|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Wto Maj 24, 2005 10:40 am Temat postu: |
|
|
Aniolku.........poczekaj z 10 lat...........wtedy porozmawiamy na temat cudownych okresow.......
Mmoj maz nie wytrzymal po 20 talach malzenstwa........
Na poczatku byl wspanialy ...bardzo przystony ........i dobry .....przez pierwsze lata choroby zajmowal sie bardzo troskliwie dziecmi ......jak bylam w szpitalu.......a byly bardzo male.......
Przejmowal sie mja choroba.......wszystko do czasu
Znam mezczyzn ktozy sa bardzo zaangazowani ........pomagaja zonie we wszystkim,,,,,,,,Nie mowie tu o malzenstwach czy parach z 2......4 letnim stazem......bo to jeszcze milosc kwitnie......
Napatrzylam sie na tragedie chorych dziewczyn .....kiedy nagle zosatly z choroba ......z malymi dziecmi .....bez zadnej pomocy ........znikad.....
To dopiero jest tragedia....
Nie znaczy to jednak ze choroba przekresla szanse na dobry zwiazek ......
ludzie moga byc szczesliwi ze soba i sa .....ale niestety czesto choroba ich przerasta......
zapewniam cie ze nie naleze do stekajacych .....i zylam i zajmowalam sie rodzina normalnie..A ze choroba przez wiele lat miala ciezki przebieg........no coz ...........
Zycze ci zebys byla szczesliwa........
Po latach sama ocenisz czy trafilas na bryle zlota czy zwykly kamien......
Monika |
|
Powrót do góry |
|
 |
slodka_istota Master butterfly


Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 707 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto Maj 24, 2005 11:20 am Temat postu: |
|
|
Witam
Pewnie Ewelina nie ma co sie zalamywac - moj maz to mnei poznal jak toczen sie rozchustal i jakos to mu nie przeszkadzalo (taki zakochany podobno no eheheheh) ale powaznie mowiac to -- nigdy nie wiadomo kiedy ta milosc i ten "on" sie zjawi wiec nie ma co - a najczesciej bywa tak, ze zpojawia sie w najmniej oczekiwanym momencie - wiec moze przestan szukac
uuu ale chlopcy nam sie tu ozywili no no eheheheh -- chyba spragnieni czegos sa eheheh
yyyyyy ale Wy mnei kobiety nei straszcie tak - ja dopiero 2 lata po slubie hmm -- ale czym je sie przejmuje eh -- przeciez takiego stazu i tak nei dozyje
ale zgadzam sie z Aniolkiem - jak facet kocha to toczen go nei odstraszy (przynajmniej mego nie odstraszyl) )))
Pozdrawiam
slodka  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewelina Master butterfly


Dołączył: 12 Maj 2005 Posty: 579 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Sro Maj 25, 2005 7:46 am Temat postu: |
|
|
Myślę, że każdy z Was ma odrobinę racji w tym co mówi. Uważam jednak, że każy musi przeżyć życie sam. Mam nadzieję, że moje życie będzie takie jakie sobie wymarzyłam Cieszę się, że jest taki duży odzew. Naprawdę miło było posłuchać wszystkich, co mają do powiedzenia. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że tu zawsze znajdę osoby chętne do pogadania na różne tematy. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Oby tak dalej! _________________ Z każdej ciemnej doliny jest jakieś wyjście, jakiś tęczowy szlak  |
|
Powrót do góry |
|
 |
slodka_istota Master butterfly


Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 707 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sro Maj 25, 2005 9:36 am Temat postu: |
|
|
wiesz co ?? i jakos calkowicie Cie popre w tym co napisalas i zycze by tak wlasnie bylo
Pozdrawiam
slodka  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Sro Maj 25, 2005 10:14 am Temat postu: |
|
|
Mojego faceta ........toczen nie odstraszyl przez 6 lat........
Byl przy najgorszych sytuacjach .....gdy dzieci byly malutkie.....i za to mu Dzieki.......
no coz ...........choroba raczej sie nie cofala i ja i no mielismy dosc........tylko ja nie mialam wyjscia ......mnie od choroby nie udala sie uciec .....jemu tak ......
Naprawde dzieczyny zycze wam wytrwalosci waszych partnerow......
Moj zaczal miec dosc choroby po 6 latach i po 14 latach malzenstwa.....
wiec mam szerszy obraz tego jak bylo wczesniej a jak po latach .....
Chociaz znam naprawde wspanialych mezczyzn , ktorzypotrafia sie tak poswiecic jak nie potrafi kobieta........sa tacy .........
Monika |
|
Powrót do góry |
|
 |
małgorzatka Master butterfly


Dołączył: 04 Maj 2004 Posty: 1249 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 8:28 pm Temat postu: |
|
|
Ale fajny watek poruszylyscie:) oj daaaawno tu nie bylam a ile jeszcze fajnych watkow przegapilam...? oj, musze to nadrobic! niestety, chwilowo jestem na etapie tworzenia sprawozdan i opisow do teczki na dyplomowanego-a ze nie lubie papierow tylko prace z dziecmi, dlatego teraz cierpie bardzo, oj bardzo... Obiecuje ze wroce tu zaraz po zakonczeniu papierkowego koszmarku.
Pozdrawiam serdecznie. _________________ małgorzatka |
|
Powrót do góry |
|
 |
małgorzatka Master butterfly


Dołączył: 04 Maj 2004 Posty: 1249 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 8:30 pm Temat postu: |
|
|
Ojej...;( co sie stalo z moim pieknym drzewkiem, Piotrze? ;( mysleliscie ze juz tu nie wroce i drzewko... poszlo w las? _________________ małgorzatka |
|
Powrót do góry |
|
 |
goosia Junior

Dołączył: 12 Maj 2005 Posty: 2
|
Wysłany: Sro Cze 01, 2005 10:05 am Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez goosia dnia Sro Mar 09, 2011 11:40 am, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
marzanka Junior


Dołączył: 01 Lut 2005 Posty: 25 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw Cze 02, 2005 5:36 pm Temat postu: |
|
|
Ewelinko,rzadko piszę ale "slysząc "Twoj glos dodam parę słow.
Mam wspanialego meża.Dzielnie ze mna kroczy przez zycie.Przezywamy wspolnie chwile wspaniale i te gorsze.Jest zawsze przy mnie.Mam szczescie ,ale troche temu szczęściu pomoglam.Od poczatku bylismy małżestwem partnerskim.Tolerowalam męża pasje,kolegow ,jego przyzwyczajenia.Odwzajemnil mi sie za to podwójnie.Jestem jego zoną, ale rownież przyjaciolką.Mysle,że dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek mężczyźni szukają kobiety tolerancyjnej i sluchającej.Nie potrzebują kobiety tylko ze względu na seks,gdyż gdyby o to chodzilo mają w pubach ,na dyskotekach cale rzesze dziewczyn dla ktorych seks to sport .Mysle,ze tego typu kobiety ich przytlaczają i chyba przerażają. Poszukują raczej prawdziwie kobiecej kobiety.
Jesli Ewelinko, uciekają od ciebie mężczyźni ,to myslę,ze popełniasz jakiś bląd. Na pewno, na począku znajomości nie powinnaś zarzucać ich wiadomościami na temat twojej choroby.Ta choroba nie jest zakaźna, stąd nie masz moralnego obowiązku informować o niej.Daj się rozwinąc uczuciu.Jesli ktos cię pokocha to dla niego będziesz ważna tylko ty. _________________ Marzanka |
|
Powrót do góry |
|
 |
dorotka Junior


Dołączył: 05 Lut 2005 Posty: 7
|
Wysłany: Pon Cze 06, 2005 6:27 pm Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich bardzo serdecznie! Chodź odwiedzam te stronkę juz od paru miesiecy, jeszcze nigdy nie dodałam rzadnego komentarza ( chyba pora wreszcie zacząć, bo z tego co zdążyłam zauważyć, są tu bardzo ciekawi , ciepli i mili ludzie, ktorzy służa dobrym słowem i poradą). Dodałam swój komentarz, poniewaz zaciekawił mnie temat podjety przez Ewelinę. Chodż nie szukam jeszcze męża to bardzo, bardzo brakuje mi bliskiej osoby, kogoś do kogo mogłabym sie przytulic kiedy jest mi smutno (a takich chwil jest coraz wiecej, zwłaszcza w szpitalu, który regularnie odwiedzam co 3 miesiace), kogoś kto zrozumie mnie bez zadawania zbednych pytań, z kim czula bym sie bezpiecznie i pewnie. Tak bardzo przeraża mnie samotność i boje sie,że kiedys zostane sama. Potrzebuje kogoś kto mnie pokocha i komu bede mogła odwzajemnic te uczucie, ale jak narazie nikt taki sie nie znalazł, i czasami watpie, że kiedys sie znajdzie.... Kogoś na dobre i na złe. Nie chce byc juz dłużej sama.... _________________ "Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...jest tylko zupełnie inne" |
|
Powrót do góry |
|
 |
dorotka Junior


Dołączył: 05 Lut 2005 Posty: 7
|
Wysłany: Pon Cze 06, 2005 6:37 pm Temat postu: |
|
|
ale Ewelinka.........bedzie dobrze, musimy jakos w to wierzyc, prawda? _________________ "Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...jest tylko zupełnie inne" |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Cze 06, 2005 7:33 pm Temat postu: |
|
|
nooo witaj!
oficjalnie teraz, bo jak widzę rzeczywiście podglądasz nas od lutego!
fajnie że coś skłoniło cię do wystukania paru słów, oby było ich więcej w przyszłości.
pozdro! |
|
Powrót do góry |
|
 |
marii Junior

Dołączył: 25 Lis 2004 Posty: 9 Skąd: lipusz
|
Wysłany: Sob Cze 18, 2005 12:46 pm Temat postu: Szukam męża |
|
|
Kachana Ewelinko i inne motylki! Ja bardzo rzadko też wypowiadam sie na forum, ale na ten temat chyba muszę. Mam 23 lata, swojego mężczyznę poznałam siedem lat temu (miałam wtedy 16 lat) byłam bardzo młoda i jeszcze nie wiedziałam co zgotuje mi los, życie. Chodzialam z nim 4 lata i wieku 20 lat wyszłam za mąż (pewnie też myślicie że szybko). Jestem trzy lata poślubie i jestem szczęśliwa. Mamy pracę, własny dom. Do szczęścia brakuje nam tylko dziecka, ale myślę że kiedyś Bóg mam je da. Na tocznia choruję dopiero rok, ale mąż wspiera mnie jak tylko potrafi, zawsze jest blisko mnie, pociesza i wiem że bardzo mnie kocha!!!. Tylko jak przeczytałam post Moniki, to sie troszeczke przestraszyłam, że mimo tylu lat mąż nie wytrzymał takiej próby. Mam nadzieję, że będę szczęśliwa z moim kochanym mężem. Trzymajcie się. Pozdrawiam gorąco!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Sob Cze 18, 2005 4:49 pm Temat postu: |
|
|
Zycze ci .....oraz wszystkim innym szczescia we doje......a moze i z dzieciem .jak sie uda...niech wasze marzenia......i milosc ...wsparcie i opieka drugiej osoby przetrwaja na zawsze ...
Monika |
|
Powrót do góry |
|
 |
zuzka Master butterfly

Dołączył: 05 Cze 2005 Posty: 894
|
Wysłany: Sob Cze 18, 2005 5:51 pm Temat postu: |
|
|
monika nie przejmuj sie , spojrz ilu facetow odchodzi i od zdrowych zon ladnych, zgrabnych po prostu tak juz jest, ja tez od 10 lat jestem sama po rozwodzie, gdzie przyczyna nie byl nikt trzeci a po prostu hmm ...zmeczenie materialu. uwazam ze w zwiazku niezmiernie wazna jest przyjazn a dopiero pozniej milosc, jesli trafisz na kogos z kim mozna konie krasc to bedzie ten, z ktorym nigdy sie nudzic nie bedziesz i na kim polegac mozna, teraz mam takiego towarzysza ktorego pokochalam jak to powiedziec ...w trakcie...nie szukajcie milosci a prawdziwego przyjaciela, nie ma milosci, mozna tylko kogos pokochac  _________________ Walcz o swoje do szczęścia prawa
Niech świat się wali - Ty się nie poddawaj |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|