|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Melisa Junior


Dołączył: 13 Lis 2007 Posty: 13 Skąd: Unisław
|
Wysłany: Pon Sty 07, 2008 10:31 pm Temat postu: Reumatyzm i co dalej? |
|
|
Witajcie! Mam nadzieję, że pomożecie mi zrozumieć chorobę i skończy się moja udręka. Mam 23 lata i od 4 lat choruję na reumatyzm. Wzięło się to prawdopodobnie od łuszczycy, ale nikt nie wie na 100% Jakieś pojęcie na temat choroby mam. Gdy przygarnęliście mnie tu zaczęłam czytać posty i w sumie strasznie się przeraziłam Jak wogóle można żyć z tą chorobą! Dopiero zaczynam życie, a czuję się jak stara babcia Czy koniecznie muszę nastawiać się na nowotwory, stopniowo powiększające się ograniczenie ruchowe....itd.? Obecnie jestem pod kontrolą lekarza reumatologa. Moje dolegliwości to opuchnięte śródpalce (niektóre) rąk i nóg oraz bark. Kciuk u dłoni wydaje się bardzo opuchnięty, a nawet wykręcony. Szkoda, że nie można umieszczać tu fotek, bo byłoby łatwiej to pokazać. Lekarka przepisała mi tylko Salazopyrin i kazała pojawić się za 1,5 miesiąca. Miałam robione badania krwi, wszystko było w normie oprócz OB, które było powiększone. Za kilka dni mam mieć kolejną wizytę, badania pewnie zostaną powtórzone. Jedyne co mnie denerwuje to to, że lekarz nic nie doradził na opuchliznę (sama stosuję zimne okłady). Bardzo chciałabym spowolnić rozwój choroby, wiem, że mam na to wpływ. Skoro lekarz mi nie pomaga ... zrobię to sama Pomyślałam, że dobrym sposobem na rozluźnienie i sprawne funkcjonowanie stawów będzie basen, na który zaczęłam chodzić. Kupuję również glukozaminę, która jak myślę dobrze wpłynie na chrząstkę stawową. Zastanawiam się co jeszcze mogłabym zrobić Mój post może wydawać się chaotyczny, ale jestem zagubiona i bardzo boję się przyszłości Będę wdzięczna za każdą radę  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Robert Moderator


Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 6881 Skąd: Toruń / Warszawa
|
Wysłany: Wto Sty 08, 2008 7:46 am Temat postu: |
|
|
Co jeszcze mogłabyś zrobić? Z całą pewnością spróbować jednak spojrzeć na to z innej strony, a nie tylko perspektywy "w jakim kierunku postąpi choroba". Z chorobą można żyć - długo i szczęśliwie. Można zarówno pracować (pozdrawiam z pracy), można się uczyć, mieć rodziny i cieszyć się życiem, czerpać z niego jak najwięcej. Ba, np. z RZS i problemami związanymi to my tu nawet mamy forumowiczkę, która medycynę ukończyła. I jeszcze nie straciła ochoty na więcej.
Odnoszę wrażenie, że u Ciebie to kwestia jedynie nastawienia do problemu. Być może jest tu też problem właściwej opieki ze strony lekarza. Próbowałaś wizyty u innego, skoro obecny nie spełnia oczekiwań? Po cóż się męczyć?
I niekoniecznie musisz nastawiać się na nowotwory - nie jest przecież powiedziane, że wszystkie możliwe komplikacje w naszych chorobach muszą wystąpić w każdym przypadku. Właściwie dobrane i prowadzone leczenie ma właśnie na celu wyciszenie całej sprawy. A jeśli psychicznie nie dajesz rady, to może warto porozmawiać z kimś bliskim, albo skorzystać z wizytu u psychologa/psychiatry. To nic wstydliwego. To też są lekarze, którzy z racji swojej specjalności mają czas na wysłuchanie pacjenta. Wiele osób tutaj piszących korzystało z takich wizyt i całkiem nieźle funkcjonują w życiu codziennym.
Pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Wto Sty 08, 2008 10:05 am Temat postu: |
|
|
Melisa, spójrz na to z innej strony i ciesz się, że masz tak mało dolegliwości. Czemu myślisz o nowotworach itp.? po co Ci takie nastawienie, po co się dodatkowo dołować? Można normalnie żyć, pracować, uczyć się
co do zdjęć, to można je wstawiać
a na kolejnej wizycie u lekarza pogadaj z nim o swoim samopoczuciu, obawach i dolegliwościach
trzymaj się  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka29 Master butterfly


Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Wto Sty 08, 2008 10:16 am Temat postu: |
|
|
melisa... dobre nastawienie to wieksza połowa sukcesu. . pocomyslec o najgorszym .. trzaba czerpac i brać zycie jakim jest ... rozglądnij sie wokoło.. i niektórzy mają gorzej.. nawet Ci co niechouja uwierz mi...a z choroba mozemy zyc długie lata...
Sterydy tak mnie zakonserwują ze po 100 łopata beda mnie dopijac..
Pozdrawiam serdecznie zyczac duzo zdrówka...i głowa do góry
A co do lekarza skoro nieopowiada ci on moze waro spróbowac gdzieindziej.. znalesc lepszego co zajmnie sie Tobą jak nalezy!
3m sie hej..  _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
 |
ludmila_07 Master butterfly

Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 3621
|
Wysłany: Wto Sty 08, 2008 2:11 pm Temat postu: |
|
|
Meliso dołączyłyśmy do forum w tym samym czasie, każdy z nas jest tu z tego samego powodu, czasem nam jest lepiej a czasem całkiem źle, ale razem w tej biedzie( czytaj chorobie)
się wspieramy. w grupie jest łatwiej co nie znaczy że będzie lżej ,że będzie mniej bolało.
jest inaczej ,myślimy o innych, pomagamy im dobrym słowem.
zobacz ile osób odpowiedziało i jeszcze odpowie na twój sygnał, na twoje
s o s .
pomyśl o innym lekarzu , pomyśl o dniach osłabienia choroby
porozmawiaj z nami i swoim otoczeniem , pomyśl o jaśniejszych barwach życia, bo na pewno takie były.
Jeszcze wrócą ,tylko musisz się postarać.
wiem ,że teraz denerwujesz się na swoją bezsilność, na ból ale to pwoli się wyciszy, a nawet minie.
Pozdrawiam cię serdecznie, zacznij myśleć pozytywnie, od tego wszystko dobre się zaczyna _________________ W swojej walce z życiem stań po stronie życia - Franz Kafka
W naszym życiu jak na palecie artysty jest jeden jedyny kolor, który nadaje znaczenie życiu i sztuce - kolor miłości
Mark Chagall |
|
Powrót do góry |
|
 |
Melisa Junior


Dołączył: 13 Lis 2007 Posty: 13 Skąd: Unisław
|
Wysłany: Sro Sty 09, 2008 12:57 am Temat postu: |
|
|
Dziękuję Wam za słowa pocieszenia ! Zbyt długo to w sobie dusiłam, nie miałam z kim o tym wszystkim porozmawiać Jak narazie negatywne nastawienie trzyma się mnie mocno, ale myślę, że będąc tu z Wami z biegiem czasu ponownie nabiorę radości do życia i co najważniejsze pozytywnych myśli
Co do lekarza ... zmieniałam go już kilkakrotnie. Może mam pecha ? W sumie za kilka dni mam wizytę, na którą przygotowałam już sobie parę pytań Chcę walczyć z chorobą, więc jak będzie potrzeba zmienię lekarza. Jak narazie dam mu szansę  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasiakuc Master butterfly


Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 4903 Skąd: kraków
|
Wysłany: Sro Sty 09, 2008 8:20 am Temat postu: |
|
|
witaj melisa dobrze robisz ze przygotowałas sobie pytania na ktore oczekujesz od lekarza odpowiedzi i powinien ci takowych udzielić kto pyta nie błądzi dobry lekarz nie bedzie miał nic przeciwko i najlepiej gdy wie z pewnościa co Ci dolega...po wizycie bedziesz wiedziala więcej nawet wtedy gdy doktorek nie bedzie chciał udzielic odpowiedzi..ja tez na wizytach sie duzo pytam i zawsze mi odpowiadają czasem nawet zbyt wyczerpująco ale moze ze wzgledu na to że 24 lata choruje i na wielu sprawach juz sie cos tam znam i nie bardzo jest mnie jak oszukać...z czasem gdy sie interesuje swoja choroba mozna ja duzo lepiej poznac z wlasnych obserwacji.. a kazy choruje troche inaczej..powodzenia i trzymaj sie zdrowo..  _________________ cieszmy sie każdą chwilka bo życie tak krótkie jest |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Sro Sty 09, 2008 10:36 am Temat postu: |
|
|
Melisko
nigdy nie duś w sobie złych emocji i obaw, tu możesz się zawsze o wszystkim wygadać
trzymaj się cieplutko  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|