|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mona Kadet

Dołączył: 08 Lis 2005 Posty: 35
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 12:26 am Temat postu: Żywienie w chorobach nerek - nerczyca, nefropatia, zapalenia |
|
|
Witajcie,czy ktoś może mi polecić jakąś dietę dla 10-letniej dziewczynki chorej na nefropatię toczniową? |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 9:03 am Temat postu: |
|
|
mona, o zalecaniach dietetycznych musisz pogadać z lekarzem, bo to może sćiśle zależeć od tego w jakim akurat stanie sa nerki, jaki białkomocz, itp.
czasami trzeba dietę opracowywać indywidualnie by ustalić zapotrzebowanie na białko.
jak się okazuje są dwie przeciwstawne szkoły - dieta wysokobiałkowa lub niskobiałkowa (chyba niskobiałkowa jest nowszym podejściem), dlatego na własną rękę nie wprowadzaj żadnych drastycznych zmian w sposobie żywienia.
Kasia ma łagodną nefropatię, więc może w ogóle nie ma potrzeby nic specjalnie modyfikować...nie wiem Tu znajdziesz te różne koncepcje, jeśli chcesz sobie poczytać:
Zalecenia dietetyczne przy...
Jeśli natomiast mowa o toczniu w ogóle i np. towarzyszącej mu sterydoterapii to odsyłam do tematu:
Odżywianie - dieta i toczeń |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mella Master butterfly


Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 996
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 3:28 pm Temat postu: |
|
|
no i "wyszlo szydlo z worka", te dwa podejścia do diety wynikają z różnych schorzeń nerek
Nenya w temacie z 01.sierpnia - "zalecenia dietetyczne przy..." (kurcze, nie umiem wstawiać odnosnikow do stron), podawałaś pomocne linki o dietach przy różnych schorzeniach i tam przy nerkach byly 4 linki. Właśnie dwa pierwsze różnie traktują białko w pokarmach.
1) dotyczący nerczycy - zaleca dietę wysokobiałkową
2) dotyczący przewlekłego zapalenia nerek - ubogobiałkową
Ponieważ ja mam przewlekłe kłębuszkowe zapalenie nerek - stąd ta dieta niskobialkowa. Do 2001 r. (czyli przez co najmniej 13 lat) była to moja główna choroba, dopóki nie ujawniły się inne objawy toczniowe (bóle stawów,"pokrzywka", motyl na twarzy, spadek płytek krwi i dodatnie ds DNA i ANA).
Sorry za zamieszanie  _________________ "Wszyscy jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeśli nie pozwolimy, by pokonał nas strach przed własną słabością."
Jan Paweł II |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 3:51 pm Temat postu: |
|
|
no niby tak, tyle że termin "nerczyca" jest dośc umowny, i szeroki bo w sumie objemuje też kłębuszkowe zapalenie nerek czy też tzw. nefropatie
Cytat: |
Zespół nerczycowy (nerczyca) nie jest odrębną jednostką chorobową - to zespół objawów będących efektem procesów chorobowych w nerkach.
Charakteryzuje się dużą utratą białka z moczem, która prowadzi do powstania uogólnionych obrzęków oraz zaburzeń gospodarki tłuszczowej.
Zespół nerczycowy może wystąpić w przebiegu wielu chorób, przy czym do uszkodzenia błony kłębuszków nerkowych prowadzą choroby o podłożu immunologicznym, toksycznym lub alergicznym. Najczęstszą przyczyną są zapalenia nerek, choroby ogólnoustrojowe (np. cukrzyca), uczulenia i uszkodzenia wywołane związkami nefrotoksycznymi. |
Dlatego ciągle brak mi jasności w tym temacie... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mella Master butterfly


Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 996
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 4:31 pm Temat postu: |
|
|
szczerze mówiąc to ja też już nic nie wiem , przy nastepnej wizycie zahaczę o to panią doktor - a wydawalo mi sie, ze juz troche wiem na temat tej choroby, stąd to wymądrzanie sie (hehehe)
Przypominam sobie, że zespół nerczycowy (stan ostry) może przejść w stan przwlekly. I różne wtedy jest podejście do sprawy, ale moge sie mylić. _________________ "Wszyscy jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeśli nie pozwolimy, by pokonał nas strach przed własną słabością."
Jan Paweł II |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Gru 07, 2007 6:14 pm Temat postu: |
|
|
kontynuując stary wątek o kontrowersjach między dietą wysoko a niskobiałkową, ciągle nie mam pełnej jasności, ale wpadłam na ciekawą prezentację tematu, która wyjasnia przynajmniej problem żywienia we wspomnianej wyżej nerczycy:
Cytat: |
Nerczyca (nephrosis) lub zespól nerczycowy spowodowana jest uszkodzeniem błony sączącej kłębuszków nerkowych, co prowadzi do nadmiernego przepuszczania białka przez ściany naczyń krwionośnych kłębuszków i powoduje utratę białek krwi z moczem.
Najczęstszym objawem nerczycy są cienie pod oczami, obrzęki powiek, kończyn dolnych i okolicy lędźwiowej, a także gromadzenie się płynu w jamie brzusznej (tzw. wodobrzusze) oraz jamie opłucnowej (przesięk opłucnowy) spowodowane zwiększeniem wchłaniania zwrotnego sodu w nerkach i dużym ubytkiem białka (szczególnie albumin) z osocza krwi. Rozpoznanie opiera się na stwierdzeniu białkomoczu przekraczającego 3,5 g/d oraz zmianach w składzie chemicznym krwi. Często występuje także wzrost poziomu cholesterolu.
Dieta w zespole nerczycowym powinna być bogata w białko. Najlepiej, jeżeli ilość spożytego białka nieco przewyższa jego średnią dobową utratę z moczem. Ogranicza się ilość soli kuchennej (do około l /2 łyżeczki dziennie) i innych produktów bogatych w sód oraz, ze względu na skłonność do podnoszenia się poziomu cholesterolu - tłuszczów. W razie pojawienia się obrzęków należy kontrolować ilość płynów. Zaleca się przygotowywanie posiłków metodą gotowania albo pieczenia i duszenia bez dodatku tłuszczu. |
polecam lekturę:
Zaburzenia odżywiania w chorobach nerek
oraz
Żywienie w ostrych i przewlekłych chorobach nerek
plus juz nie prezentacja, ale też ważne:
Dieta w zapaleniu kłębuszków nerkowych
i jeszcze nasz wątek:
Dieta z ograniczeniem białka |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sugar Master butterfly


Dołączył: 02 Gru 2007 Posty: 288
|
Wysłany: Pią Gru 07, 2007 7:32 pm Temat postu: |
|
|
Hmm, mi pani urolog sugerowała trochę ograniczyć białko, ale, jak zrozumiałam, nie z powodu kłębuszkowego zapalenia nerek i białkomoczu (które też mam), tylko dlatego, że mam dużo moczanów bezpostaciowych. Nawet mi powiedziała tak, że mogę trochę ograniczyć, ale żeby z tym nie przesadzać, bo one co prawda są w dużej ilości, ale się nie odkładają, więc nie są to wskazania do jakiejś rygorystycznej diety, a białko jest potrzebne. To ja już teraz nie wiem.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pią Gru 07, 2007 8:16 pm Temat postu: |
|
|
lekarz prowadzący sam decyduje jaką dietę wprowadzić
niektórzy każą niskobiałkową, mimo białkomoczu
a drudzy wysokobiałkową
ja tam nie wiem, od czego to zależy
jem co lubię, ograniczam sól (mam taką specjalną) i nic poza tym _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Gru 07, 2007 8:21 pm Temat postu: |
|
|
Sugar napisał: |
nie są to wskazania do jakiejś rygorystycznej diety, a białko jest potrzebne. To ja już teraz nie wiem.  |
oczywiście, że białko jest potrzebne, nawet rygorystyczne diety niskobiałkowe przy niewydolnosci nerek nie mogą być go całkowicie pozbawione!
dokładnie to można wyczytac w podanych wyżej źródłach, przejrzałaś je chociaż?
a przede wszystki, tak jak mówi kinga, lekarz powinien okreśić czy w ogóle jest potrzeba jakichkolwiek zmian w odżywianiu, jeśli już to jakich dokładnie i na jak długo. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Pią Gru 07, 2007 8:50 pm Temat postu: |
|
|
Byłam na diecie niskobiałkowej ponad pół roku (przy zajętych nerkach), aż moja dr reumatolog kazała mi rzucić tę dietę w diabły i przerzucić się na ryby. I wiecie, że od razu odżyłam!? Wyniki też się polepszyły... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sugar Master butterfly


Dołączył: 02 Gru 2007 Posty: 288
|
Wysłany: Pią Gru 07, 2007 11:00 pm Temat postu: |
|
|
Nenya, masz rację, nie przejrzałam. Facet co chwila zabiera mi kompa, pod pretekstem bradzoważnychspraw, które okazują się narzekaniem na swoich forach na tłumaczenie jakiejś gry i oglądaniem idiotycznych filmików. Dlatego przeglądam nowe wiadmości tylko z grubsza. No, ale nie trzeba mi tłumaczyć, że białka całkiem wyeliminować nie można. Tak się tylko zdziwiłam, bo urolog mi powiedziała, że mam kłębuszkowe zapalenie nerek, ale tylko przy omawianiu tych podwyższonych moczanów wspomniała, że mogą się one brać ze zbyt bogatej w białko diety i że mogłabym je trochę ograniczyć, ale skoro USG wykazało, że mi się one nie odkładają, to nie ma paniki. No więc się tym za bardzo nie przejęłam. Owszem, staram się jeść mniej mięsa, ale za to zajadam sobie jogurt, bo lubię, a tu czytam, że przy kłębuszkowym zapaleniu nerek powinna być dieta niskobiałkowa.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Moksia Master butterfly


Dołączył: 29 Gru 2009 Posty: 413 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lis 29, 2010 5:15 pm Temat postu: |
|
|
Cześć Robaczki oto kilka przepisów dla tych, którzy walczą w kuchennych zakątkach i głowią się co zrobić smacznego przy diecie niskobiałkowej, z ograniczeniem fosforanów i tłuszczy zwierzęcych.
OTO przepis NR 1 na obiad:
to danie praktycznie bez białka - Ziemniaki duszone z warzywami
1/2 kg ziemniaków
kilka szalotek
3 marchewki
1 czerwona, 1 zielona papryka
2 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki śmietanki
pół łyżki posiekanych świeżych listków bazylii i natki pietruszki
po łyżeczce ziół prowansalskich i koperku
sól i pieprz
Ziemniaki obrać i pokroić na cząstki jednakowej wielkości. W rondlu rozgrzać oliwę, wrzucić ziemniaki i smażyć pod przykryciem. Następnie dodać obrane szalotki, oczyszczone i pokrojone w półplasterki marchewki oraz paski papryk. Chwilę smażyć, po czym wlać wodę (pół szklanki), wsypać zioła i przyprawy - do smaku sól i pieprz, dusić pod przykryciem do miękkości. Przed podaniem zaciągnąć śmietanką.
Smacznego! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Moksia Master butterfly


Dołączył: 29 Gru 2009 Posty: 413 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lis 29, 2010 5:30 pm Temat postu: |
|
|
Przepis NR 2 - danie jednogarnkowe, specjalnie na najbliższe mroźno-śnieżne dni:
Zupa ziemniaczana z pulpecikami (białko na pewno na porcję poniżej 10g)
5-6 ziemniaków
5 szklanek bulionu (może być warzywny, ale najlepiej zrobiony na kurczaku)
włoszczyzna
cebula (nie powinna powodować zgagi, ale dla tych co bardzo uważają - lepiej dwie szalotki)
3 łyżki oliwy z oliwek
łyżka przecieru pomidorowego
natka pietruszki
liść laurowy
sól, pieprz
Pulpety: 30 dag zmielonego mięsa z kurczaka lub indykam, cebula, jajo, sól, pieprz.
Włoszczyznę i cebulę obrać, umyć, pokroić w kostkę i podsmażyć na oliwie, następnie zalać bulionem i gotować, aż warzywa będą miękkie. Dodać obrane i pokrojone na ćwiartki ziemniaki oraz przyprawy. Gdy ziemniaki będą miękkie, zaprawić zupę przecierem pomidorowym. Cebulę obrać, zetrzeć na tarce do jarzyn o małych otworach i dodać do mięsa wraz z jajem oraz solą i pieprzem. Masę mięsną dobrze wyrobić, uformować kulki, włożyć do zupy, gotować ok. 15 minut. Ugotowaną zupę można podawać posypaną natką pietruszki.
Mniam:) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Moksia Master butterfly


Dołączył: 29 Gru 2009 Posty: 413 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lis 29, 2010 5:39 pm Temat postu: |
|
|
Przepis NR 3 - dla tych, którzy uwielbiają placki ziemniaczane, a nie widzą jak pozbyć się tłuszczu - rozwiązanie :
placki pieczone;)- białko ok. 6g na porcję.
ok. 1 kg ziemniaków
pół szklanki mąki
ćwierć szklanki ciepłego mleka
2 dag drożdży
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
i tylko łyżka oleju
Ziemniaki umyć, ugotować w mundurkach, obrać, zemleć w maszynce do mięsa. Drożdże rozpuścić w mleku i połaczyć z ziemniakami. Odstawić do wyrośnięcia. Następnie wsypać mąkę, sól, pieprz i przeciśnięty przez praskę czosnek. Ciasto wymieszać i ponownie odstawić do wyrośnięcia. Z wyrośniętego ciasta formować niewielkie placuszki i układać na blasze natłuszconej olejem i posypanej mąką. Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec w temperaturze 200C na złoty kolor.
Super smakują z dodatkiem leczo warzywnego, lub żurawiną.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Moksia Master butterfly


Dołączył: 29 Gru 2009 Posty: 413 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lis 29, 2010 5:55 pm Temat postu: |
|
|
Teraz czas na bez mięsny NR 4 - jak kto woli
Leczo, lub Ratatouile z makaronem;)
1 średni bakłażan
2 łyżki oliwy
1 duża cebula czerwona, posiekana
1 duża czerwona papryka, pokrojona
1 duża zielona papryka, pokrojona
2 ząbki czosnku, zmiażdżone
3 cukinie, w plastry
2 x 400g pomidorów z puszki
1 łyżeczka suszonego oregano
1/2 łyżeczki suszonego tymianku
4 kubki bulionu warzywnego
1/2 kubka makaronu może być np. fusilli
Pokroić bakłażana, aby usunąć gorycz można dla tych co mogą, posypać pokrojone ułożone na sicie kawałki solą. Odstawić na 20 min. potem dokładnie opłukać i osuszyć papierowym ręcznikiem. Rozgrzać oliwę w dużym garnku i smażyć cebulę, na średnim ogniu aż będzie miękka i jasnozłota. Dodać paprykę, czosnek, cukinię i bakłażana i smażyć mieszając 5 minut. Dodać pomidory, zioła, wywar z warzyw. Zagotować, zmniejszyć ogień i gotować 10 minut, aż jarzyny zmiękną. Dodać fusilli i gotować następne 15 min, aż fusilli będą miękkie. Można podawać z grzankami z bułki skropionymi oliwą i potartymi czosnkiem i pesto bazyliowym.
Mały włoski akcent, może zrobi nam się cieplej - Smacznego! |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|