WWW.TOCZEN.PL

[madzia8818]

Mam problem, właściwie to chyba nic takiego, ale ze względu na mojego przyjaciela, który polecił mi tą stronę, i robię to wyłącznie dla niego, napisze jakie są moje objawy. A więc mam:
- bóle mięśni
- bóle stawów , głownie to bolą mnie ręce i palce od nóg
- sztywność rąk i nóg, zwłaszcza rano
- kłopoty z podnoszeniem czegoś ciężkiego
- czuje się słaba czasami

Robiłam nie dawno badanie OB, wynik: pozytywny , wyniósł 5

Jeśli ktoś ma lub miał coś podobnego, proszę pisać. ( ciekawi mnie głownie to gdzie mam się zgłosić do jakiego lekarza itp.)

[Robert]

Witaj,

Trudno powiedzieć. Są to objawy, które mogą występować w przebiegu różnych chorób. Niekoniecznie zaraz z zakresu chorób tkanki łącznej. Niemniej nie można ich lekceważyć jeśli trwają dość długo lub często się pojawiają.

Lekarz - najlepiej reumatolog.

Przejrzyj te wątki:
http://www.toczen.pl/forum/viewtopic.php?t=853
http://toczen.pl/forum/viewtopic.php?t=662
Są tam namiary na specjalistów. Może znajdziesz kogoś w Twojej okolicy.

Pozdrawiam i powodzenia. Bez czarnych myśli oczywiście. OB 5 to jeszcze nie tak źle. Potrzeba szerszego panelu badań żeby cokolwiek stwierdzić.

[Sugar]

Madziu, skoro bolą Cię stawy, tak jak napisał Robert, idź do reumatologa, on już powinien wiedzieć, co z tym zrobić. To za mało, żeby podejrzewać toczeń, ale to jeszcze nie znaczy, że można to całkiem zlekceważyć. Po co masz cierpieć i zastanawiac się co Ci dolega, jak może to rozwiązać kilka wizyt u specjalisty? Ostrzegam tylko, że do reumatologa, ze skierowania się tak szybko nie dostaniesz, są straszne kolejki, więc lepiej się pospieszyć, ale możesz też (co prawda nie wiem, jaka jest Twoja sytuacja finansowa) iść do reumatologa prywatnie. Ja za wizytę płacę 80zł, ale przynajmniej ktoś szybko, fachowo i troskliwie się mną zajął, więc uważam że warto zamiast np. kupić kolejny sweterek, zadbać wreszcie na serio o swoje zdrowie.

[madzia8818]

a co to znaczy toczeń?? jasne, ze mogę iść prywatnie> Sugar powiedz co Ci dolega, czy Ty masz toczeń?? co to takiego??

[Robert]

Madzia,

Na początek:

Znalazłaś się na forum poświęconym toczniowi oraz innym chorobom tkanki łącznej, nasi użytkownicy lub ich bliscy cierpią także na twardzinę, mieszaną chorobę tkanki łącznej, zapalenie naczyń, zapalenie skórno-mięśniowe, zespół antyfosfolipidowy, zespół Sjogrena, zespół Raynauda oraz inne choroby towarzyszące.

Poczytaj Wątek Specjalny przygotowany z myślą o nowych użytkownikach: http://www.toczen.pl/forum/viewtopic.php?t=1740

Toczeń to jedna z wielu chorób tkanki łącznej. Etiologia tej choroby, jak i innych z grupy, nie jest do końca poznana. Jest tyle drobiazgów, że nie wiadomo od czego by tutaj zacząć wyjaśnianie.

Według mnie - mając na uwadze Twój pierwszy post - na razie terminologią się nie przejmuj. Zresztą zobacz ile tego jest: http://www.toczen.pl/forum/viewtopic.php?t=816 Tak na dobrą sprawę masz, jak napisałem, objawy występujące w przypadku wielu różnych chorób, nie tylko tocznia, twardziny czy in. z grupy ch. tkanki łącznej. Sugar zasugerowała toczeń zapewne z marszu
Jeśli objawy podane przez Ciebie trwają dość długo, są uciążliwe - idź do lekarza. Zleci on konkretne dalsze badania i będzie wiadomo co robić. W tej chwili to za mało na sugerowanie czegokolwiek.

[Sugar]

Aj, no to chyba przeholowałam. Po prostu ponieważ jest to forum poświecone głównie toczniowi, założyłam, że piszesz, bo panikujesz, albo ten Twój przyjaciel panikuje, że też to masz. Co nie znaczy że są jakieś powody do paniki. Ja nie mam tocznia. Myślę, że nie mam. Jest to jedna z możliwości, które bierze pod uwagę mój lekarz, ponieważ oprócz bólu stawów mam jeszcze kilka innych dziwnych objawów, w tym "rumień" na nosie i policzkach. Ale jest też np. teoria, że to chore migdały "sieją" jakieś paskudztwo na cały organizm i powodują stany zapalne w różnych miejscach, tak, że sama w życiu bym nie podejrzewała, ze winne mogą być migdałki. Więc jak widzisz, może być wiele różnych przyczyn. Obecnie czekam niecierpliwie na wyniki badań na przeciwciała antyDNA i na szpital, żeby wycieli mi te migdały. Oczywiście czasami panikuję. Prawdę mówiąc im więcej czytam o toczniu, tym więcej objawów do siebie przymierzam i jeszcze bardziej panikuję... Więc jeżeli masz skłonności do takich zachowań, to może lepiej nie czytaj... Ale za to ludzie są tutaj świetni i podnoszą na duchu.

[Lidia]

Witaj Madziu.Czasami takie objawy są z zupełnie innych przyczyn niż toczeń.Pomęcz lekarza pierwszego kontaktu no a potem to chyba faktycznie reumatolog.Życzę zdrówka i bez paniki bo nawet jeśli by był toczeń to nie koniec świata.Z tym się żyje długo całkiem dobrze i szczęśliwie.
Lidka
_________________
"uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj"

"Nie chodzi o to że mamy zbyt mało czasu, ale że zbyt dużo go tracimy"
Seneka

[Sugar]

Lidia nie strasz, bóle mięsni i stawów, to jeszcze nie powód, by podejrzewać tocznia. Ja bym jednak radziła udać się od razu prywatnie do reumatologa, jeżeli możesz sobie pozwolić, będzie dużo szybciej. Lekarz pierwszego kontaktu pewnie da jakiś fenistil albo altacet i odeśle do domu - często tak robią. A to może jakiś przewlekły stan zapalny (nie pisałaś, jak długo to masz) i trzeba leczyć. A zanim do tego reumatologa pójdziesz, to jeszcze najlepiej zrób sobie CRP - bo pewnie i tak Ci każe, koszt niewielki, a oszczędzisz sobie powtórnej wizyty.

[Monika B]

ja jednak jak Lidia poponuję odwiedzic najpierw internistę, byc moze sam cos zasugeruje, to moze nie byc niz związanego z tym co leczy reumatolog, objawy wskazuja na dziesiatki roznego rodzaju chorob, a wiec niekoniecznie z marszu reumatolog,
to dopiero jak jakiekolwiek badnia będa niepokojące, albo dołaczy cos nowego , ( chyba ze internista cie oleje ) to mozna probowac gdzie indziej

gdyby do reumatologa chodzil kazdy tak na wszelki wypadak to byloby bez sensu, od tego jest rodzinny aby najpierw iśc do niego,
podobne objawy daje np. tarczyca, a wiec juz reumatolog odpada, dolegiwości mogą być zwiazane z wieloma , wieloma schorzeniam ,
zrobisz jak zachcesz, bez badan nie wiadomo co to jest a juz na pewno nie można sugerowac cos z naszych chorob , to za mało , aby cokolwiek powiedziec
dodam tez ze my nie jestesmy lekrzami a wiec nie ustalimy diagnozy nawet z pelną ilościa badan
_________________
Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal

[Sugar]

Hmm, pewnie masz rację Monika, że najpierw do lekarza pierwszego kontaktu... Chociaż ja mam z nimi złe doświadczenia. Już od ładnych paru lat chodzę z bolącymi stawami i oczywiście zgłaszałam to lekarzowi pierwszego kontaktu, najpierw jednemu, później zmieniłam miejsce zamieszkania, więc drugiemu i zawsze kończyło się na altacecie. Raz kiedyś były jakieś badania krwi, ale wyszły dobre, wiec nikt się nie przejął, bo czym? A ja cierpałam dalej. Dlatego teraz jak słyszę, że taka młoda i już RZS, to mnie krew zalewa.

[Monika B]

to wszystko zalezy od lekarza ,jesli rodzinny zlekceważy sparwę oczywiscie trzeba probowac dostac się do specjalisty
nektorzy rodzinni sa bardzo dociekliwi , przyznaję ze jest ich niewielu ( ograniczają to przepisy o ilości wydawnych skierowan na badnia,) czesto nawet gdyby chcieli nie moga zbyt duzo zrobić, a jak juz przychodnia jest spółką zoo to już liczą kazda złotowkę
_________________
Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal

[Sugar]

Sprawdziłam, że z tymi bolącymi kolanami to ostatnio nie byłam u "swojego" lekarza, tylko u zastępczego, chyba jakis urlop miał czy coś, a potem stawy jakoś przycichły, to o nich nie mówiłam, więc mógł człowiek nie kojarzyć, że u mnie to przewlekła sprawa. Piszę to, bo aż mi się głupio zrobiło. Żeby oddać sprawiedliwość, ten mój rodzinny, do którego chodzę teraz, nie jest zły. To chyba ja ostanio wszystko widze w czarnych barwach. Fajny z niego facet, tylko trzeba z nim bardzo konkretnie rozmawiać. Przyzwyczajony jest do studentów, którzy opowiedzą każdą bzdurę, żeby tylko zwolnienie dostać. No i tak jak mówisz Monika, oni muszą się liczyć z każdą złotówką, bo i tak nie wystacza dla wszystkich potrzebujących.

[Itunia]

Witaj Magda!

Dobrze, że nie bagatelizujesz niepokojących objawów, ale spokojnie. Nie musisz mieć zaraz tocznia.

[DorciaR]

Cześć Magda, moim zdaniem tak jak innych powinnaś się udać do lekarza I kontaktu. OB 5 to nie jest duży wynik i jest on w normie - norma dla kobiet do 60 roku życia 0 - 12 [mm/godz].
Lekarz powinnien wpierw przeprowadzić z Tobą wywiad i skierować Cię na inne badania chociażby podstawowe a potem jeżeli jest to konieczne skierować Cię do specjalisty. Nic nie piszesz dlaczego akurat tutaj trafiłaś na to forum - czy tylko przyjaciel Cię skierował? Jak długo trwają te objawy? Czy w twojej rodzinie są choroby z zakresu tkanki łącznej? To są pytania które powinien zadać Ci lekarz. Te objawy mogą występować w przebiegu różnych chorób. Życzę powodzenia i nie zamartwiaj się na zapas. Dobrze, że trzymasz rękę na pulsie, porozmawiaj o tym z lekarzem, napewno Ci pomoże.
_________________
"Byłoby szczęściem móc uszy i inne zmysły zamykać jak oczy" Georg Christoph Lichtenberg