Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krysia Stary wyjadacz
Dołączył: 23 Lis 2005 Posty: 110
|
Wysłany: Nie Paź 08, 2006 6:55 pm Temat postu: |
|
|
Witam, a ja zawsze myślałam, że moja chrypka to efekt palenia papierosów . |
|
Powrót do góry |
|
|
klima245 Senior
Dołączył: 16 Paź 2006 Posty: 56 Skąd: gdynia
|
Wysłany: Czw Paź 19, 2006 10:07 pm Temat postu: Re: Problemy z głosem przy toczniu |
|
|
Małgosia_82 napisał: |
Witam wszystkich,
chciałam zapytać czy ktoś z Was chorujących na choroby autoimmunologiczne (wszelkiego rodzaju) ma problemy z głosem? Ściślej mówiąc czy macie chrypki, załamywania się głosu, okresowy bezgłos? Ja mam i jestem ciekawa czy to może mieć związek z toczniem. Pytam Was tutaj, ponieważ lekarze nie są w stanie jednoznacznie mi odpowiedzieć. Foniatra twierdzi, że być może, laryngolog, że nie, a reumatolog nie ma pojęcia. Co Wy na to? Podzielcie się proszę doświadczeniem. Może ktoś z Was ma podobny problem? Liczę na Wasze odpowiedzi. |
hej mam tocznia i odkad on jest nie moge nic sobie zanucic i zaspiewac, a kiedys robilam to ciagle, tak jakbym nie mogla wydobyc glosu z siebie. nie wiem czy to ma cos wspolnego z toczniem, ale moze ma
pozdrawiam agata _________________ agatka |
|
Powrót do góry |
|
|
aniusia Master butterfly
Dołączył: 23 Wrz 2006 Posty: 774 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 20, 2006 8:23 pm Temat postu: |
|
|
Myślę, że coś w tym jest. Też mam podobne problemy z głosem, ale nigdy nie wiązałam tego z toczniem zawsze szukałam innych powodów i często ich nie było. Teraz już wiem. Dobrze że weszłam na to forum bo wszystko się wyjaśniło. Dzięki _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLESIA Master butterfly
Dołączył: 23 Mar 2006 Posty: 649 Skąd: Białogard
|
Wysłany: Pon Lis 06, 2006 1:08 pm Temat postu: |
|
|
Nigdy nie miałam problemów ze strunami głosowymi- no pięknie to nigdy nie spiewałam. Odj akiegoś czasu zauważyłam i zresztą dzisiaj nawet zwruciła mi uwage koleżanka że jestem zachrypnięta i głos mi gdzieś zanika. Myślałam że mi się tylko wydaje ale chyba mi się nie wydaje. Jak mówie zazwyczaj w zcasie rozmowy jak tych słów jest więcej to słyszę że jestem zachrypnięta i gdzieśmi ten głos zanika jak bym chciała coś powiedzieć a nie mogła wydobyć z siebie dźwięku Co to Lupusik się odezwał? nigdy czegoś takiego nie miałam. |
|
Powrót do góry |
|
|
AgaL Kadet
Dołączył: 12 Lis 2003 Posty: 30 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lis 07, 2006 6:37 pm Temat postu: chrypka a toczeń |
|
|
... i wszystko wiadomo.... Też mam takie objawy - chrypka, kiepskie samopoczucie, więcej bólu. Próbowałam to leczyć nawet antybiotykami, a teraz już wiem.
Wielkie dzięki _________________ Pozdrawiam
AgaL z Warszawy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lidia Master butterfly
Dołączył: 22 Sty 2005 Posty: 2511 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto Lis 07, 2006 6:46 pm Temat postu: |
|
|
AgaL witaj.Baaardzo dawno Cię nie czytałam.Fajnie ze jesteś.
Lidka _________________ "uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj"
"Nie chodzi o to że mamy zbyt mało czasu, ale że zbyt dużo go tracimy"
Seneka |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiulka Master butterfly
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 282 Skąd: woj.śląskie
|
Wysłany: Sro Sty 03, 2007 4:56 pm Temat postu: |
|
|
Ha!
coś takiego.... A ja mam zupełnie odwrotnie...
Choruję na toczeń i od czasu rozpoczecia leczenia zauwazyllam ze.... mam znacznie lepszy głos. chodzi mi że nie fałszuję
Wcześniej to tak śpiewałam, jakby ktoś mnie zażynał, a od tego czasu cała rodzinka zauważyła jakby... polepszenie.
dla mnie też to było dziwne, ale jkby nie było to pozytywna strona wiec nic tylko sie cieszyc
A jesli o chrypke chodzi, to pojawia sie częściej , ale to pewnie dlatego ze jestem podatna na infekcje
Tak czy inaczej zmiany w głosie wyszły mi na dobre |
|
Powrót do góry |
|
|
agulka Master butterfly
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 222 Skąd: Chelm- Wawa Wawa - Chełm
|
Wysłany: Czw Sty 04, 2007 2:35 pm Temat postu: |
|
|
to i ja sie doloze do postow.
Najlepszy glos mam rano. Modle sie by nikogo nie spotkac bo gadam jak ppo szalonym procentowym wieczorze, juz sie przyzwyczailam. Chwypki miewam, zaniki glosu tez. No i glos tez mi sie zmienil, jesli chodzi o mozliwosci chociazby przy spiewie, ale mysle ze to wina braku ćwiczeń, bo kiedys spiewalo mi sie to tu to tam.
A pije jak smok co popadnie to herbatke, to wode mineralna. Efektem tego jest budzenie sie 2 razy w nocy i wypad do lazienki. Juz sie przyzwyczailam...
pozdr
i tak od zawsze mi mowili ze chyba przechodze mutacje wiec mi egal
kłaniam sie
Aga _________________ Kwiatki, bratki i stokrotki
dla Malwinki dla Dorotki
kolorowe i pachnące
malowane słońce |
|
Powrót do góry |
|
|
janet Kadet
Dołączył: 29 Gru 2006 Posty: 49
|
Wysłany: Nie Sty 14, 2007 2:34 pm Temat postu: |
|
|
Witam
Ja od jakiegoś czasu zauważyłm że w czasie rozmowy pojawia mi się chrypka
i w momencie gdy chce dalej mówić załamuje mi się głos, jest to dość uciążliwe gdy się z kimś rozmawia a żeby krzyknąć oj to potem kaszle.
Moja pani dr. reumatolog powiadziała że to może być z powodu rzs-u kiedyś o tym czytałam i było to dla mnie wielkim szokiem co ma gardło do stawów ... dziś już wiem że ma powiązanie.
Dostałam skierowanie do laryngologa ciekawe co powie... papatki |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiakuc Master butterfly
Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 4903 Skąd: kraków
|
Wysłany: Wto Sty 16, 2007 8:41 am Temat postu: |
|
|
No tak to mogloby sie zgadzać bo od kiedy mam zaostrzenie tocznia mam tez problem z zaleganiem w gardle suchością i chwilowa chrypką..ja tez szukałam innych powodow ale laryngolog nic nie znalazł mam robiony płyn do plukania i nawilżania śluzowki..czym gorzej sie czuje tym bardziej odczuwam dyskomfort w gardle..teraz na czymś przynajmniej moge sie oprzeć...dzieki.....pozdrawiam _________________ cieszmy sie każdą chwilka bo życie tak krótkie jest |
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelina Master butterfly
Dołączył: 12 Maj 2005 Posty: 579 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Czw Sty 18, 2007 12:04 pm Temat postu: |
|
|
Ja także od jakiegoś czasu mam problemy z gardłem (już 6 m-cy) Mam uczucie przeszkody w gardle głównie przy przełykaniu, poza tym gromadzi mi się wydzielina i nie sposób ja wydobyć, powoduje to właśnie często u mnie chrypkę i niekiedy kaszel. No cóż..., byłam u laryngologa i pan doktor powiedział, że zanika mi błona śluzowa, co powoduje suchość w gardle i takowe objawy. W sumie juz się prawie do tego przyzwyczaiłam, na szczęście człowiek to taka kochana natura, ze łatwo się przystosowuje do różnych rzeczy _________________ Z każdej ciemnej doliny jest jakieś wyjście, jakiś tęczowy szlak |
|
Powrót do góry |
|
|
janet Kadet
Dołączył: 29 Gru 2006 Posty: 49
|
Wysłany: Pon Sty 22, 2007 3:57 pm Temat postu: |
|
|
Witam
Byłam ostatnio u leryngologa i co? te częste chrypki to wszystko z powodu rzs-u noi tego się nie leczy mam czasami zaglądać na kontrole. Tak wię trzeba się do tego przyzwyczaić pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
franelka Junior
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw Lut 01, 2007 3:21 pm Temat postu: chrypka |
|
|
W chrypce coś jest. Ja mam chrypkę znacznie dłużej niż wiem, że mam tocznia. Chodziłam po różnych laryngologach i foniatrach. Aż mi się trafiła pani dr, która umówiła mnie na badanie na oddział w klinice, przyszli jeszcze jej 3 koledzy i mi badali struny. Okazuje się, że jeden z dr zajmuje sie tym tematem - tzn miał już kilka pacjentek, gł z rzs, które miały specyficzne guzki na strunach - być może jest to jeden z objawów, a te guzki to zmieniona zapalnie przez autoprzeciwciała tkanka łączna strun głosowych. I stąd chrypka.... |
|
Powrót do góry |
|
|
gosiek83 Junior
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 20 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią Lut 23, 2007 2:44 pm Temat postu: chrypka |
|
|
właśnie przeczytałam Wasze wszytskie wypowiedzi, no i..... ja od poczatku swojej choroby mam chrypkę i obniżył mi się głos, mój lekarz nie umieł tego wytłumaczyć, maiłam wielokrotne skierowania do laryngologa, ktory twierdził iż mam zle zbudowane struny głosowe...a tu czytam, że to może towarzyszyć w toczniu, zdziwiłam się |
|
Powrót do góry |
|
|
tatsu Stary wyjadacz
Dołączył: 13 Lut 2007 Posty: 101 Skąd: Kandrzin
|
Wysłany: Pią Lut 23, 2007 3:36 pm Temat postu: |
|
|
To najgorsza wiadomość, jaką mogłam usłyszeć... ;(
Nie mogę przestać śpiewać, nie chce tracić tego, co kocham! Jak ja, drugi bard na Śląsku mogę nie móc śpiewać?!
Jak stracę głos, to się pochlastam szarym mydłem ;(
Na razie zdarza mi sie zachrypnąć, ale kiedy bardzo intensywnie i bardzo długo używam strun głosowych. Podczas swojej kariery w chórze uniwersyteckim zdarzało się to też osobom całkiem zdrowym (znaczy bez tocznia i takich innych "spraw"). Mam dni, w których ciężko mi wyciągnąć wysokie dźwięki, ale głównie po długim czasie bez ćwiczeń.
Mam zatem nadzieję, że mnie nie dotknie brak głosu... _________________ Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej |
|
Powrót do góry |
|
|
|