|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robert Moderator


Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 6881 Skąd: Toruń / Warszawa
|
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 11:10 am Temat postu: |
|
|
Hmm, temat ciekawy i intrygujący, ale w pewnym momencie utracił rację bytu. A można było całkiem interesującą dysputę poprowadzić. Szkoda.
Racjonalne wyjaśnienia zostały podane. Nie ma co się tutaj zadręczać i szukać dziury w całym.
Z tym Egiptem to ciekawa sprawa, ale też nie do końca wszystko jest aż tak jasne Amenhotep IV (późniejszy Echnaton) podobno cierpiał na tzw. zespół Marfana (słaba odporność immunologiczna itd.). To jedno z podejrzeń dziś wysuwanych, bo źródła nie są jednoznaczne, a na temat samego Echnatona niewiele wiadomo. Ba, o podobną chorobę podejrzewa się m. in. Abe'a Lincolna i Paganiniego. Czyżby wypadkowi klanu Amenhotepów po tylu latach? Świetne są takie zagadki historii.
PS. Nie wiem Łukaszu czy rzuciłeś okiem na rys historyczny naszych chorób? Polecam. Świadczy to o tym, że nasze przypadłości nie są czymś co pojawiło się niedawno lub w podobnych do opisanych wyżej okolicznościach. Były już dawno temu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz F. Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 12:23 pm Temat postu: |
|
|
Jak najbardziej zapoznałem się z historią naszych chorób- ale i bez tego domyślałem się że są one "stare jak świat" (zresztą która choroba nie jest)- medycyna może się nimi zajmować od niedawna, ale oczywiście nie znaczy to że ich wcześniej nie było- szczególnie dobry jest wątek z wilkołakami.
Za skarby nie mogłem znaleźć nazwy tej choroby- dzięki za podpowiedź. Oglądałem kiedyś dokument na Discovery, właśnie o Amenhotepie/Echnatonie, Nefretete i Tutenchamonie, gdzie omówiono dokładnie "typowe" relacje w rodzinach faraonów- wiadomo, niczego nie można być w 100% pewnym, ale takie są ustalenia naukowców.
Tymczasem jeszcze parę zagadnień z tego tematu:
Znajomy w Irlandii odwiedził kiedyś osiedle Mormonów (nie wolno zawierać im małżeństw z "innowiercami")- na dłuższą metę rzeczywiście wychodzą różne przypadłości, chociaż też nie u wszystkich i nie zawsze ewidentnie widoczne, a irlandzcy Mormoni "krzyżują się" między sobą od dobrych kilku pokoleń.
Z lokalnego podwórka przykładem jest społeczność Tatarów (muzułmanów)- tutaj też swojego czasu problemem był brak "świeżej krwi". A mimo wszystko jakoś nie widać w źródłach historycznych wzmianek o szczególnej podatności na choroby w tej populacji (i nie chodzi o gorszy dostęp do medycyny niż reszta społeczeństwa, wręcz przeciwnie, w końcu polscy Tatarzy zaliczali się do szlachty).
A co do Lincolna- może coś jest na rzeczy (w końcu to że dynastię "odsunięto" od władzy nie znaczy, że nie zachowali się potomkowie)... Temat rzeczywiście ciekawy, szkoda że nie ma czegoś takiego jak wehikuł czasu, a tak niestety musimy zadowolić się ustaleniami naukowców. _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.
Ostatnio zmieniony przez Łukasz F. dnia Nie Sty 20, 2008 12:27 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
monia n Master butterfly

Dołączył: 05 Gru 2007 Posty: 364
|
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 12:25 pm Temat postu: |
|
|
spoko ja nie mam do nikogo żadnych pretensji ani nic
dla mnie to już stary temat... _________________ monia |
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz F. Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 12:35 pm Temat postu: |
|
|
Trochę szkoda, bo jeśli dobrze się domyślam to zwłaszcza Robert miał wyraźną ochotę "rozkręcić się" w tym temacie
Mimo wszystko cieszę się że udało nam się przekonać Cię, że jedno małżeństwo krewniacze nie może być ewidentną przyczyną choroby- równie dobrze mogłoby być to 100.000 innych rzeczy... _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Robert Moderator


Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 6881 Skąd: Toruń / Warszawa
|
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 12:47 pm Temat postu: |
|
|
Owszem, jakaś ochota była, ale to przez ten Egipt! Bo - żebyśmy nie zeszli z tematu - zwykle jest tak, że to co mało znane, najbardziej fascynuje. Większość z tego, o czym tutaj wzmiankowaliśmy odnośnie starożytnego Egiptu i Bliskiego Wschodu, to domysły i wypadkowe różnych analiz. Piachy Sahary, nurty Nilu kryją zapewne jeszcze wiele.
Historia medycyny jest równie ciekawa, bo medycyna rozwijała i rozwija się przecież - paradoksalnie - dzięki występowaniu różnych chorób. Dzięki nam chociażby. Jest sporo publikacji obejmujących ten temat, ja miałem przyjemnośc uczestniczenia w wykładach i nawet przez chwilę kiedyś mi na myśl przyszło, żeby pójść w tym kierunku. Wyszło jak zwykle inaczej.
Przy okazji - w jęz. angielskim, ale strona b. przyjemna, ciekawe źródło wiedzy www.whonamedit.com - kim był Raynaud, Sjogren, Marfan i inni... proszę bardzo. Polecam. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz F. Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 2:47 pm Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie masz rację, tak naprawdę historia obejmuje w końcu tylko to co udało się odkryć.
Drążąc dalej temat ciekawostek- zgodnie z życzeniem pozostaję w tematyce Bliskiego Wschodu - świeżo wpadłem na pewną teorię. Wydaje mi się, że nakaz noszenia chust przez kobiety wyznające islam wziął się z tego, że córka Mahometa, Fatima cierpiała na którąś z "naszych" chorób. Tak naprawdę to ona "wprowadziła" ten zwyczaj (swoje domysły potwierdzam faktem, że czytałem Koran i w żadnym miejscu nie ma wyraźnego nakazu aby tak postępować, co innego np. z jedzeniem wieprzowiny, gdzie jak kozie na wozie tłumaczone jest że takie mięso najszybciej się psuje i na dobrą sprawę nie opłaca się go jeść- tym bardziej że o czymś takim jak lodówka na Półwyspie Arabskim w VIII w.n.e. mogli sobie pomarzyć), a potem ktoś to "podłapał" myśląc że "tak trzeba".
Takie przykłady są oczywiście tylko moimi domysłami, chociaż z drugiej strony nauka polega na odrzucaniu lub potwierdzaniu takich hipotez... _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
monia n Master butterfly

Dołączył: 05 Gru 2007 Posty: 364
|
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 5:08 pm Temat postu: |
|
|
właśnie wielkie należa wam się podziękowania za to że mi wszystko uzmysłowiliście i to dla wszystkich bez wyjątków  _________________ monia |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 6:24 pm Temat postu: |
|
|
moze załozycie taki temat histora medycyny - czyta się was obu jak dobrą ksiązkę z otwartymi uszami ustami ( i czym kto chce ) rewelacja  _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|