji towarzyskiej. Podchodzi do właścicielki i pyta:
- Czy można prosić dziewczynę z AIDS?
- Mały przecież ty masz 5 lat? Co ty byś z nią zrobił i dlaczego z AIDS? Nie, my nie mamy dziewczyn z AIDS!
- Ale ja naprawdę potrzebuję- mówi i rozbija skarbonkę. Szefowa widząc pieniądze staje się bardziej skłonna do negocjacji.
- No dobrze, ale, po co ci ta dziewczyna z AIDS?
- Potrzebna!
- Powiedz, to może coś się znajdzie...
- No dobra. Chodzi o to, że jak zrobię to z dziewczyną z AIDS to będę miał AIDS. I jak wrócę do domu to moja opiekunka, która mnie wiecznie molestuje też będzie miała AIDS. A potem jak mój tatuś ją odwozi to ona mu daje na tylnym siedzeniu... i on też będzie miał AIDS. A jak tatuś wraca to w nocy robią to z mamusią... i ona też będzie miała AIDS. A rano, jak tato wychodzi do pracy, to przyjeżdża pan od zbierania śmieci. Wpada do nas i mamusia daje mu dupy. I on też będzie miał AIDS. I o tego <cenzura> mi chodzi, bo mi śmieciarką żabę przejechał
_________________
They can take our lifes, but will never take our FREEDOM  |
|
Powrót do góry |
|
 |
agatka03 Master butterfly


Dołączył: 29 Lis 2004 Posty: 3264 Skąd: z Polski jestem...:)
|
Wysłany: Sro Maj 11, 2005 8:54 am Temat postu: |
|
|
Swietne,świetne,świetne!!!!!!!!! tAK MOGĘ ZACZYNAĆ KAŻDY DZIEŃ!!Pozdrawiam serdecznie.Miłego dnia!!  _________________ ..."W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu..." (Vivian Green) |
|
Powrót do góry |
|
 |
slodka_istota Master butterfly


Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 707 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sro Maj 11, 2005 9:55 am Temat postu: |
|
|
heheeheh dobre to bylo Veg - ale to jzu zupelnie inna zaba musiala byc eheh
Piotr hmm no wiesz - a po co ci ta zaba cioooooo?? Ty lepiej zonie tego "loda" zrob heheheeheh
a zab juz nie ma bo wszystkie wyginely z powodu AIDS ---- tak mi przykro panowie - no coz ale zycie kreci sie dalej tak jak kreca sie one ehehhe
Pozdrawiam
slodka  |
|
Powrót do góry |
|
 |
slodka_istota Master butterfly


Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 707 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sro Maj 11, 2005 10:01 am Temat postu: No jakie to prawdziwe ;) |
|
|
ZAŻALENIE PANA PENISA
Ja, niżej podpisany Penis, zwracam się o podniesienie wynagrodzenia z następujących powodów:
- Wykonuję pracę fizyczną
- Pracuję na odpowiedzialnym stanowisku
- Przede wszystkim pracuję głową
- Pracuję także w weekendy oraz święta państwowe
- Pracuję w zanieczyszczonym środowisku
- Nie otrzymuję wynagrodzeń za nadgodziny i pracę zmianową
- Pracuję w zaciemnionych warunkach, o złej wentylacji
- Pracuję w warunkach wysokich temperatur
- Niebezpieczeństwo chorób zawodowych
Penis
Odpowiedź z Działu Kadr:
W nawiązaniu do poruszonych argumentów informujemy, że uważamy je za całkowicie bezzasadne, ponieważ:
- Nie pracuje Pan w systemie 8-godzinnym
- Ciągły Pana sen przerywają jedynie krótkie okresy twórczej pracy
- Nie zawsze wykonuje Pan polecenia Kierownictwa
- Nie przebywa Pan w wyznaczonych miejscu, ale ciągle je zmienia
- Za często robi Pan przerwy w pracy
- Nie wykazuje się Pan inicjatywą i chęcią działania, która jest wymuszana presją i stymulacją Kierownictwa
- Zostawia Pan bałagan po zakończeniu zmiany
- Zaniedbuje Pan zdrowie i wymogi BHP, np. nie zakładając odpowiedniej odzieży ochronnej
- Unika Pan pracy jedna zmiana po drugiej
- Czasami opuszcza Pan miejsce wyznaczone przed ustalonym czasem
- I nade wszystko podejrzane jest to, że przychodzi Pan i wychodzi z pracy taszcząc dwa podejrzanie wyglądające worki
Kierownik Działu Kadr
Pozdrawiam
slodka  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Sro Maj 11, 2005 3:32 pm Temat postu: |
|
|
Slodka widze ze bardzi Ci sie ten biust spodobal......
myslalam ze panom..........
bardziej ...ale ty ich chyba podpuszczasz co
Kawaly sa swietne......co jeden to lepszy tylko tak dalej ...a zrobi sie nam wesolo jak w szopce.
jedni szukaja kota.......drudzy swintusza.....i tak ma byc ...popieram
Monika |
|
Powrót do góry |
|
 |
veg8 Master butterfly


Dołączył: 31 Mar 2005 Posty: 1631
|
Wysłany: Sro Maj 11, 2005 6:27 pm Temat postu: |
|
|
To znalazlem na jednym z forum na ktorym uczeszczam jeszcze ..
czy prawidziwe to niewiem ale poleffffke mialem niezla
Podanie o pracę skierowane do McDonalda na Florydzie, (facet został przyjęty... pewnie dlatego, że spodobało im się to podanie).
NAZWISKO:
Greg Bulmash
PŁEĆ (ang. SEX):
Jeszcze nie. Wciąż czekam na odpowiednią osobę.
OCZEKIWANE STANOWISKO:
Prezes albo wiceprezes. A na poważnie - jakiekolwiek.Gdyby m był w sytuacji,
że mógłbym sobie wybierać, nie zgłaszał bym się do Was z tego ogłoszenia.
OCZEKIWANE WYNAGRODZENIE:
Rocznie $185,000 plus preferencyjne akcje plus dodatkowe świadczenia.
A jeśli to nie jest możliwe, to możemy negocjować Waszą propozycję.
WYKSZTAŁCENIE:
Tak.
OSTATNIO ZAJMOWANE STANOWISKO:
Cel ataków kierownictwa średniego szczebla.
POPRZEDNIE WYNAGRODZENIE:
Mniej, niż jestem warty.
NAJWIĘKSZE DOKONANIA:
Niewiarygodna kolekcja ukradzionych długopisów i notatek na post-it'ach.
POWÓD ZMIANY PRACY:
To wciąga.
MOŻLIWE GODZINY PRACY:
Dowolne.
PREFEROWANE GODZINY PRACY:
13:30-15:30, od poniedziałku do środy.
SZCZEGÓLNE UMIEJĘTNOŚCI:
Tak, lecz bardziej dopasowane do innej pracy.
CZY MOŻEMY SIĘ SKONTAKTOWAC Z AKTUALNYM PRACODAWCA:
Gdybym go miał - czy pisałbym podanie do Was?
CZY MOŻESZ DŹWIGAĆ WIĘCEJ NIŻ 20KG:
20kg czego?
CZY MASZ SAMOCHÓD:
Sądzę, że lepszym pytaniem byłoby "czy masz jeżdżący samochód".
CZY ZDOBYŁEŚ JAKIEŚ SPECJALNE NAGRODY:
Tak. W zdrapce.
CZY PALISZ:
W pracy - nie. W czasie przerw - tak.
CO BYŚ CHCIAŁ ROBIĆ ZA PIĘĆ LAT:
Mieszkać na Wyspach Bahama z bajeczną, głupią i seksowną blondynką, która uważa, że jestem najwspanialszy na świecie. W zasadzie, chciałbym to
robić już teraz.
CZY POTWIERDZASZ, ŻE TO CO NAPISALEŚ JEST PRAWDZIWE I PEŁNE:
Tak. Absolutnie
_________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|