Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hyacintha Junior

Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 27
|
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 4:45 pm Temat postu: |
|
|
dziękuję Wam za miłe powitanie:-)
ciekawi mnie czy macie doświadczenia w kwestii "siadającej" psychiki - tzn nie mam obajawów depresji jak obniżony nastrój czy jakaś ogólna niemoc, ale mam wrażenie, że np "niby - bolące, zwaciałe" biodra mogą być wytworem moich lęków o kalectwo... Ktoś miał podobne uczucia?? |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
|
Powrót do góry |
|
 |
M_wilczek Master butterfly


Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 279 Skąd: Police
|
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 5:50 pm Temat postu: |
|
|
witaj  _________________
M. |
|
Powrót do góry |
|
 |
abisynka Master butterfly

Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2666
|
Wysłany: Wto Mar 31, 2009 5:33 pm Temat postu: |
|
|
witam serdecznie  _________________ "wiedzieć to znać swoje przeznaczenie" |
|
Powrót do góry |
|
 |
malabecia Senior


Dołączył: 29 Maj 2008 Posty: 76 Skąd: Września
|
Wysłany: Wto Kwi 14, 2009 10:20 am Temat postu: |
|
|
Witaj! Duzo zdrówka !  |
|
Powrót do góry |
|
 |
hyacintha Junior

Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 27
|
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 10:26 pm Temat postu: i znów mnie przygnało na forum.... |
|
|
kółeczko się niestety zamyka w ciągu roku, więc marzenia, którymi żyłam, że może znów dane mi będzie 5 lat względnego spokoju spełzły na wielkim rozczarowaniu.....
rok temu zaczęłam się bardzo źle czuć, zrobiłam badanie moczu i oczywiście - moje nerki przepuszczały białko i erytrocyty - najpierw 3 miesiące metypredu 32mg - tylko byłam księżycowata, nic ponadto, potem 4 miesięce na endoxanie doustnym - ojjj były super rezultaty, dla podtrzymania imuran 100mg przez kolejne 4 miesiące.... i tyłek blady - jestem na imuranie i znów mam BIAŁKO i ERYTROCYTY
Nie wiem co mnie teraz czeka... W ubiegłym roku przed wizytą u mojego lekarza w zasadzie wiedziałam co mi powie i jakie leczenia zaproponuje, a teraz KOMPLETNIE nie wiem co będzie.... W ubiegłym roku cały czas chodziłam do pracy, ani dnia zwolnienia nie wzięłam z powodu choroby....a teraz nie wiem co będzie, boję się szpitala, absencji w pracy, utraty pracy, stania się ciężarem...... i tak dalej - wizja koszmarna mi się rodzi w głowie.... Czy może być jednak dobrze?? Czy taki powrót białka w moczu się zdarza??
Powiedzcie coś.... |
|
Powrót do góry |
|
 |
hyacintha Junior

Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 27
|
Wysłany: Sro Sty 20, 2010 7:24 pm Temat postu: |
|
|
moj docent jak zwykle nakazuje mi luz i się nie przejmować - podobno tak bywa... |
|
Powrót do góry |
|
 |
alawa Master butterfly


Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 2310 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Sty 20, 2010 9:14 pm Temat postu: |
|
|
Witaj!
Przegapiłam powitanie,ale lepiej późno...
Pewnie zaraz odezwą się osoby z własnym doświadczeniem, ja akurat nie jestem w temacie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
fiolka Junior


Dołączył: 08 Sty 2010 Posty: 21 Skąd: ELBLĄG
|
Wysłany: Czw Sty 21, 2010 2:15 pm Temat postu: |
|
|
Bardzo serdecznie witamy Ciebie w naszym gronie:) |
|
Powrót do góry |
|
 |
kacha Master butterfly


Dołączył: 12 Cze 2009 Posty: 225 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Pią Sty 22, 2010 12:19 pm Temat postu: |
|
|
Witam serdecznie  _________________ ...moim największym bogactwem jest głęboki spokój, z jakim podejmuję wysiłek i zdobywam to... |
|
Powrót do góry |
|
 |
fiolka Junior


Dołączył: 08 Sty 2010 Posty: 21 Skąd: ELBLĄG
|
Wysłany: Pią Sty 22, 2010 1:22 pm Temat postu: Re: witam się |
|
|
[quote="hyacintha"]nie jestem całkiem nowa, ale choroba pokazuje mi nowe oblicze - tak, że zaglądam tu ostanio codziennie;
diagnozę postawiono mi 5 lat temu, 20 marca minie 5 lat jak zaczęłam kortkoterapię - zwykle było to 4 mg metypredu, i było ok. Czasem myślałam,że gdyby nie magiczna tableteczka co rano (czasem co drugie rano) to byłabym zdrowa jak ryba. Czasem też myślałam,że może nic mi nie jest. Oczywiście nie zawsze było tak dobrze, ale generalnie było lepiej niż gorzej. Dopiero jak urodziłam Synka, i był immunizowany antyRo i antyLa dotarło do mnie,że na pewno coś w tej diagnozie jest.
Od września rozpoczęłam pracę zawodową, a w grudniu zaczęłam się źle czuć. W styczniu już czułam się tak, że chodziłam do pracy, a po pracy zbierałam siły by móc tam pójść dnia następnego. Biegiem mocz do badania - no i było białko 1g/l. To chyba niedużo, ale bóle stawów i ogólnie złe samopoczucie mnie wykańczało. Docent mój dał mi szansę pozbycia się białka na większych dawkach sterydów - od miesiąca biorę 32mg. Czuję się lepiej toczniowo, ale z powodu tego jak się powiększam - niestety nie najlepiej.
Poza tym martwię się o Synka - mamy go przebadać na oddziale, ale ciągle nam coś przeszkadza... O tym jak są diagnozowane, czy w ogóle są dzieci toczniowych mam jeszcze nie znalazłam w wyszukiwarce;
Z góry przepraszam,że będę smęcić.
I po prostu witam się serdecznie:-)[/quote
a co do dzieci mam ich 3 wszystkie maja zaburzenia odpornosci najbardziej coreczki,wszyscy maja tez astme oskrzelowa a najmlodsza coreczka dodatkowo ma podwyzszony wynik walera rossego i jest pod kontrola reumatologa,poniewaz przed 2 rokiem zycia miala opuchniete kolana ogromny bol,nie mogla chodzic niestety bol kolan czesto sie powtarza a przy infekcji nawet bardzo:( |
|
Powrót do góry |
|
 |
hyacintha Junior

Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 27
|
Wysłany: Nie Sty 31, 2010 9:23 pm Temat postu: |
|
|
ojjjj niedobrze się dzieje
wczoraj zaczęłam się bardzo źle czuć - mam mega "gulę" przy prawym uchu i twardą szyję pod uchem (ślinianki się zapaliły czy węzły??) a w nocy straszne dreszcze!! Po prostu mną trzęsło. I do tego ból w klatce jakby mi ktoś pal drewniany wciskał.
Teraz też już się zaczynają dreszcze, więc zaraz się położę, bo przecież jutro poniedziałek, trzeba od rana z synulkiem się pobawić a potem do pracy - jakoś muszę wytrzymać na tej popołudiówce;
przyznam, że to fatalne samopoczucie mnie dołuje, bo zajadam imuran nie po to, żeby tak beznadziejnie się czuć...
czy kiedyś jeszcze będzie ok??? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Margaret74 Moderator


Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 5531 Skąd: Puszcza Notecka
|
Wysłany: Pon Lut 01, 2010 8:56 am Temat postu: |
|
|
Pewnie ,że będzie-tylko nawet "ok." to w naszym przypadku b.szerokie pojęcie
Teraz jednak zmykaj do lekarza,niech Cie obejrzy-immunosupresja niestety sprzyja infekcjom  _________________ "Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasiakuc Master butterfly


Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 4903 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pon Lut 01, 2010 9:33 am Temat postu: |
|
|
hyacintha jak pisze Margo nie zwlekaj tylko idź do lekarza te objawy ktore opisalaś dzisiaj sa niepokojące a do tego ból w klatce piersiowej nie mozesz ryzykować tak zdrowia i zycia idąc do pracy z takim samopoczuciem masz dziecko ktore potrzebuje matki koniecznie zgłoś sie do internisty lub lekarza prrowadzącego bo to zapewne infekcja trzymaj sie dzielnie i nie lekceważ takich objawów a nawacające białko w moczu też niestety się zdarza..wszystko muissz być pod kontrola a to się wiąze z wizytami u lekarza
pozdrawiam. _________________ cieszmy sie każdą chwilka bo życie tak krótkie jest |
|
Powrót do góry |
|
 |
alawa Master butterfly


Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 2310 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lut 01, 2010 9:59 pm Temat postu: |
|
|
Hyacintha -mam nadzieję,że jednak lekarz Cię zbadał i zaordynował odpowiednie leczenie. Objawy wskazywały na poważną infekcję.Zdrówka! |
|
Powrót do góry |
|
 |
|