|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abisynka Master butterfly

Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2666
|
Wysłany: Pon Sie 25, 2008 10:56 pm Temat postu: |
|
|
macie racje
tylko by ten ktoś miał "to coś" bo ja raczej na takich nie trafiam od kilku lat, tzn trafiam ale zajęci są a ja związków nie rozbijam
ale może kiedyś się znajdzie jak nie to założe biuro matrymonialne i będę wypróbowywać potencjalnych panów  _________________ "wiedzieć to znać swoje przeznaczenie" |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pon Sie 25, 2008 11:06 pm Temat postu: |
|
|
jest już dużo portali...polecam
http://www.mydwoje.pl/index/ _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
abisynka Master butterfly

Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2666
|
Wysłany: Wto Sie 26, 2008 9:14 pm Temat postu: |
|
|
kinguś na razie jeszcze mi dobrze samej ale jak będę w potrzebie ti chętnie skorzystam bardzo dziękuje  _________________ "wiedzieć to znać swoje przeznaczenie" |
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz F. Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon Wrz 08, 2008 10:41 pm Temat postu: |
|
|
Dla wszystkich mających problemy ze znalezieniem "drugiej połowy" mam kolejną ciekawostkę- co o tym myślicie:
Kompleks Quasimoda – określenie postawy wrogości do płci przeciwnej, zazdrości wobec pięknego ciała i urody. (za wikipedia.pl)
W najczystszej formie spotykany u osób z widocznymi wadami fizycznymi, natomiast w przypadku chorób podobnych do naszych kompleks ten może przybrać formę nieco zmodyfikowaną. Osoba dotknięta kompleksem może odczuwać na swój sposób "żal" do płci odmiennej, nie mogąc skupić go na jednej osobie uogólnia go na całość. Wrogość nie musi być jawna- najczęściej wstępuje w postaci ukrytej, przykładem może być "zamykanie się" na osoby zdrowe, czy "zrywanie kontaktów", gdy relacja zaczyna wymykać się spod kontroli...
Może moja teoria jest nieco "na wyrost", ale zupełnie odrzucić chyba jej nie można... _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
okularnica Senior

Dołączył: 03 Cze 2008 Posty: 61 Skąd: Świętoszów
|
Wysłany: Nie Wrz 14, 2008 5:27 pm Temat postu: |
|
|
Łukasz-to prawda masz racje,ludzie są różni i dobrze,patrzą na wszystko inaczej...faktycznie nerwus krzyczy a flegmatyk za nim coś powie czy wpadnie w złość to minął wieki...więc istotnie dużą rolę odgrywa charakter oraz temperament...
ale i tak obstaję przy swoim ,że każdy ma inny punkt widzenia na różne sprawy;
Kinguś-ja jestem też po rozwodzie i ani się tego nie wstydzę ani też nie jestem z tego dumna...ot być z kimś tylko po to aby być....po co ,samotność też ma swoje plusy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 11:58 am Temat postu: |
|
|
okularnica zgadzam się z tobą w 100% i we dwoje mozna zyc w piekle nie jest to taka piekna sprawa jak się tym samotnym wydaje - jasne ze nie wszystkie pary zyja zle wrecz przeciwnie
samotnosc to tez dobry stan- czasami wrecz wymarzony _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mella Master butterfly


Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 996
|
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 1:06 pm Temat postu: |
|
|
Jakoś umknęła mi ta dyskusja z sierpnia.
kinga napisał: |
ja natomiast mam jeszcze inny problem
jak czuję, że kumplowanie wychodzi poza granice kumplowania; to wysuwam podświadomie kloce i mur obronny nie do przebicia; zamieniam się w kostkę lodu i urywam kontakty.... heh |
Kinga, gdy przeczytałam te słowa, to poczułam się jakbym czytała swój dziennik sprzed lat Nawet tych samych słów używałam - wysunąć kolce, zimna jak kostka lodu i mur obronny.... Ja jeszcze wpadałam w panikę Wszystko minęło, gdy spotkałam mojego męża. Po prostu przy nim dojrzałam do miłości. Schowałam kolce, choć wcale to nie było ślepe zauroczenie (coś z miłości od pierwszego spojrzenia jednak było ). Rozsądek zachowałam, ale jego polubiłam inaczej i nie przeszkadzało mi to, że on też mną się zainteresował. Zaryzykowałam otwarcie się na miłość, a mój system obronny sam się wyłączył.
Myślę Abisynko, że nie można niczego robić na siłę, ale też nie należy wykluczać, że możliwe jest spotkanie człowieka, dla którego można stać się osobą ważną i pożądaną. Często choroba jest tylko wytłumaczeniem dla lęku przed zaangażowaniem się, otwarciem na drugiego człowieka.
A samotność również może być dobrym stanem, pod warunkiem, że jest z wyboru. _________________ "Wszyscy jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeśli nie pozwolimy, by pokonał nas strach przed własną słabością."
Jan Paweł II |
|
Powrót do góry |
|
 |
okularnica Senior

Dołączył: 03 Cze 2008 Posty: 61 Skąd: Świętoszów
|
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 1:54 pm Temat postu: |
|
|
Monika B-cieszę się,że masz podobne zdanie:)
szukanie lub bycie z kimś na siłę lub bo co ludzie powiedzą ...a znam takie osoby o to jest dla mnie chore.
Lecz jest jeszcze druga strona :czasem człowiek tęskni tak po prostu aby iść z kimś na spacer,porozmawiać -na to też mam radę trzeba aby był ktoś przy nas (np. przyjaciel)nie na stałe ale był .Człowiek z wiekiem staje się wygodny ma swoje przyzwyczajenia i ciężko jest po latach w samotności zaakceptować znów kogoś na stałe...chociaż tu też wiele zależy od charakteru osoby.
Mella;gratuluję szczęśliwego związku. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mella Master butterfly


Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 996
|
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 3:34 pm Temat postu: |
|
|
okularnica, mój związek jest jak najbardziej normalny – zdarzają się gorsze i lepsze dni, ale rzeczywiście jest chyba udany. Nadal kocham męża i wiem, że on mnie też. W wielu sprawach dość mocno różnimy się, ale związek dwojga ludzi, to też swojego rodzaju kompromis, spotkanie odmienności. I chociaż do kina chodzę sama (bo ja lubię, a on niekoniecznie), część zainteresowań mamy wspólnych (oboje jesteśmy przyrodnikami). Kiedyś (jesteśmy razem 22 lata) tęskniłam, gdy wyjeżdżał nawet na krótko, a teraz lubię pobyć sama (byle nie za długo ). _________________ "Wszyscy jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeśli nie pozwolimy, by pokonał nas strach przed własną słabością."
Jan Paweł II |
|
Powrót do góry |
|
 |
okularnica Senior

Dołączył: 03 Cze 2008 Posty: 61 Skąd: Świętoszów
|
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 4:52 pm Temat postu: |
|
|
Mella: kiedy czytam Twoje słowa to cieszę się wraz z Tobą i wiem,że są ludzie szczęśliwi ))wiadomo są dni dobre i te troszkę mniej dobre ale przecież tak ma być...raz jeszcze gratuluję i życzę kolejnych 22 i 22 i...lat wspólnych:))) to,że czasem chcesz pobyć sama też jest ok ale wiesz,że obok jest ten KTOŚ...
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 5:35 pm Temat postu: |
|
|
okularnica to co napisałas jest idntyczne z tym jak ja to odczuwam
Cytat: |
Lecz jest jeszcze druga strona :czasem człowiek tęskni tak po prostu aby iść z kimś na spacer,porozmawiać -na to też mam radę trzeba aby był ktoś przy nas (np. przyjaciel)nie na stałe ale był |
tez duzo złego przeszłam i juz nikogo nie szukam od lat zyję tylko z dziecmi jadank czasmi jest to zbyt malo,
nic na siłe myslze ze kiedy znajde kogos kto mnie rozumie nie mysle tutaj o mezczyznie tylko o przyjaciołce tutaj na forum mam ich sporo jednak przez internet nie pojde na spacer- tego najbardziej mi brakuje - wyjsc wpolnych nad jezioro, pojscia na kawe czy lody, czy nawet do kina,
Mellu takich jak ty zgodnych i kochajacych się par jest sporo i zycze ci aby juz tak zostało na zawsze bardzo mnie to cieszy kiedy czytam ze kotos zyje zgodnie przez tyle lat
widze tutaj kilka takich par - kasiakuc ,Agatka , majac przyjaciela i meza w jednym to jest ogromne szczescie - jednak nikt tego nikomu nie gwarantuje ze tak będzie- drugiej polowy tak do konca się nie pozna- to los na loterii,
przy sobie mam realny przykład takiego szczescia na codzien widze małzenstwo mojego brata 23 lat stazu , kłoca się i godza ale jedno za drugim wskoczyloby w ognien i kochaja się nieprzytomnie do dnia dzisiejszego, sztuka kompromisow tylko do tego trzbe dwojga i trzeba chciec
kiedys była u nas na forum osoba ktora starała się nas przekonac ze jest to jedyny wymarzony , i nigdy się nie rozstaną- i to nie my mamy racje bo jest swojego meza na 100% pewna ze razem się zestarzeja tak zarliwie nas zapewniała chyba w zła godzine to pisała - po kilu miesiacach juz mieszkali osobno a rozstawali się sadownie w najgorszy sposob,. on ja dosłownie zniszczyl, a wiec ostroznosci nigdy za duzo
jak nie zna się drugiej osoby tak samego siebie nie jest się pewnym nie widomo jak sie zareaguje na wiele sparw , wyobraznie to jedno a realne sutuacje to cos innego
jak nie mozna całe zycie stawiac na własne ja tak nie wolno temu drugiemu uspeowac zawsze i wszedzie , bo to niszcy jeszcze bardziej
kinga i wszyscy ktorzy marza o tej drugiej polowce spokojnie znajdziecie tego kogos ale nic na siłe jak pisze Mella kiedys pojawi się on, moze juz jest obok tylko tego nie dostrzegacie, kazdy kiedy trafi na swojego
milosc przychodzi w kazdym wieku i zawsze jest się wtedy młodym pieknym i zdrowym a swiat nabiera barw zycze wam tego z całego serca _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 6:31 pm Temat postu: |
|
|
Heeeeeeeh, ja też nie mam faceta, a już by się przydało... Kurczę, chyba już czas najwyższy... Ale wiecie co? Jakoś mi dobrze, mimo że jestem singlem od baaaaaaaaaaaardzo długiego czasu. Oczywiście, są momenty, kiedy przydałby mi się jakiś przystojniak , ale nadzwyczaj dobrze znoszę brak faceta życia w moim życiu. Może coś jest ze mną nie tak?
Tak sobie myślę, że nie mam faceta, bo nie chodzę do klubów i na dyskoteki, jak moje koleżanki. Nie wiem po prostu, gdzie mam tego faceta szukać. Kiedyś myślałam, że spotkam go w supermarkecie, przy półce z jogurtami. Im więcej czasu mija, tym bardziej zaczynam w to wątpić... |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 6:53 pm Temat postu: |
|
|
dzięki Moniś
Ita znajdzie się ktoś...nie wiadomo kiedy i gdzie
heh czasem by się przydał jakiś mężczyzna..pójść na spacer, przytulić się
pożyjemy zobaczymy  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ziarenko Master butterfly


Dołączył: 10 Wrz 2005 Posty: 2042
|
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 7:22 pm Temat postu: |
|
|
Itunia napisał: |
Tak sobie myślę, że nie mam faceta, bo nie chodzę do klubów i na dyskoteki, jak moje koleżanki. Nie wiem po prostu, gdzie mam tego faceta szukać. |
Ituniu,
Ja także nie chodzę do klubów i na dyskoteki, i także nie wiem gdzie znaleźć TĄ JEDYNĄ OSOBĘ...
Moi rodzice mówią, że w czytelni
Bardzo mi brakuje kogoś bliskiego, coraz bardziej, chociaż myślałam, że lubię samotność... _________________
rozjaśnia się we mnie
wyjaśnia jaśniej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 7:33 pm Temat postu: |
|
|
też lubię samotność....ale ileż można
hihihi
nie wiem gdzie znajdę tego jedynego... nawet w pobliżu nikogo nie ma...heh...na dyskoteki chodziłam, teraz był ponad rok przerwy, ale wracam do żywych czyt.sprawnych i od czasu do czasu gdzieś wyskoczę
nowe studia, poszukiwanie pracy...
już nie straszę kulami i okrągłą mordką...
nie wim po prostu
żyję i cieszę się tym, co mam
choć czasem tak jakoś smutno
znam dużo dziewczyn, zdrowych, ładnych, zgrabnych....one też ciągle samotne i czekają _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|