|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janet Kadet


Dołączył: 29 Gru 2006 Posty: 49
|
Wysłany: Sob Sty 06, 2007 11:54 am Temat postu: |
|
|
Witam
Mam pytanie czy ktoś wie co to może oznaczać
"Jamy serca w granicach normy zastwka mitralna - wypadanie przedniego płata ..." czy to coś poważnego? jak to sie objawia?
pa 
Ostatnio zmieniony przez janet dnia Nie Sty 07, 2007 1:33 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Robert Moderator


Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 6881 Skąd: Toruń / Warszawa
|
Wysłany: Sob Sty 06, 2007 3:58 pm Temat postu: |
|
|
Chodzi chyba o zastawkę mitralną Zgadza się? Jakoś na sprawy kardiologiczne nam tu nie schodziło poza tym wątkiem. Raczej rzadko. W kazdym razie poczytaj trochę np. tutaj:
Wady serca
Wypadanie płatka zastawki mitralnej (Prolapsus valvulae mitralis) ------>
Cytat: |
Jest to dość częsta i zwykle niegroźna dysfunkcja jednego lub obu płatków zastawki dwudzielnej (mitralnej). W czasie skurczu lewej komory jeden lub oba płatki wpuklają się do lewego przedsionka (to wpuklanie nazywane jest właśnie wypadaniem). Dochodzi wówczas do niepełnego zwarcia płatków zastawki i niewielkiego przecieku krwi zwrotnego z lewej komory do lewego przedsionka serca. Przeciek ten daje charakterystyczny szmer nad sercem słyszalny słuchawką, poprzedzony cichym kliknięciem. Wada ta dotyczy zwykle młodych ludzi, w szczególności kobiet. |
oraz:
wypadanie płatka zastawki mitralnej I stopnia (jeden z wątków na forum mediweb.pl)
Nie wiem w sumie jaki jest powód Twojego pytania, ale wzmiankują problem także przy chorobach reumatycznych:
Cytat: |
Reumatyczne zapalenie serca, najgroźniejsze następstwo gorączki reumatycznej dotyka 50 procent pacjentów. U niektórych objawia się jedynie dusznością, towarzyszącą większym wysiłkom fizycznym, u innych osób jest przyczyną ciężkiego inwalidztwa i nie rzadko śmierci. Typowym wczesnym objawem jest stałe przyspieszenie tętna. Jeśli zapaleniu podlega mięsień serca będzie dochodzić do zaburzeń rytmu.
Serce od wewnątrz wyścielone jest błoną zwaną wsierdziem. Wsierdzie tworzy zastawki, czyli łącznotkankowe płatki regulujące kierunek ruchu krwi. Powracająca z tkanek krew przedostaje się przez żyły do prawego przedsionka, skąd trafia do prawej komory i pompowana jest do krążenia płucnego. Przepychanie krwi z układu żylnego do płuc nie wymaga dużych ciśnień, toteż mięśnie prawej połowy serca są słabiej rozwinięte. Lewy przedsionek i komora współpracują w transporcie bogatej w tlen krwi z płuc do aorty. Silne skurcze mięśnia lewej komory wywołują ciśnienie krwi przekraczające 100 mm słupa rtęci. Dzięki sprawnie działającemu systemowi zastawek krew nie cofa się do naczyń przedsionka i płucnych w trakcie skurczu komory. Wszelkie patologie wsierdzia zlokalizowane w lewej połowie serca zaburzają jego funkcje i ograniczają wydolność.
Zmiany zapalne mogą zniekształcać zastawki, prowadzić do sklejania się płatków, co zwęża kanał, którym przepływa krew, albo powodować zmniejszenie powierzchni płatków, w wyniku czego nie są one w stanie przeciwdziałać wstecznemu prądowi krwi. |
źródło |
|
Powrót do góry |
|
 |
janet Kadet


Dołączył: 29 Gru 2006 Posty: 49
|
Wysłany: Nie Sty 07, 2007 1:32 pm Temat postu: |
|
|
Witaj Robercie
Bardzo Ci dziekuje za szybka odpowiedz, i miałeś racja chodziło o zastawke mitralna musze ten błąd poprawidz , ale dziekuje za poprawienie mnie.
Dobrze wybrałeś bo ma rzs i nic na ten temat - zastawki nie wiedziałam ale teraz moja wieda sie powiekdzyla.
pa i milej niedzielki |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasia 72 Master butterfly


Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 1686 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw Mar 01, 2007 1:31 pm Temat postu: |
|
|
Odebrałam kolejny wynik badania Holterowskiego Karola.
Wnioski:
Średnia częstość rytmu wynosiła 64,minimalna 37 o godz. 03:42.
Maksymalna częstość rytmu wynosiła 166 o godz 13:09
HR sr z dnia 75-80/min,HR sr z nocy 45-50/min.
Wciągu dnia okresowo naprzemiennie tachy- i bradykardia.
Pauzy przekraczające 2,5 s.-wystąpiły 2.
Liczne artefakty.(to chyba migotania???)
Martwi mnie to wszystko....a wizyta u kardiologa dopiero na początku kwietnia:( _________________ (...)"Gdziekolwiek ziemia jest snem nie przebudzonym jeszcze,
uwierzyć trzeba w kształt i kochać senny pozór,
na wietrze budować mgłę i w pół nie urywać snu.
Gdziekolwiek ziemia jest snem,tam trzeba dośnić do końca." |
|
Powrót do góry |
|
 |
Robert Moderator


Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 6881 Skąd: Toruń / Warszawa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DorciaR Master butterfly


Dołączył: 06 Cze 2006 Posty: 1599 Skąd: pomorskie obecnie Wielka Brytania
|
Wysłany: Pon Paź 22, 2007 7:42 pm Temat postu: |
|
|
Kasia z niedomykalnoscia zastawki mozna zyc, zalezy jaka duza jest ta niedomykalnosc zastawki. Ja mam niedomykalnosci we wszystkich zastawkach i przez ta niedomykalnosc i przeciek miedzykomorowy zrobila sie arytmia. Prawdopodobnie od tej niedomykalnosci zastawki trojdzielnej u twojego synka robia sie wlasnie takie sensacje w sercu. Lekarz musi zobaczyc i ocenic na podstawie innych badan jaki jest duzy ten przeciek w zastawce. Jezeli bedzie duzy to to sie poprawia operacyjnie i takie operacje nie sa niebezpieczne. Jezeli przeciek jest maly to napewno dadza jakies leki. Sa rozne rodzaje lekow na takie dolegliwosci.
Napewno lekarz przeprowadzi z Toba wywiad. Ja mysle ze ten przeciek zrobil sie albo od niewyleczonej infekcji, grypy albo jest na tle dojrzewania. Powiem Ci jeszcze ze moja blizniaczka tez chorowala w dziecinstwie na serce i mila przeciek miedzyprzedsionkowy. Nie robili u niej operacji bo podejrzewali ze wlasnie od dojrzewania sie on zrobil. Poczekali i przeciek sie zamknal i teraz wszystko jest ok.
Wiec i tak Kasiu musisz czekac na wizyte lekarska. Najgorsze by bylo gdyby tracil przytomnosc, ale chyba takich sensacji nie ma.
Powiem Ci ze ja mam sredni rytm 69/min a max 126. zakłocone svpcs 126 i 10 VEBs, ale bez pauz. (biore leki)
Takze mysle ze narazie nie powinnien uprawiac sportu i cwiczyc na w-fie bo to doklada sercu wysilek i serce musi wiecej pompowac krwi. Ja jak cwicze to potem mam takie sensacje ze mi chce serce stanac. Wiec narazie niech duzo odpoczywa. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasia 72 Master butterfly


Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 1686 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon Paź 22, 2007 7:56 pm Temat postu: |
|
|
Już się przydało.
Dzięki Robert,zabieram się za czytanie.
Dorciana początku października mieliśmy wizytę u kardiologa. Wyraziła zgodę zarówno na pływanie jak i na ćwiczenia na w.f.(w ubiegłym roku miał zwolnienie z wysiłkowych).Zdziwiło mnie to....biorąc pod uwagę ubiegły rok,wyniki nie uległy poprawie....... mam nadzieję,że wie co robi,choinka w końcu to lekarz.
Może jeszcze spróbuję załatwić prywatną wizytę u jednego doktora z tzw. wyższej półki,coby potwierdził jej opinię. _________________ (...)"Gdziekolwiek ziemia jest snem nie przebudzonym jeszcze,
uwierzyć trzeba w kształt i kochać senny pozór,
na wietrze budować mgłę i w pół nie urywać snu.
Gdziekolwiek ziemia jest snem,tam trzeba dośnić do końca." |
|
Powrót do góry |
|
 |
DorciaR Master butterfly


Dołączył: 06 Cze 2006 Posty: 1599 Skąd: pomorskie obecnie Wielka Brytania
|
Wysłany: Pon Paź 22, 2007 10:12 pm Temat postu: |
|
|
Kasia ja od kiedy pamietam mialam zwolnienie z w-fu. Moja siostra takze jak miala te problemy to nie cwiczyla na w-fie. Potem jak okazalo sie ze sie u niej wszystko zabliznilo i wada znikla to zyla normalnie jak zdrowa osoba i nawet studiowala na AWF-ie. Ale tak jak piszesz skonsultuj to z innym lekarzem. Ja do tej pory konsultuje sie z innymi kardiologami. Nawet w szpitalu mna sie opiekuje kilku lekarzy i ostatnio jak mialam zapalenie wsierdzia to konsultowali z kardiologiem dzieciecym. Jezeli drugi bedzie mowil to samo to znaczy ze te wyniki nie sa takie zle. Ale ja bym i tak dala swojemu dziecku zwolnienie z w-fu. Troche ostroznosci nigdy nie zaszkodzi.
szkoda ze nie mieszkasz tutaj blisko to bym Ci powiedziala gdzie sie udac do jakiego kardiologa. Ja od urodzenia choruje na serce wiec troche znam srodowisko kardiologow. Mozesz jakby co sprobowac w Lodzi lub Warszawie. Tam takze maja dobrych specjalistow. Ja jak bylam mala to tylko leczylam sie w Lodzi. Mama jezdzila ze mna z Gdyni do Lodzi i co tydzien miala wizyte. Tam takze bylam operowana. W Warszawie tez lezalam w Wojskowym szpitalu. Trzymaj sie i w razie pytaj. Jak bede umiala Ci pomoc to pomoge. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Sro Paź 24, 2007 1:02 pm Temat postu: |
|
|
kasiu lekarz wie co robi moj syn w wieku kilka lat miał takze niedomykalnośc, mial bo juz nie ma, wszystko się unorowało, umiarkowany wysiłek nie jest przeszkodą, wręcz przeciwnie, pomaga, chyba ze serce jest w tak złym stanie ze meczy sie po przejściu kilku krokow wejscu na pietro i spacerze jesli tak nie jest zalecenia lekarza są słuszne, odsuniecie syna od wszelkiego sportu tylko pogorszy sparwę,
sa lekarze ktorzy na wszelki wypadek, nic nie pozwalaja, nadmiar ostroznosci nie jest dobry _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
DorciaR Master butterfly


Dołączył: 06 Cze 2006 Posty: 1599 Skąd: pomorskie obecnie Wielka Brytania
|
Wysłany: Sro Paź 24, 2007 3:12 pm Temat postu: |
|
|
Dobrze piszesz Monisiu. W moim przypadku bylo wskazaniem nie cwiczenie na w-fie, bo moje serce bylo w bardzo zlym stanie. Co do mojej siostry to nie wiem czy to bylo dobre czy nie ze nie cwiczyla na w-fie. Kiedys bylo inaczej, lekarze inni. Bardziej sie bali. Teraz juz jest inna technika i wtedy co nazywalo sie operacja to teraz to jest zabieg. Tak jak napisalam ze Kasia musi to uzgodnic z lekarzem bo to on tak naprawde zna sie dokladnie na tych wynikach i nie mozna panikowac, ale tez zbagatelizowac. Jezeli lekarz zleci cwiczenie na w-fie to takze trzeba sie spytac jakie cwiczenia moze dziecko wykonywac. Bo np. bieganie nie wiem czy jest wskazane. Natomiast rozne proste cwiczenia napewno nie sa zadnym przeciwskazaniem.
Ja natomiast w podstawowce jak jeszcze nie mialam zwolnienia z w-fu to mowilam pani ze nie moge tego zrobic i koniec. Ona nie miala nic przeciwko, ale uwazam ze tez zrobili mi lekarze i nauczyciele w-fu kuku. Bo teraz mam duze skrzywienie kregoslupa. A to dlatego ze bylo brak cwiczen a ja strasznie sie garbilam bo mnie szef z operacji ciagnal. Wogole kazdy sie boi chorego dziecka, bo to jest duza odpowiedzialnosc. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Sro Paź 24, 2007 5:42 pm Temat postu: |
|
|
nie jest tak zle, to jeszcze u synka Kasi nie tragedia, trzeba uwazac, na tyle aby zauwayc niektore zagroznia czyli szczepic dziecko , aby uchronic je przed infekcjami, oraz pilnowqac terminow wizyt lekarskich, a nie powinno być wiekszych problemow, teraz dzieci nie z takimi dolegliwościami chodzą do normalnych szkól, syn stale chodzil z kolega ktory od urodzenia byl cukrzykiem, sam mial silną astme a trzeci chorował na hemofilie wszyscy cwiczyli na w-f chyba ze chcieli się wymigac czasmi udawli ze zle się czuja a nauczyciele im wierzyli cwiczyli na W- F,
ważne jest zaufanie do lekarza bo podwazanie jeo kazdej decyzji nie jest dobrą drogą , jesli masz watpliwości idz na konsultacje ale nie dziw sie ze powie co innego a nastepny lekarz jeszcze inaczej, mysle ze lekarka zdążyla poznac syna i to że wyniki się nie pogarszają a wiec jest pewna stabilizacja, _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasia 72 Master butterfly


Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 1686 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob Paź 27, 2007 12:58 pm Temat postu: |
|
|
Moniś,dokładnie tak mi powiedziała lekarka,chronić przed przeziębieniami,infekcjami i obserwować. Jeżeli coś wzbudzi moj niepokój to pędem do lekarza.
W tej chwili mamy wizyty kontrolne co pół roku.Martwią mnie jeszcze te naprzemienne tachykardie i bradykardie. Zanotowano minimalną częstość rytmu-37(w nocy) oraz 166 w dzień,przeważa bradykardia,czyli wolniejszy rytm.
U mnie na odwrót,serce wali jak szalone.  _________________ (...)"Gdziekolwiek ziemia jest snem nie przebudzonym jeszcze,
uwierzyć trzeba w kształt i kochać senny pozór,
na wietrze budować mgłę i w pół nie urywać snu.
Gdziekolwiek ziemia jest snem,tam trzeba dośnić do końca." |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Pon Paź 29, 2007 2:29 pm Temat postu: |
|
|
166 w dzien to trachykadia , zaobserwuj kiedy ona wyspeuje jesli po jakims wysiłku to moze być wtedy nawet około 200 , jesli na spokojnie to racvzej nie powinna taka być, ja mam na stałe leki ktore zmniejszyły te roznice a co dziwego one obnizyły tylko te wysokie watrosci niskie sama poszły trochę do gory , sama miałam w nocy 37, 35, tak nad ranem teraz raczej już tego nie miewam _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|