WWW.TOCZEN.PL

[edison77]

witam wszystkich serdecznie. ponownie zresztą. dziś właśnie odebrałam wyniki badań na ANA z w-wy i już po wizycie u reumatologa prowadzącego jestem zdiagnozowana - SLE. prawdę powiedziawszy spodziewałam się takiego rozwoju sytuacji, ale trochę ścięło mnie z nóg, ale już jest ok. w sumie przeciwciała ANA nie mam chyba wysokie bo zaledwie 1:640, ale do tego dochodzą przeciwciała dsANA o mianie 20 i przeciwciała przeciw nuklesomom. więc chyba jasne czarno na białym... ale reumatolog stwierdziła, że jestem już w stanie reemisji ale mimo wszystko zaleca metypred 8 mg dziennie. co o tym sądzić. stawy bolą w dalszym razie jak cholera, nie wiem jakie środki przeciwbólowe już stosować... poradźcie... ale głównie piszę z zapytaniem do pozostałych użytkowników, czy zdarzają się wam braki czucia? głównie na twarzy oczywiście częściowe i czasowe, przekraczające jednak 2 godziny i miejscowo większe od około 10 cm2? czasami na nogach.

[Robert]

Przeciwbólowe? Hmm, to zależy. Ja generalnie jestem daleki od polecania leków, bo nie wiadomo jak dany organizm może zareagować. Miałem niespodzianki z teoretycznie bezpiecznym paracetamolem, więc i tą kwestię zostawiłbym konsultacji lekarskiej w sytuacjach podbramkowych, że się tak wyrażę. Zwykle aspiryna rozwiązuje problem bólu - w moim przypadku.

Niemniej zachęcam do lektury:
http://toczen.pl/forum/viewtopic.php?t=1731
http://toczen.pl/forum/viewtopic.php?t=2052
http://toczen.pl/forum/viewtopic.php?t=1937

bo o przeciwbólowych i walce z bólem to już trochę wątków się namnożyło.
Pozdr.

[edison77]

muszę ci powiedzieć robert, że ja też miałam jazdy ostre po zwykłym paracetamolu, bo okazało się że jestem uczulona. wszystkie pochodne kwasu acetylosalicylowego wchodzą super, ale przy tym bólu nie działają. w dzień extra, przychodzi wieczór i zaczyna się meksyk... najbardziej przewalone jak mi się dzidzia w nocy budzi i trzeba wstać, a nie bardzo jest jak... albo jak po nieprzespanej z bólu nocy trzeba do pracy deptać rankiem i jeszcze coś na tym komputerze widzieć, bo zwykłe puszczenie przelewu może się okazać wówczas problemem ... trzy razy sprawdzanie kwoty... ale mimo wszytko mam pozytywne nastawienie do życia. życzę wszystkim pomyślnych wiatrów i przede wszystkim zdrowia.... bo o to u nas chyba najtrudniej... ale
i głowa do góry... zawsze może być gorzej.
w sumie to pierwszy raz pisałam na forum dość chaotycznie, na tyle żeby informacje o sobie umieścić nie w tym miejscu gdzie być powinny. zmierzam do tego, iż proszę jeśli nikt nie miał okazji przeczytać coś o mnie prywatnie a chciałby dowiedzieć się czegoś więcej to proszę o podpowiedź. wówczas zamieszcze obszerniejsze dane w dziale powitanie.

[nenya]

stan remisji może być rozumiany róznie, skoro masz ciągle pewne objawy to nie może być mowy o pełnej klinicznej remisji, widocznie o "uspokojeniu się" tocznia świadczą wyniki badań, a to tylko remisja częściowa, tak zwykle sie przyjmuje, że mimo wyraźnego spadku aktywności choroby stsosuje ise stałe leczenie w tym sterydoterapia w tzw. dawkach podtrzymujących, czyli niskich, ale wystarczających do trzymania choroby "pod butem"
myślę, że właśnie tak jest u ciebie. na twoim miejscu stosowałabym sie do zaleceń, 8 mg metypredu to malutko, a całkowita przedczesna odstawka mogłaby rozhustac bestie na nowo...

co do leków przeciwbólowych to jloteria, na kazdego działa coś innego, ja osobiście nie mogę salicylanów, bo mam krwotoki z nosa po głupiej aspirynie
więc musisz sie doszukac czegoś dla siebie, ketonale, tramale, diclofenaki tych syfów jest od groma, bez lekarza albo najlepiej Poradni Leczenia Bólu może być trudno w cos trafić na chybił trafił...

PS. odnośnie wpomnianego "braku czucia" - przewijało się kilka razy w kontekście neuropatii czy polineuropatii, sprawdź przy okazji ten wątek:

Polineuropatia obwodowa

[edison77]

dzięki wielkie nenya.