|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milusia Super senior

Dołączył: 30 Sty 2008 Posty: 85
|
Wysłany: Czw Lut 07, 2008 10:04 am Temat postu: Re: Psychika a Toczeń |
|
|
Gusia napisał: |
Powiedziała mi mniej wiecej że: choroby zwłaszcza z gatynku autoagresji sa psychosomatyczne i ich przyczyna leży w mózgu.Takie choroby są utajoną formą samobójstwa-ludziom nie chce sie życ wiec sie zabijaja.Sami wywołujemy u siebie taka chorobę.(Moze coś przekręciłam ale tak to zrozumiałam).Co o tym sadzicie czy winowajcą w toczniu moze byc mozg? |
Gusia - Mnie do tej pory żaden lekarz tego nie powiedział ale sama z siebie doszłam do podobnego wniosku. Z resztą nawet gzdieś na jakimś wątku delikatnie zasugerowałam że może przyczyna naszej choroby leży w naszych mózgach. I nie wiadomo może coś w tym jest, no ale na pewno nie na zasadzie utajonego samobójstwa. No ale z drugiej strony - kązdy człowiek zapadający na głęboką depresje byłby skazany na jakąś chorobę z autoagresji - a chyba tak nie jest. Jest wielu ludzi którzy cierpią lub cierpieli na depresję i nie są chorzy na żadną chrobę z autoagresji. No ale temat godny przemyślenia.
A nie sądzicie że może mamy w sobie predyspozycje genetyczne
Jeśli chodzi o afirmację i wizualizację - u mnie to kompletnie nie działa - wręcz przynośi odwrotne efety. Swojego czasu chwytałam się wszystkiego min. i tego. Im dłużej stosowałam afirmację i wizualizację - tym większe były niepowodzenia. Te niepowodzenia może też były wyolbrzymiane - bo przez afirmację i wizualizację nastawiałam się na coś dobrego / pozytywnego. A tu wielkie rozczarowanie.
Więc u mnie sprawdza się poprostu myślenie (racjonalno - pozytywne) oraz przyjmowanie tego co niese życie z dystansem i pokorą. Godzenie się z tym. Ale każdy jest inny i ma swoje metody  |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lut 07, 2008 5:29 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: |
gzdieś na jakimś wątku delikatnie zasugerowałam że może przyczyna naszej choroby leży w naszych mózgach. I nie wiadomo może coś w tym jest, no ale na pewno nie na zasadzie utajonego samobójstwa. No ale z drugiej strony - kązdy człowiek zapadający na głęboką depresje byłby skazany na jakąś chorobę z autoagresji - a chyba tak nie jest. |
powtórzę to co pisałam siedem stron temu, próba racjonalizacji i szukania na siłe "w sobie" przyczyny zachorowania na całe szczeście mnie nie dotyczy
nie wierzę w tak kolosalną moc sprawczą naszych mózgów, żeby aż układ immunologiczny przewrócić do góry nogami
nie ulega wątpliwości, że istnieje wiele dolegliwości o podłożu psychosomatycznym, a wiele osób znajduje pomoc w róznorakich technikach relaksacyjnych, ale stąd jeszcze daleka droga do przypisywania winy za procesy autoimmunizacji naszym myślom czy wręcz podświadomości!
jak to się ma do całej plejady różnych odmian tocznia? - np. tocznia noworodkowego, a co z toczniem indukowanym lekami? tu nie ma mowy o mechanizmach rozpoczynających się "w naszych mózgach".
przypominam, że zwierzęta chorują na toczeń, psy, koty, konie, ich też zabijają własne myśli?
a badania na myszach, u których indukuje się tocznia, żeby pracować na takich modelach? zapewniam was, że nie dokonuje się tego poprzez stres i wpędzanie gryzoni w depresje.
stres, depresja, stany lękowe - mają wpływ na przebieg choroby i jej aktywnośc, bez dwóch zdań, ale nie są przyczyną jej powstania. najczęściej są jej wynikiem...
Cytat: |
A nie sądzicie że może mamy w sobie predyspozycje genetyczne? |
oczywiście, że TAK.
to jest sprawa nieustanna zglębiana, w dziale z Doniesieniami znajdziesz sporo wątków na ten temat, co chwila odkrywane są kolejne geny odpowiedzialne za toczeń, bo z calą pewnością nie jest jedna zmiana, to sprawa bardziej skomplikowana, ale nie ulega już żadnej wątpliwości, że toczeń ma także podłoże genetyczne, na początek zapraszam tu:
Geny i dziedziczenie w toczniu |
|
Powrót do góry |
|
 |
Milusia Super senior

Dołączył: 30 Sty 2008 Posty: 85
|
Wysłany: Pią Lut 08, 2008 8:41 am Temat postu: |
|
|
[quote="nenya]
Cytat: |
stres, depresja, stany lękowe - mają wpływ na przebieg choroby i jej aktywnośc, bez dwóch zdań, ale nie są przyczyną jej powstania. najczęściej są jej wynikiem... |
Nenya zgoda wszystko co piszesz jest bardzo mądre i poparte ogromną wiedzą ale jednak słyszałam że dzieci ludzi (matek) chorych na toczeń mogą mieć przeciwciała a jednak nie mieć żadnych objawów toczniowych i żyć tak wiele lat a nawet całe życie. Czyli są poniekąd nosicielami tej bomby.
Jestem pewna że ich choroba uaktywniłaby się w wypadku głębokiej depresji oraz ciężkich przeżyć. Więc jednak troszeczkę chyba jest w tym racji co piszemy. Stres i złe przeżycia mogą spowodować przejście choroby w stan czynny. Tak było w moim przypadku.
Reasumując chyba najbardziej odpowiedzialne są predyspozycje genetyczne a choroba moze uaktywniać się pod wpływem stresu itp. Słyszałam też że hormony nie są tu bez znaczenia. |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lut 08, 2008 9:24 am Temat postu: |
|
|
Milusia napisał: |
Jestem pewna że ich choroba uaktywniłaby się w wypadku głębokiej depresji oraz ciężkich przeżyć. |
w takim razie piszemy o dwóch róznych rzeczach, zatem konieczne jest rozróżnienie terminów: przyczyny choroby oraz jej aktywacji!
za dr Lahitą:
Cytat: |
Aby doszło do ujawnienia się tocznia, musi zaistnieć zarówno jego przyczyna, jak i czynnik wyzwalający objawy. Terminy te jednak mają różne znaczenie.
Przyczynę tocznia stanowi to, co stworzyło potencjał do zachorowania u danej osoby.
Czynnikiem wyzwalającym zaś jest bodziec, który spowodował wystąpienie typowych dla choroby cech i symptomów. Innymi słowy czynnik wyzwalający jest specyficznym bodźcem, powodującym uaktywnienie się choroby. Niektórzy używają tych dwóch terminów zamiennie, co jest błędne.Istnieją czynniki, które mimo że są związane z toczniem, nie stanowią jego przyczyny. |
widzisz różnicę?
przyczyna tocznia jest wieloczynnikowa i ciągle nie do końca poznana, choć obecnie przyjmuje się, że za wystąpienie choroby odpawiadają uwarunkowania genetyczne, zaburzenia odpowiedzi immunologicznej i czynniki środowiskowe (jako możliwe przyczyny bierze się ostatnio pod uwagę także czynnik hormonalny, a nawet zakażenia wirusami z grupy retrowirusów, patrz -> Patogeneza tocznia czy Rola apoptozy w etiopatogenezie tocznia),
jednak pojedynczy element tego zestawu nie doprowadzi do powstania zaburzeń układu immonologicznego! czyli sam stres czy inne problemy emocjonalne nie są przyczyną choroby.
natomiast druga sprawa to czynniki aktywujące czy też reaktywujące istniejącą juz chorobę, lista tych trigerów jest dość długa, a stres oczywiście do niej zasłużenie należy:
* Światło słoneczne. Nie jest jasne, dlaczego promienie słoneczne powodują nasilenie objawów chorobowych. Jednak u około 30-50% osób chorych na toczeń przebywanie na słońcu jest przyczyną reaktywacji, podczas gdy nie ma ono żadnego wpływu na pozostałych pacjentów.
* Światło ultrafioletowe. U niektórych osób chorych na toczeń światło ultrafioletowe, wchodzące w skład promieni słonecznych, a nawet pochodzące z oświetlenia fluorescencyjnego może wyzwalać rzut choroby.
* Zakażenia. Zakażenia są zawsze przyczyną zagrożenia dla każdego organizmu i aktywują go do obrony. W toczniu zarówno wirusowe, jak i bakteryjne infekcje mogą wyzwolić reaktywację choroby.
* Stres. Różnego rodzaju i pochodzenia sytuacje stresowe (utrata kochanej osoby, choroba w rodzinie, a nawet egzamin) mogą być przyczyną nawrotu tocznia.
* Zabiegi chirurgiczne. Zabiegi chirurgiczne są z natury wstrząsem dla organizmu. Osoby chore na toczeń powinny być pod szczególną kontrolą lekarską w przypadkach wymagających przeprowadzenia operacji (na przykład usunięcie woreczka żółciowego, wymiana stawu biodrowego czy operacja serca).
* Ciąża/Aborcja. Zmiany zachodzące w organizmie kobiety ciężarnej, poród, a także aborcja mogą wyzwolić reaktywację tocznia.
* Sulfonamidy. U wielu chorych na toczeń obserwuje się reaktywację choroby na skutek zażycia leków z grupy sulfonamidów.
* Leki zapobiegające ciąży. Leki te przeważnie zawierają związki estrogenu. Nie wiadomo dokładnie, czy powodują one nasilenie aktywności tocznia. Wątpliwości te dotyczą także substytucyjnej terapii hormonalnej.
* Radioterapia. Leczenie za pomocą promieniowania jonizującego (promieniowanie X o dużym natężeniu, lub promieniowanie radioaktywne), stosowane głównie w leczeniu nowotworów prawie zawsze powoduje reaktywację tocznia.
czyli ja podtrzymuję swoje zdanie - chorba nie powstaje w "naszych głowach", nasze myśli i stan emocjonalny nie są odpowiedzialne za zaistnienie choroby, nie są jej przyczyną!
mogą zaostrzać przebieg i sprzyjać kolejnym rzutom, ale jeden warunek - choroba już w nas jest, istnieje niezależnie od nas i naszej woli  |
|
Powrót do góry |
|
 |
mloda Stary wyjadacz


Dołączył: 11 Lis 2007 Posty: 132 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lut 08, 2008 9:34 am Temat postu: |
|
|
Kiedyś już pisałam o mojej koleżance - Róży - która choruje na Tocznia i zaatakował jej układ nerwowy... Kilka razy już podcinała sobie żyły, rzucała się pod samochody... Leczy się z szpitalu psychiatrycznym i bierze leki... Teraz jest dobrze ale ja sobie nie moge wyobrazić jak można chciec się zabić - nieświadomie...??? _________________ Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni...
Zycie to długa podróż, która kiedyś się zaczyna i kiedyś kończy.. więc... Róbmy zdjęcia ;P
Żyjemy aby cierpieć, cierpimy aby żyć... |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lut 08, 2008 9:46 am Temat postu: |
|
|
to nie jest kwestia wyobrażni to po prostu istota choroby - zaburzenia neuropsychiatryczne w toczniu, psychozy toczniowe zdarzają sie właśnie w wyniku zaatakowania układu nerwowego, a na resztę czyhają równiez psychozy posterydowe...
niestety taki "urok" tocznia:
Zaburzenia psychiczne w toczniu
Glikokortykosteroidy i zaburzenia psychiczne |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Pią Lut 08, 2008 7:15 pm Temat postu: |
|
|
mloda układ nerwowy to szerokie pojęcie twoja kolezanka ma zaburzenia swidomości osobowości czy tez zmiany z mozgu ktore wykrywa miedzy innymi MRI czy tomografia , nie zawsze zmiany w układzie nerwowym to zaburzenia osobowosci czy mysli samobojcze , ja takze mam zaatakowany układ nerwowy potwierdzony badaniami, wykryto miedzy innymi padaczke oraz zmiany w struktorze mozgu , ktore postepuja ( ostatnio sprzed kilku dni ) jednak one nie wywołuja zmian psychicznych ,
być moze twoja koleznaka ma także inne zmiany o podłozu pschicznym , niekoniecznie zwiazane z toczniem ale przypisano to do tocznia bo tak było posciej, , takie objawy to moga byc objawy schizofrenii czy innych chorob psychicznych nie tylko tocznia
czytam wasza dyskuje i dodam tylko ze zagdzam sie tutaj w 100% z Nenya, nie ma co wymyslac sobie na siłe teorii, do niczego to nie prowadzi a sprawia tylko niepotrzebny zamet i szukanie na siłe przyczyn _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz F. Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią Lut 08, 2008 8:18 pm Temat postu: |
|
|
Skoro Monika wspomniałaś o schizofrenii, to natrafiłem na "zakurzony" wątek: Związki schizofrenii z chorobami autoimmunologicznymi
W mojej rodzinie były dwa przypadki schizofrenii, dlatego ten temat mnie zainteresował i jak tylko zobaczyłem tytuł jednym tchem przeczytałem od deski do deski.
Możliwe, że jest coś na rzeczy (w końcu byłbym tego najlepszym dowodem), mimo to nie popadajmy w panikę:
- wyniki, nawet według prowadzących badanie, nie są oficjalne, badanie ma zostać powtórzone (a na stronie nie zauważyłem żadnej aktualizacji, czy nowego artykułu, który by traktował o tym temacie)
- z punktu widzenia statystyki próby 178 i 144 osób nie były reprezentatywne (tzn. nie nadawały się do uogólnienia na całą populację) i w szacunku może wystąpić błąd rzędu bodajże +/- 15 do 20 punktów procentowych
- artykuł tak naprawdę wykazuje związek między schizofrenią o chorobami autoimmunologicznymi, jednak nie stwierdzono jednoznacznie która choroba mogłaby wynikać z drugiej. Osobiście byłbym bardziej skłonny do opinii, że to "nasza" choroba mogłaby sprzyjać rozwojowi schizofrenii a nie odwrotnie, przy czym od razu zatrzegam że to tylko "gdybanie", bo może się okazać, że nie ma żadnego związku między jednym a drugim...
- przyczyna a czynnik wywołujący (a właściwie ich kombinacja) to nie to samo _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
eleazar Junior

Dołączył: 11 Lut 2008 Posty: 7
|
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 6:22 pm Temat postu: |
|
|
chorobya gatunku autoagresji są wywoływane, z tego co wynika z dotychczas przeprowadzonych badan, ze zwyczajnek pomylki odpornosciowej, najczesciej wskutek zmiany struktury tkanek przez patogeny (drobnoustroje) przez co sa one odbierane za ciało obce i zostają jakoby 'odrzucone' od reszty organizmu.
Pomyłka autoimmunologiczna moze zajsc rowniez podczas ogolnego oslabienia organizmu, połączonego z dużym wysiłkiem i strsem, co moze spowodować aktywacje niepożądanychmechanizmów lub też aktywacje nowych kombinacji zachowań ukladu immunologicznego.
Optymistyczne podejscie do chorób uszpokaja organizm, daje uczucie pewności, braku potencjalnego zagrożenia, swoistej beztroski, co sprawia że organizm nie musi przyjmować postawy atakującej, agresywnej, i koncentruje się na procesach regeneracyjnych, stąd mogą wynikać poprawy badań.
Jest to jednak tylko wpływ psychiki na ciało, jest on ważny ale nie możemy go przeceniać czy przereklamowywać.
Można to porównać do zepsutego samochodu, którego silnik chcemy naprawić za pomocą kierownicy i hamulca. Czy to że zwolnimy, będziemy jechać ostrożnie i oszczędnie sprawi wymianę silnika? Niestety, tylko opóźni proces eksploatacji i ewentuanie da wrażenie wyzdrowienia (silnik pracuje normalnie, ale kazde przyspieszenie prowadzi do degeneracji). Dopoki nie zrozumiemy mechanizmu, nie naprawimy silnika.
Oczywiscie moze sie zdazyc tzw ' samowyleczenie', tzn ze organizm w toku zycia sam znajdzie w koncu wyjscie z sytuacji. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 6:29 pm Temat postu: |
|
|
fajnie by było, gdyby sama psychika oddziaływała na mechanizm naszych chorób
byłabym zdrowa już dawno
witaj na forum eleazar  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
ludmila_07 Master butterfly

Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 3621
|
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 7:58 pm Temat postu: |
|
|
to by było miło
też witam nową forumowiczkę eleazar
i najbardziej podobaja mi się te słowa:
,,Oczywiscie moze sie zdazyc tzw ' samowyleczenie', tzn ze organizm w toku zycia sam znajdzie w koncu wyjscie z sytuacji. "
_________________ W swojej walce z życiem stań po stronie życia - Franz Kafka
W naszym życiu jak na palecie artysty jest jeden jedyny kolor, który nadaje znaczenie życiu i sztuce - kolor miłości
Mark Chagall |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 7:59 pm Temat postu: |
|
|
Oooooooo, nowy forumowicz Witamy  |
|
Powrót do góry |
|
 |
eleazar Junior

Dołączył: 11 Lut 2008 Posty: 7
|
Wysłany: Pią Lut 22, 2008 10:49 am Temat postu: |
|
|
nie jestem toczniowcem, ani twardzinowcem, aletezmam niemila chorobe ktorej sie bardzo boje. oczywiscie medycyna nie ma pojecia co mi jest a moze miec ona podloze autoimmunologiczne dlatego tutaj czasem zagladam.
pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Pią Lut 22, 2008 7:54 pm Temat postu: |
|
|
Twardzinowców też tu mamy. A żadna choroba nie jest miła... Niestety  |
|
Powrót do góry |
|
 |
ludmila_07 Master butterfly

Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 3621
|
Wysłany: Pią Lut 22, 2008 10:19 pm Temat postu: |
|
|
zagladaj nawet jak będziesz całkiem zdrowa
a teraz no cóż wszystkie choroby molibysmy posłać do diabła  _________________ W swojej walce z życiem stań po stronie życia - Franz Kafka
W naszym życiu jak na palecie artysty jest jeden jedyny kolor, który nadaje znaczenie życiu i sztuce - kolor miłości
Mark Chagall |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|