|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barbara Stary wyjadacz

Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 117
|
Wysłany: Sob Paź 20, 2007 7:46 pm Temat postu: Kiepskie żyły do wkłuwania :( |
|
|
Ostatnio miałam pobieraną krew 5 razy (pobyt w szpitalu). Ale to to jest tzw ,,pikuś' gorzej z wkluwaniem welfronu. Na moich rękach są same popękane żyły. Nienawidze wkluwania się by założyc mi welfron. Jest to dla mnie nadzwyczaj bolesne i kosztuje wiele nerwów. Ostarnio pielęgniarka próbowała mi załozyc welfron jednak igłe trzeba było wyjąc bo żyła pękła . Był też w przeszłości przypadek że były 3 podejścia a 2 z nich skończyły się fiaskiem. Wyszłam niedawno ze szpitala i na ręku mam same wylewy podskórne wygląda to paskudnie jakby ktoś mnie pobił. Jestem tylko ciekawa czy żyły sie jakoś regenerują. Słyszałam że robią sie zrosty. Ale czy takie żyły będą mi do wkłuwania jeszcze służyć? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ani Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2006 Posty: 1078 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie Paź 21, 2007 7:45 am Temat postu: |
|
|
Basiu, żyła ze zrostem nadaje się do wkłucia, trzeba tylko ją umiejętnie "zaatakowac", jasne, że lepsza jest zdrowa żyła, ale i zrost można przebic, a najlepiej założyc wkłucie powyżej zrostu. Taka często kłuta żyła niestety przy następnym wkłuciu boli trochę mocniej, więc może powiedz pielęgniarce, gdzie masz najlepsze, takie dyżurne miejsce do wkłuwania, albo spróbuj poprosic o kogoś bardziej doświadczonego, bo u ciebie jest duży problem. Kiedy wenflon zostaje w żyle, nie ma już tam igły tylko taki plastykowy mandryn, elastyczmy, pozwalający na zginanie ręki, dobrze załozony nie powinien bolec. Żyły się regenerują, ale każde kolejne wkłucie je osłabia... _________________ Wspomnienia są jak światła i barwy - podświetlają i retuszują przykrości naszego życia.
Joseph Wittig |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Paź 21, 2007 5:25 pm Temat postu: |
|
|
barbara było tak ze welfrony zakładano i 7 tak siedem razy, a pielegniarki uciekały na sam widok mojej ręki bez wkłucia , szukały najlepszej z najlepszych,ktora jeszcze moze i chce sie wkłuć, mozna się wkłuc zawsze , miałam nawet załozone wkłucie w kciuki , nie martw sie miejsce się znajdzie, u mnie jest takze bardzo zle, to tysiace kroplowek i uczulenie na welfron a raczej material z ktorego jest wykonany ,
zawsze coś się znajdzie, a w miedzyczasie zagoją się poprzednie, i znowu będa w miarę dobre, zawsze tez mozna założyc wkłucie centranle na dłuższy czas , zrosty mozna ominąc, nie boj się tego i najlepiej o tym nie mysl, mnie to już tylko smieszy nigdy nie uda się wkłuc za pierwszym razem, ja o tym wiem i to raczej uspokajam dana osobe w chwili kiedy jej sie nie uda, a nigdy sie nie uda, to taka specyfika zył czesto kłutych zniszczonych przez potas i wiele innych wlewow ,
bierz to na spokojnie po ci ci stres skoro wiesz ze i tak musza ci załozyć a wiec za ktorym razem załozą, a zyłki popekane i since na pól reki - to schodzi, a wiec nie ma problemu, u mnie nie ma już zadnej porzadnej żyły i trudno , zakładają mi najciensze welfrony bo juz nawet niebieski jest za gruby , a jak się nie da to sa stopy , niby nie wolno ale jak trzeba _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
barbara Stary wyjadacz

Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 117
|
Wysłany: Nie Paź 21, 2007 7:39 pm Temat postu: |
|
|
Dzieki Wam za pocieszenie. Pozdrawiam was serdecznie - Szczególnie Monike B która zawsze odpowiada na moje posty  |
|
Powrót do góry |
|
 |
DorciaR Master butterfly


Dołączył: 06 Cze 2006 Posty: 1599 Skąd: pomorskie obecnie Wielka Brytania
|
Wysłany: Nie Paź 21, 2007 8:53 pm Temat postu: |
|
|
z kad ja to znam.....z zylami zawsze mialam problem. Najgorzej jak jestem w szpitalu, nie ma gdzie pobrac krwi i wkluc wenflonu, ale jak pisze Monika miejsce sie znajdzie. Mi juz wkuwaja wenflony na rece, ale czesto i tam nie mam zyl. Z przychodni zawsze wychodze z siniakami i mam pelno tamponow pozakladanych. Wtedy ludzie sie na mnie patrza jakbym gdzies na torturach byla. A w szpitalu najgorsze jest to jak Cie wala po siniakach, ale trzeba zacisnac zeby i przetrzymac. Zrosty tez mam, ale jak pisze Ani zyly sie regeneruja bo ostatnio w miejscu gdzie nigdy nie mozna mi bylo pobrac krwi nagle zyla sie znalazla i krewka poleciala.
Co do siniakow to chyba nikt nie pobije mojej mamy. Ona nawet jak sie uderzy w stolek to ma siniak na pol nogi. A w szpitalu teraz dostaje przeciwzakrzepowe zastrzyki w brzuch i jak zobaczylam jak wyglada to mi szczeka opadla - caly czarny brzuch. Wiec barbaro glowa do gory, po prostu taka twoja natura i trzeba to przecierpiec. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasiulka Master butterfly


Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 282 Skąd: woj.śląskie
|
Wysłany: Pon Paź 22, 2007 9:42 am Temat postu: |
|
|
No tak...takie problemy to standard... Najlepiej trzymac sie kolejnosci we wkłuwanych miejscach:
1. przegub w łokciu prawym (żyłka wewn.)
2. przegub w łokciu lewym (żyła wewn.)
3. nadgarstek prawy
4. nadgarstek lewy
5. przegub w łokciu prawym (ze str. zewn)
itd. itd
Reka przy tym nie wyglada jak po maleretowaniu a przy uzywaniu dobrego kremu na siniaki (wszystkie pobija Lioton 1000) można prowadzic życie towarzyskie:)
Będąc kiedys w szpitalu musialam być miec zmieniony wenflon. Jednak po wbiciu igly żyła od razu strzelala. Straszono mnie juz ze w noge wbija. Ale udało sie, wenflon mialam w palcu wzkazujacym prawej reki..... brrrr... _________________ "Życia nie można wybrać, ale można z niego coś zrobić" <Peter Lippert> |
|
Powrót do góry |
|
 |
barbara Stary wyjadacz

Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 117
|
Wysłany: Pon Paź 22, 2007 11:48 am Temat postu: |
|
|
dzieki za podzielenie sie doswiadczeniami. Na dzien dzisiejszy w sumie nie wygląda to tak żle. Siniaki znikaja . Jeszcze nie słyszałam o tym że wenflon można komuś wbic w palec . Musi to być niezły ból. Ostatnio w szpitalu próbowali też mi zmierzyć cukier. Pielegniarka przyszła z rana z jakąś igiełką (na wpół przytomna niewiedziałam o co chodzi to było gdzies po 6.00). Ukłuła w palec a krew za nic nie chciała leciec. Potem ukluła gdzies obok i troche poleciało ( ach ten Raynaudzik płata figle hiih) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Pon Paź 22, 2007 11:59 am Temat postu: |
|
|
ja nie mam w zadnym wymienionym przez ciebie miejscu zył, cześc jest po ostrym zapleniu zył a wiec raczej niedrozna, ręce już się nie nadają, były welfrony w kazdym mozliwym miejscu na dłoni , jak się przyjrzec widac setki małych wypuklosci znajdują miejsce gdzies po bokach czy na ramieniu na przedramienu nie da rady, a kiedyś miałam takie piekne zyły jak marzenie, ale co tam, czasmi najgorzej latem byłam cała w siniakch, czesto miałam naraz po dwa zakładne , pewne specyfiki nie mogą iśc do jednej zyły a wiec dwa welfrony codzienie ,skonczyłam je liczyć jak doszłam do 100 , ,
czasmi ludzie na mnie dziwne patrzyli , ale potem było mi to zupelnie obojetne , sa kciuki w razie awarii , sa tak rozne miejsca ze nawet się czasmi trudno domyslic, ze tam tez się da wkłuc, Ani wie o tym najlepiej
2 tygoonie temu udało się załozyć w bocznę zewnetrzną strone dłoni, wytrzymał bez problemu
kasiulka w palcach tez były ale tak dobrze je oklejono ze spokojnie zdały egzamin _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
barbara Stary wyjadacz

Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 117
|
Wysłany: Pon Paź 22, 2007 1:04 pm Temat postu: |
|
|
Przy okazji dziewczyny chcialabym sie was spytac czy ktoras z Was brala Pentohexal 600? Ja niewiem czy to od tego bo mi mdlo jest i licho sie po tym czje. Oprocz tego biore metypred, Dilzem Retard, Imuran, Piscledine i jakas oslone |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasia0312 Stary wyjadacz

Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 152
|
Wysłany: Pon Paź 22, 2007 4:31 pm Temat postu: |
|
|
Ja brałam Pentohexal i nie zauważyłam szczególnych skutków ubocznych jego działania, ale jak wiadomo każdy organizm reaguje inaczej.
Brałam go dość dawno ,a wtedy nie byłam jeszcze na sterydach i imunosupresantach.Natomiast teraz zajadając się nimi bardzo często jest mi niedobrze i mam mdłości. Więc muszę(jako wrzodowiec i po wycięciu sporego kawałka skręconych jelit) brać cały czas różnego rodzaju leki osłonowe.Niewykluczone ,że w Twoim przypadku to cały ten mix leków wywołuje taki efekt.Może porozmawiaj z lekarzem by zastosował jakieś zamienniki.
Też chętnie poznałabym jakiś sposób radzenia sobie z tym, bo tak szczerze mówiąc po prostu przyjęłam,że tak jest.Leki miałam zmieniane już kilkakrotnie, piję siemię mielone, melisęitp. i nie znalazłam na to sposobu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Pon Paź 22, 2007 6:06 pm Temat postu: |
|
|
ja tez mam wyciętą cześc jelit , i jakos sobie radze od dłuższego czasu bez mdłości, i bez szczegolnej diety, wystarczy przjmowanie lekow w czasie posiłku , kiedys młdłosci były na okrągło zadne leki oraz deta nie pomogały na sałe mam nospe oraz sulfasalazyne a wiec jeslita sobie radzą, może tez czas na zmiane lekow osłonowych , u mnie zmieniają je co jakis czas i jest w miarę dobrze
ten temat juz był poruszany poszukaj znajdzieś temat o mdłościach , i sposobach radzenia sobie z nimi _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Wto Paź 23, 2007 7:31 pm Temat postu: |
|
|
Co do żył... Ehhh... Skąd ja to znam... U mnie pielęgniarki zawsze miały problem z wkłuciem, raz nawet wzywano do mnie pielęgniarkę z oddziału noworodkowego! Niestety, choroba i sterydy nie ułatwiają sprawy. Teraz nie mam już żadnych problemów, bo:
a - schudłam dużo i żyły wylazły
b - zaczęłam ćwiczyć i je wzmocniłam
Polecam punkt b!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
edison77 Kadet


Dołączył: 13 Paź 2007 Posty: 39 Skąd: podkarpacie
|
Wysłany: Wto Paź 23, 2007 9:04 pm Temat postu: |
|
|
w dalszym ciągu jestem niezdiagnozowana, ale to piszecie o żyłach to tak jakbym pisała samo o sobie. jakiekolwiek wkłucie to problem... ostatni welfron miałam założony na zewnętrznej części dłoni na wysokości palca wskazującego, potem zrobił mi się jakiś zrost paskudny... powiedzcie, czy takie problemy naczyniowe dotyczą większości chorych na toczeń? ja się muszę pochwalić, że po trzytygodniowym bombardowaniu telefonami panią doktor o wcześniejsze przyjęcie mnie na oddział udało mi się wynegocjować termin o dwa tygodnie wcześniej... hurra... czyli, że po weekendzie uciekam na chwilkę. pozdrawiam wszystkich serdecznie. trzymajcie się dziewczyny...
ale co do tego sposobu na wzmocnienie żył to ja, jak ostatnio końcem sierpnia zapragnęłam popływać to przez dwa dni myślałam, że umrę... tak mnie wszystkie mięśnie i stawy bolały... a wtedy jeszcze nie wiedziałam w jakim kierunku to idzie... mam nadzieję, że niedługo wszystko się wyjaśni... jeszcze raz pozdrawiam... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ani Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2006 Posty: 1078 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw Paź 25, 2007 12:32 pm Temat postu: |
|
|
No niestety, kiedy zakładam wkłucie u osób z chorobami przewlekłymi, zwykle szukam miejsc nietypowych, bo właśnie tam żyły są najmniej zniszczone...Tak to już jest... _________________ Wspomnienia są jak światła i barwy - podświetlają i retuszują przykrości naszego życia.
Joseph Wittig |
|
Powrót do góry |
|
 |
slodka_istota Master butterfly


Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 707 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sro Lis 28, 2007 3:25 pm Temat postu: |
|
|
tia --- ja mam ten sam problem --- by pobrac krew to zawsze jest kilka podejsc i juz pobieraja mi w tradycyjny sposob czyli ciagna ze strzykawki bleee --- a ostatnio jak bylam na pogotowiu i chcieli podlaczyc kroplowke to niestety nie udalo im sie zalozyc wenflonlka hehee a bralki te dla noworodkow juz
i pomyslec ze kiedys mialam krolewskie wrecz zyly, piken wielkie i na wierzchu eh  _________________ Kochaj i szalej i nie pytaj co dalej ) |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|