Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malabecia Senior


Dołączył: 29 Maj 2008 Posty: 76 Skąd: Września
|
Wysłany: Pią Sie 08, 2008 11:11 am Temat postu: |
|
|
ja byłam wrogiem alkoholu dopóki nie zaczęłam się leczyć na TRU Od momentu jak biorę Qensyl lub arechinę mam nieodpartą ochotę na piwo. Nigdy nie byłam smakoszem piwa a teraz bardzo chętnie bym degustowałą. Jednak ograniczam swoje apetyty do jednego piwa na miesiąc i to wypitego w godzinach od 15.00-17,00 nie pózniej bo potem biore Qensyl.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kiniaa92 Stary wyjadacz


Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 151
|
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 4:45 pm Temat postu: |
|
|
nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie, wczesniej brałam imuran i zadnych skutków ubocznych przy alkoholu nie było, teraz jestem na arechinie... jakies przestrogi ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 4:48 pm Temat postu: |
|
|
kiniaa92 napisał: |
nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie, wczesniej brałam imuran i zadnych skutków ubocznych przy alkoholu nie było, teraz jestem na arechinie... jakies przestrogi ? |
UMIARKOWANIE
pytałaś lekarza? _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
kiniaa92 Stary wyjadacz


Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 151
|
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 5:26 pm Temat postu: |
|
|
nie pytałam dlatego tutaj pytam. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Margaret74 Moderator


Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 5531 Skąd: Puszcza Notecka
|
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 6:12 pm Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie nie jestem wrogiem alkoholu,ale ostatnio po prostu nie mogę-fatalnie sie potem czuję,fatalnie.Tak więc unikam,wybierając dobre samopoczucie(nie chodzi o kaca oczywiście ). _________________ "Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 6:28 pm Temat postu: |
|
|
kiniaa92 napisał: |
nie pytałam dlatego tutaj pytam. |
hehe nie ma wśród nas lekarza, a on powinien wiedzieć dokładniej, bo co innego jest własne doświadczenie-u każdego inne; a lekarz widzi to z punktu medycznego, wie jakie mogą być skutki połączenia leku i alkoholu...i to nie musi dać znaku od razu, tylko z biegiem czasu
pisałaś, że brałaś imuran-nie jest on zbyt dobry dla wątroby-może ją uszkodzić, alkohol też ją niszczy...a gdy się łyka jedno i pije drugie, to można sobie zaszkodzić
ja mówię UMIAR i sama się tego trzymam, wszystko jest dla ludzi, ale w odpowiednich ilościach
czasem też trzeba się powstrzymać od pewnych rzeczy _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
kkuubbaa0 Junior

Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 24
|
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 9:32 pm Temat postu: |
|
|
Mi lekarz mowił ze mozna jedno piwko lub 0,5 wina ale ja narazie nie ruszam tego
Ale wydaje mi sie ze po małej ilosci nic sie niestanie
Ale wiem po sobie ze przed zdiagnozowaniem mojej choroby piłem sobie czasem tzn imprezowalem gdy juz byłem nieżle wstawiony robiłem sie czerwony i to bardzo ,dostawałem gorączki i wymioty sie zdażały!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
narcyzia Master butterfly


Dołączył: 30 Sie 2003 Posty: 212 Skąd: Ostrołęka
|
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 10:29 pm Temat postu: |
|
|
hmmm no własnie...ja tam po piwku, a nawet trzech:)czuje sie ok, biore entka i arechin i nic mi nie dolega...moze lekkie zmeczenie na drugi dzionek ale to raczej kacyk poprostu...lekarze planuja immuran no i własnie obawiam sie że bede musiala zaprzestac moich spotkan z przyjaciółka przy kufelku:) _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 10:45 pm Temat postu: |
|
|
ja jestem na dwóch immunosupresantach: azatioprynie i cyklosporynie
ale od czasu do czasu (czasem nawet co dzień) jakieś % -czerwone wino nie zaszkodzą chyba
każdy z resztą organizm reaguje inaczej
na początku przyjmowaniu cyklosporyny miałam całkowity zakaz % i się go trzymałam mocno; z czasem zaczęłam wprowadzać %
chodzi tu o nasze zdrowie-wątrobę mamy wszak jedną  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz F. Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 10:51 pm Temat postu: |
|
|
Tak naprawdę dużo zależy też od dnia - są dni lepsze, kiedy można sobie pozwolic na więcej, a są dni słabsze, kiedy lepiej nie zaczynać (bo można sobie narobić niezłego bigosu)... _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 11:07 pm Temat postu: |
|
|
chodzi o to, kto jakie leki i w jakich dawkach stosuje...
część z naszych leków metabolizuje się w wątrobie i ją uszkadza-bo taki jest "mały" skutek uboczny....
przy sterydach samych nie zważałam na ilość alkoholu
na tych co teraz jestem-trzeba uważać bardzo
poza tym dużo osób łyka mnóstwo innych tabletek, które w interakcji z % mogą bardzo bardzo zaszkodzić
najlepiej poradzić się swojego lekarza, testowanie na sobie może być opłakane w skutkach....nieodwracalnych _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz F. Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 11:18 pm Temat postu: |
|
|
Jasne, że pierwszą sprawą, na którą trzeba zwrócić uwagę jest zestaw leków - czy nie ma któregoś, przy którym jakikolwiek alkohol jest surowo wzbroniony... Jeśli takowy się trafił to w ogóle nie ma tematu...
Reszta to tylko uwagi techniczne  _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kicia73 Master butterfly


Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 1519 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 1:44 am Temat postu: |
|
|
ja też wcześniej raczej sobie nie żałowałam ,nie tak żeby przesadzać ,ale przy jakiejś okazji zawsze było piwko albo winko ,tudzież drinki ...ale od jakiegoś momentu ,może to wpływ mojej sugestii ,wręcz nie mogę patrzeć na alkohol i w sumie może i dobrze ,bo zestaw moich leków nie wróżyłby dobrego samopoczucia ,wolę więc nie ryzykować
niemniej jednak ,jeżeli ktoś nie ma ewidentnych przeciwwskazań to tak jak piszecie wszystko jest dla ludzi ,ważne żeby tylko zachować umiar i zdrowy rozsądek a więc na zdrowie  _________________ Trzeba umieć walczyć o swoje marzenia, ale trzeba też wiedzieć, które drogi są nie do przebycia i zachować siły na przejście innymi ścieżkami.
Paulo Coelho
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasiakuc Master butterfly


Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 4903 Skąd: kraków
|
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 7:10 am Temat postu: |
|
|
co do alkoholu to czasem napada mnie by coś napić sie a że mam szeroki wybór to raczej likier kokosowy własnej roboty czasem w niedzielę piwko z mężem na spólkę o czystej wódki to za żadne skaby juz nie dam rady ale to i dobrze czasem lekki drink ale więcej to mnie od alkoholu odrzuca a od kilku lat piję sporadycznie teraz się boję bo ostatnio miałam mimo małej iliści zanik pamięci co nie powinno mikeć miejsca więc teraz uważam.. _________________ cieszmy sie każdą chwilka bo życie tak krótkie jest |
|
Powrót do góry |
|
 |
paproshka Master butterfly


Dołączył: 08 Lis 2008 Posty: 6426
|
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 8:43 am Temat postu: |
|
|
Nooo ja też od czasu do czasu na piwko sobie pozwolę, albo zimnego breezerka latem
Wszystko jest dla ludzi, byle z rozsądkiem.... _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|