WWW.TOCZEN.PL

[ludmila_07]

witaj
w naszym gronie nie tak strasznie chorować
z tą chorobą raz na wozie raz pod wozem
więc życzę skoku na wóż
_________________
W swojej walce z życiem stań po stronie życia - Franz Kafka

W naszym życiu jak na palecie artysty jest jeden jedyny kolor, który nadaje znaczenie życiu i sztuce - kolor miłości
Mark Chagall

[malabecia]

dzięki bardzo za te wszystkie słowa wsparcia. Ostatnie wyniki przeciwciał wskazały na toczeń i na towarzyszacy mu zespół Sjogrena. biorę arechinę i piję nimesil. strasznie bolą mnie stawy i jestem wiecznie zmęczona ale po mału oswajam się z tą chorobą. Na poczatku bałam się jej i buntowałam ale teraz wiem że poprostu musze już się z tym pogodzić, leczyć i przede wszystkim żyć. A dzieki temu forum jest mi dużo łatwiej. Dzięki motylki!

[Monika B]

hej dlaczego tak ponuro ?

[malabecia]

Dzięki Monika. Naprawdę te wszystkie Wasze odpowiedzi dużo dla mnie znaczą. Jestem o wiele spokojniejsza i nabrałam odwagi do walki z tymi chorobami tzn. z toczniem i zespołem sjogrena. Biorę leki tak jak kazali, przestrzegam zaleceń. Tylko jeszcze jak bardzo bolą mnie stawy to zaczynam z lekka panikowac ale to już tez się zmienia. Poprostu tak jak wszyscy piszecie trzeba zaakceptowac toczeń i ja tak z robiłam. Mam nadzieję tylko że nie będzie zbyt często się zaostrzał i przypominał o sobie.

[basiula]

Witam na forum
_________________
,,Nie poświęcaj siebie, ty jesteś wszystkim co posiadasz..."

[Jana]

Ja również witam i ślę pozdrowionka.

[Itunia]

Witaj Beatko

[malabecia]

dzięki wszystkim za to że jesteście Moje samopoczucie i siła do walki z chorobą są coraz lepsze. A to wszystko dzięki Wam!

[malenka]

witam ja tez uwazam ze jak narazie nie ma sie co strtesowac bo z tego co słyszałam stres w przypadku naszej choroby jest najmniej wskazany =) ... Tez mam tocznia , do tego teraz sie okazało ,że toczen uszkodzil moje nerki ( mam uszkodzenie 3 stopnia na 5 mozliwych) okazalo sie ze przez leki doszło do uszkodzenia wątroby i trzustki . Jak narazie nic mi nie pozostało jak nie myślec o tym i nie załamywać sie.Przecież z tym mozna zyć, co prawda jest ciezko ale da sie żyć.Co maja powiedziec inni ktorzy rowniez choruja na o wiele gorsze choroby np nowotwory i nie maja juz szans na jakiekolwiek wyleczenie ... a my ... poczekajmy =) ja jestem mysli ze moze akurat wymysla na nasza chorobe jakis dobry lek ktory w pelni zlikwiduje toczen . Poki co glowa do góry Musimy wierzyc ze bedzie dobrze. Pozdrawiam 3majcie sie

[malabecia]

dokładnie tak. Przy Toczniu jak najmniej stresu jest wskazane. Ja tak jak już pisałam ochłonęłam dzieki tym ludziom którzy są tutaj zalogowani i ich poradom i słowom wsparcia. Co do leczenia tej choroby to też mam nadzieję ze coś wymyślą. Jestem zapisana do programu leczenia lekiem biologicznym i myślę że uda mi się pokonać tą chorobę. Pozdrawiam

[abisynka]

witaj kochna

serdecznie pozdrawiam
buziaki
_________________
"wiedzieć to znać swoje przeznaczenie"

[DorciaR]

Cześć malabecia. Twój pierwszy post nie wiał optymizmem, wręcz siał panikę. Piszesz, że masz 29 lat i dwoje szkrabów. Masz dla kogo żyć, masz cząstkę siebie i radość i to jest najważniejsze. Piszesz że już lekarze zdiagnozowali co Ci dolega. To połowa sukcesu, bo zaczną Cię leczyć i chociaż odpadnie stres związany z diagnostyką. Co do choroby to nie taki diabeł straszny jak go malują . Tutaj naprawdę jest dużo osób którzy wiele przecierpieli i mają dużo lat chorowania za sobą. Sama z czasem zobaczysz, że da się z tą chorobą żyć, tylko poprostu trzeba się stosować do zaleceń lekarza. Ja jeszcze jestem bez diagnozy i także na początku ogrom informacji był dla mnie szokiem. Wiadomo, że każdy chce być zdrowy i choroby się nie wybiera. Myślę, że każda choroba: toczeń, rak i inne paskudztwa nie są karą dla Nas, ale jakimś drogowskazem i zmianą która może czegoś ma nas nauczyć, komuś pomóc, czemuś służyć. Trzeba z tym żyć, na początku jest ciężko nieść ten balast, ale z czasem to będzie chleb powszedni.
Zapraszam do kawiarenki na luźne pogaduchy przy kawce i ciastku.
_________________
"Byłoby szczęściem móc uszy i inne zmysły zamykać jak oczy" Georg Christoph Lichtenberg

[okularnica]

witam Cię również...

kochana dasz radę,kiedy mnie w końcu zdiagnozowano moje szkraby miały niespełna 2 i 3 latka i jakoś poradziłam sobie więc Tobie też się uda....wiem o tym motylku.Powodzenia;)

[Ani]

Witam Cię Beatko serdecznie i życzę duużo optymizmu i dobrego humoru na co dzień
_________________
Wspomnienia są jak światła i barwy - podświetlają i retuszują przykrości naszego życia.
Joseph Wittig